« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-04 16:37:28
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?Użytkownik "Oasy"
> W zwiazku z watkami o wypadach do klubow go-go lub na wystepy
> cheapanddeals'ow (nie wiem jak sie to pisze) zaczalem sie zastanawiac czy
i
> ewentualnie jak zmieniloby sie podejscie do tychze jesli podczas wizyty w
> takim klubie okazaloby sie niespodziewanie ze wasza dorosnieta juz corka
lub
> syn (powiedzmy 18-20lat) znalazla/znalazl sobie wlasnie doskonaly sposob
na
> uniezaleznienie sie finansowe od rodzicow.
Myślę że dzieci mające świadomość że dla rodziców to żadne tabu
nie muszą stawiać rodziców w sytuacji "niespodziewanie" :-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-12-04 17:35:16
Temat: Klub go-go - inna perspektywa?W zwiazku z watkami o wypadach do klubow go-go lub na wystepy
cheapanddeals'ow (nie wiem jak sie to pisze) zaczalem sie zastanawiac czy i
ewentualnie jak zmieniloby sie podejscie do tychze jesli podczas wizyty w
takim klubie okazaloby sie niespodziewanie ze wasza dorosnieta juz corka lub
syn (powiedzmy 18-20lat) znalazla/znalazl sobie wlasnie doskonaly sposob na
uniezaleznienie sie finansowe od rodzicow.
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-12-04 20:49:01
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?"AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:aslb65$cf$1@news.onet.pl...
> Myślę że dzieci mające świadomość że dla rodziców to żadne tabu
> nie muszą stawiać rodziców w sytuacji "niespodziewanie" :-)
W zasadzie powinienem wycofac slowo "niespodziewanie", a wlasciwie zamienic
je na "bez aprobaty", bo o to mi chyba chodzi.
Masz oczywiscie racje, w takim przypadku sprawa jest dosc jasna, dla dobra
kariery wlasnego dziecka nalezaloby wrecz zareklamowac taki klub wsrod
znajomych.
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-12-04 20:57:27
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?
"Oasy" <u...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:aslm5e$9t1$1@news.onet.pl...
> "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:aslb65$cf$1@news.onet.pl...
>
> > Myślę że dzieci mające świadomość że dla rodziców to żadne tabu
> > nie muszą stawiać rodziców w sytuacji "niespodziewanie" :-)
>
> W zasadzie powinienem wycofac slowo "niespodziewanie", a wlasciwie
zamienic
> je na "bez aprobaty", bo o to mi chyba chodzi.
> Masz oczywiscie racje, w takim przypadku sprawa jest dosc jasna, dla dobra
> kariery wlasnego dziecka nalezaloby wrecz zareklamowac taki klub wsrod
> znajomych.
Oj, w moim rozumowaniu wkradl sie blad, swiadomie nie oznacza oczywiscie z
aprobata, a tak to potraktowalem. Mysl o reklamie wsrod znajomych dotyczy
oczywiscie tylko sytuacji "swiadomie i z aprobata". Przepraszam.
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-12-05 10:31:25
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?In article <aslase$r7f$1@news.onet.pl>, u...@p...onet.pl says...
> W zwiazku z watkami o wypadach do klubow go-go lub na wystepy
> cheapanddeals'ow (nie wiem jak sie to pisze) zaczalem sie zastanawiac czy i
> ewentualnie jak zmieniloby sie podejscie do tychze jesli podczas wizyty w
> takim klubie okazaloby sie niespodziewanie ze wasza dorosnieta juz corka lub
> syn (powiedzmy 18-20lat) znalazla/znalazl sobie wlasnie doskonaly sposob na
> uniezaleznienie sie finansowe od rodzicow.
Alez nie ma problemu :) jesli chce to jej/jego sprawa. Pewnie sam bym
nie poszedl, chyba ze zaproszony przez dziecko (czego bym sie nie
spodziewal).
Ale jesli tylko chce to nie widze zadnego problemu. I nie moze byc mowy
o "bez aprobaty" (z pozniejszego posta) bo to nic zlego, wiec czemu nie
mialbym aprobowac decyzji mojego wlasnego dziecka?
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-12-05 10:37:12
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?
Oasy wrote:
> jak zmieniloby sie podejscie do tychze jesli podczas wizyty w
> takim klubie okazaloby sie niespodziewanie ze wasza dorosnieta juz corka lub
> syn (powiedzmy 18-20lat) znalazla/znalazl sobie wlasnie doskonaly sposob na
> uniezaleznienie sie finansowe od rodzicow.
Czyzbys szukal sposobu na zniechecenie tych tolerancyjnych?
Proste- dziecko wychowujemy my. Dopoki da sie, staramy sie przekazac mu
nasze wartosci, wiedze, nasza opinie o róznych sprawach, nasz sposób
myslenia, poglady, staramy sie wychowac tego czlowieka najlepiej jak
umiemy ( w sposób subiektywny bo inaczej sie nie da ). Kazda decyzja,
która jest naszym zdaniem uwlaczajaca dla niego bedzie dla nas niemilym
zaskoczeniem. Jesli dla nas praca w takim klubie jest czyms uwlaczajacym
- raczej przekazemy mu te swiadomosc. Jesli nie- równiez. IMHO
handlowanie swoim cialem jest czyms ponizej mozliwosci czlowieka i przez
to glownie deprecjonuje te prace ( prace - nie ludzi ) ale to moje
zdanie. Takie tez zdanie postaram sie przekazac mojemu dziecku- ze stac
go na cos wiecej. Co nie przeszkadza, ze nie bede miala zadnych "ale"
aby tak jak ja poszlo kiedys zobaczyc jako widz jak to wyglada - jesli
kiedys jako dorosly czlowiek bedzie ciekaw/a.
pzdr
agi co i tak na razie teoretyzuje bo dziecka jeszcze ..niet :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-12-05 10:55:17
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?> Czyzbys szukal sposobu na zniechecenie tych tolerancyjnych?
> Proste- dziecko wychowujemy my. Dopoki da sie, staramy sie przekazac
mu
> nasze wartosci, wiedze, nasza opinie o róznych sprawach, nasz sposób
> myslenia, poglady, staramy sie wychowac tego czlowieka najlepiej jak
> umiemy ( w sposób subiektywny bo inaczej sie nie da ). Kazda
decyzja,
> która jest naszym zdaniem uwlaczajaca dla niego bedzie dla nas
niemilym
> zaskoczeniem. Jesli dla nas praca w takim klubie jest czyms
uwlaczajacym
> - raczej przekazemy mu te swiadomosc. Jesli nie- równiez. IMHO
> handlowanie swoim cialem jest czyms ponizej mozliwosci czlowieka i
przez
> to glownie deprecjonuje te prace ( prace - nie ludzi ) ale to moje
> zdanie. Takie tez zdanie postaram sie przekazac mojemu dziecku- ze
stac
> go na cos wiecej. Co nie przeszkadza, ze nie bede miala zadnych
"ale"
> aby tak jak ja poszlo kiedys zobaczyc jako widz jak to wyglada -
jesli
> kiedys jako dorosly czlowiek bedzie ciekaw/a.
> pzdr
> agi co i tak na razie teoretyzuje bo dziecka jeszcze ..niet :(
Ale ja mam i całkowicie zgadzam się z Tobą.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-12-05 22:50:58
Temat: Re: Klub go-go - inna perspektywa?
"agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:3DEF2C58.15B44976@poczta.onet.pl...
> Czyzbys szukal sposobu na zniechecenie tych tolerancyjnych?
Nie o to mi chodzilo. To chyba zal ze zona by mnie nie puscila ;-))))))))))
> Proste- dziecko wychowujemy my. Dopoki da sie, staramy sie przekazac mu
> nasze wartosci, wiedze, nasza opinie o róznych sprawach, nasz sposób
> myslenia, poglady, staramy sie wychowac tego czlowieka najlepiej jak
> umiemy ( w sposób subiektywny bo inaczej sie nie da ). Kazda decyzja,
> która jest naszym zdaniem uwlaczajaca dla niego bedzie dla nas niemilym
> zaskoczeniem. Jesli dla nas praca w takim klubie jest czyms uwlaczajacym
> - raczej przekazemy mu te swiadomosc. Jesli nie- równiez. IMHO
> handlowanie swoim cialem jest czyms ponizej mozliwosci czlowieka i przez
> to glownie deprecjonuje te prace ( prace - nie ludzi ) ale to moje
> zdanie. Takie tez zdanie postaram sie przekazac mojemu dziecku- ze stac
> go na cos wiecej. Co nie przeszkadza, ze nie bede miala zadnych "ale"
> aby tak jak ja poszlo kiedys zobaczyc jako widz jak to wyglada - jesli
> kiedys jako dorosly czlowiek bedzie ciekaw/a.
Dokladnie tak samo to odbieram, chcialbym nie tylko wpoic moim dzieciom
podstawowe zasady ktore uwazam za sluszne, ale tez samemu nauczyc sie
pewnych zasad w miedzyczasie, miedzy innymi tych ktore pozwola mi kochac
moje dzieci bez wzgledu na niespodzianki:-)
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |