Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ja w sprawie samobojstwa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ja w sprawie samobojstwa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-21 13:28:40

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Meadentia" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Greg

> Akceptuje to co sie dzieje wokol oraz wie, ze raz na wozie a raz pod. Po
> prostu ta osoba nie ma ochoty juz w tej grze uczestniczyc.

jak chce być 'warzywem' to chyba jej sprawa
myślę, że można ją uświadomić, że da się żyć inaczej
powiedzieć co traci przez głupie nastawienie

pozdrawiam
mela
--
memento mori
http://melandra.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-21 13:34:54

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Meadentia" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Albert Jacher ChosenByGod

> Zapraszam, poznaj Religie Madrosci. Wiecej zrozumiesz.

jakie masz podstawy twierdzić, że to mądrość jest kluczem
do rozwiązywania problemów?
a dlaczego nie np.miłość?
biorąc pod uwagę popularność chrześcijaństwa, to chyba
bardziej do ludzi przemawia
a właśnie - chrześcijaństwo - dlaczego nie?

pozdrawiam
mela
--
memento mori
http://melandra.blog.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 13:46:47

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Inka" <i...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:ariklb$3hk$1@news.tpi.pl...
> "Inka" w news:ari4k7$nn2$1@news.tpi.pl napisał(a):
> >
> > Wiekszosc z nich postanawia jednak ciagnac ten stan
> > dalej z roznych przyczyn np. lek przed smiercia, - i dobrze.
> A mnie wlasnie ciekawi dlaczego dobrze :)

Dobrze dla tej nielicznej grupy, ktorym jednak w zyciu sie pozniej odmienia
i dla rodzin, przyjaciol tych, co by chcieli odejsc.

> Czlowiek zezwala drugiemu na podjecie jakiejs
> decyzji, jesli ta nie budzi w nim samym przerazenia.

O ile ten drugi czlowiek cos dla nas znaczy, nie jest nikim ani naszym
wrogiem.

Przemara


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 13:53:26

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Inka" w news:arinuk$72p$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> > > lek przed smiercia, - i dobrze.
> > A mnie wlasnie ciekawi dlaczego dobrze :)
> Dobrze dla tej nielicznej grupy, ktorym jednak w zyciu sie
> pozniej odmienia i dla rodzin, przyjaciol tych, co by chcieli
> odejsc.

I reszta ma sie dla tych nielicznych poswiecic? W sumie moge to zrozumiec
:)

> > Czlowiek zezwala drugiemu na podjecie jakiejs
> > decyzji, jesli ta nie budzi w nim samym przerazenia.
> O ile ten drugi czlowiek cos dla nas znaczy, nie jest nikim
> ani naszym wrogiem.

Moze stac sie wrogiem (chorym) przez to, ze chce otworzyc puszke pandory
(oczywiscie w naszym mniemaniu jest to puszka pandory).



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 14:43:18

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Greg"

> Dlaczego niby egoista nie moze kochac kogos innego niz tylko siebie?

Moim zdaniem egoista wcale siebie nie kocha. Aby "bylo dobrze" bynajmniej
nie musi byc motywowane miloscia. Moim zdaniem, czlowiek ma mozliwosci
kochania innych, jesli nie kocha siebie - ale zjawisko "kochania" jest duzo
szersze niz "aby bylo dobrze". "Dobrze jest" wszak takze swiezo
napakowanym chemia narkomanom.


> Nie prowokuj. Czytalas chyba juz tyle moich postow, ze wiesz, iz jestem
> zdolny do najprzerozniejszych, najdziwniejszych porownan ;)

A ze zdolny jestes, to ja nie zaprzeczam!:):):)

Ale czy warto jest poswiecac te zdolnosci na badania komparatywne zjawisk
zupelnie niekompatybilnych?;)
> Wiec zakladasz, ze na pewno jakis problem byc musi?

Tak. W duzym skrocie - polegam tutaj na instynkcie zycia i przetrwania.
Jesli ktos objawia symptomy opisane przez ciebie, instynkt ten musial u
niego ulec zakloceniu, tak jak u cukrzyka wystepuje fizjologiczny problem z
insulina.

Byc moze przeswiadczenie o tym, ze umrzec chce tylko czlowiek,
> ktorego cos boli, bierze sie stad, ze obawiamy sie smierci.


W opisanym przez ciebie przypadku raczej chodzi o czlowieka, ktorego nic
nie boli....

- Do tego
> stopnia, ze nie bronimy sie przed nia sami, ale staramy sie takze uchronic
> przed nia innych. Trudno nam uwierzyc, ze ktos moze wolec cos co wiekszosc
> ludzi najchetniej zwalczylaby calkowicie.

...a jesli nic nie boli, to i "wolec" on nie bardzo moze. To stan
emocjonalnej komy. Wiec, raczej jednak patologiczny.


> Zaczynam sie zastanawiac... chyba faktycznie nienormalnym jest to, co jest
> obce ogolowi.

Znowu przeskakujesz na jakis wierzcholek i to innej gory, niz ta, na ktora
wdrapujemysie, choc, nie da sie zaprzeczyc,ze z tego samego pasma:)

Czlowiek ma wgenerowany w organizm instynkt zycia. Nie sam czlowiek to sobie
zrobil, ale tzw. matka-natura. Czy to "normalne" czy nie - rzeczywiscie
mozna dyskutowac, ale juz czy naturalne - to spierac sie nie ma o co.
> Wolalabys wyzionac ducha? :)

Nie mam gwarancji, ze ow nadgorliwy, acz niewykwalifikowany, wlasnie mi tego
ducha nie wyzionie za mnie! I wlasnie dlatego wolalabym, aby trzymal sie ode
mnie z daleka. A ducha wyzione wczesniej czy pozniej.
>
> Ano wlasnie. Ponoc bardzo wiele ofiar wypadkow umiera dlatego, ze nikt nie
> sprobowal a wystarczylo niewiele (przykladowo tylko okryc kocem abyjakos
> zlagodzic szok).

"Ponoc". Kocham takie ponocie! Wiele ofiar wypadkow umiera na skutek
wadliwie udzielonej, przez ignorantow badz niewprawnych teoretykow,
"pomocy".
> A czy ja trzymam Ci bron przy skroni? :)

No, pewnie, terrorysto!;)
>
> > Ty szukasz paradygmatow na zycie, ja wole pojedynczo,
> > konkretami. Opisz tego czlowieka, moze cos wykombinuje,
>
> A co konkretnie Cie interesuje? ;)

W przypadku czlowieka, ktory rozwaza samobojstwo? Alez wszystko, dokladnie
wszystko!
>
> > Greg, co jest lepsze;
> > - byc mlodym zdrowym i bogatym
> > czy
> > -starym,chorym i biednym?
>
> Pytanie jest tendencyjne ;)

Nic podobnego! Czepiasz sie!;)

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 14:59:51

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Nobody"

> Czystym egozimem jest zmuszanie czlwoeika do zycia wbrew jego woli
> wykorzystujac chociazby wspomniany juz w innym poscie szantaz emocjonalny.

Zgadzam sie. Dlatego pomagac takiemu czlowiekowi - jesli juz - nalezy
zupelnie inaczej.
>
>
> Zawsze mozna powiedzec ze jak ktos bardzo chce umrzec to moze sie rzucic
pod
> pociag.
> A co z tymi co juz nie maja sil lub sa sparalizowani.

Znajomy Grega chyba nie jest. Wchodzisz tutaj w inny temat.

Jaka masz gwarancje,ze ci sparalizowani sa calkowicie odpowiedzialni (
zdrowi) umyslowo, na tyle, aby bez zastrzezen dostosowywac sie do ich
zyczen?


> naturalna koleja rzeczy jest specjalizacja i wykorzystanie fachowych sil w
> pomocy przy popelnienieniu samobojstwa.

Do tego nie potrzeba ani technologii, ani fachowcow - zauwazyles?
>
> Niech to kosztuje , niech bedzie trudno osiagalne prawnie ale niech beda
> punkty eutanazji gdzie bede mogl umrzec bez bolu nie rzucajac sie pod
pociag
> czy tez bez brania trutek na szczury i konania w wielodniowych mekach.

Ca 30% zabiegow eutanazyjnych w Holandii ocenia sie jako naduzycia.
>
> Odwrocilas pojecie egoizmu bez problemu szntazujac tym pojeciem kazdego
> ewentualnego samobojce.

Nie ja.

W Kanadzie znany jest przypadek ciezko chorej kobiety, ktora wlasnie
zafundowala sobie eutanazje. Z pozoru sprawa byla prosta - ta kobieta nie
miala formalnie zadnych szans na poprawe jakosci zycia...

Tyle, owa jakosc jej zycia wynikala nie tylko z faktu iz ulegala
postepujacemu paralizowi, ale takze odejsciem meza, klopotami finansowymi,
ciezka depresja etc. etc. Na ile wiec jakosc jej zycia m o g l a ulec
poprawie, jest mocno dyskutowalne. Czy, otoczenie miloscia, brak
koniecznosci oplacania kogokolwiek, kto podalby jej cos do picia i zdolnosc
do odczuwania radosci wplyneloby na jej samopoczucie i chec zycia? Jak
sadzisz?

Od lat pracuje w instytucji zajmujacej sie takimi ludzmi. Sama firma
istnieje juz ca 30 lat i nie zanotowano ani jednego przypadku zgloszenia
checi samobojstwa.

W obozach koncentracyjnych, gdzie warunki byly wiemy jakie, samobojstwa
zdarzaly sie relatywnie rzadko - wiesz?

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 15:05:14

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Greg"
> Obawiam sie, ze odbezpieczyles wlasnie granat. Ten i tym podobne tematy do
> niczego dobrego na grupach dyskusyjnych (i poza nimi) chyba nie prowadza

To tylko fatalnie swiadczy o naszych zdolnosciach do dyskusji. Opinie na te
tematy nalezy sobie formowac zarowno zapoznajac sie z maskymalna iloscia
odp. materialow, jak i mierzac ja w ogniu dyskusji.

Dyskusja na te tematy jest konieczna, aczkolwiek nie kazdy w kazdej chwili
czuje sie do niej zachecony.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 15:11:25

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"... z Gormenghast"

> Oczywiście dowcipkuję - Kaśku mnie tu zaraz głowę urwie.

A zebys wiedzial, ze juz sie szykowalam!
> Niemniej barbaryzacja społeczna jest zjawiskiem postępującym.

Wg mnie owa barbaryzacja polega na trendzie do wypelniania rzekomych "zyczen
cierpiacego", a nie na woli obcowania z nim. Ciezko chory czlowiek w
rodzinie to nie tylko jego cierpenie, a le takze cierpienie rodziny ( plus
dodatkowe wydatki, jesli juz mamy w ogole poruszac tutaj sprawe pieniadzy).


(przyklad pomijam, jako dygresje, ktorej rozpatrywanie zaowocowaloby
dluzszym wypracowaniem, a dyskusja to nie przemowienia).

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 15:13:36

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Greg"

> A dlaczego nie? To sa wlasnie te obawy wynikajace z wkroczenia na droge
> bez odwrotu. Wydaje mi sie, ze gdyby tamta strona odslonila przed nami
> swoje tajemnice... ilosc samobojstw znacznieby wzrosla (no chyba, zeby
> okazalo sie iz na takich pozniej pieklo czeka albo jakies paskudne kolejne
> wcielenie ;)).

Ludzie po doswiadczeniu smierci klinicznej z doznaniami "duchowymi' - ani
sie smierci boja, ale tez do niej nie daza.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-21 15:43:09

Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:arila3$9iq$1@news.tpi.pl...
> > Nie piszę o osobie pozbawionej chęci życia ... i wydaje mi
> > się, że coraz więcej takich osób jest.

> Moze nie bez powodu?

Chyba nie bez powodu.. ;)
Po pierwsze długo nie było tu wojny, rewolucji, głodu powszechnego
(ten dopiero nam, już nieco starszym, grozi, po raz pierwszy chyba od czasów
II wojny ),zarazy dziesiątkującej na naszych oczach bliskich i znajomych itd.
i dlatego nie cenimy sobie życia.
Po wtóre dotknęło nas równocześnie kilka innych "zaraz":
- konsumpcjonizm, oderwanie od natury, zatomizowanie społeczeństwa,
brak porywających wzorców i celów, pycha, głupota i egoizm kolejnych
rządzących. Brak szacunku dla "starszyzny", nie liczenie się z nią i jej
doświadczeniami..
Po co w takim razie długo żyć???
Po co starać się żyć dobrze, wg zasad etycznych, skoro nikt ze znaczących
postaci
ich nie przestrzega?
Po co w ogóle zastanawiać się nad sensem życia, jeśli co chwilę ktoś
(choćby tutaj) twierdzi, że prawo do życia mają tylko silni, sprytni, bogaci
i zdrowi? Te rozważania to już rykoszet ogólnego nastawienia do życia
i.. braku wiary, że może być coś więcej, choćby to odrodzenie w lepszym
świecie lub postaci ;).
No cóż.. racjonaliści, materialiści, ateiści muszą być silni, zdrowi i zawsze
młodzi ;). Kiedy wreszcie dopada ich jednak słabość, choroba, nasycenie
dobrami i ludźmi (których też "konsumują" w swej nienasyconej pysze,
szybko i bez smakowania (czyt. sublimacji uczuć), wtedy przestają dostrzegać
sens dalszego życia.
Rozumiem, czym jest lęk przed brakiem samowystarczalności,
biedą, chłodem i chorobami, gdy "społeczeństwo" na dodatek traktuje
starszych jak niepotrzebne śmieci, to "społeczeństwo młodych i pięknych"
nie wie jednak jak szybko płynie czas!.. i że już, za chwilę, za 10-20 lat..
ich następcy tak samo ich potraktują! ;)), jeśli Teraz nie zadbają o zmianę
nastawienia społecznego. To teraz tworzą się u nas zręby państwowości,
od nowa musimy określić model społeczeństwa.
Po pierwszym zachłyśnięciu się wolnością, po fatalnych doświadczeniach
ubiegłego XXlecia, teraz wreszcie można by zacząć myśleć! ;)
Na przykład o tym, czy Idea_solidarności, coś, co pozwoliło nam otworzyć
się na świat, dzięki swej SILE motywacyjnej, czy ta idea to tylko wyświechtany
frazes na sztandarach, za który wstydzą się teraz ci, którzy weń wówczas
uwierzyli
naprawdę..
A jeszcze coś.. Ducha brakuje!:).. czegoś co scala i spaja poszczególne atomy.
Powiem więcej - brakuje Inteligencji_duchowej. Nie wiecie co to? ;)
Polecam książkę o tym tytule autostwa D. Zohar i I.Marshall.
Jestem wprawdzie dopiero w trakcie czytania ale już widzę, że to jest TO :)).

A na koniec jeszcze jeden z nowszych wierszy L.Długosza ;):

***
Moment poétique

Chwila musiała być poetyczna
Przysłonięta rzęsami
- Na wieczornym horyzoncie, trzeba
By w przepaść nieba
choć jedna spłynęła gwiazda

Dopiero wtedy, śliczna panienko
Pan poeta
Brał
Twą wzruszoną dłoń
- Z dłoni sztambuch
I wiersz w nim składał

Dzisiaj..
- O Lauro przy komputerze
W dżinsach Beatrycze
Przysłonięta rzęsami
O twarzy z malowideł Fra Angelica
Dzisiaj
Miast do sztambucha
Chcesz bym na pamiątkę
Na dyskietkę do komputera
Coś ci wpisał?

Wierz mi - jak mało kiedy
Powiem poważnie
Dokładnie to co myślę
Trzeba, aby i w tych okolicznościach
- Przy podniebnej żegludze sputników
O Lauro nad pulpitem
W dżinsach Beatrycze

Trzeba, aby świat umiał odczuć
- By się nie przeliczył
U licha, jakże mam to ująć
(Nawet, do dziesięciu lich!)

Trzeba, aby umiał na swój sposób
Znaleźć
Jakiś swój dzisiejszy
"Moment poétique"
Inaczej
- To będzie świat bez życia...

***
E.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Trema
Trema
Testy bardzo poszukiwane
nie pijcie kawy!!!
Nadzieja matka glupich, ale matka kocha swoje dzieci...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »