| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-26 18:32:17
Temat: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.Dodam, że chcę pomóc Tej osobie, nie odrzucić. Niechciałbym czytać: DAJ SE
SPOKÓJ Z NIĄ itp.
Trochę więcej danych:
Jest to kobieta, którą kocham.
Jesteśmy prawie 5 lata razem.
Zawsze miała skłonności do kłamstewek.
Ale od jakiegoś roku te małe kłamstewka zamieniają się w duże.
Doszło do tego, że potrafi okłamac mnie patrząc prosto mi w oczy, a
następnie ciągnąć te
kłamstwa przez następne kilka dni. Kolejny dzień, kolejne kłamstwo. Aż w
końcu się poddaje i przyznaje się.
Cały czas tłumaczy, że się bała mi to powiedzieć. A chodziło o takie sprawy
jak: zapominanie o
obietnicach /podawała (często) że mósiała coś innego zrobić, że zapomniała).
Ostatnio poflirtowała sobie werbalnie z innym facetem.
Dowiedziałem się o tym. Mówiła, że to nie ona, że to jej koleżanka itp. I
kilka podobnych spraw.
Nieważne co dalej bywało.
Ważne jest , że pomału dociera to do niej, że tak postępuje. Mówi że chce
to zmienić. Ale wiem, że nie starczy jej siły i odwagi aby to uczynić.
Co jej poradzić, jak z nią porozmawiać, w czym pomóc???
PROSZĘ O RADY TYCH WAS, KTÓRYM UDAŁO SIĘ TO WYELIMINOWAĆ,
LUB TYCH, KTÓRYM UDAŁO SIĘ POMÓC TEJ KŁAMIĄCEJ OSOBIE W ODUCZENIU
SIĘ TEGO NISZCZĄCEGO KAŻDY ZWIĄZEK DZIAŁANIA.
DZIĘKUJĘ
(Mi się wyczerpały już pomysły, a że nie wiem wszystkiego więc zkożystałbym
z rad Innych, może pomoże)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-26 22:05:12
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.> Trochę więcej danych:
> Jest to kobieta, którą kocham.
> Jesteśmy prawie 5 lata razem.
To bardzo długo i decyzij o rzuceniu nie podejmuj pochopnie
> Zawsze miała skłonności do kłamstewek.
> Ale od jakiegoś roku te małe kłamstewka zamieniają się w duże.
> Doszło do tego, że potrafi okłamac mnie patrząc prosto mi w oczy, a
> następnie ciągnąć te
> kłamstwa przez następne kilka dni. Kolejny dzień, kolejne kłamstwo. Aż w
> końcu się poddaje i przyznaje się.
> Cały czas tłumaczy, że się bała mi to powiedzieć.
A może Twoja zaborczość i apodyktyczność podświadomie ją do tego zmusza
(tylko zgaduje nie wiem jak jest między wami)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-26 22:13:22
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada. Hmm, ciężko sie do tego przyznać, (no ale przeciez my się nie znamy, więc się
przyznam), ale byłam kiedys małym kłamczuszkiem.. Kłamałam, bo chciałam poznac
coś nowego, wiedząc, że u siebie tego nie znajdę.. Kłamałam o byle co.. Tak
było jakoś łatwiej, on czasmi o wiele pytał, ja nie zawsze chciałam, że by
wiedział wszystko, ale sprawa u Was wygląda inaczej - 5 lat to cholernie dużo!!
Wyeliminowałam to bo byłam do tego zmuszona, tak się plątałam, że nieraz
wolałam się zapaść pod ziemię.. Kłamałam, bo prawie zdradzałam.. Albo kłamałam
dlatego, żeby poczuc się lepiej.. Żeby on pomyślał sobie, że nie tylko on może
mnie mieć, czasmi specjalnie wzbudzałam zazdrość.. Dużo tego było, to było
złe.. I niezbyt miło to wspominam.. Na szczęście mam to już za sobą.. Jak raz
powie prawdę i pokażesz jej jak wiele to dla Ciebie znaczy, niezależnie od
wszystkiego, to może następnym razem tez powie prawdę, bo będzie wiedział, że
nie zareagujesz w taki sposób, jak by tego nie chciała..
Nie wiem.. Albo Cię zdradza, albo boi sie Twojej reakcji na jej prawdę, albo
sama juz nie wiem co.. To takie skomplikowane.. Jest tylre powodów do
kłamstwa.. Lekarstwem jest pokazanie, że prawda jest lepsza od kłamstwa.. Tak,
wiem, że to nie łatwe.. Nie wiem, nic więcej nie wiem..
Życzę powodzenia!!!
Pozdrawiam..
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-26 23:34:41
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
> Dodam, że chcę pomóc Tej osobie, nie odrzucić.
----- o tej pomocy pod koniec, jesli pozwolisz
> Zawsze miała skłonności do kłamstewek.
> Ale od jakiegoś roku te małe kłamstewka zamieniają się w duże.
(.....)
---- widzisz, cierpię na ten sam problem - kłamię bo nie umiem wprost powiedzieć
mojemu Panu, że nie umiem z nim byc. Próbowałam, ale zawsze jakoś tak
wychodziło, że jestem małpa, że on mi tyle.. itd. że w końcu się odkręcało.
I wtedy wracały kłamstwa - najpierw w drobiazgach, potem w coraz
większych rzeczach. Forma ucieczki - przed towarzystwem, pretensjami
( choć wiem, że ten rodzaj ucieczki będzie te pretensje nasilał).
Drugie - już sie nauczyłam, że w efekcie on mi to wybaczy...
jego błąd, mój - że daję się manipulować.
Ale u mnie tak jest z takimi właśnie kłamstwami.
może Twoja Pani też ucieka w ten sposób przed Tobą?
I teraz ta Twoja deklarowana chęć pomocy....
jak ona mogłaby wyglądać?
> Ważne jest , że pomału dociera to do niej, że tak postępuje. Mówi że chce
> to zmienić.
---- ona to prawdopodobnie wie cały czas.
Ale wiem, że nie starczy jej siły i odwagi aby to uczynić.
----- zastanów się, na co jej nie starcza sił.
To może nie byc przyjemne dla Ciebie.
> PROSZĘ O RADY TYCH WAS, KTÓRYM UDAŁO SIĘ TO WYELIMINOWAĆ,
> LUB TYCH, KTÓRYM UDAŁO SIĘ POMÓC TEJ KŁAMIĄCEJ OSOBIE W ODUCZENIU
> SIĘ TEGO NISZCZĄCEGO KAŻDY ZWIĄZEK DZIAŁANIA.
---- odezwałam się, choć nie spełniam powyższych warunków.
Ja też jestem z tych, które kłamią - dla świętego spokoju
(o paradoksie....)
A w ogóle to "kocham" mojego pana m.in. właśnie za to, że nie chce
widzieć przyczyn moich kłamst, choć na ogół wie wszystko lepiej...
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-27 07:37:14
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.A może Twoja zaborczość i apodyktyczność podświadomie ją do tego zmusza
> (tylko zgaduje nie wiem jak jest między wami)
Każdy facet jest zaborczy. Pytanie w jakim stopniu.
Jestem zaborczy. Ale uważam że nie jest to chorobliwa zaborczość.
ROZSĄDNA!!!
Rozmawiałem z moją partnerką. Ona uważa, że tak jestem za bardzo zaborczy.
Ale powstaje pytanie:
Czy nie za łatwo w ten sposób usprawiedliwić to swoje niewłaściwe
zachowanie???
"Uważam że jesteś zaborczy i dlatego ciebie oszukuję!!!" BANALNE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-27 07:40:30
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.Dziękuję za dopowiedź!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-27 07:53:56
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.Forma ucieczki - przed towarzystwem, pretensjami
> ( choć wiem, że ten rodzaj ucieczki będzie te pretensje nasilał).
No to po co być razem, jeżeli chce się uciec od tej osoby.
Jak nauczyć się być razem. Napewno nie oszukując.
> Drugie - już sie nauczyłam, że w efekcie on mi to wybaczy...
> jego błąd, mój - że daję się manipulować.
Ale ginie coś takiego jak ZAUFANIE. Ciężko bez tego w prawdziwym związku.
> Ale u mnie tak jest z takimi właśnie kłamstwami.
> może Twoja Pani też ucieka w ten sposób przed Tobą?
> I teraz ta Twoja deklarowana chęć pomocy....
> jak ona mogłaby wyglądać?
Gdybym wiedział jak to nie poprosiłbym o radę!!!
>
> > Ważne jest , że pomału dociera to do niej, że tak postępuje. Mówi że
chce
> > to zmienić.
> ---- ona to prawdopodobnie wie cały czas.
Też tak myśle, ale teraz przynajmniej mówi o tym. Wcześniej nieprzyznawała
się do tego.
Uważała, że wymyślam sobie te problemy. I tu widzę ten promyczek na
horyzoncie.
Bo jak można coś zmienić, jeżeli się uważa, że problemu nie ma.
> Ale wiem, że nie starczy jej siły i odwagi aby to uczynić.
> ----- zastanów się, na co jej nie starcza sił.
> To może nie byc przyjemne dla Ciebie.
Wiem, ale jestem w stanie jeszcze powalczyć z tym przez jakiś czas. Dla
niej, dla nas!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-27 08:41:30
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.może potrzeba wam troszke separacji?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-27 08:51:03
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.Już było. ostatnio odpoczynek 1,5 miesiąca. W tym czasie zrobiła wiele
rzeczy
o których się dowiedziałem, a mnie okłamywała, że to nie ona, to nie oniej,
to nie ja,
to koleżanka, to inni itp. Później po tygodniu się przyzna. Flirciki.
Kłamstewka, omijenie, niezpełnione obietnice itp.
Aktualnie spotykamy się 4-5 godzin tygodniowo, zazwyczaj weekend'y.
I właśnie w czasie tych wolnych dni robi rzeczy do których nie potrafi się
później przyznać.
Ja coś usłyszę. Proszę o wyjaśnienie. Ona oszukuje.
Jeżeli 5 godzin tygodniowo to za dużo to po co być razem na niby!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-27 08:59:13
Temat: Re: Kłamstwo w związku między dwojgiem - potrzebna rada.nie wiem czy cie to pocieszy ale moim zdaniem ,chociaz wiem ze jest to
trudne ,powinienes dac sobie spokuj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |