Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Gdzie jest sens?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Gdzie jest sens?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-10-23 20:47:38

Temat: Gdzie jest sens?
Od: "Ania" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pojawiaja sie w naszym zyciu ludzie, ktorzy maja na nas dobry wplyw,
nieswiadomie zmieniaja nasze spojrzenie na zycie, podejscie do ludzi, wnosza
radosc i optymizm, a potem zawodza nas, mowia cos czego wolelibysmy nie
slyszec, lub robia cos co nas rani. I nagle wszystko dobre co im
zawdzieczamy traci sens. Bo jak moze cieszyc nas cos co dala nam osoba,
ktora potem nas zawiodla, zranila....
Jak odnalezc sens tego wszystkiego i jak cieszyc sie z tego co bylo. Jak
wydobyc to co najlepsze a zapomniec o zlym?
Czy to w ogole mozliwe? Jak mozna zapomniec o kims komu sie tak wiele
zawdziecza, a jednoczesnie jak pamietac skoro to boli?
Jolka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-10-24 08:17:24

Temat: Odp: Gdzie jest sens?
Od: "Mariusz" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesli mowia o nas prawde, to powinnismy im byc wdzieczni, ze zdobyla sie na
odwage i to nam uswiadamia... Ja wiem, ze czasem prawda o nas samych jest
trudna dla nas do zaakceptowania, ale wlasnie dzieki drugiej osobie
poznajesz siebie. Zycie jest bardziej skomplikowane niz nam sie wydaje...
albo znacznie prostsze niz nam sie wydaje ale my sami je sobie lubimy
komplikowac. Trzeba zaakceptowac to co powiedziala ta osoba, no chyba, ze
jest to ewidentna glupota z ktora sie nie zgadzasz. To wtedy po co sie
zamartwiasz... Rany nie znam szczegolow tego co napisalas - w czym dana
osoba Cie zawiodla, zranila.. Tak trudno wglebic sie w temat gdy wie sie tak
malo.
Mariusz

Użytkownik Ania <a...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8t285o$4r2$...@n...tpi.pl...
> Pojawiaja sie w naszym zyciu ludzie, ktorzy maja na nas dobry wplyw,
> nieswiadomie zmieniaja nasze spojrzenie na zycie, podejscie do ludzi,
wnosza
> radosc i optymizm, a potem zawodza nas, mowia cos czego wolelibysmy nie
> slyszec, lub robia cos co nas rani. I nagle wszystko dobre co im
> zawdzieczamy traci sens. Bo jak moze cieszyc nas cos co dala nam osoba,
> ktora potem nas zawiodla, zranila....
> Jak odnalezc sens tego wszystkiego i jak cieszyc sie z tego co bylo. Jak
> wydobyc to co najlepsze a zapomniec o zlym?
> Czy to w ogole mozliwe? Jak mozna zapomniec o kims komu sie tak wiele
> zawdziecza, a jednoczesnie jak pamietac skoro to boli?
> Jolka
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-24 13:50:05

Temat: Re: Gdzie jest sens?
Od: "Marsaj" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ania <a...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8t285o$4r2$...@n...tpi.pl...
| Pojawiaja sie w naszym zyciu ludzie, ktorzy maja na nas dobry wplyw,
| nieswiadomie zmieniaja nasze spojrzenie na zycie, podejscie do
ludzi, wnosza
| radosc i optymizm, a potem zawodza nas, mowia cos czego wolelibysmy
nie
| slyszec, lub robia cos co nas rani. I nagle wszystko dobre co im
| zawdzieczamy traci sens. Bo jak moze cieszyc nas cos co dala nam
osoba,
| ktora potem nas zawiodla, zranila....
| Jak odnalezc sens tego wszystkiego i jak cieszyc sie z tego co bylo.
Jak
| wydobyc to co najlepsze a zapomniec o zlym?
| Czy to w ogole mozliwe? Jak mozna zapomniec o kims komu sie tak
wiele
| zawdziecza, a jednoczesnie jak pamietac skoro to boli?
| Jolka
|
|
Może to głupie, ale ja wypracowałem w sobie taki optymizm wewnetrzny,
który cały czas podpowiada mi, że to co dobre wcale takim nie jest. To
tylko moje wybrażenie tej sytuacji..A skoro to wszystko to tylko moja
wyobraznia to czym tu się przejmować Wustarczy zmienić nastawienie aby
wszystko uległo zmianie.:-) A tak poważnie wydaje mi się, że jeżeli
człowiek zdaje sobie sprawe z nietrwałości rzeczy to łatwiej godzi
się z jej zmianą. Wiedzac, że to wszystko minie bardziej cieszę się z
dnia dzisiejszego lub odwrotnie, wiem że będzie lepiej kiedy jest
okropnie. Cos chyba pieprzę. Czy ktoś coś z tego rozumie?
Jedno jest pewne. Warto jest żyć tylko wtedy gdy się rozwijamy, a to
czasem boli.
Do zobaczenia po drugiej stronie......
Marcin



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-25 07:53:35

Temat: Re: Gdzie jest sens?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pojawiaja sie w naszym zyciu ludzie, ktorzy maja na nas dobry wplyw,
> nieswiadomie zmieniaja nasze spojrzenie na zycie, podejscie do ludzi,
wnosza
> radosc i optymizm, a potem zawodza nas, mowia cos czego wolelibysmy nie
> slyszec, lub robia cos co nas rani. I nagle wszystko dobre co im
> zawdzieczamy traci sens. Bo jak moze cieszyc nas cos co dala nam osoba,
> ktora potem nas zawiodla, zranila....
> Jak odnalezc sens tego wszystkiego i jak cieszyc sie z tego co bylo. Jak
> wydobyc to co najlepsze a zapomniec o zlym?
> Czy to w ogole mozliwe? Jak mozna zapomniec o kims komu sie tak wiele
> zawdziecza, a jednoczesnie jak pamietac skoro to boli?
> Jolka

Fakt, bardzo przykre.
Wydaje mi sie, ze czesc ludzi nosi w sobie "robala" i generalnie sa dobrzy
ale casem ten robal wychodzi i tyle... to pewien problem.
Mnie spotyka cos takiego: zaprzyjazniam sie z kims jest coraz fajnie, super,
"odslaniam sie" i nagle ... lup!! Przyjaciel robi cos takiego, czego bym sie
nie spodziwal, bardzo przykre. Ten ktos ma chyba problem z ktorym nie moze
sobie poradzic i walczy (Ale kto go nie ma?) i spotykajac przyjazn
probuje tego robala pokazac, cos z nim zrobic.

Pozdrufka, Duch




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-25 11:10:10

Temat: Re: Gdzie jest sens?
Od: Anhela <a...@i...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 25 Oct 2000, Duch wrote:

> > Pojawiaja sie w naszym zyciu ludzie, ktorzy maja na nas dobry wplyw,
> > nieswiadomie zmieniaja nasze spojrzenie na zycie, podejscie do ludzi,
> wnosza
> > radosc i optymizm, a potem zawodza nas, mowia cos czego wolelibysmy nie
> > slyszec, lub robia cos co nas rani. I nagle wszystko dobre co im
> > zawdzieczamy traci sens. Bo jak moze cieszyc nas cos co dala nam osoba,
> > ktora potem nas zawiodla, zranila....
> > Jak odnalezc sens tego wszystkiego i jak cieszyc sie z tego co bylo. Jak
> > wydobyc to co najlepsze a zapomniec o zlym?
> > Czy to w ogole mozliwe? Jak mozna zapomniec o kims komu sie tak wiele
> > zawdziecza, a jednoczesnie jak pamietac skoro to boli?
> > Jolka
>
> Fakt, bardzo przykre.
> Wydaje mi sie, ze czesc ludzi nosi w sobie "robala" i generalnie sa dobrzy
> ale casem ten robal wychodzi i tyle... to pewien problem.
> Mnie spotyka cos takiego: zaprzyjazniam sie z kims jest coraz fajnie, super,
> "odslaniam sie" i nagle ... lup!! Przyjaciel robi cos takiego, czego bym sie
> nie spodziwal, bardzo przykre. Ten ktos ma chyba problem z ktorym nie moze
> sobie poradzic i walczy (Ale kto go nie ma?) i spotykajac przyjazn
> probuje tego robala pokazac, cos z nim zrobic.
>
> Pozdrufka, Duch

Zgadzam sie jest to przykre i bardzo boli, ale zawsze z czasem przykre
wspomnienia zostaja wyparte i zostaja tylko te dobre. Niestety nie da sie
z gory stwierdzic czy danej osobie mozemy zaufac, czy tez nie. To jest
czesc ludzkiego zycia. Najwazniejsze jednak jest, by nie kryc sie z tym co
sie czuje. Jezeli czujesz zlosc, zal to pokaz to. Ja udawalam szczesliwa,
choc w glebi duszy bardzo cierpialam i teraz widac efekty- po 4 latach
cierpie nadal. I wlasnie stalam sie taka osoba, ktora ma tego robala. Na
poczatku jest milo i przyjemnie, ale kiedy zaczynam zbytnio zblizac sie do
drugiej osoby(czyt: robi sie niebezpiecznie) momentalnie podswiadomie
robie wszystko, by ja od siebie odsunac. ranie ja, bo boje sie zbytniej
blizkosci. To jest jak bledne kolo: krzywdzimy innych, bo sami kiedys
zostalismy skrzywdzeni i boimy sie, ze ktos to zrobi ponownie. W ten
sposob zamieniamy kolejne niewinne osoby w istoty ktore tez beda krzywdzic
kolejnych, a tamci....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-30 09:57:48

Temat: Re: Gdzie jest sens?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zgadzam sie jest to przykre i bardzo boli, ale zawsze z czasem przykre
> wspomnienia zostaja wyparte i zostaja tylko te dobre. Niestety nie da sie
> z gory stwierdzic czy danej osobie mozemy zaufac, czy tez nie. To jest
> czesc ludzkiego zycia.

Jasne.

> Najwazniejsze jednak jest, by nie kryc sie z tym co
> sie czuje. Jezeli czujesz zlosc, zal to pokaz to.

Jasne... i ja nawet to potrafie robic, z tym, ze czasem ktos
tak "przycina", ze moja agresja jest duza, ze ... wycofuje sie,
bo awantura bylaby za duza. Nie mysl, ze jestem taki nerwowy,
nie to ine tak, czasem ktos znajduje sie na krawedzi jakiegos
zalamania, problemu, kryzysu i jego oddzialywanie na innch
jest okropne, a zarazem bardzo ukryte, czesto jest to prowokacja.

> I wlasnie stalam sie taka osoba, ktora ma tego robala. Na
> poczatku jest milo i przyjemnie, ale kiedy zaczynam zbytnio zblizac sie do
> drugiej osoby(czyt: robi sie niebezpiecznie) momentalnie podswiadomie
> robie wszystko, by ja od siebie odsunac. ranie ja, bo boje sie zbytniej
> blizkosci.

Jasne! Wlasnie kiedys to zauwazylem. Jak udajesz, ze nic Ci nie jest
to sam dostajesz takiego robala i sam zarazasz tym innych.

> To jest jak bledne kolo: krzywdzimy innych, bo sami kiedys
> zostalismy skrzywdzeni i boimy sie, ze ktos to zrobi ponownie. W ten
> sposob zamieniamy kolejne niewinne osoby w istoty ktore tez beda krzywdzic
> kolejnych, a tamci....

Pozdrufka, Duch





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

psychologia reklamy
add: NeuroLingwistyczne Programowanie , kurs Certyfikowany
Kto tu siedzi?
SEKTY
Re: Re do 'zmiany osobowosci'

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »