| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-09 22:49:40
Temat: Re: Ku przestrodze - dla wszystkich dorosłych dzieci alkoholików
Użytkownik "morya" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0163.00000343.3fff1901@newsgate.onet.pl...
> [cały list prawda .....]
>
>
>
> Zauważę tylko, że ciekawie nazwałeś swój post. Ostrzegasz tym postem dda,
tak?
> Ostrzegasz takich ludzi jak twoja (prawie była) dziewczyna, zobacz co się
może
> stać, jak dalej tak będziesz robić??? Ostrzegasz ją, że ją opuścisz jak
tak
> dalej będzie?
>
> To czemu na to forum w liście, a nie do niej osobiście,co?
> Twierdzisz, ze próbowałeś i nie wyszło. Co nie wyszło, powiedzenie jej,
> słuchaj jak tak dalej będzie, to odejdę? Odejdę bo.. itd.
>
> Coś mi tutaj nie gra, wiesz Michał. Rozumiem, że cierpisz i pewnie nie
jest Ci
> łatwo, ale dlaczego jeśli to ty masz jej powiedzieć czego od niech chcesz,
albo
> że myślisz o rozstaniu bo (..) ona ma ci to ułatwiać? Ona lub ktokolwiek..
>
>
> Zastanów się czy chcesz wysyłać ten list i zdecyduj co chcesz naprawdę
zrobić.
> Bo dla mnie nie do końca wydajesz się być zdecydowany na cokolwiek.
>
> Z wyrazami szacunku
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
nie doczytalas listu:))
pozdro.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-09 23:08:42
Temat: Re: Ku przestrodze - dla wszystkich dorosłych dzieci alkoholików>
> Użytkownik "morya" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:0163.00000343.3fff1901@newsgate.onet.pl...
> > [cały list prawda .....]
>[odpowiedz morya]
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
> nie doczytalas listu:))
> pozdro.
Mylisz się, doczytałam.
Staram się jednak zarówno treść listu jak i sposób prezentacji, napisania,
opisania i osobę widzieć w całości.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-10 09:41:48
Temat: Re: Ku przestrodze - dla wszystkich dorosłych dzieci alkoholikówcześć
Ja czytając twój list - dokladnie fragment o tym, jak probowales sie
dowiedziec,cz Ciebie kocha czy nie, stwierdzilem, ze to jest wahanie nie
wyplywa z tego, kim jest, ale raczej z tego, ze faktycznie tak czuje.
Powiem Ci (na moim przykladzie), ze jezeli kogos kocham (kochalem), to druga
osoba wiedziala o tym w 100% i byla przekonana o tym. Napewno moglbym byc
bardziej wylewny uczuciowo, szarmancki, ale nawet tyle ile okazywalem,
wystarczalo drugiej polowce wiedziec co czuje.
A jezeli bylem w zwiazku i nie kochalem, to zachowywalem sie tez dosyc oschle,
bez wiekszych czulosci, itp. I to nie byla kwestia tego, ze jestem DDA, a braku
milosci. W takich zwiazkach DDA objawialo sie trudnoscia z zerwaniem (jak
najszybszym) zwiazku.
Jestem tez ciekaw, nazwijmy - na jakim etapie DDA jest twoja dziewcznyna - czy
jest DDA i wie o tym, czy może nie wie i twierdzi, ze nie jest, czy moze jest i
probuje cos z tym zrobic. Mysle, ze to wazne (dla niej).
pzdr
BoDDAn
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |