Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak przetlumaczyc cos Ojcu...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak przetlumaczyc cos Ojcu...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-09 20:39:05

Temat: Re: Jak przetlumaczyc cos Ojcu...
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

> W podbrzuszu nie ma węzłów chlonnych

jak to nie ma - wszedzie sa!

> Wyjdź lepiej do ksiegarni i kup atlas anatomii czlowieka.

no wlasnie, wiesz co, jestem akurat dzis po godzinnej reanimacji
pacjenta, na szczescie skutecznej dzieki temu jestem w dosc dobrym
humorze. Inaczej pisaniem takich rzeczy wyprowadzilabys mnie chyba
z rownowagi

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-05-09 20:43:01

Temat: Re: Jak przetlumaczyc cos Ojcu...
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 9 May 2002, Little Dorrit wrote:

> Nieprawdaż. Pisałyście o guzie węzłÓW CHŁONNYCH. A zarówno w medycynie jak i
> psychologii obowiązuje precyzja.

guz wezlow chlonnych to jest wbrew pozorom prawidlowe okreslenie medyczne
np. rozpoznania wstepnego, kiedy stwiedza sie powiekszenie wezla a nie
ma jeszcze rozpoznania co to jest. Trzeba po prostu pobrac wezel do
badania histopatologicznego najlepiej w calosci i bedzie wiadomo. Jesli
wezel jest powiekszony u pacjenta z uprzednim wywiadem nowotworowych to
nalezy bezwzglednie poddac go badaniu histopatologicznemu. I nic innego
sie tutaj nie wyfilozofuje. Jak bedzie znane rozpoznanie postawione
przez histopatologa to bedzie mozna wowczas dalej zastanawiac sie,
co nalezy robic

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-17 18:56:39

Temat: Re: Jak przetlumaczyc cos Ojcu...
Od: Saanale <S...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 9 May 2002 16:39:59 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:

>> Ja pisze, ze w tym miejscu sa wezly chlonne, ale nie wiem, czy
>> dokladnie tam jest ten guz. Guz jest umiejscowiony gdzies w podbrzuszu...

>W podbrzuszu nie ma węzłów chlonnych

Czyzby? Rany, jaka Ty madra jestes Dorrit.
>Ojciec wmawia mamie, ze to chyba przepuchlina


>Przepuklina albo prostata.

Doprawdy???Jestes lekarzem? Nie obchodzi mnie akurat Twoja diagnoza,
gdyz nie jestes osoba odpowiednia do jej stawiania. Ogranicz sie
kochana do psychologii, bo nie jestes w tej dziedzinie najgorsza.


> A swoją drogą do której klasy chodzisz Saanale?

Jestem na dlugim loku studiow uziupelniajacich Dloga Pani.

>Bo Twoja znajomość anatomii człowieka jest na poziomie ok. IV kl.
>podstawówki. A tak a propos - ojciec miał tracheostomię?
Zmartwie Cie Dorrit:-). Zdalam mature z biologii i miałam z tego
przedmiotu maksymalna liczbe punktow na egzaminie na wyzsza uczelnie.
Bylo to dość dawno i sporo rzeczy zapomniałam nawet z biologii, ale
nie az tak wiele jak Ty;-).
Akurat z anatomii czlowieka nie jestem taka zla. Mam w domu wszelkie
potrzebne ksiazeczki i do atlasu tez zagladalam, gdyz nie jestem taka
ignorantka jak Ty. Nie uwazam, ze pozjadalam wszystkie rozumy, dlatego
przypomnialam sobie jak wyglada uklad limfatyczny.
Jezeli chodzi o tracheostomie, tracheotomie i inne tego rodzaju
zabiegi to raczej nie musze Ci tego wyjasniac, czy moj Tato je mial. A
moze, Szacowna Dorrit, chcesz mi na ten temat zrobic wyklad?

>Wyjdź lepiej do ksiegarni i kup atlas anatomii czlowieka.

Wlasnie dowiodlas, ze Tobie on sie bardziej przyda. Moze Ci przeslac
poczta???Moge specjalnie dla Ciebie zeskanowac i wyslac e-mailem;-).

>
>Zostaw dziecko te sprawy dorosłym, skoro nie odróżniasz przepuchliny od
>przepukliny.

Przepraszam za pomylke i dziekuje Szanownej Pani za jej podkreslenie
(rozumiem, ze to nie bylo tylko delikatne zwrocenie uwagi). Skorzystam
z pewnoscia z literatury. W jakiej to szkole uczyli takich madrych
rzeczy?;-(

>> CO do dojrzalosci mojego ojca, to mozna by na ten temat poematy pisac,
>> ale nie mnie oceniac jego postepowanie.
>> Moja mama w ogole z nim nie rozmawia. Widac, ze jest zalamana i nie ma
>> juz sily. Zreszta, mama praktycznie nie bywa w domu. Jest
>> pracoholikiem( kazdy psychiatra to stwierdzi).
>
>
>Hi, hi hi - załamany pracocholik. No Saanale, tu już trafiłaś jak kulą w
>płot!

Oj Dorrit, zawsze uwazalam Cie za dobrego specjaliste a Ty mnie
rozczarowujesz... Czasami ludzie uciekaja od problemow wlasnie w
prace. Jestem pewna, ze Mama przezywa bardzo te sytuacje i jest
zalamana, chyba, ze Ty uwazasz, ze ma wszystko "tam gdzie slonce nie
dochodzi" i spedza cale dnie w pracy, poniewaz jest najszczesliwszym
czlowiekiem na Ziemi.

>"Wioletta" też nie nie zna różnicy między przepuchliną i przepukliną?
>Zresztą czemuż ja się dziwię? Trójca święta zawsze była dla mnie tworem nie
>do pojęcia.

We trojke zawsze razniej;-). Tutaj sie nie mylilas. Jestem tylko ja.
Jestes pewnie usatysfakcjonowana, co?
Szczerze mowiac, wcale mnie to nie bawilo, ale pracowalam przez ten
czas na Twoje tryumfalne: "A nie mowilam!!!Saanale klamala!!!Jestem
cudowna!!Poznalam sie na niej!!!Alleluja!!"
Lubie sprawiac ludziom male przyjemnosci. Mam nadzieje, ze jestes z
siebie teraz dumna;-)).




Saanale

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-17 18:56:41

Temat: Re: Jak przetlumaczyc cos Ojcu...
Od: Saanale <S...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 9 May 2002 16:45:23 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:

>
>Nie wiesz nawet, jak istotne jest umiejscowienie guza? A w ogóle wiesz ile
>węzłów chłonnych posiada człowiek i gdzie są rozmieszczone?

A Ty to wiesz?? Mam pewne watpliwosci:-)).

>> chyba pisalysmy o jednym guzie a nie o wiekszej ilosci.Nieprawdaz?
>
>
>Nieprawdaż. Pisałyście o guzie węzłÓW CHŁONNYCH. A zarówno w medycynie jak i
>psychologii obowiązuje precyzja.

Na tym koncze rozmowe z Toba na ten temat. Jednak od samego poczatku
nie mylilam sie co do Ciebie Dorrit. Ciebie nie warto traktowac
lagodnie...Do Ciebie nalezy podchodzic z nalezyta surowoscia. Powinno
sie tepic takich ludzi, zanim zaczna sie panoszyc;-).
Zegnam Cie Dorrit.
P.S. Nie odpowiadaj juz na moje posty, poniewaz pragne zakonczyc na
zawsze udzial w dyskusjach na tej liscie. Niestety taka jest prawda,
ze Ty Dorrit swoimi wypowiedziami prowokujesz mnie:-). Nie wiem, czy
Taka sobie wyznaczylas role na grupie, ale powinnas z tym skonczyc,
gdyz to nie przystoi dobrze wychowanej, wyksztalconej kobiecie (w
dodatku psychologowi);-).
Zastanawialam sie nad tym dlugo i nie wykluczam, ze robisz to w dobrej
wierze...Czasami, prowokujac czlowieka do dyskusji, mozesz zapobiec
jakiemus nieszczesciu, odciagajac mysli danego czlowieka od istotnego
problemu.. Mozliwe, ze to jakis psychologiczny chwyt. Taki delikwent
sobie pomysli:"Ale cholera z tej Dorrit. Zanim z soba skoncze musze z
nia zrobic porzadek";-)).
Duzo szczescia Dorrit! :-)




Saanale

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-21 08:52:27

Temat: Re: Jak przetlumaczyc cos Ojcu...
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 17 May 2002, Saanale wrote:

> jakiemus nieszczesciu, odciagajac mysli danego czlowieka od istotnego
> problemu.. Mozliwe, ze to jakis psychologiczny chwyt. Taki delikwent

to jest bardzo ryzykowny chwyt zwlaszcza przy braku wiedzy
z zakresu diagnostyki i leczenia chorob nowotworowych i umiejetnosci
okreslania masy guza wezlow chlonnych, ktora zreszta w przypadku
np. plasmocytoma sie okresla.

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

PSP - grupa widmo
PTSD itp.
Rozwód
omnibus
no qrde nie wiem..

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »