Krecz karku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2003-10-08 15:41:18

Temat: Krecz karku
Od: "Krzyhoo" <k...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Co polecacie na bol spowodowany w./w.(domowe sposoby}
Co jest przyczyna tej dolegliwosci.
KK Gdynia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-10-14 18:15:42

Temat: Re: Krecz karku
Od: "andrzej glowacki" <f...@U...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Uzytkownik "Krzyhoo" napisal:
>
> Co polecacie na bol spowodowany w./w.(domowe sposoby}
> Co jest przyczyna tej dolegliwosci.

Najczesciej nieodpowiednia poduszka ;-). Sugeruje cos poczytac na temat
kregoslupa, kregów szyjnych. Z cala pewnoscia latwo znajdziesz cala mase
artykulów na ten temat:

www.google.pl

Pozdrawiam, andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-10-21 19:47:28

Temat: Re: Krecz karku
Od: "Rafal_Ochowiak" <r...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przyczyna (w wiekszosci przypadków) jest krazek miedzykregowy (dysk). U
wiekszosci Pacjentów problem ustepuje (predzej lub pózniej) samoistnie.
Niestety, równiez u wiekszosci Pacjentów, powraca (bardziej lub mniej
nasilony). Odpowiednie leczenie (samo lykanie tabletek to za malo) skraca
czas powrotu do zdrowia i zabezpiecza przed nawrotami. Proponuje Tobie,
kontakt z fizjoterapeuta pracujacym w/g metody McKenziego.

pozdrawiam
Rafal Ochowiak - fizjoterapeuta
P.S.
Jezeli jestes z Wa-wy skontaktuj sie na priv.

Uzytkownik "Krzyhoo" <k...@p...com> napisal w wiadomosci
news:941110613148087.NC-1.58.kkraszew@news.tpi.pl...
> Co polecacie na bol spowodowany w./w.(domowe sposoby}
> Co jest przyczyna tej dolegliwosci.
> KK Gdynia
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-10-22 12:07:12

Temat: Re: Krecz karku
Od: " mmtv" <m...@g...WYTNIJ.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krzyhoo <k...@p...com> napisał(a):

> Co polecacie na bol spowodowany w./w.(domowe sposoby}

> Co jest przyczyna tej dolegliwosci.

> KK Gdynia

>

Ja długo podejrzewałem o to poduszkę, ale po 4 latach eksperymentów doszedłem,
że to ciężka torba (notebook+papiery) noszona na jednym ramieniu. Niby nie
dużo - bo tylko kilkaset metrów dziennie (może max 1,5 km), ale jak mnie ból
złapał to ani ruszyć szyją, ani ręką - koszmar. Wyrzuciłem zbędne rzeczy z
torby, zacząłem nosić plecak (koniecznie na obydwu ramionach) i przeszło.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/