Data: 2001-05-18 17:35:53
Temat: Klon palmowy
Od: "kordan" <p...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moj pupilek - klon palmowy 'artropurpurea' umiera :*-(
Moze przesadzam ale jestem pelen najgorszych przeczuc.
Na wiosne jeden konar okazal sie uschniety. Martwica owa jakby sie zlewala
z tej galezi, bardzo to wyraznie bylo widac na zywej zielonawej korze.
Odcialem toto i zasmarowalem rane funabendem, ale widac ze zaraza idzie
dalej.
Ktos ma jakis pomysl na uratowanie biedaka?
Pozdrawiam
Artur
|