| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-01-16 08:16:41
Temat: Re: Kupiłam sobie
Użytkownik "Olik" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> Nie wiem wprawdzie ile masz lat, ale własne doświadczenie mówi mi,
> > że po 30-tce kosmetyki "hipermarketowe" po 15 zł mają jedynie silne
> > działanie psychologiczne (tu mnie zaraz Plitnikowa zje ;-)).
>
> 26 :)
> Ufff.... ;)
Tak OT, ktoś wspominał, że masz dzieci, prawda to?
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-01-16 08:49:46
Temat: Re: Kupiłam sobie Nixe napisał(a):
>. Nie wiem wprawdzie ile
> masz lat, ale własne doświadczenie mówi mi, że po 30-tce kosmetyki
> "hipermarketowe" po 15 zł mają jedynie silne działanie psychologiczne
> (tu mnie zaraz Plitnikowa zje ;-)). Oczywiście reguły nie ma, ale
> naprawdę lepiej zaoszczędzić i wydać 100 zł na krem pod oczy Clinique
> niż pietruszkową Ziaję za 10 zł, którą i tak wyrzucisz, bo nic Ci nie da.
Nixowa, zaraz Cie kopne. Ja nigdy nie chwaliłam kosmetyków
hipermarketowych dla 30. Zreszta ja takowych do pielegnacji twarzy nigdy
nie uzywałam. Obecnie testuję Ystheal+ na noc i jestem nim zachwycona, a
na dzien mam cudowne serum + Bioderma. Nie wierze w działanie
przeciwzmarszczkowe kosmetyków za 10 zeta, chyba ze masz na mysli
włąsnie serum z witamina C, ale teorie p Kwiatkowskiej własnie
potwierdzili w ostatnim TS, tak ze nie mam powodu by jej nie wierzyc
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-01-16 09:01:09
Temat: Re: Kupiłam sobiesq4ty napisał(a):
> Wiesz co, właśnie nad tym zastanawiałam się wczoraj wieczorem: jak na razie
> jestem zdania, że wolę sobie za stówę kupić jakis ciuch, buty czy coś z
> biżuterii (nigdy jeszcze tyle nie wydałam na biżuterię), niż na krem, który
> zużyję w 2 m-ce. A jesli już tyle wydam, to będzie znaczyło, że jestem już
> bardzo stara i bardzo nie chcę się z tym pogodzić.
A, ja akurat wole wydac na dobry krem, ciuchy mnie nie kreca w ogóle.
Zaznaczam, ze miałam tak zawsze wiec wiek nie ma tutaj zadnego znaczenia
> A co do kremów pod oczy, to albo coś przeoczyłam, albo żadna z was nie
> trafiła na idealny krem pod oczy- u mnie żaden, nawet dośc drogi Re-act Eris
> nie zmienił NIC. Więc moim skromnym zdaniem, w moim przypadku nie ma żadnego
> znaczenia, czy stosuję krem Bambino, żel Avon Botainsource czy krem, którego
> używam do twarzy. Wyglądam tak samo, a zmarszczki i tak mi się będą
> pogłębiały.
Bo,zaden z kremów które wymieniłas nie jest po prostu dobry.
> A swoją drogą, to wg mnie Olik ma trochę racji - kosmetyki, które
> niejednokroć polecacie, są naprawdę stosunkowo luksusowe. I nie mówię tego
> napadając na Was, bez zawiści, tylko po prostu - jestem nauczycielką na dwa
> fronty + korki, zarabiam może nie bardzo mało, mąż też zarabia, ale nie
> wyobrażam sobie kupowania, nawet raz na pół roku, tuszu za 120zł (który
> działa tak samo jak ten za 40)
A, u mnie niestety nie działa tak samo;-(Ja widze przeogromna róznice
miedzy YSL, a tym za 40. Tusz jest moim podstawowym kosmetykiem i tak
jak pisałam, wole odpuscic sobie np bluzke a YSL miec
> kremu za 100zł raz na dwa miesiące itp. Może
> to się nie wydaje dużo w przeliczeniu na miesiąc, ale 120zł= rachunek za
> internet i, dajmy na to, za prąd. A trzeba pamiętac o wydatkach typu OC za
> samochód (stary grat, gdyby ktoś chciał zazdrościć), na które trzeba
JOP pisała sa rózone sposoby nabywania kosmetyków. Emulsja Kanebo
kosztowała ok 220 zł na Truskawce, starczała mi na 6 miesiecy, policz
ile to wychodzi
> Wiem, wiem, że droższe wielkorotnie równa się lepsze, a kupiwanie na łapu
> capu jest bez sensu, ale naprawdę - punkt widzenia zależy od punktu
> siedzenia. I oczywiście wiem, że mnie nikt nie zmusza do kupowania
> kosmetyków za 120zł. I za 2000, i za 7000 za perfumy też nie.
Jest bez sensu, dlatego mam wrazenie, ze Olik lubi po prostu sobie
popisac, bo z rad nie korzysta. Ja nie narzekam generalniena na brak
gatówki, ale tez nie wydaje 30 zeta bez sensu, jak mam wydac, to mam
dokłądnie sprawdzone na co. Na wizazu, na grupie. Nie kupuje w ciemno
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-01-16 09:02:16
Temat: Re: Kupiłam sobiesq4ty napisał(a):
> Tak OT, ktoś wspominał, że masz dzieci, prawda to?
Nie, ma 3 koty;-)
--
Gosia,
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-01-16 09:06:54
Temat: Re: Kupiłam sobieOlik <o...@o...pl> napisał(a):
> Ja jestem takim typem konsumenta, który kupuje coś nagle i niespodziewanie.
Hm, to jest średnio sensowna strategia. Tzn. ja też kupuję impulsowo, dla
poprawienia sobie nastroju, albo dlatego, że akurat jestem w jakimś miejscu,
gdzie coś występuje, a gdzie bywam rzadko, ale raczej są to sprawdzone
rzeczy, zużywane w dużych ilościach, które i tak zużyję: żele pod prysznic,
płyny do kąpieli, jakieś duperelki typu kulki kąpielowe. Jeżeli chodzi o
kosmetyki pielęgnacyjne, to zawsze starannie wybieram i testuję, i jak
kupuję, to zawsze dokładnie to, co chcę kupić. Niby można kupić krem za
naście złotych z nastawieniem, że jak nie podejdzie, to się go zużyje w
charakterze kremu do stóp... ale jakoś staram się zwalczać w sobie takie
podejście. Po pierwsze, człowiek się potem z tym buja i próbuje zutilizować
coś, czego naprawdę nie chce, po drugie, za parę takich impulsowych
nieudanych zakupów można kupić coś z sprawdzonego z wyższej półki. Tak więc,
jeśli chodzi o pielęgnację - na tym nie oszczędzam, ale szukam, czytam,
starannie wybieram, testuję przed zakupem.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-01-16 09:08:56
Temat: Re: Kupiłam sobieGosia Plitmik wrote
> miedzy YSL, a tym za 40. Tusz jest moim podstawowym kosmetykiem i tak jak
> pisałam, wole odpuscic sobie np bluzke a YSL miec
wiesz co, to jednak zalezy od tego jakie kto ma rzesy.
bo jak dlugie, a tylko koncowki jasne, to i MF , np masterpiece wystarczy .
Ja nie widze roznicy pomiedzy tym co robil z moimi rzesami YSl faux cils,
Diorshow, a Max factor..
co do kremow, to tak jak napisalas, byc moze te z testowanych przez sq4ty
nie byly po prostu dobre, stad roznica niewidoczna :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-01-16 09:28:12
Temat: Re: Kupiłam sobieMargaret napisał(a):
> wiesz co, to jednak zalezy od tego jakie kto ma rzesy.
> bo jak dlugie, a tylko koncowki jasne, to i MF , np masterpiece
> wystarczy . Ja nie widze roznicy pomiedzy tym co robil z moimi rzesami
> YSl faux cils, Diorshow, a Max factor..
A, ja po YSL mam rzęsy do brwi;-)uzywam go jak maluje sie na wieczór.
Musze spróbowac tego Max Factora, bo ostatni raz próbowałam chyba z 8
lat temu;-)
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-01-16 09:31:37
Temat: Re: Kupiłam sobieOlik wrote:
(...)
> Jeszcze się nie posmarowałam, a już czytam na Wizaż że denny jest :( Mam
> nadzieję, że się użytkowniczki mylą. Macie jakieś doświadczenia z tym
> kremem?
No to ja wystąpię jako stare gderajło - jak ktoś ma sporo kasy, to sobie
może kupowac różne dziwaki bez zastanowienia, a potem ewentualnie
oddawać rodzinie i przyjaciółkom. W kontekście narzekania, że nie masz
na dobre kosmetyki kupowanie nie sprawdzonych tylko dlatego, że tanie to
dokładnie wyrzucanie forsy, nie mówiąc o tym że akurat kiepskimi
kosmetykami można sobie zaszkodzić (kiepskie ciuchy co najwyżej zasilą
pojemnik dla biednych)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-01-16 09:33:33
Temat: Re: Kupiłam sobieGosia Plitmik wrote
> A, ja po YSL mam rzęsy do brwi;-)uzywam go jak maluje sie na wieczór.
> Musze spróbowac tego Max Factora, bo ostatni raz próbowałam chyba z 8 lat
> temu;-)
masterpiece ma bardzo dobrze wyprofilowana szczoteczkę. I rzesy do brwi tez
czasami uda sie nim wyczarowac (jak sie ma czas).
z tanszych, takich po 25zl, bardzo dobra jest lycry extend (tez ladnie
wydluza i pogrubia)..
a aktualnie jakiego tuszu uzywasz? tego Faux Cils, czy jakis inny YSL?
i czy nie wysycha szybko?:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-01-16 09:39:09
Temat: Re: Kupiłam sobieKrystyna Chiger wrote
> No to ja wystąpię jako stare gderajło - jak ktoś ma sporo kasy,
sporo kasy nie mam, ale jakos na kosmetyki nieraz duzo sie wydaje...
niestety nitk nie chcial przygarnac tuszu isadora , protecting waterproof
mascara, uzytego z 3 razy.
wala sie wiec samotnie po zakamarkach torebki ; ((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |