Data: 2002-01-29 12:41:24
Temat: Hodowla skór
Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
http://wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=6680
70&dzial=010101
Mały cytat:
////Była wizyta [adres, data - red.]. Lekarz każe
nosze wyciągnąć i zestaw do intubacji [do
sztucznego oddychania - red.]. Wchodzę: ta kobieta
stoi i mówi: "jak mi duszno!". Nagle upada, twarz
jej sinieje. Ebrantil krzyczy: "dawaj
laryngoskop", chce ją intubować i zamiast w
tchawicę płucną, pakuje rurę w kierunku żołądka.
Gruchę zakłada, pompuje, podchodzi to wszystko pod
gardło i dusi się kobieta na naszych oczach////
Nie pozostaje chyba nic innego jak tylko wierzyć
że to były jednak wyjątki
Sark
|