« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2017-07-29 11:53:03
Temat: Re: KiszenieW dniu 2017-07-28 o 20:39, XL pisze:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>> W dniu 2017-07-28 o 09:44, FEniks pisze:
>>> Jak postępujecie ze słoikami po nastawieniu na kiszenie
>>> ogórków/kapusty? Czy zamykacie szczelnie, zostawiacie lekko otwarte,
>>> pasteryzujecie?
>>>
>>> Ja słoiki (takie z otwieraną klamrą i gumką) po prostu zamknęłam, ale
>>> niestety po początkowym okresie dobrego procesu kiszenia - małosolne
>>> były w porządku - ogórki zaczęły się psuć, tzn. chyba gnić, bo zaczęły
>>> się rozpadać. Były w słoikach ok. 3 tygodni. Co z nimi nie tak zrobiłam?
>>>
>>> Ewa
>>>
>> W słoikach zawsze szczelnie zamknięte. W beczce luźno przykryte.
>>
>> Być może za mało dałaś soli. Zalewa powinna być dość mocno słona.
>>
>>
> Lekko czubata duża łyżka soli na litr wody - zagotować, nieco ostudzić,
> dosyć gorącą zalewać ogórki.
> Ogórki nie mogą wystawać - dlatego trzeba je BARDZO CIASNO (dopasowując
> kształty i wielkość, upychać z użyciem sporej siły) umieszczać pionowo w
> słojach, żeby się w zalewie nie przemieszczały ku górze zanim całkiem
> ukisną (potem już mogą - kiedy pod szczelnie zamkniętym wieczkiem zbierze
> się poduszka co2).
> I ważne - układamy piętkami w dół.
>
> Uwaga - czasem to metalowe wieczka lub zmywarka są przyczyną mięknięcia
> ogórków. Wieczka są dziś tragicznej jakości (mikroskopijnie cienka powłoka,
> przez którą metal reaguje z solą i kwasem nawet kiedy z pozoru jest cała),
> dlatego kiszonki robię TYLKO w wiekach.
> Zaś środki do zmywania zmniejszają napięcie powierzchniowe i komórki
> ulegają lizie (ogórki miękną). Słoje oczywiście po moim odkryciu nadal myję
> w zmywarce, bo to je odkaża, ale odkąd dodatkowo płuczę każdy pod kranem
> gorącą wodą, nie zdarzyło mi się już mieknięcie ogórków!!
>
>
Bez tych zabiegów termicznych też ogórcy nie powinny mięknąć. Bez
płukania gorącą wodą słoików, także zalewam tylko zimną wodą prosto z
kranu, a jeszcze mi się nie zdarzyło aby ogórki wyszły miękkie, ani tym
bardziej - gniły. Jednak kilka razy w zagadkowy sposób zalewa nabrała
konsystencji galarety. Same ogórki się nie zepsuły, zapach, i smak
(podobno) normalny, tylko ta zalewa zmieniła konsystencję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2017-07-29 12:22:04
Temat: Re: KiszenieW dniu 2017-07-28 o 14:54, Trybun pisze:
> W dniu 2017-07-28 o 09:44, FEniks pisze:
>> Jak postępujecie ze słoikami po nastawieniu na kiszenie
>> ogórków/kapusty? Czy zamykacie szczelnie, zostawiacie lekko otwarte,
>> pasteryzujecie?
>>
>> Ja słoiki (takie z otwieraną klamrą i gumką) po prostu zamknęłam, ale
>> niestety po początkowym okresie dobrego procesu kiszenia - małosolne
>> były w porządku - ogórki zaczęły się psuć, tzn. chyba gnić, bo
>> zaczęły się rozpadać. Były w słoikach ok. 3 tygodni. Co z nimi nie
>> tak zrobiłam?
>>
>> Ewa
>>
>
> W słoikach zawsze szczelnie zamknięte. W beczce luźno przykryte.
>
> Być może za mało dałaś soli. Zalewa powinna być dość mocno słona.
>
Ja daję na 1 litr zimnej wody 1 łyżkę soli.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2017-07-29 12:38:36
Temat: Re: KiszenieW dniu sobota, 29 lipca 2017 11:52:58 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> Bez tych zabiegów termicznych też ogórcy nie powinny mięknąć. Bez
> płukania gorącą wodą słoików,
Te "zabiegi" stosuję rutynowo, bo słoiki przechowuję w piwnicy, gdzie i kurz, i pleśń
łatwiej się pojawia, a i mysz się czasem zdarzy, taka paskuda, co biega i s..a gdzie
popadnie. Myję więc i wyparzam co tylko mi w rękę z piwnicy wpadnie.
> także zalewam tylko zimną wodą prosto z
> kranu, a jeszcze mi się nie zdarzyło aby ogórki wyszły miękkie, ani tym
> bardziej - gniły. Jednak kilka razy w zagadkowy sposób zalewa nabrała
> konsystencji galarety. Same ogórki się nie zepsuły, zapach, i smak
> (podobno) normalny, tylko ta zalewa zmieniła konsystencję.
Śluzowce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2017-07-29 13:49:07
Temat: Re: KiszenieW dniu 2017-07-29 o 12:22, Animka pisze:
>
>>>
>>
>> W słoikach zawsze szczelnie zamknięte. W beczce luźno przykryte.
>>
>> Być może za mało dałaś soli. Zalewa powinna być dość mocno słona.
>>
> Ja daję na 1 litr zimnej wody 1 łyżkę soli.
>
Chyba też mniej wiecej takie mam proporcje. Choć nigdy w ten sposób nie
odmierzałem, a smakowo - woda ma być dość mocna słona.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2017-07-29 13:50:10
Temat: Re: KiszenieW dniu 2017-07-29 o 12:38, i...@g...pl pisze:
> W dniu sobota, 29 lipca 2017 11:52:58 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
>
>> Bez tych zabiegów termicznych też ogórcy nie powinny mięknąć. Bez
>> płukania gorącą wodą słoików,
> Te "zabiegi" stosuję rutynowo, bo słoiki przechowuję w piwnicy, gdzie i kurz, i
pleśń łatwiej się pojawia, a i mysz się czasem zdarzy, taka paskuda, co biega i s..a
gdzie popadnie. Myję więc i wyparzam co tylko mi w rękę z piwnicy wpadnie.
Jasne i samym ogórkom też raczej nie zaszkodzi takie wyparzanie.
Chodziło mi tylko o to że najprawdopodobniej to nie brak wyparzenia
naczyń był przyczyną zgnicia tych ogórków Ewy.
>
>
>> także zalewam tylko zimną wodą prosto z
>> kranu, a jeszcze mi się nie zdarzyło aby ogórki wyszły miękkie, ani tym
>> bardziej - gniły. Jednak kilka razy w zagadkowy sposób zalewa nabrała
>> konsystencji galarety. Same ogórki się nie zepsuły, zapach, i smak
>> (podobno) normalny, tylko ta zalewa zmieniła konsystencję.
> Śluzowce.
Brrrr, brzmi groźnie.. A co to takiego - mogą zaszkodzić?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2017-07-29 16:13:10
Temat: Re: KiszenieW dniu 28.07.2017 o 13:55, stefan pisze:
> W dniu 2017-07-28 o 13:33, FEniks pisze:
>> W dniu 28.07.2017 o 11:12, Akarm pisze:
>>> W dniu 2017-07-28 o 09:44, FEniks pisze:
>>>
>>>> niestety po początkowym okresie dobrego procesu kiszenia -
>>>> małosolne były w porządku - ogórki zaczęły się psuć, tzn. chyba
>>>> gnić, bo zaczęły się rozpadać. Były w słoikach ok. 3 tygodni. Co z
>>>> nimi nie tak zrobiłam?
>>>
>>> Może to wina ogórków, może były nawożone gnojówką?
>>> Takie wyjaśnienie znalazłem tu:
>>> http://www.ziolaiprzyprawy.info/2011/07/20/przepisy/
przepis-na-ogorki-kiszone-jak-zrobic-zeby-byly-jedrn
e-i-smaczne/
>>>
>>>
>>
>> Ciekawy link, dzięki. Z tego, co tutaj czytam, to przyczyną zgnicia
>> mogło być za duże naświetlenie, bo nie schowałam tych ogórków w
>> ciemne miejsce. Albo to, że po kilku dniach spędzonych w słoikach
>> ogórki zaczęły odrobinę wystawać z zalewy.
>>
>> W zepsucie się ogórków z powodu nawożenia za bardzo nie wierzę, bo
>> wiem, że ludzie kiszą ogórki kupowane w tym samym miejscu i im się
>> udają.
>>
>> Ewa
>>
> a może problemy okresowe?
Nie. Ale to i tak między bajki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2017-07-29 16:14:03
Temat: Re: KiszenieW dniu 29.07.2017 o 01:22, stefan pisze:
> Pamiętam, że weki były (po umyciu i obcieknięciu) wygrzewane w bardzo
> gorącym piekarniku (piecu chlebowym) tak ze 3 godz i po ostygnięciu
> pakowano w nie ogórki... Wieczka też (naturalnie szklane)
Moje wieczka też szklane. A słoje myte ręcznie.
Podejrzewam wystawanie ogórków z zalewy za przyczynę gnicia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2017-07-29 16:15:40
Temat: Re: KiszenieW dniu 29.07.2017 o 11:53, Trybun pisze:
>
> Bez tych zabiegów termicznych też ogórcy nie powinny mięknąć. Bez
> płukania gorącą wodą słoików, także zalewam tylko zimną wodą prosto z
> kranu, a jeszcze mi się nie zdarzyło aby ogórki wyszły miękkie, ani
> tym bardziej - gniły.
Jak pierwszy raz w życiu kisiłam ogórki, to zupełnie niczym się nie
przejmowałam - wrzuciłam do wielkiego słoja umytego pod bieżącą wodą,
zalewy pewnie nawet nie gotowałam. I wtedy wyszły najlepsze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2017-07-29 18:04:10
Temat: Re: KiszenieTrybun <c...@j...ru> wrote:
>> Śluzowce.
>
>
> Brrrr, brzmi groźnie.. A co to takiego - mogą zaszkodzić?
Mogą - winom i innym fermentowanym przetworom z owoców, także z warzyw.
http://zdrowe-kiszonki.pl/sluz-glut-lub-ciagnacy-sie
-rzadki-kisiel-w-kiszonych-produktach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2017-08-05 12:50:44
Temat: Re: KiszenieW dniu 2017-07-29 o 16:15, FEniks pisze:
> W dniu 29.07.2017 o 11:53, Trybun pisze:
>>
>> Bez tych zabiegów termicznych też ogórcy nie powinny mięknąć. Bez
>> płukania gorącą wodą słoików, także zalewam tylko zimną wodą prosto z
>> kranu, a jeszcze mi się nie zdarzyło aby ogórki wyszły miękkie, ani
>> tym bardziej - gniły.
>
> Jak pierwszy raz w życiu kisiłam ogórki, to zupełnie niczym się nie
> przejmowałam - wrzuciłam do wielkiego słoja umytego pod bieżącą wodą,
> zalewy pewnie nawet nie gotowałam. I wtedy wyszły najlepsze.
>
> Ewa
Od kiedy zacząłem się zajmować ogórkami to mniej więcej tak właśnie
wygląda moja procedura kwaszenia, i na ogół ogórki są prawidłowo
ukwaszone. Nawet te roczne i dwuletnie w piwnicy zachowują jędrność.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |