Jak to niegdyś gotowano
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-06 20:51:00
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "nata" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "quell" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cf0qrn$5nf$1@nemesis.news.tpi.pl...
A może się mylisz? Może właśnie wiele osób zmieniło, tylko nie pisze na ten
> temat, w myśl starodawnej zasady, że czasem lepiej nadłożyc drogi...
Nie, nie mylę się. Wiele osób nie chce się tu odzywać, ponieważ grupa
zeszła na psy ze wzgłędu na twoją tu aktywność. Przyjemnie tak robić za
błazna?
Nie bede ci już odpowiadać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2004-08-06 21:04:08
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "Medea" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "quell" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cf0jo0$bk3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A skąd w tobie takie wrażenie? Ja tu tylko odnoszę się do autoreklamy
pewnej
> starszej pani, która próbuje nam prowincjonalnym polaczkom wmusić swoją
> wizję swej wielkości i światowego gwiazdorstwa w dziedzinie wymyślania
wciąż
> nowych potraw i pisania rok w rok autorskich książek kucharskich, które
> znikają z półek księgarń zanim się jeszcze ukażą.
Ja czegoś takiego nie wyczytałam w postach Magdaleny Basset, to Twoja
opinia. Za to w twoich postach jest dużo jadu i zacietrzewienia z zupełnie
dla mnie niezrozumiałego powodu. Ja po prostu nie angażuję się w jakieś
snaski i niesnaski grupowe, które i tak niczemu nie służą. Zaskakują mnie
takie osobiste wycieczki do osób, których i tak nie znamy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-06 21:06:52
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "quell" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cf0ro9$is9$1@phone.provider.pl...
> Ja czegoś takiego nie wyczytałam w postach Magdaleny Basset, to Twoja
> opinia. Za to w twoich postach jest dużo jadu i zacietrzewienia z zupełnie
> dla mnie niezrozumiałego powodu. Ja po prostu nie angażuję się w jakieś
> snaski i niesnaski grupowe, które i tak niczemu nie służą. Zaskakują mnie
> takie osobiste wycieczki do osób, których i tak nie znamy.
>
Zgadnij, kto to zaczął?
q.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-06 21:11:14
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "quell" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "nata" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cf0rtd$sob$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Nie, nie mylę się. Wiele osób nie chce się tu odzywać, ponieważ grupa
> zeszła na psy ze wzgłędu na twoją tu aktywność. Przyjemnie tak robić za
> błazna?
> Nie bede ci już odpowiadać.
>
Czy błazen nie jest inwektywą. Opluć i uciec to Twoje zasay dyskusji?
q.
ps. Jaka jestem wielka - moja aktywność sprowadziła grupe na psy (ne mylić z
bassetami) i wiele osób nie chce się odzywać. Może nie mają, co tu szukać,
gdy skończyło się pogwarzanie o "dupie maryni" wbrew opisowi grupy, który
zawdzięczamy p. Be (cytat z www. kuchenna coś tam)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-07 13:41:05
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "Medea" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "quell" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cf0ruc$su6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zgadnij, kto to zaczął?
Hm... Ty.
Bingo?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-08 01:48:12
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "waldek" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Magdalena Bassett wrote:
> Medea wrote:
>
>> Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...com> napisał w
>> wiadomości news:41124CC3.9E8CC959@olypen.com...
>>> tylko do tego stopnia, ze co roku wydaje jedna ksiazke kucharska.
>>
>> To jednak profesjonalizm! A swoją drogą, to jest co roku coś nowego
>> do napisania?
>
> tak, bo te ksiazeczki sa monotematyczne - a to "ksiazka kucharska dla
> mlodych mezczyzn", a to "pieczenie i gotowanie z lawenda", a to
> "ziola prowansalskie w codziennej kuchni", teraz opracowuje maly
> podrecznik do kursu, ktory bede uczyc w Peninsula College w zimowym
> semestrze, pt. "Zakaski i ciasta - wieczory w kuchni", wiec ciagle
> sie cos nowego znajdzie. Ja mam mnostwo przepisow, wiec moge je
> przetasowac pod dowolnym katem, jak np. "Wieprzowina w Iraku" (zart
> oczywiscie)
>
>>
>>> jest jakos schowany w innym watku, wiec podaje Ci tu:
>>>
>>> Sos pomidorowy
>>
>> Dzięki serdeczne, spróbuję. Można zrobić go bez rosołu i ewentualnie
>> dodawać rosół przed samym spożyciem?
>> Ewa
>
> A czemu bez rosolu? jesli jestes wegetarianka, to uzyj rosolu
> warzywnego. Jesli kniecznie nie chcesz dodac rosolu, to oczywiscie
> mozesz, dopraw tylko czyms ciemniejszym, jak sosem sojowym, maggi czy
> worcestershire.
>
> Ja te sosy traktuje jako punkt wyjsciowy. Potem uzywam np. do
> pulpetow, czy do lasagna, czy do makaronu. Juz po otwarciu mozna
> dodac znow swiezych ziol, jak sie ma, zeby go uszlachetnic. Rowniez
> mozna od razu, albo potem, dodac wiecej czosnku.
> Magdalena Bassett
===
Cudowny, cukierkowy obrazek.
Ofiara ze swoim katem tworzy słodki dialog, jakby nigdy nic. Piękne. Coś jak
"przebaczamy i prosimy o przebaczeczenie". Tylko łzy wzruszenia ronić. Ach!
Magdaleno, jesteś święta, czy to tylko poza dla mas?
Poddałaś się?
waldek (przeciwnik faszyzmu i robactwa)
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-08 07:40:02
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "Medea" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "waldek" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cf40ou$ovm$1@inews.gazeta.pl...
> Cudowny, cukierkowy obrazek.
> Ofiara ze swoim katem tworzy słodki dialog, jakby nigdy nic. Piękne.
Ale o co chodzi? Albo ja niezupełnie rozumiem, albo Ty nie umiesz czytać
postów, za czym przemawiałby również nieumiejętny, niejasny sposób
cytowania. Już nie pierwszy zresztą raz dziwne insynuacje z Twojej strony w
moim kierunku.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-08 08:13:23
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: m...@p...onet.pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora
Medea wrote:
> Użytkownik "waldek" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cf40ou$ovm$1@inews.gazeta.pl...
>
>>Cudowny, cukierkowy obrazek.
>>Ofiara ze swoim katem tworzy słodki dialog, jakby nigdy nic. Piękne.
>
>
> Ale o co chodzi? Albo ja niezupełnie rozumiem, albo Ty nie umiesz czytać
> postów, za czym przemawiałby również nieumiejętny, niejasny sposób
> cytowania. Już nie pierwszy zresztą raz dziwne insynuacje z Twojej strony w
> moim kierunku.
> Ewa
A bo jest jakas ewa/ela, ktora trolluje. Pewnie sie Waldkowi pomylilo.
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-08 10:36:11
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowano/dlugieOd: "Medea" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Kot" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4115DF64.5050708@poczta.onet.pl...
> A bo jest jakas ewa/ela, ktora trolluje. Pewnie sie Waldkowi pomylilo.
Pewnie tak. Dzięki za wyjaśnienie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-08 22:27:58
Temat: Re: Jak to niegdyś gotowanoOd: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> szukaj wiadomości tego autora
Sowa napisal(a):
>To jest mit, że kiedyś się jadło głównie mięso - mięso to był drogi luksus
Duzo miesa jedli oczywiscie lowcy paleolityczni. Po opanowaniu
rolnictwa spadlo spozycie miesa czemu towarzyszyl spadek wzrostu i
zwiekszenie ilosci chorob.
>dla najbogatszych, reszta jadała go sporadycznie - a że piśmiennictwo
>obejmuje głównie ów margines społeczeństwa to nie dziwne - co tu opisywać u
>biedniejszych - że jedli kaszę, cienkie zupki, grzyby, czasem rybę, mleko i
>jaja jak byli na tyle bogaci, żeby wyzywić kury i krowy?
Dodam tylko do tego, ze wystarczy porownac srednia wzrostu pospolstwa
i klas posiadajacych. P{ospolstwo bylo znacznie nizsze. Przyczy tego
upatruje sie wlasnie w znacznie nizszym spozyciu miesa.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Płoń, płoń, płoń parlamencie, spali Cię ogień na historii zakręcie."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |