| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-29 23:51:41
Temat: Łamanie zapałek
"..łatwiej łamać po jednej zapałce, niż męczyć się naraz z całym pudełkiem.."
Jak bardzo skuteczną metodą kierownia jest skłucenie ze sobą poszczególnych
jednostek i jak bardzo odnosi się to do ich wydajności ?
Alonso Harris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-30 01:34:49
Temat: Re: Łamanie zapałek Alonso Harris wrote:
>
> "..łatwiej łamać po jednej zapałce, niż męczyć się naraz z całym
> pudełkiem.."
>
> Jak bardzo skuteczną metodą kierownia jest skłucenie ze sobą
> poszczególnych jednostek i jak bardzo odnosi się to do ich wydajności ?
>
>
> Alonso Harris
>
Wszelkie takie metody nie dają tego na czym nam zależy, albo budujemy coś
wspólnie, albo po prostu niszczymy.
--
Pozdrawiam, Współczujący.
====================
k...@n...go2.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 08:59:09
Temat: Re: Łamanie zapałekUżytkownik " Alonso Harris" <a...@g...WYTNIJ.pl> napisał w
wiadomości news:bnpjqd$jgp$1@inews.gazeta.pl...
> Jak bardzo skuteczną metodą kierownia jest skłucenie ze sobą
> poszczególnych jednostek i jak bardzo odnosi się to do ich wydajności
?
w kwestii formalnej:
skłócenie ze sobą zespołu to nie jest metoda kierowania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 10:30:32
Temat: Re: Łamanie zapałek Alonso Harris napisał:
>
> "..łatwiej łamać po jednej zapałce, niż męczyć się naraz z całym pudełkiem.."
>
> Jak bardzo skuteczną metodą kierownia jest skłucenie ze sobą poszczególnych
> jednostek i jak bardzo odnosi się to do ich wydajności ?
Nijak - jeżeli trzeba łamać, to znaczy, że coś jest nie tak - albo
ludzie "żli", albo projekt do d... . ;) Zmienić ludzi albo projekt.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 16:27:03
Temat: Re: Łamanie zapałek> "..łatwiej łamać po jednej zapałce, niż męczyć się naraz z całym
pudełkiem.."
>
> Jak bardzo skuteczną metodą kierownia jest skłucenie ze sobą
poszczególnych
> jednostek i jak bardzo odnosi się to do ich wydajności ?
>
>
> Alonso Harris
Jesli maja pracowac razem to wydajnosc sie obnizy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-31 00:45:07
Temat: Re: Łamanie zapałek
Wiekszośc z Was stwierdziła iż ma to negatywny wpływ na zespół na jego
wydajność itd. wpełni się z tym zgadzam, logika podpowiada że takie stanowisko
wobec podwładnych jest negatywne i powinno za owocować spadkiem wyników.
Logika logiką a życie życiem, porównanie statystyk w okresie kierownictwa nie
stosującego takich metod a stosującego je wypada na korzyśc tych drugich -
opieram sie tylko na przykładzie z jakim ja osobiście miałemn do czynienia.
I teraz nasuwają się wnioski: Jak długo taki system pociagnie ?( wydaje się że
długo gdyż podobne metody kierowania stosowane są w sieci restauracji
McDonald`s) I czy tego typu metody są spowodowane nie dokształceniem kadry
kierowniczej ?
Pozdrawiam
Alonso Harris
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-31 18:39:53
Temat: Re: Łamanie zapałektren R <t...@s...na.sojusze> napisał(a):
> skłócenie ze sobą zespołu to nie jest metoda kierowania.
A może tu wcale nie chodzi o kierowanie a o kontrolowanie. Skłócony zespół
łatwiej przekonać do donoszenia na współpracowników; nie ma też możliwości,
że zjednoczą się przeciw systemowi lub komuś kto go reprezentuje. Tak jest
łatwiej bo kierownik nie musi bać się o stołek a w razie problemów winą może
obarczyć zespół, który nie potrafi się między sobą dogadać.
Pozdrawiam
Dyskomfort
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-03 09:39:46
Temat: Re: Łamanie zapałekUżytkownik "dyskomfort " <d...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości
news:bnua9p$fc2$1@inews.gazeta.pl...
> A może tu wcale nie chodzi o kierowanie a o kontrolowanie. Skłócony
zespół
> łatwiej przekonać do donoszenia na współpracowników; nie ma też
> możliwości, że zjednoczą się przeciw systemowi lub komuś kto go
> reprezentuje.
widzisz jakąs analogie z historią?
;)
--
Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w
pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła
może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu.
Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |