Data: 2002-05-08 09:02:08
Temat: Janusz/Tadeusz/Miro re: Komary (można oszaleć!)
Od: a...@p...onet.pl (ali_khan)
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ali_khan" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:MBBBLKPNKMCKKNJHAKFBAEJECJAA.ali_khan@poczta.on
et.pl...
>
> Zacząłem kopać (ręcznie!) staw(ek) 7x7 m, 50 cm do 1,5 m głęboki.
> Reakcja rodziny: P A N I K A !!!! Bo komary, bo coś tam...
Panika jest sluszna. Tez bym się bał. I nie wierz w to, że rybki wyżrą Ci
larwy komarów! Mogą minimalnie, wręcz niezauważalnie zmniejszyć populację,
ale to draństwo jest niezwykle płodne. Mam w okolicy stawy hodowlane gdzie
ryb zatrzęsienie, a na każdą wypada chyba milion latających i gryzących
komarów (tych nie gryzących nie licze!).
>
Zamiast masochistycznie sprowadzać sobie komary , a potem z nimi walczyć
winorośla sobie posadź! One nie gryzą!
Pozdrawiam :-)
Janusz
++++++++++ Janusz, jak widać, wszystkim radzi sadzenie winorośli. Też mam,
ale winnica mi chyba nie potrzebna? Zaraz zaraz, a może by popędzić parę
hektolitrów wina? Dobra, dosadzę kilkanaście pędów!
Dostałem trzy odpowiedzi i, mogłem tego oczekiwać, 3 Polaków a 4 różne
opinie!
Ma nie być bagienka po brzegach - ok. Czy ryby zjedzą larwy - tu już
pewności nie ma.
A co z roślinnością wodną i brzegową? Szuwary, bambusy itd? Myślę, że nie
obejdzie się bez oprysków. Czy ktoś z Szan. Grupowiczów dopuszczał się
takich praktyk i z jakim skutkiem?
Przepraszam, że nudzę, lecz sprawa jest ważna, bo mi wszyscy po głowie
skaczą!
Pozdrawiam, ali khan
--
Encyklopedia multimedialna w prezencie!
http://www.e-mail.onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|