Dziwne instynkty?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-07-15 17:14:27

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "maria" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

"PaLF w wiadomości news:aguqi8$9ev$1@news.tpi.pl...

> Problem wyglada tak: jezeli stoje gdziekolwiek przy krawedzi, mam otwarte
> okno w pokoju, stoje przy ulicy i widze szybko jadace auto to mam ogromna
> ochote sie zabic - coraz ciezej mi sie z tym walczy, mam ochote poprostu
> skoczyc z krawedzi czy okna lub rzucic sie pod auto - ta ochote odczuwam
> tylko w momencie kiedy jestem przy samej krawedzi - konczy sie ona wraz z
> momentem kiedy odsune sie metr czy dwa... wtedy zapominam ze wogole o tym
> myslalem.

to na wakacje kolejnym razem proponuje Mielno
- tam sprawdzisz to w praktyce - na bungi ;)

maria

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-07-15 17:18:04

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "Łukasz" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

napisał(a) w dniu 15 lip 2002 tak:

> chyba kazdy takie cos ma.

Ja nie mam.

--
Pozdrawiam
Łukasz Kryj [x...@p...wp.pl] [www.gminacmielow.republika.pl]
====================================================
===========
Jak się ściemni, to ci wyjaśnię.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-15 17:44:12

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "amnesiac_wawa" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "defric":

> jakoś także mam taką przypadłość (szczególnie w metrze i raczej z
wpychaniem

Na wszelki wypadek prosiłbym Cię, byś napisała jak wyglądasz... ;-)))))))

> nie chcę z tym walczyć,

Ładnie, coraz lepiej...

> okazało się że więcej niż połowa ma podobne
> obajwy.

Od dzisiaj nie czuję się bezpiecznie...

pozdro
amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-15 22:12:34

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: s...@i...pl (Settembrini) szukaj wiadomości tego autora

PaLF, pisze Pan:

> W obu przypadkach zwycieza narazie rozsadek i "trzezwe myslenie" - ale czy
> mozna wyeliminowac takie przypadlosci? Za wszelki rady nie brzmiace "udaj
> sie do specjalisty" bede bardzo wdzieczny.

Moja odpowiedź będzie nie radą, ale częściową próbą wyjaśnienia tego
zjawiska.
Moim zdaniem podobny problem mają ludzie, którzy czują (może tylko
podświadomie), że są w pewien sposób ograniczani czy więzieni przez
otaczajacy świat, kulturę, cywilizację, obowiązujące zasady... Jest to
chyba naturalna chęć zrobienia czegoś wbrew wszystkiemu, czegoś co jest
ekstremalne, inne i całkowicie niepasujące do otoczenia. Chęć próby -
"co się stanie, jeśli to zrobię?".
Mnie również często ogarnia uczucie chęci zrobienia czegoś, co byłoby
całkowitym zaskoczeniem dla otoczenia - czegoś, czego nie mogę sobie
wyobrazić. U mnie również zdrowy rozsądek "zwycięża", ale ciekawość "co
by było, gdybym to zrobił" pozostaje. Oczywiście niezaspokojona.

--
___________
Settembrini
[130]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-15 22:12:35

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: s...@i...pl (Settembrini) szukaj wiadomości tego autora

eTaTa, pisze Pan:

> Pierwszy podstawowy czynnik (fizyczny). Błędnik u osób ..."naziemnych",
> czyli nie mających doświadczenia przebywania na wysokościach, poszukuje
> oparcia. Naturalnym elementem "podświadomym" jest postawienie stopy oparcia
> niżej. Na co zaczyna reagować ośrodek samoostrzegawczy lękiem.
> I teraz albo gość się opanowuje, albo nie. Jeśli nie to wpada w panikę
> przykleja się do czegokolwiek. Kładzie sobie kowadło na plecy, przykleja się
> do ziemi, itd a pomimo tego go ściąga. Strach przed niemożnością zaufania
> samemu sobie może się potęgować do pełnej psychozy, a nawet do wyłączenia
> spostrzegania - poprostu szoku. Rozpościera rączki i leci.
> Jeśli opanowuje to albo ma uraz na całe życie, albo się leczy.
> Ale oczywiście wszystko zaczyna się na początku i czasami można się
> zorientować jakie zdarzenie w dzieciństwie zaważyło na dalszej "fruwającej"
> części życia "człowieka ptaka". Zakładając, że nie są to narkotyki.
> Zakładając jednak iż gość ma kotrolowany strach przed fruwaniem za pomocą
> własnych członków, trzeba założyć iż ten strach wywołuje dalej emocje tylko
> tłumione. To niektórzy nazywają odwagą, gdyż można to trochę podciągnąć pod
> wojnę ze sobą. Komu jednak chce się stale walczyć? Nie mając silnej
> motywacji do życia, łatwo się temu poddać Tym bardziej niewiedząc co się
> dzieje dalej. Albo wiedząc.

Czy takie myśli, jednak nie dotyczące chęci zabicia siebie, muszą
koniecznie mieć podłoże w chorobie psychicznej? Zdarza mi się, że
jestem ciekaw, co się stanie, jeśli zrobię coś ekstremalnego, innego niż
można się spodziewać... Nie jest to jednak obsesja - zwykła ciekawość.
Czasem nawet zastanawiam się, co będzie, jeśli myśli nasilą się tak
bardzo, że nie będę mógł się opanować... Opanowanie nie sprawi mi
kłopotu. Często czuję się ograniczony zasadami czy czynnikami
zewnętrznymi, które respektuję i uważam za słuszne - zastanawiam się
jedynie, co by było, gdybym postąpił zupełnie niezgodnie z nimi.
Moim zdaniem jest to wynikiem (w moim przypadku) ciekawości.
Czy nie zastanawiał się Pan nigdy, jak zareagowałoby otoczenie na coś
niespodziewanego z Pana strony?

--
___________
Settembrini
[131]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-15 22:37:54

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "PaLF" <P...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moja odpowiedź będzie nie radą, ale częściową próbą wyjaśnienia tego
> zjawiska.
> Moim zdaniem podobny problem mają ludzie, którzy czują (może tylko
> podświadomie), że są w pewien sposób ograniczani czy więzieni przez
> otaczajacy świat, kulturę, cywilizację, obowiązujące zasady... Jest to
> chyba naturalna chęć zrobienia czegoś wbrew wszystkiemu, czegoś co jest
> ekstremalne, inne i całkowicie niepasujące do otoczenia. Chęć próby -
> "co się stanie, jeśli to zrobię?".
> Mnie również często ogarnia uczucie chęci zrobienia czegoś, co byłoby
> całkowitym zaskoczeniem dla otoczenia - czegoś, czego nie mogę sobie
> wyobrazić. U mnie również zdrowy rozsądek "zwycięża", ale ciekawość "co
> by było, gdybym to zrobił" pozostaje. Oczywiście niezaspokojona.

Hmmmm bardzo mozliwe - ale wm momencie kiedy mam ochote skoczyc nie mysle o
tym ze bedzie to cos wyjatkowego - mysle o smierci i tylko o niej - pociaga
mnie to ze nie mam praktycznie zadnych szans na przezycie - wlasciwie nie
wiem sam co mnie ciagnie - ale zawsze udaje sie odejsc... jak dotad...

pozdrawiam
PaLF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-15 22:41:45

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "patix" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Settembrini wrote in message ...
>
>eTaTa, pisze Pan:
>
>> Pierwszy podstawowy czynnik (fizyczny). Błędnik u osób ..."naziemnych",
>
>Czy takie myśli, jednak nie dotyczące chęci zabicia siebie, muszą
>koniecznie mieć podłoże w chorobie psychicznej? Zdarza mi się, że
>jestem ciekaw, co się stanie, jeśli zrobię coś ekstremalnego, innego niż
>można się spodziewać... Nie jest to jednak obsesja - zwykła ciekawość.
>Czasem nawet zastanawiam się, co będzie, jeśli myśli nasilą się tak
>bardzo, że nie będę mógł się opanować... Opanowanie nie sprawi mi
>kłopotu. Często czuję się ograniczony zasadami czy czynnikami
>zewnętrznymi, które respektuję i uważam za słuszne - zastanawiam się
>jedynie, co by było, gdybym postąpił zupełnie niezgodnie z nimi.
>Moim zdaniem jest to wynikiem (w moim przypadku) ciekawości.
>Czy nie zastanawiał się Pan nigdy, jak zareagowałoby otoczenie na coś
>niespodziewanego z Pana strony?

przeciez on caly czas robi cos niespodziewanego
nawet notes zgubil - by sam siebie zaskoczyc :))))

pozatym , tu chyba nie zawsze chodzi o zabijanie sie
kiedy mieszkalem na 11-pietrze caly czas milem
ochote _poleciec_ ale nie sie zabic , smierc to bylby
niechciany dodatek do tego lotu.
Teraz mieszkam nisko i wcale nie mam zapedow
do skakania z okna - zato zawsze uwielbialem
skoki do wody

Z drugiej strony kiedy jezdzilem maluchem
z zawrotna szybkoscia 100/h - czesto mialem
ochote rozplaszczyc sie na na mijanych scianach
budynkow ale wcale nie myslaem o tym jako
o samobojstwie tylk jako ciekawym przezyciu.

pozdrawiam
patix

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-16 07:59:11

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "patix" (patyki?)
po przetrawieniu chaosu pisze :

| przeciez on caly czas robi cos niespodziewanego
| nawet notes zgubil - by sam siebie zaskoczyc :))))

I skutecznie :-)
zaskoczony jestem, bo mi się klocek dodatkowy znalazł i konstrukcja w mojej
piaskownicy wygląda... ładniej.
Notes też, sklerotycznie odłożony poza zasięg wzroku.

Człowiek przy klawiaturze starzeje się wprost proporcjonalnie do ilości
wklepywanych fraz.
Jednak można to obliczyć inaczej, dokładniej. Mnożąc czas spędzony przed
monitorem przez stałą... eTaTy - 1,71.

pozdry
eTaTa

PS
Set pyta z włoska

| >Czy takie myśli, jednak nie dotyczące chęci zabicia siebie, muszą
| >koniecznie mieć podłoże w chorobie psychicznej?

Chłopie! Choroby psychiczne to mit!
Chory to może być Pan z ilorazem 180 i tworząc najcudowniejsze rzeczy.
Jeśli oczywiście nie będziesz się mieścił w ramach reguł stada.
Ostatnio na szczęście trochę popuścili zauważając, że niewiele odbiegają od
wytworzonych przez siebie praw "chorobowych".
Teraz "chorym" nazywają głównie szkodliwego dla otoczenia.
Tak więc, wariuj Pan!

| >Czasem nawet zastanawiam się, co będzie, jeśli myśli nasilą się tak
| >bardzo, że nie będę mógł się opanować...

To zapłacisz za ten brak opanowania. Przemyślisz i następnym razem, po
kolejnym kopie, może się ustabilizujesz. Ze szkodą dla Twojego wariactwa,
ale dla przyjemności Twego otoczenia :-))

| zastanawiam się
| >jedynie, co by było, gdybym postąpił zupełnie niezgodnie z nimi.

Sprawdź lub poczytaj o tym jak inni sprawdzali i co z tego wynikło.

| >Czy nie zastanawiał się Pan nigdy, jak zareagowałoby otoczenie na coś
| >niespodziewanego z Pana strony?

Częściej, po fakcie :-)) otoczenie mnie zastanawia, dlaczego dla niego jest
to coś niespodziewanego.

pozdry
eTaTa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-16 11:07:56

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PaLF" napisal:
>
> Hmmmm bardzo mozliwe - ale wm momencie kiedy mam ochote
> skoczyc nie mysle o tym ze bedzie to cos wyjatkowego - mysle o
> smierci i tylko o niej - pociaga mnie to ze nie mam praktycznie
> zadnych szans na przezycie -

Ktos mi kiedys powiedzial, ze podobno ludzie skaczacy z wysokosci, ktore
wlasnie wykluczaja szanse na przyzycie umieraja nie w chwili uderzenia o
ziemie, ale na jakis czas wczesniej - serce nie wytrzymuje takiego
napiecia. Czy ktos moze wie cos wiecej na ten temat?

pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-16 12:41:13

Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: "patix" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa wrote in message ...
>
>Użytkownik "patix" (patyki?)
>po przetrawieniu chaosu pisze :
>
..
>PS
>Set pyta z włoska
..

>
>| >Czasem nawet zastanawiam się, co będzie, jeśli myśli nasilą się tak
>| >bardzo, że nie będę mógł się opanować...
>
>To zapłacisz za ten brak opanowania. Przemyślisz i następnym razem, po
>kolejnym kopie, może się ustabilizujesz. Ze szkodą dla Twojego wariactwa,
>ale dla przyjemności Twego otoczenia :-))

tylko potem , bedziesz sie dziwil czemu "dusza",
ktora zle znosi zycie w klatce wyrywa Ci sie na wolnosc
i zaleznie od sposobu racjonalizacji bedziesz mowil
o "locie" lub "odlocie z tego ....."
....

>| >Czy nie zastanawiał się Pan nigdy, jak zareagowałoby otoczenie na coś
>| >niespodziewanego z Pana strony?
>
>Częściej, po fakcie :-)) otoczenie mnie zastanawia, dlaczego dla niego jest
>to coś niespodziewanego.

to nie jest zle

gorzej byloby odworotnie, czyli
gdybys przed - zastanawial sie -
czy napewno beda zaskoczeni po :)))

pozdrawiam
patix