« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-13 20:22:25
Temat: Gotowanie ryżu, kleikowanieWitam
Interesuje mnie rodzaj ryżu który najmniej sie skleja podczas gotowania.
Jak gotować ryż aby otrzymać sybki, nie sklejony?
Z góry dzięki za pomoc.
@ntek
Opole
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-13 20:27:44
Temat: Re: Gotowanie ryżu, kleikowanie
> Interesuje mnie rodzaj ryżu który najmniej sie skleja podczas gotowania.
> Jak gotować ryż aby otrzymać sybki, nie sklejony?
> Z góry dzięki za pomoc.
wypłukaj, nie przegotuj, gotuj w odpowiedniej ilości wody, możesz trochę
podsmażyć w oleju, kup słownik ortograficzny.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-13 21:00:09
Temat: Re: Gotowanie ryżu, kleikowanie
Użytkownik "waldemar z domu" <w...@t...de> napisał w
wiadomości news:9srvnp$42k$06$3@news.t-online.com...
>
> > Interesuje mnie rodzaj ryżu który najmniej sie skleja podczas gotowania.
> > Jak gotować ryż aby otrzymać sybki, nie sklejony?
> > Z góry dzięki za pomoc.
>
> wypłukaj, nie przegotuj, gotuj w odpowiedniej ilości wody, możesz trochę
> podsmażyć w oleju, kup słownik ortograficzny.
>
> Waldek
a na tym slowniku to ryzanke ugotuj:)
MechaGodzilla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-13 21:03:16
Temat: Re: Gotowanie ryżu, kleikowanieha, ha, ha
@ntek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-14 01:51:08
Temat: Re: Gotowanie ryżu, kleikowaniewaldemar z domu wrote:
>>Interesuje mnie rodzaj ryżu który najmniej sie skleja podczas gotowania.
>>Jak gotować ryż aby otrzymać sybki, nie sklejony?
>>Z góry dzięki za pomoc.
>>
>
> wypłukaj, nie przegotuj, gotuj w odpowiedniej ilości wody, możesz trochę
> podsmażyć w oleju, kup słownik ortograficzny.
>
> Waldek
Ze wzgledu na to, ze ja sie ryzu nauczylam gotowac dosc niedawno, dodam
nieco dokladniejsze - moje - instrukcje.
Ryz najlepiej wrzucic go do jakiejsc miski, przejrzec wpierw, przebrac,
jezeli jest taka potrzeba, i dokladnie wyplukac - ciagle zmieniac wode, az
ta bedzie przejrzysta, wode odlac, najlepiej wyrzucajac ryz na sito. Ja w
miedzyczasie stawiam garnek na ogien z woda - dwa razy tyle objetosciowo, co
ryzu. Wode posolic, ale mozna tez wrzucic kostke rosolowa, tez fajnie
wychodzi, mozna troche kukuryczy z puszki, mozna groszku zielonego, swiezych
pomidorkow pokrojonych w drobna kostke, mozna dodac cebulke pokrojona,
pomyslow masa. Wrzucic ryz, zagotowac na wiekszym ogniu, gotowac jeszcze
jakies pol minuty, ognien zmniejszyc na bardzo malutki i przykryc. Gotowac
tak, az zrobia sie takie dziurki (tzn ryz sie tak ulozy) i na dnie nie ma
juz wody. Gaz wylaczyc, ryz wymieszac, ja przykrywam spowrotem i
pozostawiam na dodatkowe 5 minut.
Kiedys gotowanie ryzu bylo dla mnie najwieksza kara, dzis moge robic to
codziennie i nawet szybciej mi to wychodzi, niz ziemniaki (np obierac nie
trzeba ;))
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |