Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: Sebcio <s...@n...net>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Hint ku czystszej szybie kominka :)
Date: Tue, 03 Mar 2009 16:09:31 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 40
Message-ID: <goj9im$v6k$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: extra.axes.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1236085142 31956 194.181.196.66 (3 Mar 2009 12:59:02
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 3 Mar 2009 12:59:02 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (Windows/20081209)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:108915
Ukryj nagłówki
Witam !
Wszystkich palących w kominku w mniejszym lub większym stopniu
denerwuje brudząca się szyba. Szczególnie jest to widoczne gdy pali się
wilgotniejszym drewnem - o suche ostatnio trudno a samodzielne suszenie
wymaga czasu. Ostatnimi czasy ta brudna szyba była zmorą, która
skutecznie zniechęcała mnie do siedzenia przy cieplutkim, trzaskającym
drewnem kominku.
Ostatnio jednak przekonałem się że duże znaczenie dla czystości szyby
mają pierwsze chwile, gdy szyba jest chłodna i ma styczność z produktami
początkowego spalania. Otóż okazało się że najlepiej:
1) rozpalać należy stosunkowo małą ilością drewna a następnie dodawać
niewielkie ilości drewna w miarę jak kominek się nagrzewa; później już
można palić bez ograniczeń. Chodzi o to, by na początku gdy nie ma
odpowiedniego ciągu i temperatury, nie wytwarzać za dużo dymu (no i pary
wodnej).
2) zostawić szyber otwarty i uchylone na 2-3cm drzwi do kominka na
początku rozpalania. Gdy drewno już się rozpali, przestaje dymić a
drzwiczki można zamknąć i pozwolić się szybie nagrzać.
Generalnie "odkryciem" dla mnie był punkt drugi. Nie dość że dym wcale
nie uciekał do pomieszczenia, to jeszcze szyba prawie że wcale się nie
zabrudziła ! Okazuje się że najgorszy jest mokry dym, wydzielający się
szczególnie mocno przy rozpalaniu. Zimny kominek nie dysponuje
odpowiednim ciągiem, więc ten mokry dym nim uniesie się do komina
cyrkuluje w kominku opływając zimną szybę, na której się osadza. Na
szybie zostaje para oraz masa półproduktów spalania i destylacji drewna,
które to w miarę rozpalania kominka zaczynają się zwęglać.
Kiedyś po pięciu paleniach w kominku szyba była do czyszczenia,
miejscami czarna. Teraz po takiej ilości paleń szyba jest miejscami
tylko lekko przybrązowiona, w innych miejscach delikatne zamglenia jakby
osadził się drobny popiół. Różnica jest spora, spróbujcie !
--
Pozdrawiam,
Sebcio
|