| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-21 23:41:54
Temat: Odp: Kaszanka ??????????> > kaszą..... gryczaną, moją ulubioną.:-)))))
> ----
> Do oceny pisań Irka się dołączam,
>
> ale ty Ramzesko
> się natentychmiast przyznawaj
> gdzie onaż kaszanka spacerowała sobie wolno ???
> z _tą_ kaszą w środku ?
> Popędzę tam galopem !!!!
> :))
>
> --
> Zowisia
Zowisiu najdroższa otóż w tym wyrazie wymawianym na różne śmieszne
sposoby- GEANT, ale nie na regularnym stoisku z wędlinami ale na takim
kramie regionalnym, obok stoiska z wędlinami. Właśnie wsadziłam 5 formę z
pasztetem do pieca i czekam aż mi się zrobi, ale oczy podpieram zapałkami.
Pozdrawiam przytłoczony pasztetem Ramzes.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-22 17:40:13
Temat: Re: Babskie laekarstwa na kaszel i chrypkę
>> Wstyd sie przyznac ale spirytus wyszedl. Wszystko poszlo na nalewki.
> Trzeba
>> sie do Polski wybrac, bo tu spirtu nie uswiadczysz. Najmocniejsze co
>> widzialem, to austriacki rum 86%. Zdaje sie nawet mam cos takiego. Ale
>> polaczenie czekolady z alkoholem wielce mi odpowiada. Zdaje sie dlugo
>> jeszcze bede chorowal.
>>
>
> ?? co dla Ciebie znaczy (w znaczeniu "pola semantycznego") wyrazenie :
> "austriacki rum" ?!
chyba, jak dobrze Irka rozumiem, to pole semantyczne austiackiego rumu
zamyka się w butelce płasko-owalnej i dużym napisem na tym Stroh-rum.
Produkcja austriacka, w smaku mniej więcej takie, jak socjalistyczny aromat
rumowy w spirytusie denaturowanym.
Nadaje się do specjalności austriackiej o nazwie Jager-Tee. Z kakao i
mlekiem też, choć niespecjanie. Wolę Hansen. Ma co prawda tylko 70KM, ale
też niezłe.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-22 22:26:57
Temat: Re: Kaszanka ??????????"Ramzes" <w...@w...krakow.pl> napisał(a):
> > > kaszą..... gryczaną, moją ulubioną.:-)))))
/..../
> otóż w tym wyrazie wymawianym na różne śmieszne
> sposoby- GEANT, ale nie na regularnym stoisku z wędlinami ale na takim
> kramie regionalnym, obok stoiska z wędlinami. Właśnie wsadziłam 5
formę z
> pasztetem do pieca i czekam aż mi się zrobi, ale oczy podpieram
zapałkami.
> Pozdrawiam przytłoczony pasztetem Ramzes.
---
Dzieki !!!
juz pewnie po Swietach tam pognam,
a na razie przygotowuje sie do
dalszego maratonu kulinarnego, jutro ....
Pierogi z kapusta robie pojutrze.
Trzymaj sie 'Ramzesie na zapalkach' !!!
:*))
--
Zowisia < mailto:z...@p...onet.pl >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-24 00:04:00
Temat: Re: Josef und Maria
Użytkownik Ostry <M...@e...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9vuoeq$chj$...@f...man.torun.pl...
> Moze troche mniej spamu ???
> Ksiazke piszesz i testujesz ?
> Z taka historia to na pl.sci.historia
>
> Wesolych swiat
>
>
> --
> ostry
>
Jak widzisz Twoja reakcja nie znalazla poparcia. Chyba rozumiesz juz, ze sie
wyglupiles, delikatnie mowiac. Wypadalo by Irka przeprosic, nie uwazasz? Ja
na Twoim miejscu to bym sobie jakis wielki slup zorganizowala...
Agata Solon, naturalna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-24 09:19:13
Temat: Re: Babskie laekarstwa na kaszel i chrypkęIrek Zablocki napisal:
> (...)
> > Wewnętrznie - tzw. grzanka. Spirytus, parę kostek czekolady, odrobina
> > masła, trochę wody, wszystko podgrzać mieszjaąc i wypić na gorąco
> > tuż przed spaniem.Ciepło się przykryć. Lekarstwo jest ponadto smakowite,
> jak w
> > górach raz przyrządziłam, to następnego wieczora wszyscy zaczęli mówić
> szeptem
> > ;-)
> Wstyd sie przyznac ale spirytus wyszedl. Wszystko poszlo na nalewki. Trzeba
> sie do Polski wybrac, bo tu spirtu nie uswiadczysz. Najmocniejsze co
> widzialem, to austriacki rum 86%. Zdaje sie nawet mam cos takiego. Ale
> polaczenie czekolady z alkoholem wielce mi odpowiada. Zdaje sie dlugo
> jeszcze bede chorowal.
Lepiej wyzdrowiej, to można pić i zapobiegawczo, każde zmarznięcie jest
dobrym pretekstem :-) Procenty tego rumu wystarczą, po prostu nie
dolewaj wody, ale rum ma zawsze jakieś "perfumy" w składzie, nie wiem
czy nie zepsują smaku.
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |