« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2008-06-17 14:27:07
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:g38gvj$7vb$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Do roboty go pogonić i tyle a nie szukać usprawiedliwień.
Jest goniony i op* mu się niezły dostał na koniec roku, niezależnie od tego
wszystkiego, co mu się dostało w trakcie roku szkolnego. Nie pytałam o to,
czy uczeń ma prawo sobie olewać w dowolny sposób szkołę. Nie ma prawa.
Kwestią tylko było, czy - przykładowo - jeżeli w ciągu semestru zgarnął -
zasłużenie - 5 pał za brak prac domowych i dwie piątki z klasówek, to
powinien na koniec roku dostać "2", bo tak wyszło z arytmetyki, czy może
niekoniecznie. Jak już pisałam - 2 z 3 nauczycieli uznało, że najważniejsza
jest wiedza, trzeci niekoniecznie, stąd chciałam poznać więcej opinii.
Skończyło się co prawda na tym, że mam się zastanowić nad sobą i dzieckiem a
nie czepiać się zasłużonych w boju nauczycieli, ale to wkalkulowałam w
koszty ;-)
Agnieszka (żeby nie było kolejnego pobocznego flejma - oceny i ocena końcowa
w powyższym przykładzie są tylko _przykładowe_ ;-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2008-06-17 14:31:58
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:g38his$4uj$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Agnieszka pisze:
>
>> Z dwóch spośród tych przedmiotów dziecko dostało oceny adekwatne do
>> wiedzy, z jednego - obniżoną za brak prac domowych.
>
> No i słusznie - miał zadane - nie zrobił - pała. Nie rozumiem na prawdę co
> w tym dziwnego widzisz.
W pałach za nieodrobione lekcje? Nic, kompletnie nic dziwnego.
A w ramach anegdoty: rozmawiałam ze starą belfrzycą z prawie 40-letnim
stażem w szkołach, która wychowała wielu olimpijczyków oraz wielu przyszłych
nauczycieli. Podsumowała mniej więcej tak: "Tylko idiota może wymagać od
całej klasy tego samego, to jest piewsza rzecz, jakiej uczę swoich
studentów. Jak ktoś nie umie pracować z uczniem uzdolnionym, przeciętnym i
słabym to niech się nie bierze za nauczanie". Ot, co człowiek to pogląd.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2008-06-17 14:35:08
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Użytkownik "Lolalny Lemur"
> No i słusznie - miał zadane - nie zrobił - pała. Nie rozumiem na prawdę co
> w tym dziwnego widzisz.
Się mogę wtrącić?
Jedyne zdziwienie Agnieszki dotyczyło imo rozbieżności oceny za_to_samo u
różnych nauczycieli tej samej szkoły. Juz kilka razy pisała, że nie szuka
alibi dla lenia, tylko ciekawi ja spojrzenie innych, czy też takie rozbieżne
jest. Zezowate znaczy.
Dziękuję. <dyg>
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2008-06-17 14:37:02
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Agnieszka pisze:
>> No i słusznie - miał zadane - nie zrobił - pała. Nie rozumiem na
>> prawdę co w tym dziwnego widzisz.
>
> W pałach za nieodrobione lekcje? Nic, kompletnie nic dziwnego.
Ulżyj mojej inteligencji: to ironia czy nie?
> A w ramach anegdoty: rozmawiałam ze starą belfrzycą z prawie 40-letnim
> stażem w szkołach, która wychowała wielu olimpijczyków oraz wielu
> przyszłych nauczycieli. Podsumowała mniej więcej tak: "Tylko idiota może
> wymagać od całej klasy tego samego, to jest piewsza rzecz, jakiej uczę
> swoich studentów. Jak ktoś nie umie pracować z uczniem uzdolnionym,
> przeciętnym i słabym to niech się nie bierze za nauczanie". Ot, co
> człowiek to pogląd.
Widzisz, uogólniasz troszkę za bardzo. Nie ma takiej szkoły, w której od
każdego ucznia wymagano by kompletnie czego innego. A wracając -
odrabiania lekcji można wymagać spokojnie od całej klasy.
LL
--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2008-06-17 14:42:49
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Agnieszka pisze:
> Jest goniony i op* mu się niezły dostał na koniec roku, niezależnie od
> tego wszystkiego, co mu się dostało w trakcie roku szkolnego. Nie
> pytałam o to, czy uczeń ma prawo sobie olewać w dowolny sposób szkołę.
> Nie ma prawa. Kwestią tylko było, czy - przykładowo - jeżeli w ciągu
> semestru zgarnął - zasłużenie - 5 pał za brak prac domowych i dwie
> piątki z klasówek, to powinien na koniec roku dostać "2", bo tak wyszło
> z arytmetyki, czy może niekoniecznie.
Wiesz nie wiem szczerze mówiąc. Bo w sumie wydaje mi się, że bardzo
ważne jest ile taki dzieciak włożył pracy w to wszystko. Dopuszczający
to może rzeczywiście trochę za mało. Ale _ja_ pewnie powyżej dst w
takiej sytuacji bym nie postawiła. No chyba że oprócz tych prac robił
coś ponad program - jakieś referaty, ciekawostki, angażował się w lekcje
(pomijając kółka).
> Jak już pisałam - 2 z 3
> nauczycieli uznało, że najważniejsza jest wiedza, trzeci niekoniecznie,
> stąd chciałam poznać więcej opinii. Skończyło się co prawda na tym, że
> mam się zastanowić nad sobą i dzieckiem a nie czepiać się zasłużonych w
> boju nauczycieli
Ja myślę, że prawda leży po środku...
LL
--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2008-06-17 14:53:48
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:g38ijj$6be$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Agnieszka pisze:
>
>>> No i słusznie - miał zadane - nie zrobił - pała. Nie rozumiem na prawdę
>>> co w tym dziwnego widzisz.
>>
>> W pałach za nieodrobione lekcje? Nic, kompletnie nic dziwnego.
>
> Ulżyj mojej inteligencji: to ironia czy nie?
Nie.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2008-06-18 06:00:49
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Użytkownik "Lolalny Lemur" :
> Indywidualista i geniusz też czasem musi zrobić coś nudnego. Musi też pracować
> nad sobą. Być systematycznym. Bo nawet geniusz dojdzie do poziomu, na ktorym
> trafi na trudność. Żeby ją pokonać potrzebna jest systematyczność a często też
> obowiązkowość.
Przyznam się, że ja się tego nauczyłam dopiero na studiach, kiedy mocno dostalam
w tyłek (groził mi urlop, z powodu nie zaliczenia bardzo trudnego przedmiotu).
A niektórzy systematycznosci nie nauczą się do emerytury (np. mój mąż) i też
żyją.
Jest to uciążliwe nie tyle dla nich co dla całej reszty - rodziny, pracodawców
itd.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2008-06-18 20:29:10
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Dnia Thu, 12 Jun 2008 23:29:13 +0200, a...@p...onet.pl napisał(a):
> np. nie dostał roli w przedstawieniu
> przygotowywanym na koniec roku, a bardzo mu na tym zależało. jako jeden z 3
> osób z klasy.
Ło matko, przedstawienia (klasowe) to się tak przygotowuje żeby każdy mógł
wystąpić, a jak już nie ma co powiedzieć to chociaż jakąś dekorację udaje
;)
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2008-06-18 20:45:11
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Dnia Tue, 17 Jun 2008 16:31:58 +0200, Agnieszka napisał(a):
> "Tylko idiota może wymagać od
> całej klasy tego samego, to jest piewsza rzecz, jakiej uczę swoich
> studentów. Jak ktoś nie umie pracować z uczniem uzdolnionym, przeciętnym i
> słabym to niech się nie bierze za nauczanie". Ot, co człowiek to pogląd.
Ta pani mi się podoba.
A u Was sprawa została chyba "zawalona" na początku. Moje zdanie pokrywa
się z większością, zadanie domowe to obowiązek i wykonać należy. Natomiast
skoro uczeń szczególnie uzdolniony, lub z obniżeniem wymagań (tacy przecież
też bywają), to daje mu się zadanie na miarę jego możliwości. Myślę, że
należało się na początku roku upominać o takie traktowanie jeśli pani się
sama nie pokapowała. A teraz to musztarda po obiedzie.
A ja takie "kwiatki" przez ostatnie dwa tygodnie obserwowałam, że źle wróże
naszym szkołom w przyszłości jeśli większość młodych nauczycieli po
studiach będzie taka jak obserwowane przeze mnie. Chyba zacznę postulować,
że aby uczyć trzeba mieć własne dziecko w tym wieku najpierw ;)
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2008-06-18 20:53:22
Temat: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)Dnia Tue, 17 Jun 2008 16:42:49 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
> Wiesz nie wiem szczerze mówiąc. Bo w sumie wydaje mi się, że bardzo
> ważne jest ile taki dzieciak włożył pracy w to wszystko. Dopuszczający
> to może rzeczywiście trochę za mało. Ale _ja_ pewnie powyżej dst w
> takiej sytuacji bym nie postawiła. No chyba że oprócz tych prac robił
> coś ponad program - jakieś referaty, ciekawostki, angażował się w lekcje
> (pomijając kółka).
Jeśli np. olimpijczyk, czy wygrywa jakieś konkursy, posiada wiadomości
wykraczające poza program, to 6 się należy. Natomiast za olewanie prac
domowych można np. spuścić do 5. Chociaż ja dałabym od początku takiemu
inne zadania domowe.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |