« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-09-10 15:40:59
Temat: Godziny nienawiściKsiądz, nazwijmy go łódzkim ziomem oraz zauważmy, że chyba przedawkował probiotyki z
aktimelka. Coś musi być przyczyną wygadywania takich bezwstydnych sądów. Oto czytam w
Ich Dzienniku (nie linkuję, bo taka prasa nie zasługuje by jej niepotrzebnie nabijać
odsłony, ale jesli naprawdę czujecie potrzebę czytania całości, zguglajcie
którykowliek z cytatów poniżej):
Kapłan/ łódzki ziom/ kontynuuje:
Przed manipulatorskim wykorzystywaniem słów przestrzegał Jan Paweł II w 1991 r. w
Olsztynie. W wygłoszonym kazaniu mówił wtedy, że pewne słowa, które w rzeczywistości
stanowią dla człowieka zło, "mogą być tak podawane, tak preparowane, żeby zrobić
wrażenie, że są dobrem", i dodał natychmiast: "To się nazywa manipulacja".
-Powiedziałbym, że to zajebiście adekwatny opis strategii narracyjnej Kościoła,
serio. Gratsy dla JP2. Gdy czytam taką analizę przed oczami staje mi dobrotliwie
uśmiechnięty ksiądz Oko, który z szacunkiem i delikatnością mówi o gejach jako
niższych formach człowieczeństwa. Albo ci wszyscy dobrzy księża, którzy dużo mówią o
kulturze życia, promując w ten sposób torturowanie kobiet przez zmuszanie ich do
rodzenia niechcianych dzieci.
Łódzki ziom:
Totalitaryzm sowiecki kierował się nienawiścią klasową, hitlerowski zaś rasową
nienawiścią. Zbrodnicze usposobienia przywódców - Stalina i Hitlera, oraz ich
rozpasana nienawiść doprowadziły do wymordowania dziesiątków milionów ludzi, a więc
do niespotykanego dotąd ludobójstwa. Niestety, Europa wciąż nie wyprowadza właściwych
wniosków z tego potwornego kataklizmu, choć w stopniu wyjątkowo tragicznym
doświadczyła skutków II wojny światowej. Dlatego też przedmiotem permanentnej
refleksji i swoistego monitoringu powinna się stać aktualna kondycja demokracji, jej
poziom, stopień dojrzałości i ujawniające się zagrożenia.
-Uhm, po prawdzie było to ludobójstwo prawdopodobnie spotykane wcześniej. Ponadto,
czemu miły kapłan pominął wątki religijne? Zarówno rasowa nienawiść Hitlera podlana
była sosem religijnego bełkotu, jak i komunistyczna utopia stanowiła dość wierną
kopię chrześcijańskich rojeń o lepszym świecie. Jestem raczej pewny, że gdyby dzisiaj
szukać miejsc, w których rozsiewa się nonsensy podobne do tych zawartych w
manifestach komunistycznych, lepiej zajść do jakiegoś kościoła, niż szukać ich w
mediach czy telewizji. Przy okazji ma się szansę trafić na potoki takiej pogardy dla
ludzi, mniejszości, najsłabszych i wykluczonych, jakich zaiste ta ziemia nie oglądała
od czasów antysemickich nagonek PRL-owskiej władzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |