Głodówka protestacyjna?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2005-02-07 11:14:24

Temat: Głodówka protestacyjna?
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-02-07 21:38:13

Temat: Re: Głodówka protestacyjna?
Od: "news.man.szczecin.pl" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wczoraj w tv widziałem informację o głodówce protestacyjnej w jakimś
szpitalu. Tak patrzę, a tam grubasy sobie leżą, podłączeni do kroplówek,
czasem popijają słodkie soki z kartoników. Niby po co te kroplówki?
Przecież
o samej wodzie bez problemu kilkadziesiąt dni można głodować, więc co to za
ściema. Gdyby nie te słodkie soki i kroplówka, cała akcja wyszła by im
tylko
na zdrowie :) Co to ma być? Kto jak kto, ale jeśli ludzie mający coś
wspólnego z opieką medyczną robią coś takiego, to ja chromolę taką opiekę.
No chyba, że się wyjaśni, że "głodujący" celowo wycieńczają organizmy
pijąc słodkie soki, uniemożliwiające przejście na odżywianie endogenne. Coś
w stylu odmrażania sobie uszu na złość mamie.

--
Pozdrawiam
Trapez

Drogi Trapezie - zgadzam się z Tobą że głodówka jest bez sensu. O ile mnie
pamięć nie myli chodzi o to że tym "grubasom" nie płacą za ich pracę.
Oczywiście że nie powinni głodzić siebie tylko pieprznąć w diabły ten cały
burdel a wtedy taki cwaniaczek jak Ty będzie mógł jedynie chromolić bo
opieki już nie będzie. Żeczywiście to bez sensu - po co się męczyć - mam
nadzieję że nie tylko oni rzucą to bagno bo dość już poświęcania własnych
rodzin dla przegranej sprawy - przecież ty i tak tego nie docenisz.

ps. jeśli wydaje Ci się że rząd zrobił reformęby poprawić dostępność do
służby zdrowia to się oczywiście mylisz. Po kolei wszystkie dziedziny służby
zdrowia przejdą w prywatne ręce tak jak to się już stało praktycznie w
stomatologii. W białych rękawiczkach rękami lekarzy i pielęgniarek
zmniejszając kontrakty przyzwyczają cię w końcu do tego że nie ma państwowej
służby zdrowia. Narzekaj więc ile tylko możesz bo to może ostatnie lata gdy
masz na co narzekać !!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-02-08 07:53:41

Temat: Re: Głodówka protestacyjna?
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "news.man.szczecin.pl" <c...@w...pl> napisał w wiadomości

> Drogi Trapezie - zgadzam się z Tobą że głodówka jest bez sensu.
>
Chodziło mi o to, że to nie jest żadna głodówka i wkurza mnie, że osoby ze
służby zdrowia powodują powstawanie błędnego wyobrażenia postu jako czegoś
co może szkodzić. Fakt, że głodówka jest znakomitym środkiem leczniczym na
wiele chorób jest pomijany i co chwila sie dowiadujemy, że ktoś tam zasłabł.

> O ile mnie
> pamięć nie myli chodzi o to że tym "grubasom" nie płacą za ich pracę.
> Oczywiście że nie powinni głodzić siebie tylko pieprznąć w diabły ten cały
> burdel a wtedy taki cwaniaczek jak Ty będzie mógł jedynie chromolić bo
> opieki już nie będzie. Żeczywiście to bez sensu - po co się męczyć - mam
> nadzieję że nie tylko oni rzucą to bagno bo dość już poświęcania własnych
> rodzin dla przegranej sprawy - przecież ty i tak tego nie docenisz.
>
Oczywiście, że nie docenię. Państwowa służba zdrowia charakteryzuje się
brakiem dbałości o pieniądze, bo jest państwowa czyli tak na dobrą sprawę
niczyja.

> ps. jeśli wydaje Ci się że rząd zrobił reformęby poprawić dostępność do
> służby zdrowia to się oczywiście mylisz.
>
Nie wydaje mi się, ale może to jedyny sposób aby rozwalić jedną z tych hydr
nienasyconych.

> Po kolei wszystkie dziedziny służby
> zdrowia przejdą w prywatne ręce tak jak to się już stało praktycznie w
> stomatologii.
>
I to mi odpowiada. Prywatnie umawiam się na określoną godzinę, znam
dentystkę. Państwowo to jeszcze pamiętam godzinne oczekiwania w obskurnej
poczekalni jak na wykonanie wyroku. Ja wolę prywatnie.

> W białych rękawiczkach rękami lekarzy i pielęgniarek
> zmniejszając kontrakty przyzwyczają cię w końcu do tego że nie ma
państwowej
> służby zdrowia.
>
Może to i dobrze. Wolę opłacać ubezpieczenie prywatnie zamiast wydawać kasę,
która idzie na niewiadomo na co. Np. na viagrę dla osiemdziesięciolatków.

> Narzekaj więc ile tylko możesz bo to może ostatnie lata gdy
> masz na co narzekać !!
>
Mam taką nadzieję.

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl