Strona główna Grupy pl.sci.psychologia I po raz trzeci

Grupy

Szukaj w grupach

 

I po raz trzeci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 943


« poprzedni wątek następny wątek »

761. Data: 2015-11-13 10:08:01

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ghost


Użytkownik "glob" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:817d758e-0224-472a-9de6-ddbab4dd8d5b@go
oglegroups.com...

Ghost


Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n23d6h$6to$...@d...me...

>>>Rozmawiamy o tym, czego się uczy dzisiaj dzieci
>>>w kwestii grzechów ciężkich/śmiertelnych na katechezie.
>>>Temat przecież bardzo ogólny i nieosobisty.
>>>Nie pytam się ani co Twoje dzieci o tym myślą, ani
>>>o to jak to przeżyły - pytam co ksiądz naucza dzieci.

>>Bezedura, ty wyłącznie "rozmawiasz" o tym, jak Polacy traumatyzują swoje
>>dzieci.

>No bo traumatyzują, ile razy jeszcze można podawać

No własnie ile razy jeszcze podacie z pszemolem to wasze móndre stanowisko?

To nie nasze stanowisko tylko psychologii i masz też przeżycia dzieci wklejane
podawane przez rodziców, ale jak wiocha broni pedofili, to co tam znęcanie. Kler cofa
w rozwoju, już zachowujecie się do dzieci jakby to by dziewiętnasty wiek, gdzie w
dwudziestym dzieci stały się bardzo ważne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


762. Data: 2015-11-13 10:27:35

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

To co wy nazywacie religią cywilizowani nazywają patologią.....

Psychoterapeutka Alice Miller już wystarczająco dawno odkryła i ogłosiła światu,
jakie są prawdziwe przyczyny ludzkiego okrucieństwa i co należy zrobić, by położyć
temu kres. Kolejne bombardowania "złych krajów" ani zamykanie okrutników w
więzieniach nie zmienią sytuacji.

Zmienić należy system rodzinny, bo przyczyny zła lęgną się właśnie w domu rodzinnym,
a nie na poligonie.

Richard Dawkins twierdzi, że religie są źródłem wszelkiego zła, bo produkują
terrorystów. W pewnym sensie ma rację, ale samo zlikwidowanie religii nic nie zmieni,
dopóki nie zmieni się mentalność każdego z nas.

Zastanówmy się, jak i dlaczego religie (i nie tylko religie) to robią?

Nad ponad połową świata przejęły władzę dwie potężne religie monoteistyczne:
chrześcijaństwo i islam i to właśnie z nich wywodzi się największa patologia
społeczna. Cechą charakterystyczną tych religii jest mająca swe źródła w
patriarchacie "hierarchia dziobania".

System patriarchalny zaczyna się od boga-ojca, męskiego, straszliwego, mściwego,
karzącego, władającego piekłem i wieczystymi karami, siedzącego na samym szczycie i
dziobiącego wszystkich, którzy są niżej i którzy są słabsi. Starotestamentowy bóg
bezlitośnie poniewiera wszystkimi, którzy... nie są bogiem. Pod bogiem jest ojciec,
męska "głowa rodziny", który dziobie żonę i dzieci. U boku ojca siedzi matka, która
jest dziobana przez ojca, ale może na równi z nim dziobać dzieci i innych słabszych
od siebie. Rodzice nie dziobią swoich rodziców, bo chroni ich IV przykazanie. Dzieci
mogą skopać psa lub słabszego (siostrę/brata, kolegę, inwalidę).

Ojciec bywa dziobany przez swojego szefa, policjanta, polityka... ale raczej stara
się to ukrywać przed rodziną i znajomymi.

Taka piramida rodzi frustrację we wszystkich, może z wyjątkiem boga, który jest poza
zasięgiem dziobów i dziobania.

Tak jak bóg jest terroryzujący i karzący, tak i rodzice, a szczególnie ojciec, mają
władzę i uprawnienia, żeby tyranizować, upokarzać i zamieniać w piekło życie dzieci i
podobnie jak bóg jest bezkarny, tak i oni mają społeczne przyzwolenie na
okrucieństwo. "Sprawa rodzinna": to hasło do niedawna uniemożliwiało wszelką
interwencję policji, gdy sąsiedzi donosili, że w mieszkaniu obok dochodzi do
przemocy. Bity dorosły, gdy został napadnięty w domu lub na ulicy, miał prawo wezwać
policję, ale maltretowana żona i dzieci zostały tego prawa całkowicie pozbawione.

Bicie w rodzinie przez wieki było "świętą krową", która nie podlegała żadnym
uregulowaniom prawnym. Politycy i policjanci również byli bici jako dzieci, uważali
więc, że to jest normalne i że tak musi wyglądać życie rodzinne. Nie tylko uważali to
za normalne, ale wręcz za konieczne, gdyż, jak wierzyli, bez bicia nie da się
wychować dziecka na porządnego człowieka.

Bite dziecko nie miało żadnych praw. Przede wszystkim nie miało prawa do protestu, a
okazywanie złości była zbrodnią karaną szczególnie surowo. Złość została uznana za
najgorszą rzecz, jaka istnieje na świecie. Inną powinnością dziecka było bezwarunkowe
wybaczanie. Rodzic mógł przekroczyć wszelkie granice okrucieństwa, ale nigdy nie był
uznany za złego. Złe - i przez wszystkich potępiane - było dziecko, jeśli okazało
złość, a szczególnie, jeśli nie wybaczyło (i nie wyparło z pamięci) tego, co mu
zrobili rodzice.

Szczytem okrucieństwa są kary cielesne, wręcz zalecane przez Biblię i dawne
podręczniki dla rodziców. Większość z nas doświadczyła takiego traktowania, czy można
się więc dziwić, że ustępujemy, wycofujemy się i nie bronimy swoich nawet
najoczywistszych praw? Jak możemy zachowywać się asertywnie, gdy każdy sprzeciw,
nawet najbardziej uzasadniony, traktowany był jak zbrodnia i natychmiast karany
biciem, upokarzaniem i zawstydzaniem?

Nic więc dziwnego, że między ludźmi stale wybuchają wojny. Od małych wojenek w domu i
pracy (trzeba przecież ustalić "hierarchię dziobania"), poprzez wojny w parlamencie,
aż do wojen światowych. Gdzieś przecież trzeba tę złość wyładować. Najlepiej znaleźć
kozła ofiarnego: jakiś naród, który jest "gorszy", "niewłaściwą" religię, niesłuszną
ideę, którą trzeba zetrzeć z powierzchni ziemi lub cokolwiek innego, co usprawiedliwi
agresję i nienawiść. Skoro nie możemy zemścić się na naszych rodzicielskich oprawcach
musimy znaleźć obiekt zastępczy, na który skierujemy całą swoją skumulowaną przez
długie lata i niewyrażoną złość oraz frustrację.

Zwyczajna tresura

W swojej książce Alice Miller zauważa, że ojciec Rudolfa Hessa nie chciał go z
pewnością wychować na komendanta Oświęcimia, ale jako gorliwy katolik chciał, biciem
i upokorzeniem, wykreować go na misjonarza. Dzieciństwem Eichmanna, który był
przymuszany do bezwzględnego posłuszeństwa i zaprzeczania własnym uczuciom, tłumaczy
Miller to, że podczas swojego procesu mógł on bez specjalnych emocji słuchać
wstrząsających zeznań świadków, kiedy jednak zapomniał wstać przy odczytywaniu wyroku
i zwrócono mu na to uwagę, zaczerwienił się ze wstydu.

- Ale faszyzm to nie tylko Hitler, Eichmann czy Hess. Żeby taka ideologia mogła
panować, potrzebne było wprzęgnięcie w jej służby dobrych kilku milionów ludzi.
Daniel Goldhagen w swojej głośnej książce "Gorliwi kaci Hitlera. Zwyczajni Niemcy i
Holocaust" próbuje udowodnić, że każdy zwykły Niemiec mógł się zamienić w oprawcę.
Wszyscy byli bici od urodzenia?

- Wszyscy. Hitler nie znalazłby tylu zwolenników, gdyby te dzieci były inaczej
chowane. To pedagogika końca XIX i początku XX wieku umożliwiła ludobójstwo. Wówczas
w Niemczech powszechnie maltretowano dzieci. Pokutuje to zresztą do dziś, ale rzadko
kiedy tresurę zaczyna się tak wcześnie i prowadzi tak systematycznie. Na dwa
pokolenia przed dojściem Hitlera do władzy te metody wychowania doprowadzono do
perfekcji. Goldhagen pisze, że część oprawców nie była poddana indoktrynacji. Nie
potrzebowali jej, ponieważ osoba, która zmuszana jest idealizować upokorzenia zaznane
w dzieciństwie, przez całe życie uważa, że kary cielesne są zbawcze. Pamięć ciała
zachowuje instrukcje, jak ranić innych. Jestem przekonana, że tylko osoby, które
doznały psychicznego i fizycznego okrucieństwa, mogą stać się oprawcami. Co więcej -
rodzicie wymierzają kary, nie pamiętając, że byli identycznie karani. To jest istota
przymusu powtarzania własnego losu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


763. Data: 2015-11-13 11:07:16

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: krys <w...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kviat wrote:

> W dniu 2015-11-12 o 18:25, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 12 Nov 2015 15:47:24 +0100, krys napisał(a):
>>
>>>> Nie, to zaleta państwa świeckiego. Daj państwu wyznaniowemu "postęp
>>>> techniczny" to się przekonasz jak "możesz" się odzywać.
>>>
>>> Idealnym przykładem państwa świeckiego był ZSRR. mógłbyś tam być
>>> wreszcie spełniony, żaden kosciół nie wszedłby ci w drogę...
>>
>> ...zwłaszcza chrześcijański. Polecam też panu Koreę Płn. jako
>> bezwyznaniowy raj (nomen omen):
>>
https://pl.wikipedia.org/wiki/Korea_P%C3%B3%C5%82noc
na#Wolno.C5.9B.C4.87_wyznania
>
> Co wy w tych głowach macie?
> Ja piszę, że jedyna słuszna ideologia w państwie to kretyństwo,

Pisałeś o religiach, nie kręć.


> a wy mi
> podajecie jako kontrprzykłady państwa z jedyną słuszną ideologią...

A prezentowany przez ciebie wojujący ateizm, to religia czy ideologia?
>
> Fanatyzm to ciężka choroba.... bardzo ciężka.

Skoro tak twierdzisz, to pewnie wiesz, co mówisz.

--
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


764. Data: 2015-11-13 11:43:48

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: krys <w...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol wrote:

> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
> news:5644afe1$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
>> Co nie oznacza, że uważam, że miejsce religii jest w szkole.
>
> Teraz się już pogubiłem.
> Dlaczego więc bronisz takiego rozwiązania?

Nie bronię, nie spodobał mi się sposób wprowadzenie tylnymi drzwiami.
Nie uważam jednak, że to coś karygosdnego w jednolitym społeczeństwie, i
skoro społeczeństwu nie przeszkadza, to mi też nie. Zwłaszcza, że nikt z
pistoletem do korzystania nie zmusza.
>
>> Po prostu mówię, jak jest. I małe są szanse na to, ze przekonasz
>> mnie, ze moje doświadczenia pochodza z innego matrixu.
>
> Przyjąłem do wiadomości, że miałaś do czynienia nie z jedną
> szkołą ale z dwiema. Wciąż nie jest to próbką statystyczną.
> Weź pod uwagę, że w innych społecznościach tego samego
> Matrixa jest inaczej, być może dzieci się szykanują wzajemnie
> za bycie innym pod tym względem.

Połowa mojej rodziny to nauczyciele. Z różnych miejsc, z wielkomiejskich i
zaściankowych szkół. Nie mam problemu z dostępem do info z pierwszej ręki.

>
> Forsowanie religii w szkołach publicznych to de facto działanie
> na korzyść korporacji KRK która z jednej strony potrzebuje
> indoktrynować nowych członków kościoła a z drugiej strony
> nie chce ponosić kosztów utrzymywania salek katechetycznych
> u siebie. Pamiętam proboszcza w naszej parafii jak ciągle
> w zimie utyskiwał na wiernych że na składkę nie dają na
> ogrzewanie salek katechetycznych.

Ale publika nie ma nic przeciwko. Pewnie nawet się cieszą, ze nie musza
zapylać do salek po lekcjach dodatkowo. Wygodniej mają.
>
> Szkoła publiczna powinna być miejscem gdzie WSZYSTKIE
> dzieci czują się dobrze, nawet dzieci należące do mniejszości
> wyznaniowych czy mniejszości bezwyznaniowych.

I grubasy i chudzielce. Rude i łyse też. Wiem. To, czy szkoła jest takim
miejscem, zależy od kadry, a nie od tego, czy treligia jest w planie, czy
nie.


> To nie miejsce na jakieś symbole deklarujące jedyną słuszną
> religię (krzyże wiszące w klasach) czy też miejsce na religijną
> indoktrynację (bo lekcje religii to nie świeckie religioznawstwo
> tylko jednostronna katecheza, czytaj indoktrynacja religijna).

A choinkę mozemy sobie ubierać, czy juz uraża czyjes uczucia?
Bo mnie na przykład wkurzają poprzebierane dzieciaki w halloween i te durne
serduszka w walentynki. Powinno się tego zabronić w szkole, czy nie?

>
>>>>>> Dotyczy wszystkich wyznań.
>>>>>
>>>>> Co to znaczy? Katecheza katolicka miałaby dotyczyć wszystkich wyznań?
>>>>
>>>> To znaczy, że lekcja religii moze się odbywać dla każdego wyznania,
>>>> oraz moze byc zastapiona lekcja etyki, jeśli tylko rodzice wyrażą taką
>>>> wolę.
>>>
>>> Następna fikcja literacka.
>>
>> Bo co? bo rodzice wolą machnąć ręką,
>> niż zawalczyć o swoje prawa do etyki czy innej religii?
>
> Dokładnie! Ludzie mają różną siłę przebicia...

I w związku z tym należy im pokazać palcem, co mogą, a czego nie. Prosta
droga do całkowitego zdurnowacenia.

> Zwłaszcza w Polsce jest nagonka na inność - ludzie boją
> się kupic sobie kolorową kurtkę aby się nie wyróżniać!

Pszemol, weź wyluzuj, dobra? Niedługo napiszesz, że tu białe niedźwiedzie po
ulicach chodzą.

> I po co stwarzać takie trudności? Bo KRK chce oszczędzić
> trochę na grzaniu w zimie? Mało ma kasy??? Naprawdę?

Ciekawi mnie, dlaczego akurat Tobie to przeszkadza.
Siedzisz sobie daleko, a chcesz decydować o tym, z czym my mamy żyć.
>
>>>>>>> Krzyże wiszące w szkołach, sejmie itp.
>>>>>>
>>>>>> Wisiały już za komuny
>>>>>
>>>>> ???
>>>>> Pytanie brzmi czy powinny wisieć i co one tam robią.
>>>>
>>>> Odpowiem Ci tekstem jakim odpowiedział woźny w mojej
>>>> podstawówce ( przed 1985 rokiem) jakiemuś czerwonemu,
>>>> na polecenie zdjęcia krzyży z klas: "nie
>>>> ja je wieszałem, nie ja je będę ściągał"
>>>
>>> Strasznie głupia odpowiedź. Coś w stylu:
>>> - pozmywaj podłogę bo ktoś wylał jogurt
>>> - nie ja rozlałem nie ja będę zmywał.
>>
>> Głupia moiże jest dla Ciebie. Woźny nie jest od wieszania krzyży, ani od
>> zdejmowania, zwłaszcza, jeśeli one NIE PRZESZKADZAJĄ ani dzieciom, ani
>> rodzicom, ani nauczycielom, a jedynie aktualnym władcom ludu pracującego
>> miast i wsi.
>
> Szkoda że nie rozumiesz roli symboli tego typu.
> Tobie oczywiście nie przeszkadzają symbole Twojej własnej wiary.
> To zrozumiałe. Ale czy nie przeszkadzałaby Ci wisząca swastyka?

W moim kraju wiesza się krzyż.
Nie od wczoraj.
Jak chcesz żyć w kraju multikulti - proszę bardzo, ale tutaj to tak łatwo
nie pójdzie.
Jakiego wyznania symbolem jest swastyka?
>
>>> Co z tego kto i kiedy wieszał? To jest nieistotne.
>>
>> Komu przeszkadza, niech sobie zdejmie. Własnymi rękami.
>
> ??

Proste. Dlaczego masz się wyręczać kimś, sam zdejmij.
da się stosować, bo nie.
>>
>> Ale mają się na czym oprzeć. To, czy skorzystają z tego prawa, to ich
>> problem. Ja też o swoje muszę zawalczyć, jak mi zależy, bo nikt tego
>> za mnie nie zrobi.
>
> Im więcej tych religijnych przecieków do życia publicznego tym gorzej.
> I wiem że nie rozpoznajesz tu celowego działania korporacji KRK,
> ale wiedz że nic nie dzieje się przypadkiem - wierni są nieustannie
> manipulowani z ambon aby rękami wiernych dokonywać zmian
> na rzecz tejże korporacji.

KRK ucieszyłby się z Twojej przepowiedni. Ja tam widzę tendencję odwrotną -
im bardziej kościół w życiu publicznym, tym świątynia bardziej pusta.
Im bardziej zaganiają, tym chętniej uciekają.



>>>> W tym, w którym zadeklarowałeś uświadamianie dzieci w krakowskich
>>>> podstawówkach książeczkami o jeżyku, który czegoś tam szukał.
>>>
>>> :-) chcesz abym taką książeczkę rozdawał w Pakistanie??
>>
>> Spróbuj, wtedy mógłbyś się przekonać, co znaczy tolerancja.
>
> Raczej jej brak.

Ale co to za sztuka nawracać na ateizm chrześcijan?

>
>> Mogłeś też spróbować nawracać moje dziecko na swoją
>> słuszną wiarę - też byś się przekonał ;-).
>> Teraz już po ptokach - dzieci same decydują.
>
> Niech zgadnę, zadecydowały "same" aby zostawić sobie
> to co im mama z księdzem na spółkę wprasowali za młodu
> do główek, no nie?

Pudło. I to po całości.


--
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


765. Data: 2015-11-13 11:58:53

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-13 o 11:07, krys pisze:
> Kviat wrote:

>>
>> Co wy w tych głowach macie?
>> Ja piszę, że jedyna słuszna ideologia w państwie to kretyństwo,
>
> Pisałeś o religiach, nie kręć.

Czyli o jedynych słusznych ideologiach.
Czego znowu nie zrozumiałeś?

>> a wy mi
>> podajecie jako kontrprzykłady państwa z jedyną słuszną ideologią...
>
> A prezentowany przez ciebie wojujący ateizm, to religia czy ideologia?

Obrona przed jedyną słuszną ideologią.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


766. Data: 2015-11-13 12:15:05

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-13 o 11:18, krys pisze:
> Kviat wrote:
>>> Krzyż na ścianie w szkolnej klasie _jeszcze_ nie oznacza, że żyjemy w
>>> państwie wyznaniowym.
>>
>> To co on tam robi?
>
> Wisi. Tak samo jak godło, reprodukcje, tablice i gazetki.

Nie zrozumiałeś pytania.
Jeszcze raz pełnym zdaniem: skoro nie żyjemy w państwie wyznaniowym, to
dlaczego w szkolnych klasach wiszą krzyże?

>> No i jestem zdecydowany.
>
> Znowu sobie poszatkowałeś i nie wiesz, co odpowiedzieć.

Nie zrozumiałeś odpowiedzi.
Tak samo jak pomijasz trudne pytania.

>>>>> A innowiercy już przestali ci się podobac? czy nie?
>>>>
>>>> A kiedyś mi się podobali?
>>>
>>> Nie wiem, na razie tylko strasznie nie podobają ci się wierzący. Pewnie w
>>> ramach szerzenia tolerancji.
>>
>> To innowierców nie zaliczasz do wierzących? Pewnie w ramach szerzenia
>> tolerancji.
>
> Nie wiem, skąd ty wnioski wyciągasz.

A skąd wyciągnąłeś wniosek: "innowiercy już przestali ci się podobac?"

>>>>>>> Podejrzewam, że MHŻ jest młodsze niż kościół, więc bardziej
>>>>>>> zabytkowy:->
>>>>>>
>>>>>> Podejrzewam, że w muzeach znajdują się rzeczy zabytkowe...
>>>>>
>>>>> A kosciołach też. Ba, same kościoły bywają zabytkami.
>>>>
>>>> Jeszcze raz: nie czepiam się zabytków.
>>>> Jeżeli zabytek jest własnością Watykanu, to Watykan powinien o niego
>>>> dbać, jeżeli jest własnością państwa, to państwo powinno o niego dbać.
>>>
>>> A jeżeli jest w w/w muzeum, to kto powinien o to muzeum dbać?
>>
>> Kościół w muzeum, czy muzeum w kościele? Może państwowy zabytek w
>> prywatnym (lub innego państwa) kościele?
>> Jeżeli państwo wypożyczyło komuś zabytek, to w umowie zapisane są
>> warunki (powinny być).
>> O zabytek powinien dbać właściciel zabytku. Czego nie rozumiesz?
>> Jak sobie kupisz "Bitwę pod grunwaldem" albo inny zabytkowy obraz, to
>> będziesz wymagał od państwa żeby dbało o twoją własność?
>
> Przeszkadza ci finansowanie jednych zabytków,

Bzdura. Kłamiesz.

> ale jakoś nie przeszkadza ci
> finansowanie i budowanie Muzeum Historii Żydów i utrzymywanie go. Bądź
> chociaż trochę konsekwentny.

Masz urojenia.
Gdzie napisałem, że mi nie przeszkadza? To po pierwsze.
Po drugie: czytaj ze zrozumieniem, przeszkadza mi finansowanie cudzych
zabytków. Kto jest właścicielem Muzeum Historii Żydów?

>>>>>>> Z podatków finansuje się tyle rzeczy, które mnie się nie podobają, że
>>>>>>> miejsca na wypisanie by zabrakło.
>>>>>>
>>>>>> A ja bym pewnie dołożył drugie tyle. Czy to coś zmienia w temacie o
>>>>>> którym rozmawiamy?
>>>>>
>>>>> Tak. Czyni dyskusję nad funduszem bezprzedmiotową, skoro jest
>>>>> składnikiem większej całości niedorzecznego finansowania.
>>>>
>>>> To załóż wątek o całości niedorzecznego finansowania.
>>>
>>> To tobie nie spodobał się fundusz kościelny.
>>> Ja ci odpowiadam, że nie tylko to finansujemy wszyscy.
>>
>> A ja ci odpowiadam, że wiem, że nie tylko to finansujemy wszyscy.
>
> Dobrze że wiesz.

Dobrze, że wiesz, że ja wiem.
Kretyn...

>>>> A ja rozmawiam.
>>> To miłej rozmowy z samym sobą życzę.
>>
>> Sugerujesz, że piszę również z twojego konta?
>
> Masz jakiś problem ze zrozumieniem po polsku?
> Łopatologicznie: Nie trudź się, ponieważ ja nie mam zwyczaju rozmawiać z
> fanatykami, więc z tobą również rozmawiać już nie będę.

Nareszcie. O kilka kłamstw mniej do prostowania.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


767. Data: 2015-11-13 13:43:26

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:5645923e$0$643$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n23d6h$6to$...@d...me...
>
>>Rozmawiamy o tym, czego się uczy dzisiaj dzieci
>>w kwestii grzechów ciężkich/śmiertelnych na katechezie.
>>Temat przecież bardzo ogólny i nieosobisty.
>>Nie pytam się ani co Twoje dzieci o tym myślą, ani
>>o to jak to przeżyły - pytam co ksiądz naucza dzieci.
>
> Bezedura, ty wyłącznie "rozmawiasz" o tym,
> jak Polacy traumatyzują swoje dzieci.

Postawiłem tezę, że wizja diabła i piekła z nieskończonymi
ogniami piekielnymi jest bardzo silną wizją jako karą za
grzechy ciężkie. Zastanawiam się właśnie jak taką wizję
przeżywają dzieci uczące się katechezy do 1-szej Komunii.
Powiedziano mi tu na tej grupie, że takie młode dzieci
NIE UCZY się o piekle, nie uczy się o diable ani o ogniu
piekielnym gdzie się smażą nieposłuszne dusze :-)))
Pytam więc, bardzo delikanie o to JAK ALTERNATYWNIE
tłumaczy się takim małym dzieciom co to jest grzech
śmiertelny i jaka jest za niego kara - reakcja Wasza jest
dziwna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


768. Data: 2015-11-13 13:54:04

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"krys" <w...@n...pl> wrote in message
news:5645b8e1$0$682$65785112@news.neostrada.pl...
> Kviat wrote:
>
>> W dniu 2015-11-12 o 15:47, krys pisze:
>>> Kviat wrote:
>>>
>>>> W dniu 2015-11-12 o 14:05, krys pisze:
>>>>> Kviat wrote:
>>>>>
>>>>>>>>> A ty chcesz przypisywać historyczne fakty do współczesnych
>>>>>>>>> czasów.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Dlatego pytałem o termin przedawnienia. Kiedy dla ciebie
>>>>>>>> współczesność staje się historycznym faktem? 5 lat? 10? 50? 100?...
>>>>>>>
>>>>>>> W momencie ujawnienia archiwów:-> Albo nagrań.
>>>>>>
>>>>>> No to jak? Zbrodnie faszystów i komunistów też traktujesz jak
>>>>>> "przedawnione"?
>>>>>
>>>>> Zbrodnie wojenne się nie przedawniają.
>>>>
>>>> A wyprawy krzyżowe do jakiej kategorii wrzuciłeś?
>>>
>>> Chcesz sądzić krzyżowców?
>>
>> Chcesz wyciągnąć wnioski?
>>
>>>> To, że są _jeszcze_ jakieś obszary nie zawładnięte do końca przez
>>>> religie, nie oznacza, że żyjemy w państwie świeckim.
>>>
>>> Krzyż na ścianie w szkolnej klasie _jeszcze_ nie oznacza,
>>> że żyjemy w państwie wyznaniowym.
>>
>> To co on tam robi?
>
> Wisi. Tak samo jak godło, reprodukcje, tablice i gazetki.

Nie bądź niepoważna. Godło reprezentuje WSZYSTKICH Polaków.
Krzyż nie! Krzyż jest symbolem JEDNEJ, dominującej religii: religii
katolickiej. Ja się z nim nie utożsamiam mimo że jestem Polakiem.
Nie utożsamiają się prawosławne mniejszości czy żydowskie.
Dzieci pochodzące z tych polskich rodziń czują się w takiej szkole
obco gdy akcentem na ścianie jest krzyż: "TU RZONDZI KOŚCIÓŁ!".
Dla mnie jest on symbolem dominacji jednej religii nad inną.
Religii NARZUCONEJ Polakom z powodów politycznych dawno
temu, religii pochodzącej z obcego państwa i z obcego państwa
kontrolowanej. Religię tą narzucił nam Bolesław Chrobry mieczem,
który za nieprzestrzeganie postu obcinał ludziom za karę języki.
Chrobry dawno nie żyje, a w narodzie polskim wciąż strach przed KRK.
Wszyscy katolicy dzisiaj tak walecznie bronią religii narzuconej
im przez obce państwo że to aż wstyd dla ich patriotyzmu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


769. Data: 2015-11-13 14:15:13

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: krys <w...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol wrote:

> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
> news:5645b8e1$0$682$65785112@news.neostrada.pl...
>> Kviat wrote:
>>
>>> W dniu 2015-11-12 o 15:47, krys pisze:
>>>> Kviat wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 2015-11-12 o 14:05, krys pisze:
>>>>>> Kviat wrote:
>>>>>>
>>>>>>>>>> A ty chcesz przypisywać historyczne fakty do współczesnych
>>>>>>>>>> czasów.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Dlatego pytałem o termin przedawnienia. Kiedy dla ciebie
>>>>>>>>> współczesność staje się historycznym faktem? 5 lat? 10? 50?
>>>>>>>>> 100?...
>>>>>>>>
>>>>>>>> W momencie ujawnienia archiwów:-> Albo nagrań.
>>>>>>>
>>>>>>> No to jak? Zbrodnie faszystów i komunistów też traktujesz jak
>>>>>>> "przedawnione"?
>>>>>>
>>>>>> Zbrodnie wojenne się nie przedawniają.
>>>>>
>>>>> A wyprawy krzyżowe do jakiej kategorii wrzuciłeś?
>>>>
>>>> Chcesz sądzić krzyżowców?
>>>
>>> Chcesz wyciągnąć wnioski?
>>>
>>>>> To, że są _jeszcze_ jakieś obszary nie zawładnięte do końca przez
>>>>> religie, nie oznacza, że żyjemy w państwie świeckim.
>>>>
>>>> Krzyż na ścianie w szkolnej klasie _jeszcze_ nie oznacza,
>>>> że żyjemy w państwie wyznaniowym.
>>>
>>> To co on tam robi?
>>
>> Wisi. Tak samo jak godło, reprodukcje, tablice i gazetki.
>
> Nie bądź niepoważna. Godło reprezentuje WSZYSTKICH Polaków.

Do mnie do szkoły chodziły dzieci czekoladowe. I dały radę, chociaż miały
dwa godła. Widok krzyża tez ich nie zabił.
Armeńczycy też nie wnosili pretensji o godło i krzyż, kiedy ich dzieci
chodziły do tejże szkoły.

> Krzyż nie! Krzyż jest symbolem JEDNEJ, dominującej religii: religii
> katolickiej. Ja się z nim nie utożsamiam mimo że jestem Polakiem.

I przeszkadza Ci?

> Dla mnie jest on symbolem dominacji jednej religii nad inną.

W Polsce jest to dominująca religa, czy chcesz, czy nie.

> Religii NARZUCONEJ Polakom z powodów politycznych dawno
> temu, religii pochodzącej z obcego państwa i z obcego państwa
> kontrolowanej. Religię tą narzucił nam Bolesław Chrobry mieczem,
> który za nieprzestrzeganie postu obcinał ludziom za karę języki.
> Chrobry dawno nie żyje, a w narodzie polskim wciąż strach przed KRK.
> Wszyscy katolicy dzisiaj tak walecznie bronią religii narzuconej
> im przez obce państwo że to aż wstyd dla ich patriotyzmu.

Pozwolisz Polakom decydować o tym, czy chcą bronić tego narzuconego krzyża,
czy przyślesz Patrioty, żeby ich przekonać, że nie mają racji?
Ja Tobie nie bronię być ateistą, dlaczego Ty chcesz mnie uświadamiać, że
moja wiara w Boga z któregokolwiek kościoła jest be? Co Cię obchodzi, jak
wychowuję własne dzieci?

--
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


770. Data: 2015-11-13 14:18:10

Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"krys" <w...@n...pl> wrote in message
news:5645bee5$0$22842$65785112@news.neostrada.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
>> news:5644afe1$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Co nie oznacza, że uważam, że miejsce religii jest w szkole.
>>
>> Teraz się już pogubiłem.
>> Dlaczego więc bronisz takiego rozwiązania?
>
> Nie bronię, nie spodobał mi się sposób wprowadzenie tylnymi drzwiami.
> Nie uważam jednak, że to coś karygosdnego w jednolitym społeczeństwie,
> i skoro społeczeństwu nie przeszkadza, to mi też nie. Zwłaszcza, że nikt z
> pistoletem do korzystania nie zmusza.

No i tacy ludzie właśnie jak Ty są przyczyną tego jak łatwo kościołowi
manipulować narodem... Widzisz to, że jak oślizgłe żmije przemycili
coś co im super pasuje naszym wspólnym kosztem ale jak już się to
stało to będziesz to pielęgnować jak swoje...
A bujda o jednolitym społeczeństwie to następna rzecz którą dałaś
sobie wmówić i z nieprawdy wyciągasz niewłaściwe wnioski.

>>> Po prostu mówię, jak jest. I małe są szanse na to, ze przekonasz
>>> mnie, ze moje doświadczenia pochodza z innego matrixu.
>>
>> Przyjąłem do wiadomości, że miałaś do czynienia nie z jedną
>> szkołą ale z dwiema. Wciąż nie jest to próbką statystyczną.
>> Weź pod uwagę, że w innych społecznościach tego samego
>> Matrixa jest inaczej, być może dzieci się szykanują wzajemnie
>> za bycie innym pod tym względem.
>
> Połowa mojej rodziny to nauczyciele.
> Z różnych miejsc, z wielkomiejskich i zaściankowych szkół.

Nie chodzi mi o różnice wielko-mało-miejskie ale geograficzne.

> Nie mam problemu z dostępem do info z pierwszej ręki.

Pytanie czy z tego dostępu korzystasz.

>> Forsowanie religii w szkołach publicznych to de facto działanie
>> na korzyść korporacji KRK która z jednej strony potrzebuje
>> indoktrynować nowych członków kościoła a z drugiej strony
>> nie chce ponosić kosztów utrzymywania salek katechetycznych
>> u siebie. Pamiętam proboszcza w naszej parafii jak ciągle
>> w zimie utyskiwał na wiernych że na składkę nie dają na
>> ogrzewanie salek katechetycznych.
>
> Ale publika nie ma nic przeciwko.
> Pewnie nawet się cieszą, ze nie musza
> zapylać do salek po lekcjach dodatkowo.
> Wygodniej mają.

Katolicka większość, być może.
Ale czy Polska ma być gościnna i własna dla wszystkich Polaków?
Czy tylko dla większości katolickiej, a reszta Polaków niech się czuje obco?

>> Szkoła publiczna powinna być miejscem gdzie WSZYSTKIE
>> dzieci czują się dobrze, nawet dzieci należące do mniejszości
>> wyznaniowych czy mniejszości bezwyznaniowych.
>
> I grubasy i chudzielce. Rude i łyse też. Wiem. To, czy szkoła jest takim
> miejscem, zależy od kadry, a nie od tego, czy treligia jest w planie, czy
> nie.

Religia jest tym komponentem całej układanki.
I niestety nie powinna być w szkołach publicznych.
Jest tam elementem obcym, szkodliwym, nie wszędzie
tolerowanym a w niektórych miejscach rodzącym konflikty.

>> To nie miejsce na jakieś symbole deklarujące jedyną słuszną
>> religię (krzyże wiszące w klasach) czy też miejsce na religijną
>> indoktrynację (bo lekcje religii to nie świeckie religioznawstwo
>> tylko jednostronna katecheza, czytaj indoktrynacja religijna).
>
> A choinkę mozemy sobie ubierać, czy juz uraża czyjes uczucia?
> Bo mnie na przykład wkurzają poprzebierane dzieciaki
> w halloween i te durne serduszka w walentynki. Powinno się
> tego zabronić w szkole, czy nie?

Miejsce choinki jest w domu. Tam gdzie krzyża.

>>>>>>> Dotyczy wszystkich wyznań.
>>>>>>
>>>>>> Co to znaczy? Katecheza katolicka miałaby dotyczyć wszystkich wyznań?
>>>>>
>>>>> To znaczy, że lekcja religii moze się odbywać dla każdego wyznania,
>>>>> oraz moze byc zastapiona lekcja etyki, jeśli tylko rodzice wyrażą taką
>>>>> wolę.
>>>>
>>>> Następna fikcja literacka.
>>>
>>> Bo co? bo rodzice wolą machnąć ręką,
>>> niż zawalczyć o swoje prawa do etyki czy innej religii?
>>
>> Dokładnie! Ludzie mają różną siłę przebicia...
>
> I w związku z tym należy im pokazać palcem, co mogą,
> a czego nie. Prosta droga do całkowitego zdurnowacenia.

Nie. Dlatego trzeba zauważyć pewną NACHALNOŚĆ religii
katolickiej w Polsce, nawet jeśli się jest katolikiem.
Proponuję Ci takie doświadczenie: pomyśl sobie, że NIE
jesteś katolikiem w jakiejś polskiej mniejszości narodowej.
A większością jest jakaś inna, obca Ci i Twoim dzieciom religia.
Czułabyś się dobrze gdyby to nie symbol Twojej religii
tylko symbol dominującej religii wisiał nad szkolną tablicą
i penetrował oczy Twoich dzieci codziennie przez 6 godzin
jako jedyny słuszny, wzmacniany autorytetem szkolnym?
Teraz załóżmy, że stosunki między wyznawcami w Twojej
okolicy już są napięte z innych powodów - macie tam swoje
jakieś zaszłości, konflikty - czy chcesz aby taki krzyż na ścianie
stanowił jeszcze jedną kość niezgody? Jeszcze jeden konflikt?
Pewnie nie, więc mimo że nie czujesz się z tym dobrze, mimo
że wyczuwasz indoktrynację swoich dzieci, godzisz się na
to aby ten krzyż wisiał dla świętego spokoju - czy nie jest
to nienormalne że część Polaków musi się tak czuć
w publicznej szkole? Do Twoich kościołów nie chodzą,
to Ty w publiczne miejsce dla WSYSTKICH POLAKÓW
wnosisz symbole tylko jednej, dominujacej religii która
z obłoconymi buciorami od wieków panoszy się wszędzie.

>> Zwłaszcza w Polsce jest nagonka na inność - ludzie boją
>> się kupic sobie kolorową kurtkę aby się nie wyróżniać!
>
> Pszemol, weź wyluzuj, dobra?
> Niedługo napiszesz, że tu białe niedźwiedzie po ulicach chodzą.

Powiedziałem nieprawdę?
Zauważyłaś jakiego koloru kurtki Polacy noszą?
Porozglądaj się na ulicach, bo mnie to rzuca się w oczy
za każdym razem jak do Polski przyjeżdzam :-)

>> I po co stwarzać takie trudności? Bo KRK chce oszczędzić
>> trochę na grzaniu w zimie? Mało ma kasy??? Naprawdę?
>
> Ciekawi mnie, dlaczego akurat Tobie to przeszkadza.
> Siedzisz sobie daleko, a chcesz decydować o tym, z czym my mamy żyć.

Widzisz - ja dostrzegam pewne dobro ogółu nawet tam, gdzie
sam nie mam prywatnych interesów - nie jestem z tych co
politykę traktują jak kołdrę i ciągną ją w swoją stronę, nie dbając
że przykrywając siebie odkrywają tysiące innych - dobro państwa
całego, podkreślam CAŁEGO, wraz z mniejszościami religijnymi
i bezreligijnymi powinno być celem nadrzędnym publicznych
szkół i polityki publicznej państwa a nie przypodobywanie się
tylko dominującej religii. To robi naszą Polskę mniej gościnną
dla tych Polaków którzy mieszkają w tym kraju od setek lat,
od wielu pokoleń, ale są innego wyznania lub nie wyznają nic,
jak ja.

>>>>>>>> Krzyże wiszące w szkołach, sejmie itp.
>>>>>>>
>>>>>>> Wisiały już za komuny
>>>>>>
>>>>>> ???
>>>>>> Pytanie brzmi czy powinny wisieć i co one tam robią.
>>>>>
>>>>> Odpowiem Ci tekstem jakim odpowiedział woźny w mojej
>>>>> podstawówce ( przed 1985 rokiem) jakiemuś czerwonemu,
>>>>> na polecenie zdjęcia krzyży z klas: "nie
>>>>> ja je wieszałem, nie ja je będę ściągał"
>>>>
>>>> Strasznie głupia odpowiedź. Coś w stylu:
>>>> - pozmywaj podłogę bo ktoś wylał jogurt
>>>> - nie ja rozlałem nie ja będę zmywał.
>>>
>>> Głupia moiże jest dla Ciebie. Woźny nie jest od wieszania krzyży, ani od
>>> zdejmowania, zwłaszcza, jeśeli one NIE PRZESZKADZAJĄ ani dzieciom, ani
>>> rodzicom, ani nauczycielom, a jedynie aktualnym władcom ludu pracującego
>>> miast i wsi.
>>
>> Szkoda że nie rozumiesz roli symboli tego typu.
>> Tobie oczywiście nie przeszkadzają symbole Twojej własnej wiary.
>> To zrozumiałe. Ale czy nie przeszkadzałaby Ci wisząca swastyka?
>
> W moim kraju wiesza się krzyż.
> Nie od wczoraj.
> Jak chcesz żyć w kraju multikulti - proszę bardzo, ale tutaj to tak łatwo
> nie pójdzie.

Nie, nie zależy mi na multikulti, nie opowiadam się za wieszaniem
w szkole krzyży katolickich, krzyży prawosławnych, symboli
muzułmańskich czy żydowskich - opowiadam się za NEUTRALNOŚCIĄ
religijną szkół państwowych. Chcę aby szkoła była bastionem
wolności OD religii, aby chociaż w tym miejscu dzieciom nie
przeszkadzała inność religijna w trudnym zadaniu zdobywaniu wiedzy.

> Jakiego wyznania symbolem jest swastyka?

Czyżbyś też nie umiała myśleć abstrakcyjnie?
To była ilustracja SIŁY symbolu wiszącego na ścianie,
niekoniecznie religijnego. Chcę Ci pokazać, że symbole
są ważne, są silne, działają na psychikę, na podświadomość.
Nie bez powodu Hitler wieszał swastykę, nie bez powodu
komuniści wieszali wszędzie czerwone flagi z sierpem
i młotem, nie bez powodu Kościół wiesza wszędzie krzyże.
Siła i wymowa symbolu, tak niedostrzegana przez Ciebie,
jest dostrzegana przez przywódców i używana powszechnie.
Otwórz oczy i zauważ to i Ty!

>>>> Co z tego kto i kiedy wieszał? To jest nieistotne.
>>>
>>> Komu przeszkadza, niech sobie zdejmie. Własnymi rękami.
>>
>> ??
>
> Proste. Dlaczego masz się wyręczać kimś, sam zdejmij.
> da się stosować, bo nie.

Chyba niepoważna jesteś.

>>> Ale mają się na czym oprzeć. To, czy skorzystają z tego prawa, to ich
>>> problem. Ja też o swoje muszę zawalczyć, jak mi zależy, bo nikt tego
>>> za mnie nie zrobi.
>>
>> Im więcej tych religijnych przecieków do życia publicznego tym gorzej.
>> I wiem że nie rozpoznajesz tu celowego działania korporacji KRK,
>> ale wiedz że nic nie dzieje się przypadkiem - wierni są nieustannie
>> manipulowani z ambon aby rękami wiernych dokonywać zmian
>> na rzecz tejże korporacji.
>
> KRK ucieszyłby się z Twojej przepowiedni.
> Ja tam widzę tendencję odwrotną -
> im bardziej kościół w życiu publicznym, tym świątynia bardziej pusta.
> Im bardziej zaganiają, tym chętniej uciekają.

I oby uciekali z własnej mądrości...

>>>>> W tym, w którym zadeklarowałeś uświadamianie dzieci w krakowskich
>>>>> podstawówkach książeczkami o jeżyku, który czegoś tam szukał.
>>>>
>>>> :-) chcesz abym taką książeczkę rozdawał w Pakistanie??
>>>
>>> Spróbuj, wtedy mógłbyś się przekonać, co znaczy tolerancja.
>>
>> Raczej jej brak.
>
> Ale co to za sztuka nawracać na ateizm chrześcijan?

Wbrew pozorom to zadanie w sam raz dla Augiasza.

>>> Mogłeś też spróbować nawracać moje dziecko na swoją
>>> słuszną wiarę - też byś się przekonał ;-).
>>> Teraz już po ptokach - dzieci same decydują.
>>
>> Niech zgadnę, zadecydowały "same" aby zostawić sobie
>> to co im mama z księdzem na spółkę wprasowali za młodu
>> do główek, no nie?
>
> Pudło. I to po całości.

No to miło usłyszeć że udało się im wyzwolić z tego piętna :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 70 ... 76 . [ 77 ] . 78 ... 90 ... 95


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy to naprawdę XXI wiek?
Czy to nie jest głupie?
do Ghosta
Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
"Na koniec powiedzieli, że to dopiero POCZĄTEK."

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »