Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 172


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2008-05-06 13:07:17

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:
>>>>>>>> Aha, moja diagnoza nie jest wiążąca :-P.
>>>>>>> ale fajna jest :)
>>>>>> ...i wzięta pod uwagę. :)
>>>>> ...przez sanitariuszy? A kaftanik gdzie?
>>>>> Ech, Wy, wirtualni diagności :-D
>>>>> :-)
>>>> Taki Twój los na grupach. Wystawiasz się, więc podlegasz diagnozie.
>>>> :)
>>> Podlegam? diagnozie? - jedno i drugie wirtualne i wątpliwe :-)

>> A jak myślisz, po co codziennie piszesz na grupach? Nie po to, żeby
>> poddać pod ocenę swój wizerunek?
>> Dokładnie z tego samego powodu codziennie robisz sobie makijaż. :)

> I tu, i tu - pudło - nie pacykuję się codziennie, jeszcze mogę
> chodzić bez i się podobać, zresztą nie tylko bez makijażu :-)

Zaskoczyłaś mnie. Dwa pudła?
Nie dbasz o siebie na codzień? Moja nawet jak do kiosku idzie po gazetę, to
się maluje. Ja też potargany nie wychodzę z domu! =:o

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2008-05-06 13:08:25

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:
>>>>>>>> Aha, moja diagnoza nie jest wiążąca :-P.
>>>>>>> ale fajna jest :)
>>>>>> ...i wzięta pod uwagę. :)
>>>>> ...przez sanitariuszy? A kaftanik gdzie?
>>>>> Ech, Wy, wirtualni diagności :-D
>>>>> :-)
>>>> Taki Twój los na grupach. Wystawiasz się, więc podlegasz diagnozie.
>>>> :)
>>> Podlegam? diagnozie? - jedno i drugie wirtualne i wątpliwe :-)

>> A jak myślisz, po co codziennie piszesz na grupach? Nie po to, żeby
>> poddać pod ocenę swój wizerunek?
>> Dokładnie z tego samego powodu codziennie robisz sobie makijaż. :)

> I tu, i tu - pudło - nie pacykuję się codziennie, jeszcze mogę
> chodzić bez i się podobać, zresztą nie tylko bez makijażu :-)

Zaskoczyłaś mnie. Dwa pudła?
Nie dbasz o siebie na codzień? Moja nawet jak do kiosku idzie po gazetę, to
się maluje. Ja też potargany nie wychodzę z domu! =:o

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2008-05-06 13:25:17

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Nie, odrysowuję na szybie to, co się w niej odbija - gorzej z dokładnością
> co do szczegółów, bo ma ona swoje granice i kto tego nie bierze pod uwagę i
> sądzi, że odbiera przez internet czyjś kompletny wizerunek, ten dopiero wg
> mnie godzien jest kaftana ;-P

Moja droga! Jeśli ten "ten" to ja, to muszę Ci w tajemnicy wyznać, że ja
cały czas liczę na jakiś ciekawy background, bo inaczej żal mi będzie
straconego czasu.

Całuję :-)
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2008-05-06 13:52:57

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 6 May 2008 15:07:17 +0200, michal napisał(a):

> Ikselka wrote:
>>>>>>>>> Aha, moja diagnoza nie jest wiążąca :-P.
>>>>>>>> ale fajna jest :)
>>>>>>> ...i wzięta pod uwagę. :)
>>>>>> ...przez sanitariuszy? A kaftanik gdzie?
>>>>>> Ech, Wy, wirtualni diagności :-D
>>>>>> :-)
>>>>> Taki Twój los na grupach. Wystawiasz się, więc podlegasz diagnozie.
>>>>> :)
>>>> Podlegam? diagnozie? - jedno i drugie wirtualne i wątpliwe :-)
>
>>> A jak myślisz, po co codziennie piszesz na grupach? Nie po to, żeby
>>> poddać pod ocenę swój wizerunek?
>>> Dokładnie z tego samego powodu codziennie robisz sobie makijaż. :)
>
>> I tu, i tu - pudło - nie pacykuję się codziennie, jeszcze mogę
>> chodzić bez i się podobać, zresztą nie tylko bez makijażu :-)
>
> Zaskoczyłaś mnie. Dwa pudła?
> Nie dbasz o siebie na codzień?
> Moja nawet jak do kiosku idzie po gazetę, to
> się maluje.


Licytujemy się?
:-)
Wiesz, dbanie o siebie to dla mnie bardzo szerokie pojęcie, nie tylko
makijaż - choć i tu wolę tylko puder, nieco szminki i dobre perfumy, a do
kiosku nie wychodzę specjalnie, bo najbliższy mam w mieście, więc raczej
idę tam w miarę (niewidocznie) umalowana :-)


> Ja też potargany nie wychodzę z domu! =:o

Czy coś mówiliśmy o codziennej fryzurze? - fryzjer jest stałym zjawiskiem w
moim rozkłądzie tygodnia, bo nie uznaję np spania w wałkach, no nie
wyobrażam sobie, nigdy mi się to nie zdarzyło, więc raczej staram się
korzystać i z fryzjera, i z grzebienia, czasem z elektrycznej lokówki dla
nadania włosom linii :-)
No, ale mam wrazenie, że rozmawiamy o oczywistościach, więc... jałowa ta
rozmowa :-)


--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2008-05-06 14:01:37

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 06 May 2008 15:25:17 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Nie, odrysowuję na szybie to, co się w niej odbija - gorzej z dokładnością
>> co do szczegółów, bo ma ona swoje granice i kto tego nie bierze pod uwagę i
>> sądzi, że odbiera przez internet czyjś kompletny wizerunek, ten dopiero wg
>> mnie godzien jest kaftana ;-P
>
> Moja droga! Jeśli ten "ten" to ja, to muszę Ci w tajemnicy wyznać, że ja
> cały czas liczę na jakiś ciekawy background, bo inaczej żal mi będzie
> straconego czasu.
>
> Całuję :-)
> Ewa

Zauważyłam, że całujesz, kiedy jesteś wkurzona :-P

Ale nie, nie chodziło absolutnie o Ciebie, dyskusja była raczej już na
poziomie ogólnym. Nie wiem, dlaczego tak wzięłaś do siebie ten kaftan?

--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2008-05-06 14:10:57

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 6 May 2008 16:01:37 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Tue, 06 May 2008 15:25:17 +0200, medea napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Nie, odrysowuję na szybie to, co się w niej odbija - gorzej z dokładnością
>>> co do szczegółów, bo ma ona swoje granice i kto tego nie bierze pod uwagę i
>>> sądzi, że odbiera przez internet czyjś kompletny wizerunek, ten dopiero wg
>>> mnie godzien jest kaftana ;-P
>>
>> Moja droga! Jeśli ten "ten" to ja, to muszę Ci w tajemnicy wyznać, że ja
>> cały czas liczę na jakiś ciekawy background, bo inaczej żal mi będzie
>> straconego czasu.
>>
>> Całuję :-)
>> Ewa
>
> Zauważyłam, że całujesz, kiedy jesteś wkurzona :-P
>
> Ale nie, nie chodziło absolutnie o Ciebie, dyskusja była raczej już na
> poziomie ogólnym. Nie wiem, dlaczego tak wzięłaś do siebie ten kaftan?

...a co do tła, to dla mnie się ono zupełnie nie liczy, ani czas
ewentualnie stracony. Taki czas zaliczam do czasu doświadczeń, więc pojęcie
straty też tu dla mnie nie funkcjonuje lub przekształcam ją w coś
pozytywnego.
Co ma tło do samego wizerunku? - tyle, co rama do obrazu, choć niektórzy
kupują obraz tylko dla jego złoconych ram i tła pasującego do ścian :-)
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2008-05-06 14:35:20

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Zauważyłam, że całujesz, kiedy jesteś wkurzona :-P

Błędne spostrzeżenie. Całuję wtedy, kiedy się uśmieję :-).

>
> Ale nie, nie chodziło absolutnie o Ciebie, dyskusja była raczej już na
> poziomie ogólnym. Nie wiem, dlaczego tak wzięłaś do siebie ten kaftan?
>

Może do twarzy mi w kaftanie ;-).

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2008-05-06 14:39:37

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

> Co ma tło do samego wizerunku? - tyle, co rama do obrazu, choć niektórzy
> kupują obraz tylko dla jego złoconych ram i tła pasującego do ścian :-)

Z tła wydobywa się głębię.

PS: Tak gwoli wyjaśnienia - początkowo miałam użyć sformułowania "drugie
dno", ale nie chciałam, żebyś poczuła się urażona ;-).

Cmok!
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2008-05-06 14:45:05

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Maj, 16:10, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> [...]
> Co ma tło do samego wizerunku? - tyle, co rama do obrazu, choć niektórzy
> kupują obraz tylko dla jego złoconych ram i tła pasującego do ścian :-)
>
Chyba nie uwazasz, ze rama calkowicie nie ma znaczenia? No i nie
powiesz mi, ze wieszajac obraz na scianie olewasz typ ramy? :) Rama
powinna przeciez wspolgrac z obrazem, podkreslac jego piekno,
uwypuklac to, co 'najwazniejsze'... Bardzo czesto prosta, drewniana
rama odgrywa wlasnie te role, badz np. antyrama; passe-partout tez
czasami nie jest bez znaczenia ;) No a czasami sciana pelni role
ramy ;)
/Ja tak czysto artystycznie, OT, prosze nie doszukiwac sie drugiego
dna ;)/

--
Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2008-05-06 19:00:29

Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 06 May 2008 16:35:20 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Zauważyłam, że całujesz, kiedy jesteś wkurzona :-P
>
> Błędne spostrzeżenie.

Jeśli tak, to wina... monitora ;-PPP


--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Potwory newcasta
To fakt.
A może jakieś spotkanko? - maj'2008
współczesne dzieci
Rzeczy, o których nie chcecie widzieć

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »