Jak walczyc ze Spoldzielnia?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6

1. Data: 2008-11-03 21:07:23

Temat: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: "Grupki" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Byc moze na grupie znajdzie sie ktos kto mial podobne problemy i znalazl
sensowne rozwiazanie. Ja poki co zaczynam sie poddawac w walce. Otoz jestem
wlascicielem niestety spoldzielczego prawa do lokalu. I tu zaczynaja sie
problemy. Spoldzielnia totalnie olewa wszelkie zgloszenia dotyczace awarii i
innych rzeczy. Pisanie telefonowanie nic nie da. Wszyscy pracownicy jak i
czesc mieszakncow budynku to koledzy ze starych lat wiec wywalczenie
czegokolwiek graniczy z cudem. Szukam wiec jakiejs mozliwosci prawnej, ktora
pozwolilaby dochodzic rozszczen od spoldzielni i zmusic ja do efektywnego
dzialania. Czy wogole takie instrumenty prawne istnieja? Na mieszkancow w
wiekszosci nie ma co liczyc bo wszystko im wisi. Co w tej sytuacji mozna
jeszcze zrobic bo juz mi rece opadaja?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2008-11-04 09:44:19

Temat: Re: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: arek <A...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On Nov 3, 10:07 pm, "Grupki" <j...@o...pl> wrote:
> Byc moze na grupie znajdzie sie ktos kto mial podobne problemy i znalazl
> sensowne rozwiazanie. Ja poki co zaczynam sie poddawac w walce. Otoz jestem
> wlascicielem niestety spoldzielczego prawa do lokalu. I tu zaczynaja sie
> problemy. Spoldzielnia totalnie olewa wszelkie zgloszenia dotyczace awarii i
> innych rzeczy. Pisanie telefonowanie nic nie da. Wszyscy pracownicy jak i
> czesc mieszakncow budynku to koledzy ze starych lat wiec wywalczenie
> czegokolwiek graniczy z cudem. Szukam wiec jakiejs mozliwosci prawnej, ktora
> pozwolilaby dochodzic rozszczen od spoldzielni i zmusic ja do efektywnego
> dzialania. Czy wogole takie instrumenty prawne istnieja? Na mieszkancow w
> wiekszosci nie ma co liczyc bo wszystko im wisi. Co w tej sytuacji mozna
> jeszcze zrobic bo juz mi rece opadaja?

A cholera go wie. Opisz sytuacje, to moze sie zobaczy.

Ogolniki 'wszelkie zgloszenia, awarie, inne rzeczy, wszystkim wisi,
spoldzielnia bebe, ja cacy, inni bebe, wszystko bebe,
co mam robic?' niewiele mowia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2008-11-04 22:21:50

Temat: Re: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Grupki wrote:
> Byc moze na grupie znajdzie sie ktos kto mial podobne problemy i znalazl
> sensowne rozwiazanie. Ja poki co zaczynam sie poddawac w walce. Otoz jestem
> wlascicielem niestety spoldzielczego prawa do lokalu. I tu zaczynaja sie
> problemy. Spoldzielnia totalnie olewa wszelkie zgloszenia dotyczace awarii i
> innych rzeczy. Pisanie telefonowanie nic nie da. Wszyscy pracownicy jak i

W mojej sytuacji pomoglo pismo do prezesa, ze "skoro spoldzielnia olewa
mnie - to ja oleje spoldzielnie i przestaje placic - a jak juz uzbieram
na remont to wezme ekipe i podesle spoldzielni xero faktury". Po kilku
miesiacach jak sie nazbieralo sporo "zadluzenia" zostalem wezwany na
smieszna komisje na ktorej podtrzymalem swoje stanowisko pomimo
sprzeciwu czesci czlonkow tej komisji. Zapowiedzialem, tez ze na
nastepnym zebraniu zjawie sie z przedstawicielem lokalnej prasy.
Efekt - po dwoch tygodniach zaczal sie u mnie remont balkonu. Wczesniej
przez 5 lat spoldzielnia miala "pilniejsze" wydatki. Po zakonczeniu
remontu zaplaculem oczywiscie calosc - co najwazniejsze bez odsetek
ktorymi tez spoldzielni mnie straszyla...

A teraz bohater (negatywny oczywiscie) - poznanska Piatkowska
Spoldzielnia Mieszkaniowa.

Przy okazji - zgodnie ze statusem takie nieplacenie jest zgodnie ze
statusem spoldzielni absolutnie nielegalne wiec jak nie masz mocnych
nerwow - "nie powtarzaj tego w domu".

Pozdro

Masel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2008-11-05 09:23:51

Temat: Re: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: arek <A...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On Nov 4, 11:21 pm, Maseł <m...@p...onet.pl> wrote:
> Przy okazji - zgodnie ze statusem takie nieplacenie jest zgodnie ze
> statusem spoldzielni absolutnie nielegalne wiec jak nie masz mocnych
> nerwow - "nie powtarzaj tego w domu".

Zalezy od spoldzielni. Te wydajniejsze
nie robia komisji. Po trzecim ponagleniu
z automatu oddaja sprawe do sadu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2008-11-05 16:27:58

Temat: Re: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: "Grupki" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Przy okazji - zgodnie ze statusem takie nieplacenie jest zgodnie ze
> statusem spoldzielni absolutnie nielegalne wiec jak nie masz mocnych
> nerwow - "nie powtarzaj tego w domu".

Tez tak myslalem zeby prtzestac placic czaes zwiazana z eksploatacja i
funduszem remontowym a oplacac koszty wody, gazu i innych mediow ktore sa w
czynszu. Ale to ostatecznosc poki co szukam jakiejs innej metody ale chyba
jak widze polskie prawo to i w tym przypadku tak samo jak konsument kupujacy
cos w sklepie prawa mamy tylo na papierze. Wywalczenie czegos to dluga droga
sadaowa koszty itp itd a na to mnie nie stac. Musze sie chyba rozeznac ilu
jest mieszkancow ze "starej wiary" a ilu nowych i moze ich sie przekona bo
jednak w kupie razniej i inaczej podejdzie do takich sytuacji. Jednostka
jest po prostu olewana.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2008-11-06 08:44:30

Temat: Re: Jak walczyc ze Spoldzielnia?
Od: "es-q" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Otoz jestem wlascicielem niestety spoldzielczego prawa do lokalu. I tu
> zaczynaja sie problemy.

Może tutaj:
http://www.kss.vel.pl/
lub: j...@a...pl
tel. 661066749
lub osobiście w redakcji Tygodnika Chełmskiego.

te dane pochodza właśnie wydania gazetowego. ŁTP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry