« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-10-13 07:36:53
Temat: KUPA MIECI
From: "lord_donald" <l...@s...pl>
Subject: Re: Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku,
Date: 13 października 2009 09:30
W dniu 13.10.2009 02:34, awe pisze:
>
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,10114127,title,
Cimoszewicz---ostatni-zubr-z-ludzkim-DNA,wid,1158687
6,opinie.html
>
> Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku, mając lat 22, nie
> uczestniczy w obronie Polski, nie jest żołnierzem Armii Polskiej broniącej
> ojczyzny przed dwoma najeźdźcami. Przeciwnie - już w październiku 1939 r.
> jest poborcą dostaw obowiązkowych w wołkowyskim Rejnopolnamzakie. Czyli
jest
> na służbie jednego z zaborców - bolszewików. Rekwirował płody rolne od
> polskich rolników na rzecz najeźdźcy". Jakucki w cytowanym wcześniej
> artykule powoływał się na zeznania świadka Romualda U., który zapamiętał
M.
> Cimoszewicza jako "seksota" (tajnego agenta) komisarza kadr, ówczesnego
> naczelnika kadr w dziale technicznym parowozowni w Białymstoku. W 1943
roku
> Cimoszewicz skończył szkołę pracowników politycznych i do końca wojny był
w
> aparacie politycznym. Od kwietnia 1945 roku robi błyskawiczną karierę w
> Informacji Wojskowej - w ciągu 3 lat zostaje komendantem w Głównym
Zarządzie
> Informacji, kontrolowanym wówczas przez dwóch sowieckich zbrodniarzy,
> pułkowników NKWD w Polsce: Wozniesieńskiego i Skulbaszewskiego, a także
> szefem Informacji Wojskowej na WAT. Robert Mazurek, autor interesująco
> naszkicowanej sylwetki Włodzimierza Cimoszewicza ("Metamorfozy pana C.",
> "Życie Warszawy" z 31 marca 1997 r.) pisał, że ojciec Cimoszewicza "(...)
w
> 1951 r. trafia do Wojskowej Akademii Technicznej. Tam aresztuje komendanta
> uczelni gen. Floriana Grabczyńskiego. Z jego rozkazu aresztowano też
> kilkunastu oficerów WAT, którzy wcześniej byli w AK". Dokonując tej
> bezwzględnej czystki na wyższej uczelni, major Marian Cimoszewicz był w
tym
> czasie oficerem bez żadnego wykształcenia. Dopiero kilka lat później - w
> 1957 roku, skończył liceum i zdał maturę (!).
> Dodajmy do tego informacje o wcześniejszej roli Mariana Cimoszewicza w
> likwidowaniu oddziałów AK - sam się chwalił podczas spotkania z oficerami
> akademii, że w 1944 r. zlikwidował oddział AK. Według innych źródeł, w
1946
> r. jako oficer IW kierował grupą likwidującą "bandę" Bohuna (za: P.
Jakucki,
> op. cit.). Cimoszewiczowie zamieszkali w domu na Boernerowie (Bemowo),
> odebranym prawowitym właścicielom, których przymusowo wysiedlono z
> Boernerowa na początku lat 50. jako "element politycznie niepewny"
("Gazeta
> Lokalna" nr 2/104 z lutego 1996 r.). Żona majora M. Cimoszewicza zaczęła
> pracę w bibliotece WAT na miejscu poprzedniej pracowniczki tej biblioteki
> Ewy Cecetki-Cymerman, zwolnionej nagle bez uzasadnienia w sposób bardzo
> ordynarny przez M. Cimoszewicza ("Gazeta Lokalna" z 27 czerwca 1992 r., nr
> 12-13/42-43). Porównajmy opisane wyżej fakty z gwałtownym zarzucaniem
> Beszcie-Borowskiemu łgarstwa przez W. Cimoszewicza i pokrzykiwaniem o tym,
> że dla takich jak on "wybawcami byli naziści".
> Włodzimierz Cimoszewicz, występując z taką furią przeciw przypominaniu
> przeszłości ojca, jako motto do swej książki wybrał stwierdzenie Anny
> Uchlig: "Kto przekreśla PRL, ten przekreśla cały mój życiorys". Trzeba
> przyznać, że swoją publiczną identyfikację z PRL-em zaczął bardzo
wcześnie.
> Już jako maturzysta w 1968 roku kategorycznie przeciwstawił się
> napiętnowaniu ówczesnych rządów gomułkowskich jako "dyktaturyc******k
>
>
Donald, daj spokój, sprzątaj teraz swoje brudy! A nie znowu zaczynasz
grzebać w kufrze po swoim dziadku z Wermachtu!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |