Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.silweb.
pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "JS" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak Ocalić Przyjaźń?
Date: 18 Jan 2007 14:42:21 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 43
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1169127741 4714 213.180.130.18 (18 Jan 2007 13:42:21
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 18 Jan 2007 13:42:21 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.16.3.34, 192.168.243.39
X-User-Agent: Opera/9.02 (Windows NT 5.1; U; pl)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:360387
Ukryj nagłówki
Mam taki problem i obawiam się ze nie wzniose się w tym mailu na
wyżyny własnego ducha czy emocji albo i uczuć (choć uczuciom
tu najbliżej bo są naprawde szczere).
Kiedyś (w Toruniu) bylem człowiekiem z podgatunku "kroił serce na części
i podtykał pod sam nos" (a przynajmniej chcialbym się tym szczycić.
Mało tego ten moj typ osobowości powodował że naprawdę potrafiłem
się z ludzmi głęboko zaprzyjaźnić - bo mimo ze ludzie moze nie
dążyli aż tak wprost do przyjaźni (nie wiem) to (być może)
ulegali pewnym moim (szlachetnym jak myślę) wpływom i ta przyjaźń
potrafiła wyczarować ze świata naprawdę magiczne rzeczy (jak mi się
wydaje dziś już trochę zapomniane).
Obecnie (w Poznaniu) - sam w sobie niejako - z pewnej potrzeby - choć dokladnie
nie wiem dlaczego - potrzebę tej po troszę zanihilowałem - po temu
- tak mi sie wydaje aby funkcjonować w ramach relacji miedzyludzkich
jakimi one teraz są [dużo dużo dużo więcej seksu niz milosci
(choć ja akurat z seksem nie przesadzam - pochwalę się)
dużo dużo duzo więcej znajomosci niż przyjaźni itp.] - poddając się
ogólnej fali (ale mam nadzieję że nie na zawsze).
Wiem nawet mniej wiecej dokładnie na czym to polega - to nie jest nawet
kwestia uczuć być może (przynajmniej w przypadku mojego problemu)
a kwestia sposobu podejscia do sprawy, tego co uznaję się za normę -
przyciąganie [nieskończoną bezposredniośc] (przyjaźń) czy
przyciąganie+odpychanie (znajomosci).
Dokładnie może i nie wiem - ale jak ktoś ma właśnie cos sensownego
do powiedzenia to chętnie przeczytam -
TK
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|