Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Humanitarna śmierć ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Humanitarna śmierć ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-17 10:32:03

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <h...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1e5d.000008e8.3ec60553@newsgate.onet.pl...
>
> władza = narzucanie woli
>
> porównaj:
> władza rodzicielska, władze szkolne, władza państwowa itd.


nieźle powiedziane, zapamiętam sobie :))
zawsze myślałam, że
największą władzę ma dobry pisarz (nad swoim czytelnikiem)
kto inny potrafi w takim stopniu wpływać na myśli człowieka?
władza państwowa ani rodzicielska tego nie wymusi
może co najwyżej wymusić zewn. zachowanie, przejawy zewn. posłuszeństwa
a umiejętny pisarz, jeśli zechce, panuje także nad myślami odbiorcy

pozdrowienia :))

ładny dzień dziś mamy
Natalia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-17 10:34:43

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: "Edward Robak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał(a):

> On Sat, 17 May 2003 10:10:20 +0000 (UTC), "ksRobak"
> <e...@N...gazeta.pl> wrote:

> >mądra władza nie rozbudza atawistycznych emocji (podniecenie stadne)

> A co jest miarą mądrości władzy?

> Nie zgodzę się z Twoją opinią. Są sytuacje, kiedy "mądra władza"
> powinna rozbudzać atawistyczne emocje (vide "wojna ojczyźniana",
> Związek Radziecki AD. 1941). Poza tym radość z efektownych egzekucji
> nie musi być przejawem atywizmu. Może to być produkt bardzo
> wyrafinowanej cywilizacji. No i władza nieraz nie musi rozbudzać
> takich namiętności, one są aktywne i bez tego.

co powinna a czego nie powinna "mądra władza" to już jest problem
samej władzy (można analizować poszczególne sytuacje z różnych punktów
widzenia)

dla widza członka gawiedzi egzekucja jest publiczna lub jej nie ma...
to władze o tym decydują

jeśli jakaś cywilizacja zawiera atawistyczne elementy to nie zmienia
faktu że nadal jest cywilizowaną

wojna ojczyźniana w Europie bez granic to też jakaś abstrakcja...

"błazen królewski"
:-)
ksRobak


> Masz pokopane kodowanie.
? (poważnie?) ;D



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 10:45:48

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 17 May 2003 10:20:57 +0000 (UTC), "dyskomfort "
<d...@N...gazeta.pl> wrote:

>Według mnie chodzi po prostu o przyzwyczajenie i uodpornienie się na
>cierpienie ofiar poprzez długą obecność brutalności i otoczenie śmierci.

Mam wrażenie, że jakby stawiasz wóz przed koniem. ;-) Nie wydaje mi
się, aby zamiłowanie do okrucieństwa było nabyte w tym sensie, że
kiedyś tam go nie było, potem przypadkiem pojawiło się i ludzie się
przyzwyczaili. To raczej unikanie okrucieństwa za wszelką cenę jest
wynalazkiem. Dodajmy, że wynalazkiem bardzo świeżej daty (koniec XVIII
wieku) i charakterystycznym dla bardzo wąskiego wycinka świata
społecznego (cywilizacja zachodnia). Być może, moda na nieokrucieństwo
minie.

>W przypadku zbrodni nazistowskich rzeczywiście w głównej mierze zaważyła
>osobowość przywódcy i wizja panowania nad światem. Ale w państwie pełnej
>kontroli i przemocy jakie tworzy totalitaryzm wymaga się pełnego
>podporządkowania od obywateli. Niemcy NIE MIELI wyboru - mogli walczyć - albo
>czekał ich obóz koncentracyjny i śmierć.

Teoretycznie masz rację, praktycznie - przypuszczalnie większość
Niemców aprobowała akcję podbijania świata. Zresztą cechą
charakterystyczną totalitaryzmu jest właśnie osobiste zaangażowanie
całego narodu.

> Żołnierz, który nie walczył dla sprawy a z
>przymusu napewno nie miał później świadomości "partycypowania w czymś
>wielkim".

Nam przewrażliwionym, delikatnym, zniewieściałym dekadentom początku
XXI wieku czasem trudno jest zrozumieć, że w dawnych wojnach żołnierze
byli autentycznie zaangażowani i walczyli "dla sprawy". Tak, w ten
sposób partycypowali w czymś wielkim. Hasło "oddania życia za Wielką
Sprawę" było na ogół traktowane bardzo poważnie przez ponad 20
stuleci. Odradzam stosowanie naszych współczesnych miar do
analizowania motywacji żołnierzy dawnych wojen.

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 10:47:23

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: "dyskomfort " <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora



> wśród indian Ameryki Środkowej hodowano wybrankę, którą krwawo mordowano
> dla uczenia święta jakiegoś Boga...

> gawiedź nie myśli... a Bóg cierpliwie patrzy...

Pamiętajmy, że obraz Boga jest złożony z ludzkich lęków, pragnień, tęsknot,
potrzeb, koszmarów, z tego wszystkego co można znaleźć w zakamarkach naszych
serc i umysłów. Sami tworzymy obraz Boga i nie mamy skrupułów by go potem
wykorzystywać dla swoich celów. Budzić nim strach, utrzymywać terror, bądź
usprawiedliwać swoje niegodziwe czyny.

Dyskomfort
-------------------
"Człowiek może uosabiać prawdę, ale nie może jej poznać."



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 10:51:34

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Natalia <k...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> Użytkownik <h...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1e5d.000008e8.3ec60553@newsgate.onet.pl...
> >
> > władza = narzucanie woli
> >
> > porównaj:
> > władza rodzicielska, władze szkolne, władza państwowa itd.
>
>
> nieźle powiedziane, zapamiętam sobie :))
> zawsze myślałam, że
> największą władzę ma dobry pisarz (nad swoim czytelnikiem)
> kto inny potrafi w takim stopniu wpływać na myśli człowieka?
> władza państwowa ani rodzicielska tego nie wymusi
> może co najwyżej wymusić zewn. zachowanie, przejawy zewn. posłuszeństwa
> a umiejętny pisarz, jeśli zechce, panuje także nad myślami odbiorcy
>
> pozdrowienia :))
>
> ładny dzień dziś mamy
> Natalia

ładnie to napisałaś Natalio ;) (masz plusa) :)

orężem pisarza w panowaniu nad umysłami jest SŁOWO
pisarz może już dawno nie żyć, a jego słowo dalej ma władzę...

ech życie, życie ;)

PS. wybieram się na działkę, choć u nas chłodnawo
(harcerz deszczu się nie boi, bo choć słodki to nie z cukru) ;)

"błazen królewski"
:-)
ksRobak



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 10:54:19

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 17 May 2003 10:34:43 +0000 (UTC), "Edward Robak"
<e...@N...gazeta.pl> wrote:

>co powinna a czego nie powinna "mądra władza" to już jest problem
>samej władzy (można analizować poszczególne sytuacje z różnych punktów
>widzenia)

Nie zgodzę się tylko, że jest to "problem samej władzy".

>dla widza członka gawiedzi egzekucja jest publiczna lub jej nie ma...
>to władze o tym decydują

W tym przypadku władza sankcjonuje oczekiwania społeczne lub im się
przeciwstawia. Jeśli sankcjonuje, to już nie ona jest inicjatorem i
przyczyn np. egzekucji publicznych należy poszukiwać poza jej
obszarem.

>jeśli jakaś cywilizacja zawiera atawistyczne elementy to nie zmienia
>faktu że nadal jest cywilizowaną

Oczywiście.

>wojna ojczyźniana w Europie bez granic to też jakaś abstrakcja...

Złośliwi mawiają, że Hitler też chciał Europy bez granic. ;-) Podałem
przykład wojny niemiecko-radzieckiej, żeby pokazać, że nie jest prawdą
jakoby "mądra władza" nie powinna pobudzać "emocji atawistycznych".

>> Masz pokopane kodowanie.
>? (poważnie?) ;D

Głupie kodowanie - i śmietnik w moim czytniku.

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 10:56:51

Temat: Re: Humanitarna ?mierć ?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 17 May 2003 12:32:03 +0200, "Natalia"
<k...@p...onet.pl> wrote:

>zawsze myślałam, że
>największą władzę ma dobry pisarz (nad swoim czytelnikiem)
>kto inny potrafi w takim stopniu wpływać na myśli człowieka?

Może niesłusznie utożsamiłaś "władzę" z "wpływem"?

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 11:04:45

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał(a):
> On Sat, 17 May 2003 10:34:43 +0000 (UTC), "Edward Robak"
> <e...@N...gazeta.pl> wrote:

> Nie zgodzę się tylko, że jest to "problem samej władzy".

decyzja jest problemem władzy. gawiedź może wpływać na decyzję.
czasem władza musi podjąć 'decyzje trudne' w obronie humanitaryzmu

> > dla widza członka gawiedzi egzekucja jest publiczna lub jej nie ma...
> > to władze o tym decydują

> >> Masz pokopane kodowanie.
> >? (poważnie?) ;D

> Głupie kodowanie - i śmietnik w moim czytniku.

robisz mi przykrość? ;)

"błazen królewski"
:-)
ksRobak



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 11:16:14

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 17 May 2003 11:04:45 +0000 (UTC), "ksRobak"
<e...@N...gazeta.pl> wrote:

>decyzja jest problemem władzy. gawiedź może wpływać na decyzję.
>czasem władza musi podjąć 'decyzje trudne' w obronie humanitaryzmu

Jako szczery demokrata nie przepadam za określeniem "gawiedź".
Sformułowanie o "decyzjach w obronie humanitaryzmu" jest puste tak
długo, jak długo nie zdefiniujemy samego "humanitaryzmu". Przy okazji,
kto ma to definiować: "gawiedź" czy "władza"? BTW można wykazać, że
okrutna sprawiedliwość jest przejawem humanitaryzmu.

>> Głupie kodowanie - i śmietnik w moim czytniku.
>
>robisz mi przykrość? ;)

Nie śmiałbym. :-)

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-17 11:34:45

Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: "dyskomfort " <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> >Według mnie chodzi po prostu o przyzwyczajenie i uodpornienie się na
> >cierpienie ofiar poprzez długą obecność brutalności i otoczenie śmierci.
>
> Mam wrażenie, że jakby stawiasz wóz przed koniem. ;-) Nie wydaje mi
> się, aby zamiłowanie do okrucieństwa było nabyte w tym sensie, że
> kiedyś tam go nie było, potem przypadkiem pojawiło się i ludzie się
> przyzwyczaili.

Nie chodziło mi o cierpienie ofiar w sensie "wyprówania komuś flaków" tylko o
przyzwyczajenie, częściowo z powodu dystansu psychicznego i fizycznego do
ofiary jaką daje broń palna. Łatwo się ją obsługuje, można strzelać z dalszej
odległości i jest to również dość łatwe. Zupełnie czym innym jest walka
nożem, bliski dystans i kontakt z krwią. Do tego trudniej się przyzwyczaić
ale też można. Wszystko jest kwestią nastawienia i treningu. Wielu gości
którzy wrócili z wojny, nie ma żadnych skrupułów. W Rosji zasilają oni
szeregi mafii, podobnie dzieje się w Kolumbii, Angoli i innych krajach
afrykańskich oraz w Ameryce.


Dyskomfort
-----------
Danse macabre



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problemy z dziewczyną
Czego się boisz ...?
Isc czy nie isc?
Test Feynmana ! było: Re: holizm raz jeszcze
jak wyrazić młodych???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »