Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Koniec roku to o ocenach ;-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Koniec roku to o ocenach ;-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 98


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-06-12 15:21:59

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:g2rd82$cei$1@news.onet.pl...
>
> ...
>>W szkole obowiązują pewne zasady (tak, jak w życiu) i uczeń powinien
>>nauczyć się je przestrzegać. Nie wszystko, co sie robi musi być ciekawe i
>>przyjemne. Czasem trzeba też zrobić coś nudnego, banalnego i
>>nieprzyjemnego np. zadanie ze szkoły, pranie w domu, kolejne bzdurne
>>sprawozdanie dla szefa w pracy itp.
> I to jest chyba podsumowanie tej dyskusji :-D .
> Zgadzam się w 100%.

Abstrahując od tej konkretnej sytuacji i tego konkretnego dziecka, jest to
bardzo dobre podsumowanie - dla przeciętnego Kowalskiego. Obawiam się, że
jest to podsumowanie wyrzucające poza nawias całkiem sporą grupę
indywidualistów i geniuszy, bez których nasz świat byłby trochę bardziej
szary. Dlatego właśnie marzy mi się od wielu lat, jeszcze z moich szkolnych
czasów, indywidualne podejście szkoły do dzieci. Bo uśrednianie to owszem
dobrze nam wychodzi, ale nie wychodzi nam na dobre...

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-06-12 18:28:40

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Abstrahując od tej konkretnej sytuacji i tego konkretnego dziecka, jest to
> bardzo dobre podsumowanie - dla przeciętnego Kowalskiego. Obawiam się, że
> jest to podsumowanie wyrzucające poza nawias całkiem sporą grupę
> indywidualistów i geniuszy, bez których nasz świat byłby trochę bardziej
> szary. Dlatego właśnie marzy mi się od wielu lat, jeszcze z moich
> szkolnych czasów, indywidualne podejście szkoły do dzieci. Bo uśrednianie
> to owszem dobrze nam wychodzi, ale nie wychodzi nam na dobre...

Nawet geniusze powinni pewnych zasad przestrzegać. Zresztą, naprawdę
wielcy_geniusze potrafią swój talent pokazać mimo pewnego "lekkiego"
traktowania niektórych zasad. Natomiast zdecydowana większość geniuszy
przestrzega tego, co społeczeństwa ustaliły jako "normy". Wiem, że bardzo
widowiskowe jest pokazywanie niezrozumienia Einsteina przez szkołę i cały
świat - ale w dobie Einsteina żyło wielu innych utalentowanych ludzi, którzy
nie mieli takich jazd, jak on. Obawiam się, że większym problemem byłoby
szukanie na siłę "talentów" u dzieci, które po prostu ... sprawiają kłopoty
(patrz choćby: historie z ADHD). ;-)

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-06-12 18:30:23

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czyli jesli nauczyciel widzi, ze uczen nudzi sie na lekcji, wszystko
> robi bez problemow, to zeby dal temu uczniowi zadania trudniejsze,
> indywidualne.

Wydaje mi się, że wystarczyłaby rozmowa z
nauczycielem/wychowawcą/dyrektorem. Tu chodzi przecież o rozwijanie
uzdolnień Twojego dziecka :-).

d.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-06-12 19:48:38

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:g2rpsn$df7$1@news.onet.pl...
>> Abstrahując od tej konkretnej sytuacji i tego konkretnego dziecka, jest
>> to bardzo dobre podsumowanie - dla przeciętnego Kowalskiego. Obawiam się,
>> że jest to podsumowanie wyrzucające poza nawias całkiem sporą grupę
>> indywidualistów i geniuszy, bez których nasz świat byłby trochę bardziej
>> szary. Dlatego właśnie marzy mi się od wielu lat, jeszcze z moich
>> szkolnych czasów, indywidualne podejście szkoły do dzieci. Bo uśrednianie
>> to owszem dobrze nam wychodzi, ale nie wychodzi nam na dobre...
>
> Nawet geniusze powinni pewnych zasad przestrzegać. Zresztą, naprawdę
> wielcy_geniusze potrafią swój talent pokazać mimo pewnego "lekkiego"
> traktowania niektórych zasad. Natomiast zdecydowana większość geniuszy
> przestrzega tego, co społeczeństwa ustaliły jako "normy". Wiem, że bardzo
> widowiskowe jest pokazywanie niezrozumienia Einsteina przez szkołę i cały
> świat - ale w dobie Einsteina żyło wielu innych utalentowanych ludzi,
> którzy nie mieli takich jazd, jak on. Obawiam się, że większym problemem
> byłoby szukanie na siłę "talentów" u dzieci, które po prostu ... sprawiają
> kłopoty (patrz choćby: historie z ADHD). ;-)

Wiesz, normy społeczne mają służyć temu, żeby _wszyscy_ się dobrze czuli.
Zadawanie prac domowych nie ma służyć społeczeństwu, tylko przede wszystkim
temu, komu są one zadawane. Nie bronię nieodrabiających, co to to nie, ale
dostrzegam fakt, że zmuszanie gimnazjalisty, który na konkursach trzaska
zadania zbliżone poziomem do zadań maturalnych, aby rozwiązywał przykłady z
serii 2/3+4/5, które on liczy w pamięci, jest średnio uzasadnione. I nie ma
co odwoływać się do Einsteina, nie ma co przywoływać ADHD. Jakkolwiek gonię
dzieci za olewanie prac domowych, to jednak doskonale rozumiem argument, że
_takie_ prace domowe to marnowanie jego czasu. Cała 1 klasa gimnazjum
okazała się jednym wielkim straconym czasem, który poświęcono na
wyrównywanie braków najsłabszych, zupełnie ignorując potrzeby poznawcze tych
lepszych. A jeżeli znaleźli się tam jacyś faktyczni geniusze to mogli się
tylko uwstecznić. To tyle mojego zdania o reformie szkolnictwa...
Aha, gwoli wyjaśnienia sytuacji, od której się wziął wątek: mam na myśli
przedmioty matematyka-fizyka-chemia. Z dwóch spośród tych przedmiotów
dziecko dostało oceny adekwatne do wiedzy, z jednego - obniżoną za brak prac
domowych. Pani od tego przedmiotu kilka razy w ciągu roku raczyła wyrazić
zdziwienie "ja naprawdę nie rozumiem, jak to się dzieje, że masz piątki z
klasówek, jak nie odrabiasz lekcji". Niezależnie od tego, jakie mam zdanie
na temat obniżania oceny końcowej, niezależnie od tego, że spotkałam się z
opiniami absolutnie skrajnymi z obu końców, na temat tej pani mam złe
zdanie. Bardzo złe.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-06-12 21:29:13

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Wiesz, normy społeczne mają służyć temu, żeby _wszyscy_ się dobrze czuli.
> Zadawanie prac domowych nie ma służyć społeczeństwu, tylko przede
> wszystkim temu, komu są one zadawane. Nie bronię nieodrabiających, co to
> to nie, ale dostrzegam fakt, że zmuszanie gimnazjalisty, który na
> konkursach trzaska zadania zbliżone poziomem do zadań maturalnych, aby
> rozwiązywał przykłady z serii 2/3+4/5, które on liczy w pamięci, jest
> średnio uzasadnione.

mnie - w podobnej sytuacji - wychowawczyni stwierdziła, że skoro uważam, że
dziecko powinno być traktowane w sposób bardziej zindywidualizowany, to
oferta prywatnych szkół jest dość szeroka. a skoro jest tu gdzie jest,
dziecko ma się dostosować do zasad. koniec. kropka. tę opinię potwierdziła
dyrektor szkoły.

efekt całego "zamieszania" jakie spowodowałam jest taki, że dziecko jest -
delikatnie mówiąc - gnębione. np. nie dostał roli w przedstawieniu
przygotowywanym na koniec roku, a bardzo mu na tym zależało. jako jeden z 3
osób z klasy. jest mu tak strasznie przykro, z tego powodu, że zamiast
posyłać te pare dni do szkoły, normalnie mam chęć wywieźć go do jakiegoś
Disneylandu, czy wstawić do politechniki na dni otwarte.

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-06-12 21:59:40

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:g2s4bc$lge$1@achot.icm.edu.pl...
>
> mnie - w podobnej sytuacji - wychowawczyni stwierdziła, że skoro uważam,
> że dziecko powinno być traktowane w sposób bardziej zindywidualizowany, to
> oferta prywatnych szkół jest dość szeroka. a skoro jest tu gdzie jest,
> dziecko ma się dostosować do zasad. koniec. kropka. tę opinię potwierdziła
> dyrektor szkoły.

No nie, u nas aż tak nie jest. W sumie szkoła nie jest zła, ma wyniki, ma
olimpijczyków... tylko czasami nie wyrabia w nietypowych sprawach. Bo na
przykład na kółku już mają fajne rzeczy i dziecko nie zapomina się
przygotować. Na jednym, bo inne z kolei było podobno tak straszliwie nudne,
że wypisał się po miesiącu. No i coś w tym musi być, bo po drugim miesiącu
chodziła na nie już tylko jedna dziewczynka. Cóż, co nauczyciel to metody...

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-06-13 06:48:10

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka" :

> Aha, gwoli wyjaśnienia sytuacji, od której się wziął wątek: mam na myśli
> przedmioty matematyka-fizyka-chemia. Z dwóch spośród tych przedmiotów dziecko
> dostało oceny adekwatne do wiedzy, z jednego - obniżoną za brak prac domowych.


Znowu:
Skąd ja to znam ?

Nowa szkoła, pierwsza klasa liceum.
Z chemii, biologii, fizyki, informatyki Maciek ma na koniec roku 5, z matematyki
2.
Były wcześniejsze (ale o dwa tygodnie) sygnały że sobie "nie radzi" i to nie
tylko on.
Problem nie tylko w zadaniach domowych, ale i klasówkach, z których ma dwóje
(większość klasy jedynki).
Na ok 25 osób w klasie na koniec roku jest około połowa dwój lub jedynek z
matematyki.
Pani proponuje "korepetycje" związane z przyjazdem do niej do domu.
Ja uważam ze sama wraz ze starszym synem (chodził do innego liceum, obecnie na
biofizyce UJ) jestem w stanie wytłumaczyć zagadnienia takie jak wielomiany lub
funkcja kwadratowa.

Pytam "dlaczego ?" - odpowiedź - "bo pani jest beznadziejna".

Usiłuję tłumaczyć że to przedmiot jest ważny a nie pani.
Potem pytam o zadania i ostatecznie tłumaczę jak wyliczyć miejsca zerowe
funkcji, ekstrema funkcji itd .
Zrozumiał po pierwszym tłumaczeniu, ale na poprawę oceny było już za późno.
Zastanawia mnie jedak ze przecież był na lekcjach, a nie wiedział tego
wszystkiego wcześniej.

Na zebranie rodziców poproszono panią z matematyki - na pytanie dlaczego
sytuacja jest taka jaka jest odpowiada "nie wiem".
Pytam ją - czemu Maciek teraz nie lubi matematyki, którą bardzo lubił w
gimnazjum pani odpowiada "Maciek to mnie nie lubi".

Mnie już po prostu ręce opadają.
Nie zalezy mi na tej ocenie, ale bardzo mi zalezy na tym, aby Maciek nie
znienawidził matematyki.
Poza tym on ma zdawać matematykę na maturze.

Interesuje się chemią, biologią jeśli chciałby wybrać jakikolwiek kierunek
studiów z tym związany - matematyka wszędzie jest potrzebna.
Jednocześnie w tym samym liceum jest bardzo wysoki poziom informatyki, z excela
robią takie zadania że ja muszę nad nimi nieźle pogłówkować i z tego ma 5, ale
to go interesuje i bawi.

Pozdrowienia

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-06-13 07:48:37

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g2t4v1$1a1l$1@news2.ipartners.pl...
>
<ciach opis>

Bardzo pocieszająca perspektywa, bardzo...
Ech, byle mieć to jak najszybciej za sobą ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-06-13 09:26:46

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z
> Pani proponuje "korepetycje" związane z przyjazdem do niej do domu.

Płatne?

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-06-13 09:59:23

Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harun al Rashid" :

>
> Płatne?
>

Ja nie pytałam, bo i tak bym się nie zgodziła, ale o ile wiem to nie.

Chyba nie proponowałaby tego publicznie na zebraniu rodziców ?

Pozdrowienia

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

technik farmaceutyczny http://medyk.zgora.pl/in dex.php?option=com_conte nt&task=view&id=83&Itemi d=38
Re: uwaga na cwaniaka rtozsyłają trojany
2letnia ziewczynka zmarła zamknięta w aucie
Po prostu szczęśliwy człowiek wraca skacząc do góry z radości.
Zastrzelić czy defenestrować?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »