Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed00.sul.t-online.de!t-online.de!newsfeed.freenet.de!newsfeed01.chello.at!newsf
eed02.chello.at!news.chello.pl.POSTED!not-for-mail
From: Zbigniew Żygadło <z...@h...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Jak się bronić w sądzie pracy.
Date: Fri, 13 Oct 2006 01:22:54 +0200
Organization: Stowarzyszenie Pękacieli Baloników
Reply-To: z...@h...pl
Message-ID: <5...@4...com>
X-Newsreader: Forte Agent 1.9/32.560
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: a...@c...pl
Lines: 47
NNTP-Posting-Host: 84.10.175.87 (84.10.175.87)
NNTP-Posting-Date: Fri, 13 Oct 2006 01:21:39 +0200
X-Trace: 2e9a6452ece03f1af0af203999
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:49129
Ukryj nagłówki
Witam wszystkich
Od jakiegoś czasu zaglądam na grupę i nawet ostatnio szukałem
w archiwum informacji, ale nie znalazłem (jeśli są to proszę o linka).
W dyskusji przeczytałem taki tekst:
> W tym momencie inwalida ryzykuje nie tylko
>ewentualną utratę renty (bo ZUS każde rozpoczęcie pracy, nawet
>w warunkach dostosowanych lubi uznawać za argument za tym, że
>inwalida nie jest już niezdolny do pracy),
Właśnie w takiej sytuacji jestem.
Przez rok (2002-2003) miałem przyznaną rentę przez ZUS (najniższą
możliwą).
Następnie "ozdrowiałem" i ZUS chciał mi ją odebrać, ale sąd pracy po
opinii biegłych przyznał mi ją na dwa lata (2003-2005).
Aktualnie ponownie sprawa jest w sądzie pracy i pomimo, że biegli
stwierdzają, że schorzenie wciąż jest, to ze względu na fakt, iż
pracuję nie mogą uznać mojego prawa do renty.
Sędzia zaś stwierdza, że nie może podjąć innej decyzji niż podają
biegli (i koło się zamyka).
Na mój argument, że prawo nie zabrania pracy niepełnosprawnym sędzia
odparła, że to nie taki przypadek, gdyż w tej sytuacji ma zastosowanie
przepis, że osoba pracująca z definicji może pracować znaczy nie
przysluguje jej prawo do renty (teraz nie bada się stanu zdrowia,
tylko możliwość pracy).
Mam wrażenie, że jestem w Paragrafie 22
Pozytyw jest taki, że sędzia mnie wysyła na kolejne badanie (już
trzecie przez biegłych), które ma wyć wykonane przez lekarzy
badających mnie w 2003r w celu ustalenia czy stan się poprawił, oraz
stwierdzenie sądu, że nie pracuję z wyboru, ale z konieczności.
Jak argumentować?? Na jakie przepisy się powołać??
Moze ktoś ma doświadczenie i pomoże.
Pozdrawiam
Zigzag
"Legolas jest idealnie śliskim elfem bez masy w stanie spoczynku..."
|