Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Kochani doradźcie co robić! Kochani doradźcie co robić!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kochani doradźcie co robić!

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "zebron" <z...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Kochani doradźcie co robić!
Date: Tue, 23 Dec 2003 00:53:08 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 82
Message-ID: <bs808h$9qq$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pd141.bydgoszcz.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1072137303 10074 213.76.51.141 (22 Dec 2003 23:55:03
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 22 Dec 2003 23:55:03 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:34944
Ukryj nagłówki

Pozdrawiam wszystkich!

Jestem nauczycielem zatrudnionym w szkole specjalnej w Woj. Kuj.-Pom. Od
kilku lat prowadze nauczanie indywidualne niepełnosprawnej dziewczynki (ba,
panna ma już 23 lata) po porażeniu mózgowym. Całkowita niesprawniść ruchowa,
upośledzenie umysłowe w stopniu głębokim. Siedzi na wózku z mocowaniem
kończyn dolnych. Ręce również niesprawne, przez chwilę utrzyma przedmiot w
prawej dłoni, o jakichkolwiek swiadomych, kontrolowanych ruchach można
pomarzyć. Dziewczynka ogromnie miła, pogodna i w miarę kontaktowa (mamy
swoje sposoby). Rodzina równie porządna co uboga. Mieszkanko w bloku,
malutkie, schludnie utrzymane. Lazieneczka maleńka, starego typu, no
wiecie - żeliwna wanna, lastrykowa podłoga, olejne lamperie, muszla,
umywalki brak. Skromność rodziców, głownie matki była powodem, że nie
walczyli oni nigdy o jakiekolwiek dofinansowania, chociazby z PFRON. Za moja
namową zdecydowali sie w końcu złożyć wnioski o dofinansowanie na zakup
radiomagnetofonu (m. in. do wykorzystania na prowadzonych przeze mnie
lekcjach) oraz na modernizację wspomnianej łazienki i dostosowanie jej do
potrzeb Basi ( tak pannie na imię)
Środków nie ma i nie ma. Rok temu w PCPR kazali znowu ponowić wniosek o
łazienkę. Oczywiście wszystkie dokumenty, zaświadczenia wypelniać od nowa i
znowu czekanie. I wreszcie po 2,5 latach czekania z początkiem grudnia
(sic!) przychodzi decyzja - są pieniądze, przyznano dofinansowanie w kwocie
4800,- zł. Suma jak dla rodziny niewyobrazalnie duża. Cóz z tego kiedy:
1. Czas na wykonanie projektu, zgromadzenie potrzebnej dokumentacji (m.
in.wymagana przepisami opinia kominiarza o wykonaniu przyłącza do przewodu
kominowego, wymagana przepisami opinia o podłączeniu pieca gazowego do
ciepłej wody), wykonanie inwestycji, odbiór i rozliczenie finansowe
narzucono do końca roku, czyli do końca grudnia, czyli dając czas niecałe 4
tygodnie w najbardziej niekorzystnym okresie (swięta).
2. Warunek uzyskania dofinansowania - wytrzepanie z rękawa natychmiast sumy
1200,- zł stanowiącej 20% kosztu inwestycji. Dja ubogiej rodziny żyjącej
finansowo "na styk" warunek trudny do spełnienia.
Ojcies mało kumaty - cały ciężar załatwiania spraw na barkach biednej matki
Błyskawicznie załatwiła kredyt na owe 1200,- zł i 3 grudnia podpisała
nieszczęsna umowę z PCPR-em. Niedoświadczona całkowicie w sprawach
inwestycyjno-budowlanych wyznała uczciwie przed urzędasem, że nie zna
odpowiednich firm i prosi o pomoc. Urzędas wskazał jej jakiś adres i
skierował ją tam. Rzemieślnik zrobił na 8 grudnia kosztorys ( materiały
3900,- , robocizna 2100,- ) i zobowiązał się w ciagu paru dni zakupić i
dostarczyć potrzebne materiały. Zamiast tego zjawił się po tygodniu, 15 XII
i poprosil o prolongowanie terminu wykonania ze wzgledów osobistych. Sprawa
ta leży w gestii PCPR, więc dali się tam obydwoje z matka dziewczynki celem
negocjacji.Urzędas nie wyraził zgody na przekroczenie terminu odbioru
inwestycji, co znaczyło nie wypłacenie wykonawcy pieniędzy za robociznę. W
tej sytuacji tenże wycofał się z przedsięwzięcia. Rodzina została na lodzie.
Próbowałem jeszcze ja znaleźć szybko jakiegoś wukonawcę, ale wiecie jak to
jest w małym miasteczku, zresztą wszyscy do których sie zwracałem
twierdzili, że w grudniu to raczej niemożliwe, ponieważ gro firm ma już
wyczerpane limity, czy też zamknięte rachunki w urzedach skarbowych.
Byłem dzisiaj osobiście w PCPR, cudem udało mi się dostać przed oblicze pani
dyrektor. Bezduszność urzędnicza nie miała granic. Wręcz oskarżono matkę
dziecka o niedotrzymanie warunków nierealnej przecież umowy. "Szkoda, takia
szansa otrzymania dofinansowania juz sie nie powtórzy" - oświadczyła
zadowolona z siebie dyrektorka. No cóż z formalnego punktu widzenia ma
rację. Oni kwity mają w porządku. Wg nich to rodzina pogardziła oferowanym
dofinansowaniem nie wywiązując się z terminów, a że dla nieuświadomionej
rodziny wykonanie i rozliczenie finansowe inwestycji w ciągu zaledwie 3
tygodni jest z góry sprawa nierealną ich nie obchodzi.
Nie mogę pojąć dlaczego stawia się pod murem i zmusza nieświadomych ludzi do
podejmowania decyzji: albo bierzesz pieniądze i wydajesz je na łapu capu
błyskawicznie, albo nie dostajesz wcale. Oczywiście także o żadnym rachunku
ekonomicznym nie może być w tym przypadku mowy ( np część prac rodzina
wykonała by oszczędniej własnym sumptem).
I teraz pytanie do was grupowicze:
Czy da się coś dla zapłakanej mojej Basi w tej sprawie zrobić - tak marzyła
ona o swojaj pierwszej w życiu kąpieli.
Gdzie się zwrócić z interwencją - przecież takie załatwianie sprawy przez
urzędasów to hańba i paranoja, jak na ironię trwa jeszcze ERON.
Kto zarzadza tym PFRON-em, dlaczego czeka sie latami, a potem ni stąd ni z
owąd zjawiają się pieniądze które należy błyskawicznie wydać.
Dlaczego dobrze opłacani z naszych podatków urzędasy z PCPR nie pomagają
rodzinom w których są dzieci niepełnosprawne. Przecież to trzeba być super
obstukanym żeby w tak krótkim czasie 3 tygodni załatwić wykonanie inewstycji
i ją rozliczyć. Co dzieje się z niewykorzystanymi dotacjami? Dlaczego nie
można ustalic terminu odbioru inwestycji choćby na styczeń. Sprawa była by
uratowana. Chyba, że w tym szaleństwie jest metoda. Już mi nawet takie
podejrzenia przychodza do głowy.
Ręce opadają, co robić ??????????????????
Pozdr.
zebron


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
23.12 Tomasz Gumny
23.12 Wiesław
23.12 EDI
23.12 Leszek Marażewski
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem