« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-08-16 19:02:49
Temat: Re: Ech, faceci....Osoba znana jako Sławek zapodała:
może ten związek ma
> możliwość kontynuacji, po tylu latach wspólnego życia trochę szkoda ....
> Wiem zaraz dostanę od szanownych Pań po uszach -
Ode mnie nie. Będąc na miejscu Di mając pewność, że to był naprawdę
pierwszy raz - dałabym drugą szansę, właśnie ze względu na tych parę
szczęśliwych lat. Ale jeśli sytuacja by się powtórzyła - walizki za
drzwiami i nie ma przebacz.
--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-08-19 06:16:38
Temat: Re: Ech, faceci....
Użytkownik krys <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2690129.iFO833rMHq@krys...
> Ode mnie nie. Będąc na miejscu Di mając pewność, że to był naprawdę
> pierwszy raz - dałabym drugą szansę, właśnie ze względu na tych parę
> szczęśliwych lat. Ale jeśli sytuacja by się powtórzyła - walizki za
> drzwiami i nie ma przebacz.
W sumie - masz rację. Tylko jak znam złośliwość losu, to ów "drugi raz"
przydarzyłby się, kiedy D. miałaby dwuletnie dziecko, z drugim byłaby w
drodze i właśnie kilka miesięcy wcześniej straciłaby pracę :-(
Poza tym, skąd można w takiej sytuacji mieć pewność, że był to "pierwszy
raz"?
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-08-19 07:45:59
Temat: Re: Ech, faceci....Sławek wrote:
> Jakiś
> czas temu Polityka drukowała fascynujący artykuł pt. "Motyle w
> brzuchu" poruszający ten temat.
Szalenie jednostronny i trochę nie przystosowany do naszych realiów, choć
nie powiem, pewnie i prawdziwy.
--
Bajka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-08-19 07:54:30
Temat: Re: Ech, faceci....Ewa W wrote:
Nic w życiu nie jest aż tak proste, ani aż tak skomplikowane do momentu aż
zaczną działać ludzie.... niestety.;)
> Trudno mi nawet wyobrazić sobie, co ta dziewczyna czuła w tej
> chwili....
Tego nie można sobie wyobrazić....
> Milczał przez prawie siedem miesięcy(!), dalej jakby nigdy nic będąc
> z D. Miał powiedzieć po obronie pracy magisterskiej, aby D zanadto
> się nie zdenerwowała i nie zawaliła studiów. Jak pisałam -
> dowiedziała się trzy dni przed....
No niestety, tu (nie po raz pierwszy(!!)) zachował się jak, sorry, ale
"dupek"....
> Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć tego, co się stało - może ktoś
> mi rozjaśni?
Nie rozjaśnie, bo sama takich rzeczy zupełnie nie rozumiem.
Czasami zdarza się coś takiego, co zawarzy na całym naszym życiu, a my
bezmyślnie brniemy w to, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy......a
potem jest już za późno. Nie mam pojęcia co bym uczyniła na miejscu D. Wiem
jednak, że gdyby to się przytrafiło......nie, nie wiem......:)))) myślę
jednak, że oboje zasługują na jeszcze jedną szansę. Właściwie
obytroje....tylko dziecka żal.........:(
--
Bajka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-08-19 08:27:20
Temat: Re: Ech, faceci....Monika Gibes wrote:
>> Ode mnie nie. Będąc na miejscu Di mając pewność, że to był naprawdę
>> pierwszy raz - dałabym drugą szansę, właśnie ze względu na tych parę
>> szczęśliwych lat. Ale jeśli sytuacja by się powtórzyła - walizki za
>> drzwiami i nie ma przebacz.
>
>
> W sumie - masz rację. Tylko jak znam złośliwość losu, to ów "drugi
> raz" przydarzyłby się, kiedy D. miałaby dwuletnie dziecko, z drugim
> byłaby w drodze i właśnie kilka miesięcy wcześniej straciłaby pracę
> :-(
Fakt. W związku z tym można założyć, że jej się udało, bo dowiedziała się
'prawdy' przed założeniem rodziny?
To nie jest chyba aż tak proste. W życiu nie ma nic pewnego, nikt nam nie da
gwarancji na życie. I czasami warto ponosić ryzyko......... czasami, ale
jednak.
> Poza tym, skąd można w takiej sytuacji mieć pewność, że był to
> "pierwszy raz"?
W sumie do czego jej ta pewność?
Ten jeden raz zupełnie wystarczył, aby podważyć całokształt tego związku, a
co najistotniejsze - zaufanie - wiara.... idt. tego nie można odbudować
nigdy tak, do końca, zawsze istnieje jakieś ale, choćby nie wiem jak bardzo
się starali.
W sumie bardzo smutne to wszystko i pomimo wszystko bardzo mi ich żal. ICh -
nie tylko jej.....
--
Bajka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-08-19 11:58:34
Temat: Re: Ech, faceci....
> Ale teraz to nie ma znaczenia. On przyjął do wiadomości, że zostanie
> tatusiem.
>
no tak - znam jednego - który był piątym z kolei któremu dziewczyna
powiedziała, że ma z nim dziecko. Czterech kopnęło ją w d... (co
najmniej jeden nie w przenośni) a piąty płaci alimenty.
bo "przyjął do wiadomości"
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-08-19 12:00:54
Temat: Re: Ech, faceci....> Ten jeden raz zupełnie wystarczył, aby podważyć całokształt tego
związku, a
> co najistotniejsze - zaufanie - wiara.... idt. tego nie można
odbudować
no to pozostaje tylko klasztor ;-///
Nigdy nie wiadomo czy następny nie będzie gorszy (taki sam)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-08-19 12:04:00
Temat: Re: Ech, faceci....
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:7063-1029757962@213.17.138.62...
> no tak - znam jednego - który był piątym z kolei któremu
dziewczyna
> powiedziała, że ma z nim dziecko. Czterech kopnęło ją w
d... (co
> najmniej jeden nie w przenośni) a piąty płaci alimenty.
Powinni ustanowić takie OC od wpadek. Jakże życie byłoby
przyjemniejsze:-))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-08-19 12:17:25
Temat: Re: Ech, faceci....> no tak - znam jednego - który był piątym z kolei któremu
> dziewczyna
> > powiedziała, że ma z nim dziecko. Czterech kopnęło ją w
> d... (co
> > najmniej jeden nie w przenośni) a piąty płaci alimenty.
>
> Powinni ustanowić takie OC od wpadek. Jakże życie byłoby
> przyjemniejsze:-))
Jak obowiązkowe to się nie piszę - wiesz jakie byłyby składki!!!!
;-))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-08-19 12:18:58
Temat: Re: Ech, faceci....
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ajqmgd$a2b$...@n...tpi.pl...
>
> Powinni ustanowić takie OC od wpadek. Jakże życie byłoby
> przyjemniejsze:-))
I o ile łatwiejsze dla kobiet....
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |