« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-11-09 10:04:20
Temat: Jaki nawilzacz?Witam.
Mam pytanko, jaki nawilzacz powietrza zastosowac? Czym sie roznia
ultradzwiekowe od zwyklych?
Jakie sa zalety i wady tych rozwiazan? Czym od nawilzaczy roznia sie tzw.
lampy wytwarzajace mgle i czy je rowniez mozna wykorzystac jako nawilzacze?
Pozdrawiam.
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-11-09 10:13:39
Temat: Re: Jaki nawilzacz?> Mam pytanko, jaki nawilzacz powietrza zastosowac? Czym sie roznia
> ultradzwiekowe od zwyklych?
Ultradźwiękowe mają taką wadę, że woda się w nich psuje i śmierdzi. Ja
robiłem tak, że na 5l wody dawałem parę kloper chloru. To rozwiązuje
problem. Ale nie rozwiązuje problemy osadów wapna na różnych przedmiotach w
pokoju (np. pudełka z płytami CD)
A co do zwykłych to nie wiem jakie to są wg Ciebie 'zwykłe'
> Jakie sa zalety i wady tych rozwiazan? Czym od nawilzaczy roznia sie tzw.
> lampy wytwarzajace mgle i czy je rowniez mozna wykorzystac jako
nawilzacze?
Lampa z mgiełką działa na tej samej zasadzie co nawilżacz
ultradźwiękowy, tylko że nie ma wiatraczka więc cichsza i mniejsza
wydajność.
Ja bym teraz wziął nawilżacz elektryczny. Czyli taki co paruje wode
poprzez jej wygotowanie.
--
___________________________________________MAT______
__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-11-09 10:52:44
Temat: Re: Jaki nawilzacz?Czesc!
Łagoda wrote:
> Ultradźwiękowe mają taką wadę, że woda się w nich psuje i śmierdzi.
?????
Uzywam nawilzacza ultradzwiekowego juz kolejny rok i jeszcze NIGDY woda
mi sie w nim nie "zepsula" i nic nie smierdzialo. Moze wogole go nie
czyscisz?
> Ja
> robiłem tak, że na 5l wody dawałem parę kloper chloru. To rozwiązuje
> problem. Ale nie rozwiązuje problemy osadów wapna na różnych przedmiotach w
> pokoju (np. pudełka z płytami CD)
Osad sie wydziela przy uzywaniu "kranowy" - kolejne wersje filtra nie
nie rozwiazuja tego problemu.
Wystarczy jednak uzywac wody destylowanaj i nie ma klopotu z osadem :)
Owszem, rozwiazanie dosc kosztowne, jesli nie ma sie gdzie "za friko"
destylowac wody.
> A co do zwykłych to nie wiem jakie to są wg Ciebie 'zwykłe'
Mechaniczne.
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-11-09 12:03:13
Temat: Re: Jaki nawilzacz?> Uzywam nawilzacza ultradzwiekowego juz kolejny rok i jeszcze NIGDY woda
> mi sie w nim nie "zepsula" i nic nie smierdzialo. Moze wogole go nie
> czyscisz?
Czyściłem. Może masz taki droższy z wkłądką antybakteryjną?
> Wystarczy jednak używać wody destylowanaj i nie ma kłopotu z osadem :)
A no można. Czasem też taką 'substancję' wlewałem.
> > A co do zwykłych to nie wiem jakie to są wg Ciebie 'zwykłe'
> Mechaniczne.
Czyli takie wieszane na grzejniku? Czy może takie co przedmuchują
powietrze przez nawilżony materiał? Jeszcze są takie co hałasują i rospylają
kropelki w powietrzu. Pytanie kierowałem raczej do autora wątku by wiedzieć
co miał na myśli.
--
___________________________________________MAT______
__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-11-09 12:37:22
Temat: Re: Jaki nawilzacz?
Użytkownik "Łagoda" <lagoda_niespamować@list_niespamować,pl> napisał w
wiadomości news:4371cbb1@news.home.net.pl...
> Ultradźwiękowe mają taką wadę, że woda się w nich psuje i śmierdzi. Ja
> robiłem tak, że na 5l wody dawałem parę kloper chloru. To rozwiązuje
> problem. Ale nie rozwiązuje problemy osadów wapna na różnych przedmiotach
> w
> pokoju (np. pudełka z płytami CD)
Hmmm.., no tu chyba pomoze rzeczywiscie wlewanie wody destylowanej wzgl.
przegotowanej.
> A co do zwykłych to nie wiem jakie to są wg Ciebie 'zwykłe'
No tak nieprecyzyjnie sie wyrazilem! Chodzilo mi o takie gdzie wode sie
podgrzewa (slyszalem, ze w takich lubia zalegac i rozwijac sie bakterie,
podobnie jak w takich wiszacych na kaloryferach jak sie ich bardzo czesto
nie czysci).
>
>> Jakie sa zalety i wady tych rozwiazan? Czym od nawilzaczy roznia sie tzw.
>> lampy wytwarzajace mgle i czy je rowniez mozna wykorzystac jako
> nawilzacze?
>
> Lampa z mgiełką działa na tej samej zasadzie co nawilżacz
> ultradźwiękowy, tylko że nie ma wiatraczka więc cichsza i mniejsza
> wydajność.
> Ja bym teraz wziął nawilżacz elektryczny. Czyli taki co paruje wode
> poprzez jej wygotowanie.
No wlasnie taki mialem na mysli mowiac "zwykly" ale wlasnie czy nie ma tu
problemu, o ktorym pisalem powyzej czyli tworzenie sie bakterii??
A takie mechaniczne, czyli cos co rozpyla kropelki wody (mialem kiedys taki
jak bylem dzieckiem, byl w ksztalcie latajacego spodka:) maja w ogole sens i
sa dostepne jeszcze dzisiaj?
Dzieki i pozdrawiam.
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-11-09 13:01:22
Temat: Re: Jaki nawilzacz?Czesc!
Łagoda wrote:
> Czyściłem. Może masz taki droższy z wkłądką antybakteryjną?
Nie mam zadnego z wkladka :) I jest to juz dosc stary model.
Wystarczy czyscic co jakis czas (robie to pare razy w sezonie, w
zaleznosci od tego, jak szybko osadza sie syf na sciankach) - usuwam syf
ze scianek naczynia, wyplukuje je pare razy i podobnie ze wszystkimi
"wyjmowalnymi" elementami. Regularnie przeplukuje tez zbiornik na wode.
> Czyli takie wieszane na grzejniku? Czy może takie co przedmuchują
> powietrze przez nawilżony materiał? Jeszcze są takie co hałasują i rospylają
> kropelki w powietrzu.
W handlu, ze tak to ujme, mianem nawilzaczy mechanicznych sa okreslane
wlasnie "takie co hałasują i rospylają kropelki w powietrzu" :)
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-11-09 13:10:07
Temat: Re: Jaki nawilzacz?Czesc!
Aki wrote:
> Hmmm.., no tu chyba pomoze rzeczywiscie wlewanie wody destylowanej wzgl.
> przegotowanej.
Przegotowana nie rozwiazuje problemu (przynajmniej przy tak intensywnym
nawilzaniu jak u mnie w polaczeniu z taka, a nie inna woda) - ten osad
to zwiazki wapnia. Nie mam pomyslu, jak domowym i tanim sposobem
wytracic to z wody w postaci np. osadu.
> No tak nieprecyzyjnie sie wyrazilem! Chodzilo mi o takie gdzie wode sie
> podgrzewa (slyszalem, ze w takich lubia zalegac i rozwijac sie bakterie,
> podobnie jak w takich wiszacych na kaloryferach jak sie ich bardzo czesto
> nie czysci).
We wszystkich zrobi Ci sie syf, jesli nie bedziesz dbal o regularne
czyszczenie :)
> A takie mechaniczne, czyli cos co rozpyla kropelki wody (mialem kiedys taki
> jak bylem dzieckiem, byl w ksztalcie latajacego spodka:) maja w ogole sens i
> sa dostepne jeszcze dzisiaj?
Sa dostepne i sa dosc tanie. Do tego mozna uzywac kranowy i nic sie nie
wytraca. Jednak nie sa IMO zbyt wydajne i nie nawilzaja tak duzej
objetosci jednoczesnie. Pozatym wlasnie te kropelki - nigdy nie wiadomo,
gdzie taki nawilzacz postawic :( A do tego jak dla mnie zbyt glosne -
ultradzwiekowy moze nawet w nocy pracowac i nie przeszkadza. Zaleta
"mechanikow" jest to, ze do wiekszosci modeli (podobno) mozna uzywac
olejkow zapachowych.
Sam musisz zdecydowac, co jest dla Ciebie wazniejsze.
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-11-09 13:18:59
Temat: Re: Jaki nawilzacz?Polecam akwarium z pompka powietrza. Ten sam efekt, a jakże przyjemniejsze??
Pozdrawiam
Kamil
Użytkownik "Aki" napisał
> Witam.
>
> Mam pytanko, jaki nawilzacz powietrza zastosowac? Czym sie roznia
> ultradzwiekowe od zwyklych?
> Jakie sa zalety i wady tych rozwiazan? Czym od nawilzaczy roznia sie tzw.
> lampy wytwarzajace mgle i czy je rowniez mozna wykorzystac jako
nawilzacze?
>
> Pozdrawiam.
>
> Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-11-09 14:05:24
Temat: Re: Jaki nawilzacz?
Użytkownik "kamil" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dkst02$6ie$1@news.onet.pl...
> Polecam akwarium z pompka powietrza. Ten sam efekt, a jakże
> przyjemniejsze??
Mam, nawet 2 ale to nie rozwiazuje problemu, szczelna pokrywa, nie mam
pompki a poza tym to wieksze akwarium jest na poddaszu a sypialnie i pokoje
goscinno-domowe mam pietro nizej!
Niewatpliwie jest to przyjemniejsze:)
Pozdrawiam!
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-11-09 16:32:22
Temat: Re: Jaki nawilzacz?U mnie z akwarium przez noc potrafi odparować i ze 3 litry wody/noc. Może to
niezbyt zdrowe dla rybek, ale woda na pewno czystsza niż z nawilżacza.
A propos mam nawilżacz mechaniczny - ani ultradźwięki, ani gotowanie.
Pojemnik z wodą w której częściowo zamoczone są krążki - kilkadziesiąt szt.
Wszystko kreci się kilka obrotów na minutę, a na to dmucha wentylator.
Bardzo skuteczne, potrafi odparować 5l na dobę. Ale mycie tego to koszmar,
zwłaszcza jak zgromadził się kamień. W zeszłym roku złapał zapach psa. Psa
ani śladu, a nawilżacz po dobie pracy zaczyna śmierdzieć. Już wolę akwarium,
przynajmniej przyjemne.
Pozdrawiam
Kamil
Użytkownik "Aki" <a...@W...net.pl> napisał w wiadomości
news:dksvoe$l93$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "kamil" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:dkst02$6ie$1@news.onet.pl...
> > Polecam akwarium z pompka powietrza. Ten sam efekt, a jakże
> > przyjemniejsze??
>
> Mam, nawet 2 ale to nie rozwiazuje problemu, szczelna pokrywa, nie mam
> pompki a poza tym to wieksze akwarium jest na poddaszu a sypialnie i
pokoje
> goscinno-domowe mam pietro nizej!
> Niewatpliwie jest to przyjemniejsze:)
>
> Pozdrawiam!
>
> Arek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |