Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-04 13:32:48

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel" napisal:
>
> > Kiedys o wiele latwiej bylo wsiasc na konia niz usiasc
> > przy desce kreslarskiej i sprobowac zaprojektowac bardziej
> > wydajny srodek transportu ;)
> z calym szcunkiem dla konia i jego zaslug dla rozwoju naszej
> cywilizacji... nie jest juz tak przydatny - na koniu nie mozna
> poleciec w kosmos.

To nie jest argument, bo wystarczy powiedziec: "a po co nam leciec na
Ksiezyc - przeciez tam nic nie ma! Tansze i bardziej oplacalne jest
badanie wlasnej planety".

> > Czy gdyby...
> zapytaj mnie za 100 lat, ok? ;)

:)

> > A skad wiesz? Moze zachowujac odpowiednia "diete" w
> > postaci chemii okaaloby sie, ze obliczono nas na znacznie
> > wiecej?
> nie wiem, gdzies czytalem, to wynika z mozliwosci
> regenaracji/podzialow komorek, czy cos....

Poczytaj co napisala Nina - wlasnie o telomery sie rozchodzi. Wystarczy
zrobic cos aby one sie nie skracaly. Byc moze pozwola na to jakies
"witaminki" lub drobna modyfikacja naszego kodu genetycznego.

> czas jaki mamy wystarcza na odchowanie kolejnego
> pokolenia (z duzym okladem).

No tak, ale czlowiek raczej walczy ze swoja zwierzeca natura, nie chce sie
do niej przyznawac. W ziazku z tym nie chce sie w zyciu kierowac tylko
wydaniem na swiat nowego pokolenia za wszelka cene.

> a zreszta.. kto to teraz wie..
> to jestesmy umowieni? za 100 lat ;)

Pewnie - gdziekolwiek wtedy bedziemy ;)

> i to chyba jest ograniczenie - tempo a nie zdolnosci
> przystosowawcze.

Tez tak sadze :)

> łapiesz? moze cos myle.. my nie musimy sie uczyc dokladnie
> tego co juz poszlo do lamusa, natomiast czlowiek wieczny
> musialby sie uczyc coraz to nowych rzeczy we wzrastajacym
> tempie. nie wiem czy by mu banka nie pekla

O to wlasnie mi sie rozchodzilo :) Czyli czlowiek zyje tyle ile powinien
;)



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-08-04 13:37:52

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:3d4d2b35_3@news.vogel.pl...

> No tak, jednak postep dosc skutecznie wypiera "starocie". Przykladowo ktos
> przyzwyczajony do jazdy konnej byc moze nie potrafilby przesiasc sie do
> samochodu, a po ulicach raczej za duzo by sobie konno nie pojezdzil.
> Oczywiscie moze sie wyprowadzic na wies jednak nie zawsze ma sie mozliwosc
> wyboru. Czasem jest sie calkowicie pozbawionym tego do czego sie
> przywyklo.

A może nie tak aż ważna długość, choć lepiej ponoć z długiem jak z któtkiem;), co
sensowność ?

E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 14:07:17

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: Marsel <ic5070_@/wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

w poprzednim art. <3d4d2de7$1_2@news.vogel.pl>,
szanowny kol. Greg pisze, ze:
<...>
> Ksiezyc - przeciez tam nic nie ma! Tansze i bardziej oplacalne jest
> badanie wlasnej planety".

i wielu tak mowi, ....a inni mimo to sobie lataja :)
a wielu mowi 'tansze i bardziej oplacalne jest korzystanie z zycia jakie
mamy dane, po co szukac innego?'

<....>
> Poczytaj co napisala Nina - wlasnie o telomery sie rozchodzi. Wystarczy
> zrobic cos aby one sie nie skracaly. Byc moze pozwola na to jakies
> "witaminki" lub drobna modyfikacja naszego kodu genetycznego.

no kurka nie do konca.. bo widzisz kazda nowa pomysla wiaze sie z
trudnosciami.. nie chce sie wydurniac bo moze zbyt saobie to upraszczam,
ale to jest jakby celowe ograniczenie utrudniajace niepohamowany rozwoj
komorek rakowych. przyjmijmy ze tak to dziala.. jesli chcemy zlikwidowac
taki bezpiecznik musimy dysponowac conajmniej rownie dobrymi innymi
zabezpieczeniami.

> No tak, ale czlowiek raczej walczy ze swoja zwierzeca natura, nie chce sie
> do niej przyznawac. W ziazku z tym nie chce sie w zyciu kierowac tylko
> wydaniem na swiat nowego pokolenia za wszelka cene.

ahc, walczy... no nie wiem. stanowczo chce czegos wiecej...
ciekaw jeste co nim kieruje. bo to troche tak jak z koniem na parkurze
przed murem - nie powinien a skacze.


--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 14:19:13

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkowniczka "EvaTM" napisala:
>
> A może nie tak aż ważna długość, choć lepiej ponoć z długiem
> jak z któtkiem;), co sensowność ?

Sorry, ale nic Cie nie rozumiem :-P




pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 15:09:50

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:3d4d3874_1@news.vogel.pl...

> > A może nie tak aż ważna długość, choć lepiej ponoć z długiem
> > jak z któtkiem;), co sensowność ?
>
> Sorry, ale nic Cie nie rozumiem :-P

Greeeg;))
Czego nie rozumiesz ?
Przeca jasno godom ;->>

"...Trudniej dzień dobrze przeżyć, niż napisać księgę"

nio i pocóż nam tyle żyć, jesli żyjemy głupio ?
nie pomijając niżej podpisanej;) ?
Taż lepiej te kilkadziesiąt lat w zdrowiu i pogodzie ducha
niż te naciągane sztusznie telomery.
A ci, którzy odkryli tajemnicę długowieczności mówią,
że należy być dobrym dla siebie i nie krzywdzić innych
i to wszystko :)

Pozdroovka:)
E.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 15:52:47

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:3d4d3874_1@news.vogel.pl...

> Sorry, ale nic Cie nie rozumiem :-P

Tak sobie krążę dziś po sieci, Greg
i znajduję różne wspaniałe rzeczy..
A tu są prawdziwe perełki..
http://julia.univ.gda.pl/~literat/dodat/look.htm

a między nimi taka na przykład :

http://julia.univ.gda.pl/~literat/dybuk/index.htm


/.../
Na końcu świata wznosi się wysoka góra, a na jej szczycie leży wielki kamień.
Z kamienia tryska czyste źródło. Na drugim zaś końcu świata bije serce świata,
albowiem każda rzecz ma swoje serce, a świat wszystek - jedno ogromne serce.
Owóż serce świata nie spuszcza wzroku z czystej krynicy
i widokiem jej nasycić się nie może. I tęskni serce świata i wyrywa się spragnione
ku czystemu źródłu, a zbliżyć się doń nie może, ani na krok jeden.
Bo, gdy serce z miejsca tylko się ruszy, traci z oczu szczyt góry,
a razem ze szczytem czystą krynicę.
A żyćby przestało, gdyby przez jedną chwilę czystego źródła widzieć nie mogło.
Ze sercem zaś świat wszystekby zamarł.
A czysta krynica własnego nie posiada życia, lecz tym żywie czasem,
który jej serce świata udziela.
A serce daje krynicy tylko jeden dzień. A kiedy mija dzień,
śpiewa krynica pieśń ku sercu świata. A serce wzajem ku źródłu pieśnią
rozbrzmiewa.
A śpiew ich płynie po świecie a z pieśni promienne snują się nici i snują się
od jednego serca do drugiego, poprzez serca wszystkich rzeczy...
A mąż pewien prawy i święty wędruje po świecie
i zbiera ze serc promienne pasma i przędzie z nich tkaninę czasu.
A kiedy uprzędzie dzień życia, oddaje go sercu świata, a serce oddaje go krynicy.
A czyste źródło żywie jeszcze jeden dzień ...
/.../

I po cóż my tak daleko szukamy tego Ważnego ?
I tak, co ma wisieć nie utonie, a co naprawdę dobre
zostanie w nas i tych co po nas przyjdą,
jeśli tylko zdążymy IM to przekazać..

E.









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 16:04:58

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"EvaTM"

> A ci, którzy odkryli tajemnicę długowieczności mówią,
> że należy być dobrym dla siebie i nie krzywdzić innych
> i to wszystko :)

No, ale niepokorny czlowiek "wie lepiej" i uwaza, ze uda mu sie oszukac
nature.

Evo, jesli nawet wynaleziono by jakis sposob na niesmiertelnosc, jak
myslisz, kto przede wszystkim moglby sobie na te kuracje pozwolic? Ci, co sa
"dobrzy dla siebie i nie krzywdza innych"? Eee, tacy, z natury rzeczy,
rzadko maja szmal na takie fikimiki.

Pomysl, do jakich czynow moglby byc zdolny niejeden, aby srodki na te
kuracje zdobyc. Horror - nie?

I tak, zanim zaistnialoby owo niebo niesmiertelnosci na ziemi, o tym, kto
przetrwa decydowalyby pieniadze i - oczywiscie - pozycja polityczna ( jako,
ze kiedy sie taka ma, o pieniadze zawsze latwiej). Osama bin Laden zapewne
pierwszy zrezygnowalby z raju z hurysami, na rzecz bardziej ziemskiej jego
wersji.
Brrr! Wyobraz sobie swiat z niesmiertelnym Stalinem, Hitlerem, Leninem i
milionowymi rzeszami inych oprawcow!

Swiat niesmiertelnych, ale jednak starzejacych sie i coraz bardziej
kwekajacych na rozne dolegliwosci ludzi. Ile czasu zajeloby aby na Ziemi
zabraklo srodkow na wyzywienie tej rosnacej masy? Jak, sadzisz jak by sie z
tym problemem uporano? Gustowne i dyskretne komory gazowe dla mniej
zaradnych?

Brrr. Matka Natura jednak chyba wie co robi.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 17:03:38

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:Kgc39.96630$Ag2.4666950@news2.calgary.shaw.ca..
.

> Evo, jesli nawet wynaleziono by jakis sposob na niesmiertelnosc, jak
> myslisz, kto przede wszystkim moglby sobie na te kuracje pozwolic? Ci, co sa
> "dobrzy dla siebie i nie krzywdza innych"? Eee, tacy, z natury rzeczy,
> rzadko maja szmal na takie fikimiki.

Oczywiście wiem o tym, Kasiu.
Przecież już iluś tam poddało się hibernacji..
a tu koszt przechowywania materiału znacznie mniejszy..
I oczywiście tego nie zatrzymamy, bo to JUŻ się dzieje.
Oprócz oficjalnie ogłoszonych światu prób klonowania,
mogłabym się założyć, że już chodzą po ziemi klony
odpowiednio "przygotowane" do różnych celów.,
np do zabijania.
Wyobrażasz sobie armię złożoną z tych, którzy mają ten nadmiarowy
męski gen agresji, na przykład ?;)
A pokusa wydłużenia własnego życia jest jescze większa i będzie
realizowana, co się będziemy oszukiwać;) ?
Chciałabym zobaczyć czy wyjdzie to światu na zdrowie,
choć już pewnie nie zobaczę, chyba że Stamtąd:))
Przy obecnym przeludnieniu i kurczeniu się powierzchni nadających
się do Godziwego życia, można się domyślić, że pozostanie tylko
IM;) szukać miejsca poza ziemią lub zrobić sobie więcej miejsca
tu, gdzie jeszcze jest jako tako, na przykład w klimacie umiarkowanym,
na przykład u nas:)), choć i tutaj już grozi stepowienie.
Bogaci znajdą sposób by sobie te obszary zapewnić.
Wszystkie wojny stąd się w gruncie rzeczy biorą.

Jakże łatwo byłoby zdobyć te lepsze do życia tereny bez użycia
konwencjonalnej broni, Kasiu...

> Pomysl, do jakich czynow moglby byc zdolny niejeden, aby srodki na te
> kuracje zdobyc. Horror - nie?
>
> I tak, zanim zaistnialoby owo niebo niesmiertelnosci na ziemi, o tym, kto
> przetrwa decydowalyby pieniadze i - oczywiscie - pozycja polityczna ( jako,
> ze kiedy sie taka ma, o pieniadze zawsze latwiej). Osama bin Laden zapewne
> pierwszy zrezygnowalby z raju z hurysami, na rzecz bardziej ziemskiej jego
> wersji.
> Brrr! Wyobraz sobie swiat z niesmiertelnym Stalinem, Hitlerem, Leninem i
> milionowymi rzeszami inych oprawcow!

Skąd wiesz co lęgnie się w głowach szalonych naukowców ?
ja tam nie mam złudzen:))
Chyba że wcześniej ten meteoryt lub przebiegunowanie;)
ale na to i tak nikt nie znajdzie sposobu.
No chyba że na Marsie już powstaną bazy lub innej jeszcze planecie
lub jej księżycu, jak np. księżyc Jowisza - Europa:)

A ja tam wierzę w Opatrzność i myślę sobie tak :

"Chcesz zyskać nieśmiertelność przez jaki czyn dzielny;
Głupiś! czy chcesz, czy nie chcesz, będziesz nieśmiertelny."

To chyba Mickiewicz ?
Nie wiem, ale to bez znaczenia.

> Swiat niesmiertelnych, ale jednak starzejacych sie i coraz bardziej
> kwekajacych na rozne dolegliwosci ludzi. Ile czasu zajeloby aby na Ziemi
> zabraklo srodkow na wyzywienie tej rosnacej masy? Jak, sadzisz jak by sie z
> tym problemem uporano? Gustowne i dyskretne komory gazowe dla mniej
> zaradnych?

Pisałam już kilka razy tutaj :
porcyjka cyjanku dla każdego ;->>
a sam może się unicestwi ?

A póki co.. cieszę się że dobrze się czuję:)
i .. że zachodzące słońce tak pięknie prześwieca przez liście..
i że nie męczą mnie dziś zmory:), jakie męczyły mnie długo.

Pozdrowienia, Kasiu dla Ciebie i Twich Kotów.
Najważniejsze to zachować kocią sprężystość umysłu i ciała,
nie zapominając o Czuciu:)

E.

> Brrr. Matka Natura jednak chyba wie co robi.
>
> Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 18:57:33

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"EvaTM"

> Chciałabym zobaczyć czy wyjdzie to światu na zdrowie,

A ja nie. Nie mam cienia watpliwosci,ze akurat na moim zdrowiu odbiloby sie
to fatalnie (takam samolubna!;)

Dzieki ci Boze, za smiertelnosc!:):):)


> Bogaci znajdą sposób by sobie te obszary zapewnić.
> Wszystkie wojny stąd się w gruncie rzeczy biorą.

Powody woijen sa bardziej zlozone.

Zwroc uwage, ze spolecznosci tzw. zamozne jakos same z siebie ograniczaja
rozmnazanie. Maja - pod wzgledem materialnym - doskonale warunki do
posiadania dzieci, a jednak przyrost naturalny tam spada. Tam tez znajduje
ujscie nadprodukcja z terenow biednych.

I tak to jakos sie kreci.
>
> Jakże łatwo byłoby zdobyć te lepsze do życia tereny bez użycia
> konwencjonalnej broni, Kasiu...

Latwo? A kto bez zagrozenia sila je odda?
> Skąd wiesz co lęgnie się w głowach szalonych naukowców ?
> ja tam nie mam złudzen:))

Naukowiec ni emusi byc szalony, aby mu sie cos w glowie "wyleglo". Nauka
bedzie probowac tego, co wymysli. Taka jej istota i zle byloby aby bylo
inaczej.

Na strazy zdrowego rozsadku stoja wartosci, ktore realizuje sie poprzez
demokracje i wolnosc - zarowno DO jak i OD.

Marzenia o wiecznosci traktuje jako science fiction, totalna i calkowita
bzdura. Pracujacych nad nia moge porownac do alchemikow i spokojnie zyczyc
im Good Luck, bez obawy, ze im sie to spelni:)
> Pisałam już kilka razy tutaj :
> porcyjka cyjanku dla każdego ;->>
> a sam może się unicestwi ?

To ty ten antrax po Jankesach rozsylalas:)?
> Najważniejsze to zachować kocią sprężystość umysłu i ciała,
> nie zapominając o Czuciu:)

Moje koty odpowiadaja ci,ze najwazniejsza to jest ich puszka! Takie,
cholery, bezposrednie!:):):)


Kaska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-04 23:38:14

Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

"Greg" <o...@f...sos.com.pl> writes:


> > > > gdzie mi do tego, e nie chce mi sie" etc.
> > > Z tego co widac na grupie coraz mlodsi ludzie
> > > reprezentuja taka wlasnie postawe.
> > I to jest smutne. Apatia i tumiwisizm w mlodym wieku...
>
> Ale w gruncie rzeczy chyba normalne? Taki dekadentyzm przeplata sie z
> wiara w lepsze jutro juz od wiekow.

Nie wiem, czy tak jest od wiekow. Nie widzialam nigdzie zadnych danych
na ten temat.


> > No tak, ale zalozylismy na poczatku, ze ten czlowiek to
> > jednak nie bedzie sie wraz z wiekiem starzal w takim
> > tempie jak ludzie "normalni".
>
> Czy podobne postawy wynikaja wlasnie z tempa starzenia, czy zachodzacych
> zmian? Skoro takie czasy, ze nawet wielu mlodych ludzi nie potrafi
> zrozumiec tych nieco mlodszych to chyba jednak nie o starzenie sie chodzi
> tylko wlasnie te zmiany. Moze wiec technika pozwoli nam na przedluzenie
> zycia, ale ten sam postep sprawi iz takie dlugie zycie stanie sie pieklem
> na ziemi?

Niekoniecznie. Widzisz, to, ze wielu ludzi "nie potrafi" czegos tam
zrozumiec - w tym mlodszych - to glownie dlatego, ze nie chca. Nie
chca nawet probowac. przekonalam sie o tym wielokrotnie na przykladzie
chociazby uzytkownikow komputerow.

Bardzo powszechna jest postawa "nie i nie". A probowales/as? NIe! To
skad wiesz! Bo nienawidze i nie bede probowac. Albo "to juz nie dla
mnie".
Tacy ludzie sa przekonani, ze wystarczy im nauczyc sie jednej rzeczy i
to robic przez cale zycie, potem na emeryture przejda albo rente,
zobacza jeszcze wnuki i juz czas umierac. Nie przychodzi im do glowy,
ze wcale nie musza akceptowac takiego modelu.

Tak wiec, jesli czlowiek moglby zyc te kilkaset lat i byc swiadomym
owego faktu, to zaloze sie ze inaczej by sobie rozplanowal zycie i
inaczej go rozegral. I nowa technika czy zmiany nie sadze aby byly tu
problemem, bo nauczyc to sie w zasadzie daje wszystkiego. Mozna nie
byc mistrzem ani wybitnym, ale nauczyc sie da. A taki dlugowieczny
czlowiek ma cos, czego nie maja wspolczesni : wystarczajaco duzo czasu
na nauke.

> > Zauwaz, ze wiele z tego chciejstwa do grobu ludzi starszych
> > bierze sie z ich kiepskiego zdrowia i kazdego dnia okupionego
> > bolem.
>
> To prawda.

To uwazam jedna z wazniejszych przeslanek przemawiajacych na korzysc
moich konkluzji :)

Oczywiscie zapewne bylby jakis odsetek tych, co psychicznie nie sa w
stanie nagle zniesc tak dlugiego zycia i ci pewnie by popelnili
samobojstwa, ale tez nie sadze zeby to byl znaczacy procent...
Czlowiek to dosc odporne bydle i potrafi trwac na przekor koszmarnym
warunkom :)

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Głupota nie boli - "oskarowi", aby "liczył słowa" (c.d. ?ródło patologii...)
Uzaleznienie od dziewczyny.
Mania_Mań czyli potęga Maniactwa? :-))
Oddalam sie.
Re: ... co jest w zyciu najwazniejsze ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »