| « poprzedni wątek | następny wątek » |
241. Data: 2008-11-06 10:09:43
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Mam rozumieć, że się wycofujesz zasłaniając się "innymi"?
Inni [pomijam zaplute robactwo pokroju XL czy bazyli4] nie przychodzą
do mnie i nie nękają mnie swoimi problemami w tym względzie, lecz
robisz tak tylko ty.
Więc?
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geuf87$dlu$1@news.onet.pl...
> Mój pogląd jest zadziwiająco zbieżny z poglądami ludzi na tej grupie,
> choć różnią się one w radykaliźmie. Moja ocena co do Twojej osoby
> jest w tym tle raczej mniej niż bardziej radykalna.
> Ale dla Ciebie to będzie oznaka chorej [...] wspólnej halucynacji
> nas wszystkich.
> [...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
242. Data: 2008-11-06 10:10:56
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Czyli na gruncie Buddyzmu tygrys dopuścił się zła powodując cierpienie?
O to chodzi?
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geufd2$e52$1@news.onet.pl...
> To ujęcie podpiera się Bogiem i Prawem Wszechświata. Buddyzm tego unika:
> "Prawo Wszechświata nie rozróżnia pomiędzy ludźmi i zwierzętami na tym
> poziomie egzystencji - biorąc pod uwagę prawo dżungli. Bóg kocha i
> opiekuje
> się po równo wszystkimi Jego stworzeniami, niezależnie od tego, czy jest
> to
> potomstwo tygrysa, czy też małe dziecko."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
243. Data: 2008-11-06 10:38:13
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:geufkr$11b5$1@news2.ipartners.pl...
> Mam rozumieć, że się wycofujesz zasłaniając się "innymi"?
>
> Inni [pomijam zaplute robactwo pokroju XL czy bazyli4] nie przychodzą
> do mnie i nie nękają mnie swoimi problemami w tym względzie, lecz
> robisz tak tylko ty.
Tak, masz rację, chyba tylko ja znajduję jakikolwiek sens w wymawianiu przy
Tobie słowa 'Hitler' ;))) I nieodmiennie znajduję u Ciebie żywe
zainteresowanie ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
244. Data: 2008-11-06 10:57:18
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Tylko ty do tego wracasz - w swoim przeświadczeniu - "merytorycznie".
I tylko ty tego potrzebujesz.
Nie ja.
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geuhel$ld3$1@news.onet.pl...
> Tak, masz rację [...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
245. Data: 2008-11-06 11:19:49
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:geuie2$132c$1@news2.ipartners.pl...
> Tylko ty do tego wracasz - w swoim przeświadczeniu - "merytorycznie".
> I tylko ty tego potrzebujesz.
> Nie ja.
aha.
tak - potrzebujęco jakiś czas sprawdzać, jak się miewa Twój relatywizm
moralny i siła tworzonych przez Ciebie idei nadludzi - wybrańców Boga.
Tak - mam potrzebę by się nad tymi Twoimi pomysłami pochylać.
Szczególnie, jak zaczynasz np. sugerować, że czujesz się jak Chrystus
otoczony kretynami ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
246. Data: 2008-11-06 11:23:24
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:geudmu$107f$1@news2.ipartners.pl...
U mnie w domu panowała inna definicja ambicji. Właśnie jako aspiracja.
I tyle. Możliwe, że w różnych rejonach polski ma różne odcienie.
Nie mam pojęcia. Rzeczywiście, zdziwiło mnie to. Ale co to ma za znaczenie
z punktu widzenai tego, co wypisujesz o bu ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
247. Data: 2008-11-06 11:24:35
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Twoje motywacje są bez wątpienia q*ko "szlachetne".
Któżby w to wątpił? ;)
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geujsl$u4t$1@news.onet.pl...
> [...]
> Tak - mam potrzebę by się nad tymi Twoimi pomysłami pochylać.
> Szczególnie, jak zaczynasz np. sugerować, że czujesz się jak Chrystus
> otoczony kretynami ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
248. Data: 2008-11-06 11:40:49
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Ma o tyle znaczenie, że stawiasz siebie na pozycji "oświeconego",
a tymczasem - nawet pomijając ten obsów z ambicją - jasne dla
mnie było i jest, że jesteś przykładem ciemnoty, i to nawet na gruncie
buddyjskim, na rzekomo którym ciągle stawiasz swoje mniej więcej
buddyjskie "rzeźby".
Jeśli potrafiłeś wykłócać się o ambicję zaprzeczając ujęciom buddyjskim
w tym zakresie, to znaczy, że jesteś zdolny do negacji Buddyzmu
na który się powołujesz w swoich "oświeconych" inaczej "przesłaniach",
jakich bezwstydnie i zwłaszcza mnie nie szczędzisz.
Notabene dzięki tobie zrewidowałem _bardzo_ moje zdanie o Buddystach,
a konkretnie o ich zdolności do harmonijnych, powściągliwych i wyważonych
ocenach rzeczywistości z wyraźną manierą sceptycyzmu, czy dmuchania
na zimne.
To dały mi twoje chore ataki na moje opinie, które starasz się zwalczać
tylko dlatego, że ich nie rozumiesz.
Jak widzę po tobie: Buddyści to niejednokrotnie tacy sami kretyni jak
inni fanatycy iluzji, nie wyłączając np wiernych krk.
W pewnym sensie otworzyłeś mi oczy, choć pewnie niekoniecznie
zgodnie ze swoimi chorymi intencjami.
Cóż, nie dziękuję. ;)
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:geuk3c$uqc$1@news.onet.pl...
> [.../ple-ple/...] Rzeczywiście, zdziwiło mnie to. Ale co to ma za
> znaczenie
> z punktu widzenai tego, co wypisujesz o bu ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
249. Data: 2008-11-06 11:57:14
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Redart pisze:
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:geufkr$11b5$1@news2.ipartners.pl...
>> Mam rozumieć, że się wycofujesz zasłaniając się "innymi"?
>>
>> Inni [pomijam zaplute robactwo pokroju XL czy bazyli4] nie przychodzą
>> do mnie i nie nękają mnie swoimi problemami w tym względzie, lecz
>> robisz tak tylko ty.
> Tak, masz rację, chyba tylko ja znajduję jakikolwiek sens w wymawianiu przy
> Tobie słowa 'Hitler' ;))) I nieodmiennie znajduję u Ciebie żywe
> zainteresowanie ;)
A prowadzicie jeszcze jakieś konwersacje poza grupą?
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
250. Data: 2008-11-06 12:01:47
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?cbnet pisze:
> Ma o tyle znaczenie, że stawiasz siebie na pozycji "oświeconego",
Projekcja?
Nigdy nie zauważyłem, zeby Redart stawiał siebie na pozycji "oświeconego"..
Ktoś zauważył?
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |