Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Empatia a neurobiologia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Empatia a neurobiologia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-20 09:10:35

Temat: Empatia a neurobiologia
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przytaczam całośc za GW:

"Cierpienie jest zaraźliwe":
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1922232.ht
ml?nltxx=856991&nltdt=2004-02-20-04-04
Margit Kossobudzka 19-02-2004

Kiedy cierpimy, nasi bliscy zapewniają, że również czują ból. Nie kłamią -
twierdzą angielscy naukowcy

Empatia, czyli zdolność do współodczuwania emocji drugiej osoby, zajmowała
do tej pory głównie psychologów. Ostatnio jednak do gry włączyli się
neurobiolodzy. Stawiają właśnie pierwsze kroki w analizowaniu empatii i
przypisywaniu jej działaniu konkretnym rejonom w mózgu. Zaobserwowali m.in.,
że gdy widzimy wyraz obrzydzenia na twarzy kogoś wąchającego nieprzyjemną
substancję, nasz mózg aktywuje podobne obszary, jak wtedy, gdy sami ją
czujemy. Kolejne pytanie, jakie sobie zadali, dotyczyło bólu. Czy na
przykład anegdotyczne opowieści o mężczyznach odczuwających bóle porodowe
swoich żon mogą być prawdą? Odpowiedź na to pytanie mogą przynieść wyniki
badań, jakie na łamach dzisiejszego "Science" przedstawili naukowcy z
University College of London.

Czy czujesz to co ja?

Co się dzieje, kiedy czujemy ból? Nasz mózg podejmuje wtedy trzy rodzaje
działań (każdemu odpowiada obszar pobudzonej kory mózgowej). Po pierwsze -
analizuje, gdzie nas boli. Po drugie - jak bardzo. W obydwu przypadkach
informacje przekazywane są za pomocą zwykłych bodźców czuciowych.

Trzeci proces jest jednak o wiele bardziej skomplikowany i trudniejszy do
wyjaśnienia. Mózg przetwarza bowiem otrzymaną informację w subiektywnie
odczuwane emocje. O co tu chodzi? - Na przykład jedni ludzie panicznie boją
się krwi, a z kolei inni - węży.

Uczeni z Londynu postanowili sprawdzić, czy i ewentualnie które szlaki
odczuwania bólu są pobudzane, gdy widzimy cierpienie bliskich nam osób. Za
pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) przebadano16 par silnie
związanych ze sobą emocjonalnie. Wszystkim uczestnikom eksperymentu do
prawych dłoni podłączono elektrody. Jedyne co widzieli, to ręce swoje i
partnerów. Ale na ekranie mogli sprawdzić, które z nich będzie rażone prądem
i czy będzie to "ostre kopnięcie", czy lekkie mrowienie. Okazało się, że
ludzie odczuwali zarówno swój ból, jak i ból odczuwany przez partnera.
Jednak doświadczanie empatii nie aktywowało wszystkich części mózgu
odpowiedzialnych za odczuwanie bólu. Czynny był tylko obszar związany z
emocjami - ośrodki odpowiedzialne za odbiór czysto fizycznego bodźca nie
włączały się.

Pozostaje pytanie - skąd u ludzi zdolność do odczuwania empatii?

Prawdopodobnie u jej źródeł leży pierwotna potrzeba kontroli naszego ciała.
Na początku ewolucji mózg rejestrował każdą zachodzącą w nas zmianę -
sprawdzał, czy np. coś nas nie boli, nie jesteśmy głodni itd. Potem niejako
wszedł na wyższy poziom angażujący emocje i uczucia i zaczął badać, co czują
inni. Sutkiem tego procesu jest właśnie m.in. to, że nie musimy sami
fizycznie odczuwać bólu, by być go świadomym.

Empatia działa u nas automatycznie. Nie zastanawiamy się, czy ją odczuć, czy
nie. Niektórzy psycholodzy uważają wręcz, że empatia jest "bezwiednym
naruszeniem prywatności". Mimo takich poglądów uczucie to ma podstawowe
znaczenie dla relacji społecznych.

Przeciwbólowe placebo

Kolejnym pytaniem było: Jak daleko jesteśmy w stanie odczuwać emocje innych
i czy potrafimy wpływać na własny poziom odczuwanego bólu? Problemem zajęli
się badacze z University of Michigan. W swojej pracy, również opublikowanej
na łamach "Science", Amerykanie powrócili do dyskusji o efekcie placebo.
Jest to zdumiewające zjawisko. Polega ono na tym, że nieposiadająca żadnego
działania chemicznego substancja, która jednak wygląda tak samo jak
prawdziwa tabletka, pomaga nam na przykład na ból głowy. Uczonym udało się
potwierdzić, że nieświadome łykanie "fałszywych" tabletek zmniejsza
aktywność regionów mózgu odpowiedzialnych za odczuwanie bólu. Nasz organizm
oczekuje, że lek zadziała, i to wystarczy. Co więcej, istnieją naukowe
doniesienia, że każdy nawet prawdziwy lek, zanim zacznie rzeczywiście nas
leczyć, wpierw działa jak placebo. Dlatego lek przeciwbólowy szybciej znosi
natężenie bólu, niż wynikałoby to z jego rzeczywistej mocy.

Bodziec psychiczny może się przełożyć na fizyczny, np. zawstydzenie powoduje
rumieniec na twarzy. Często objawy nadchodzącej rzekomo grypy ustępują po
stwierdzeniu, że nie mamy nawet najmniejszej gorączki. Jednak placebo działa
w sferze psyche. Przynosi ulgę, ale nie leczy, co najwyżej może podbudować
ogólną kondycję i odporność organizmu. Ale to wszystko!

---
Taaak- to by wiele tłumaczyło ;)
Począwszy od kobiecych migren aż po mistyczne zjednoczenie z...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-02-20 12:35:51

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c14itc$aqb$1@news.onet.pl...
> Przytaczam całośc za GW:
>
> "Cierpienie jest zaraźliwe":
> http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1922232.ht
ml?nltxx=856991&nltdt=2004-02-20-04-04
> Margit Kossobudzka 19-02-2004
>

> Taaak- to by wiele tłumaczyło ;)
> Począwszy od kobiecych migren aż po mistyczne zjednoczenie z...
"Wysokimi obcasami"

Ale o czym chcesz pogadać?

Przecież baba, damie, i kobiecie nie równa.
(celulitis :-)))

Placebo?
Mózg?
Empatia?
Geniusze z Londynu?

Czy ogólnie o "dużych oczach"?

Nie kumam. Taka "zajawka"?

Czy może to...
> Pozostaje pytanie - skąd u ludzi zdolność do odczuwania empatii?

To ja spytam.
Skąd u ludzi występują gazy?

I Ci odpowiem :-))
> "Prawdopodobnie u jej źródeł leży pierwotna potrzeba kontroli naszego ciała.
Na początku ewolucji mózg rejestrował każdą zachodzącą w nas zmianę -
sprawdzał, czy np. coś nas nie boli, nie jesteśmy głodni itd. Potem niejako
wszedł na wyższy poziom angażujący emocje i uczucia i zaczął badać, co czują
inni. Sutkiem tego procesu jest właśnie m.in. to, że nie musimy sami
fizycznie odczuwać bólu, by być go świadomym."

I stąd te, gazy. :-)))

> Czujesz to co ja?

Aleź znalazł materiał. Niech skonam :-))))

ett

ps. Opisz, co wyzwoliło Twoją chęć, przyturgania
tego postu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 12:46:59

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "fen" <f...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w źródłowej wiadomości
news:c14uv5$g87$1@news.onet.pl...


> To ja spytam.
> Skąd u ludzi występują gazy?


:)

nie zapominaj, że niektórzy, ze skrzydełkami ich nie wydzielają, albo udają,
że ich to nie dotyczy - szczególnie ci, którzy widelcami jedzą kurczaczki i
co chwilkę wycierają buźkę, białą serweteczką.

różne bywają dźwięki natury, np. takie:
http://home.kqnet.pt/timoteo/fart2.wav

:)

fuj


KONIEC MIECIĄCA!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 12:52:43

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "fen" <f...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w źródłowej wiadomości
> news:c14uv5$g87$1@news.onet.pl...

> różne bywają dźwięki natury, np. takie:
> http://home.kqnet.pt/timoteo/fart2.wav



albo takie, przy bardziej obfitej kolacji:
http://home.kqnet.pt/timoteo/peid33.wav

Są np. wymuszone przed wejściem na długą rozmowę:
http://home.kqnet.pt/timoteo/pum5.wav


albo koncert:
http://home.kqnet.pt/timoteo/fart99.wav

tajemnicze ...z G..łodu
http://home.kqnet.pt/timoteo/gor.wav


:)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 13:46:38

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Obrzydliwy "fen" <f...@...pl> napisał w wiadomości
news:c14vdd$8j1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w źródłowej wiadomości
> news:c14uv5$g87$1@news.onet.pl...

> KONIEC MIECIĄCA!

Co to jest Mieciąca?
Trzeci to trzeci.
Pisz na priv!
:-)))

Mieciąca jest niedziela.

pzdr.
ett



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 15:05:39

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "fen" <f...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


jeszcze bardziej obrzydliwy, bo sam zacząl temat "eTaTa"
<e...@p...onet.pl> napisał w źródłowej wiadomości
news:c1533p$gq4$1@news.onet.pl...
>
> Obrzydliwy "fen" <f...@...pl> napisał w wiadomości
> news:c14vdd$8j1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w źródłowej
wiadomości
> > news:c14uv5$g87$1@news.onet.pl...
>
> > KONIEC MIECIĄCA!
>
> Co to jest Mieciąca?

Miesiąca miało być.

> Trzeci to trzeci.
> Pisz na priv!
> :-)))
>
> Mieciąca jest niedziela.
>
> pzdr.
> ett
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 15:52:49

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "fen" <f...@...pl> napisał w wiadomości
news:c157h7$h7$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> jeszcze bardziej obrzydliwy, bo sam zacząl temat "eTaTa"
> <e...@p...onet.pl> napisał w źródłowej wiadomości
> news:c1533p$gq4$1@news.onet.pl...

> Miesiąca miało być.

Ty mnie nie ściemniaj. :-))
Czytasz tą swoją fenowską pocztę?

Mieciąca lutawego trzeciego, zwal się na wyro u mnie.
Pies przeżyje :-))

ett



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 15:54:00

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

fak. marcowego :-))

ett

Ale śmiecimy :-))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 16:05:12

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky; <c14itc$aqb$1@news.onet.pl> :

> Przytaczam całośc za GW:
>
> "Cierpienie jest zaraźliwe":
> http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1922232.ht
ml?nltxx=856991&nltdt=2004-02-20-04-04
> Margit Kossobudzka 19-02-2004
>
> Kiedy cierpimy, nasi bliscy zapewniają, że również czują ból. Nie kłamią -
> twierdzą angielscy naukowcy

Przypominam, że wcześniej, w GW, ukazał się artykuł o tym, że "ból z
miłości" jest faktycznym doznaniem mózgu porównywalnym [w jakimś
zakresie] z prawdziwym bólem fizycznym.

> Pozostaje pytanie - skąd u ludzi zdolność do odczuwania empatii?
>
> Prawdopodobnie u jej źródeł leży pierwotna potrzeba kontroli naszego ciała.
> Na początku ewolucji mózg rejestrował każdą zachodzącą w nas zmianę -
> sprawdzał, czy np. coś nas nie boli, nie jesteśmy głodni itd. Potem niejako
> wszedł na wyższy poziom angażujący emocje i uczucia i zaczął badać, co czują
> inni. Sutkiem tego procesu jest właśnie m.in. to, że nie musimy sami
> fizycznie odczuwać bólu, by być go świadomym.

A kto jest autorem tych wielkich rozważań? Jakaś dziennikarka, czy
naukowcy z Londynu - a wszystko jedno - biorę ich posadę. ;)

Jak by zamiast pytać zhumanizowanych psychologów spytali ewolucjonistów,
to by wiedzieli:

- u ludzi istnieje odczuwanie własnego bólu, bo gatunki, które nie miały
tej zdolności uległy zagładzie [same się zgładziły] - z punktu widzenia
Ludzkości zadecydował o tym czynnik losowy;

- u ludzi istnieje odczuwanie bólu innych, bo gatunki niespołeczne też
wyginęły - patrz j.w. Taką empatia istnieje w przyrodzie począwszy od
roślinek, poprzez pieski, a skończywszy na człowieku - tyle, że człowiek
"dorobił" do tego jakąś górnolotną filozofię.

Na zdrową chłopską [broń Boże nie humanistyczną] logikę - jest sobie
stadko ludzi, włazi pomiędzy nich jakiś zwierz - w jaki inny sposób Ci
ludzie mają się domyślić [niemówiący, ale mówiący czasami też], że coś
grozi stadu, że jakaś jednostka cierpi?

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-20 16:25:26

Temat: Re: Empatia a neurobiologia
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c14uv5$g87$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c14itc$aqb$1@news.onet.pl...
> > Przytaczam całośc za GW:
> >
> > "Cierpienie jest zaraźliwe":
> >
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1922232.ht
ml?nltxx=856991&nltdt=2004-02-20-04-04
> > Margit Kossobudzka 19-02-2004
> >
> > Taaak- to by wiele tłumaczyło ;)
> > Począwszy od kobiecych migren aż po mistyczne zjednoczenie z...
> "Wysokimi obcasami"
> Przecież baba, damie, i kobiecie nie równa.
> (celulitis :-)))

> Placebo?
> Mózg?
> Empatia?
> Geniusze z Londynu?
>
> Czy ogólnie o "dużych oczach"?
>
> Nie kumam. Taka "zajawka"?

> ps. Opisz, co wyzwoliło Twoją chęć, przyturgania
> tego postu.

Materiał rusza wiele tematów.
Ogólnie ciekaw byłem co kogo na liście ruszy.

Najciekawszy aspekt dla mnie to może:
"Empatia działa u nas automatycznie. Nie zastanawiamy się, czy ją odczuć,
czy nie. Niektórzy psycholodzy uważają wręcz, że empatia jest "bezwiednym
naruszeniem prywatności". Mimo takich poglądów uczucie to ma podstawowe
znaczenie dla relacji społecznych."

Pamiętasz post i wątek gościa który pisał o "niezmiernie bolesnym otwarciu
percepcyjnym na innych"? To ma coś z mimowolnie dokonującej się w takim
człowieku jakiejś "hiperempatii".
Widzisz wtedy całą prawdę o innych na podstawie kilku gestów, słów,
spojrzeń. I problem w tym że to nie twoja "interpretacja" ich zachowań ale
realne "dotknięcie", "wejście" w osobowość drugiego.
Taka zdolność może być nawet niszczycielska dla psychiki posiadacza -gdy ma
kontakt z twardym egoizmem.
Jest temat jak wtedy postępować.
Jakoś zahaczamy tu o zjawiska z rodzaju wspomnianych religijnych
"mistycznych zjednoczeń" i to wcale nie w kontekście "wysokich obcasów".

Drugą sprawą jest że tak jak pojedynczy ludzie tak i różne organizacje mają
zdolność nadużywania wywoływanej w innych empatii w celu osiągnięcia
egoistycznych celów. To tak w kontekście babskich migren jak i socjotechnik
i nie tylko w sekciarskim wydaniu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: PILNE!!!
Re: Wartościowanie, ocena -> lęk
Re: Wartościowanie, ocena -> lęk
Re: Wartościowanie, ocena -> lęk
Re: czy mozna podzielic uczucie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »