Data: 2002-02-01 07:44:12
Temat: Hibernatus czyli odrobina optymizmu.
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hej!
Jak pisałem ostatnio, z mojego oczka wodnego lód schodzi powoli.
W zasadzie to tylko powiększa się obszar od pływaka ku brzegom.
Chyba dobrze że u nas jest ostrzejszy klimat i w nocy jest poniżej
zera. Przez to co rano muszę rozbić tafelkę lodu aby ryby pooddychały
sobie swobodnie.
Wczoraj rano zauważyłem pod lodem przy brzegu leżącą rybę. Wcześniej
była niezauważalna bo górna warstwa lodu była ze śniegiem i
nieprzezroczysta. Leżała na boku jak martwa.
Po powrocie z pracy postanowiłem ją wyciągnąć i pochować. Pokruszyłem
lód i jak zacząłem rybę obracać do podebrania, to zaczęła się ruszać!
Powoli, sennie, ale wykazywała oznaki życia. Powoli odpłynęła na głębszą
wodę.
Jestem ciekaw jak długo tam leżała? Bo chyba całej zimy by tak nie
przeżyła?
W każdym razie bardzo się cieszę że jak na razie mam tylko dwie
ofiary śmiertelne, a żywych naliczyłem około 15.
Krzysztof
|