Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Leki czy psychoterapia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Leki czy psychoterapia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-04-23 20:36:47

Temat: Leki czy psychoterapia
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Prosze o zebranie w tym watku argumentów wyjaśniających dlaczego psychiatrzy
zapisują pacjentom leki a nie proponuja psychoterapii.

Na dobry początek kilka moich propozycji

1. Studia medyczne oraz specjalizacja psychiatryczna nie mają w programie
psychoterapii.
2. Psychoterapia zalatuje humanizmem a psychiatrzy mają porządne biologiczne
wykształcenie.
3. Nauczenie sie psychoterapii kosztuje wiecej niz roczny dochód psychiatry.
4. Psychiatrzy nie potrafią prowadzić psychoterapii ale potrafią wystawiac
recepty.
5. Firmy farmaceutyczne sponsoruja wyjazdy psychiatrow na konferencje
zagraniczne oraz stosują bonusy uzaleznione od ilości wypisanych recept.
6. Stosowanie psychoterapii wymaga przejścia własnej psychoterapii a to
mogłoby człowieka skonfrontować z niechcianą wiedza na temat siebie samego.
7. Osiaganie szybkich efektów poprawia humor, a psychoterapia z reguły jest
długotrwała.
8. W psychoterapii pojawiają się takie niepokojące zjawiska jak
przeciwprzeniesienie, które burza spokój ducha.
9. Psychiatrzy z reguły pracują w szpitalach psychiatrycznych, gdzie bez
leków ani rusz, stąd naturalna tendencja do zastosowania sprawdzonych metod w
nieco lżejszych przypadkach.
10. Psychoterapia wymaga zajęcia się duszą pacjenta a psychiatrzy nie wierza
w duszę.

pozdrawiam
kis


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-04-23 20:52:40

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kis Smis:
> Prosze o zebranie w tym watku argumentów wyjaśniających dlaczego psychiatrzy
> zapisują pacjentom leki a nie proponuja psychoterapii.

Psychiatrzy nie zawsze przepisuja leki i czesto zalecaja psychoterapie
Dosc czesto rowniez sami sa psychoteraputami.

Odmawiam odpowiedzi na dalsze pytania. Sa tendencyjne.
Dlaczego nie pytasz czemu psychoterapuci nie wola wypisywac lekow?
Miales kolizje drogowa z psychiatra czy jak?
;-)



--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-23 21:13:24

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> napisał(a):

> Psychiatrzy nie zawsze przepisuja leki i czesto zalecaja psychoterapie
> Dosc czesto rowniez sami sa psychoteraputami.

Dziekuje za wypowiedź ale ja prosiłem o argumenty za a nie kontra.

> Odmawiam odpowiedzi na dalsze pytania. Sa tendencyjne.

Oczywiście że tendencyjne. Ale gdzie ty widzisz pytania?

> Dlaczego nie pytasz czemu psychoterapuci nie wola wypisywac lekow?

Albo czemu ksiąza katoliccy nie nawracja na buddyzm.

> Miales kolizje drogowa z psychiatra czy jak?

Trafiłeś prawie w 10. Moja zona jest psychiatra ;-)

pozdrówka
kis


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-23 21:23:21

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: "D.n V.r" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl>
napisał w wiadomości b86tgv$sem$...@i...gazeta.pl...
> Prosze o zebranie w tym watku argumentów
wyjaśniających dlaczego psychiatrzy
> zapisują pacjentom leki a nie proponuja
psychoterapii.
>
A ja wybieram kilka najciekawszych pytań - i nie
zamierzam polemizować, tylko przedstwić swoje
skromniutkie zdanie. Potwierdzam, po Marselu, że
pytania są tendencyjne, ale pobawię się...

Jestem na 3/4 - Przykro mi - nie jestem w stanie
powaznie na to odpowiedziec.....

chociaz, jestem w trakcie robienia pierwszego pytania
to flaki mi sie wywracjają - komplena nieznajomosc, ale
niech tam


> 2. Psychoterapia zalatuje humanizmem a psychiatrzy
mają porządne biologiczne
> wykształcenie.


Żadna nauka niczym nie zalatuje -
a. jeśli zalatuje, to nie jest już nauką, przynajmniej
w dosłownym znaczeniu.
b. wynika że humanizm jest nieporządny (gorszy), a
biologia jest porządna - ciekawe
c. świetlnie - biologia i zaburzenia psychogenne lub o
podłożach nieznanych, - no, tu biologia ma się jak kij
do marchewki!

Nie, no chyba padnę pod ciężarem tych argumentów pkt. 3
! Jednak poddaję się - tylko nie wiem czy to żart, czy
one są na poważnie napisane...

> 3. Nauczenie sie psychoterapii kosztuje wiecej niz
roczny dochód psychiatry.
> 4. Psychiatrzy nie potrafią prowadzić psychoterapii
ale potrafią wystawiac
> recepty.
> 5. Firmy farmaceutyczne sponsoruja wyjazdy
psychiatrow na konferencje
> zagraniczne oraz stosują bonusy uzaleznione od ilości
wypisanych recept.
> 6. Stosowanie psychoterapii wymaga przejścia własnej
psychoterapii a to
> mogłoby człowieka skonfrontować z niechcianą wiedza
na temat siebie samego.


Pytanie 6 mnie totalnie rozłożyło - ciekawe co dalej!
0- ALE psychoterapii jakiej? - wobec kogo? na co
ukierowanej? - O ile jescze pamiętam to w słowie
psychoterapia jest zawarte słowo terapia, a nie
destrukcja, czy diagnoza. Rynce mi opadają! Mam
nadzieję, że to nie statystyczny Kowalski!


> 7. Osiaganie szybkich efektów poprawia humor, a
psychoterapia z reguły jest
> długotrwała.

NO, neuroleptykami szczególnie - wręcz rozśmieszają
pacjentów - smyrają po trzustce. Znowu sie kłania jaka
terapia, na co - no, chyba że psychoterapia dla
"MANIAKA i DEPRESANTA" - jest taka sama.



> 8. W psychoterapii pojawiają się takie niepokojące
zjawiska jak
> przeciwprzeniesienie, które burza spokój ducha.


NO, ale zapomniałeś dodać że tej Łod Zygmusia Freuda i
jego następców. Pojawiają się jeszcze straszniejsze
rzeczy - Projekcja, wyparcie, racjonalizacja, opór,
sublimacja i jeszcze cholera wie co.


> 9. Psychiatrzy z reguły pracują w szpitalach
psychiatrycznych, gdzie bez
> leków ani rusz, stąd naturalna tendencja do
zastosowania sprawdzonych metod w
> nieco lżejszych przypadkach.

No, w psychiatrycznych - w w Przychodniach zdrowia
psychicznego to pracują Matki Teresy, że nie wspomnę
już o labolatoriach, zakładach pracy, sądach, zakł.
karnych, Federacjach itd....
A przypadki lżejsze są zawsze po długotrwałym
odchudzaniu.


> 10. Psychoterapia wymaga zajęcia się duszą pacjenta a
psychiatrzy nie wierza
> w duszę.

Taaaaaaaak, a budowlańcy nie wierzą, że samoloty
potrafią latać - bo zawsze ich uczyli, że budowla tej
wagi powinna mieć fundamenty


Ps. Poproszę źródło tych rewelacyjnych wniosków


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-23 21:42:05

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

D.n V.r <o...@o...pl> napisał(a):

> Ps. Poproszę źródło tych rewelacyjnych wniosków

To nie wnioski ani pytania tylko początek zbioru możliwych wyjaśnienień
obeserwacji, że psychiatrzy częsciej przepisuja leki niz proponuja
psychoterapie.

Źródłem wszystkiego co pisze jestem ja sam. A z toba jest jakoś inaczej?

zdrówka
kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-23 21:47:37

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kis Smis:

> Dziekuje za wypowiedź ale ja prosiłem o argumenty za a nie kontra.

Twoje pierwsze zdanie zawiera uogolnienie nieoddajace wiernie
rzeczywistosci.. Trudno wiec pozostawic je bez komentarza.
A to co napisalem zgrubsza pokrywa sie z Twoimi propozycjami nr 1 i 4.
Nie bylo wiec moja intencja przeciwstawianie sie wszystkiemu, a
jedynie poparcie tej tresci ktora wg mnie jest prawdziwa.

> > Odmawiam odpowiedzi na dalsze pytania. Sa tendencyjne.
>
> Oczywiście że tendencyjne. Ale gdzie ty widzisz pytania?

ok, przeholowalem. odnioslem (byc moze myle) wrazenie ze pytasz calym
tym postem na ile sluszne sa Twoje propozycje. Przyznaje sie do
przeoczenia faktu ze nie zyczyles sobie odmiennych opinii.

> Albo czemu ksiąza katoliccy nie nawracja na buddyzm.

Przy okazji pozwole sobie zwrocic uwage, ze wykonywanie zawodu nie
wiaze sie z wiara tylko umiejetnosciami. Nie ma zadnych przeciwskazan
aby prywatnie lekarz wierzyl w cuda i dusze, ale nie powienien np. na
modlitwie opierac swojej praktyki. (propozycja 10)


> Trafiłeś prawie w 10. Moja zona jest psychiatra ;-)

zawsze lepsze to niz "z psychiatra" ;-)


--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-24 08:57:50

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wojciech Wypler <w...@i...pl> napisał(a):

> Pytanie "dlaczego psychiatrzy zapisują pacjentom leki a nie proponuja
> psychoterapii?" zawiera presupozycję, że wszyscy psychiatrzy tak czynią.
> To nieprawda.

A może pytanie mogłoby by brzmieć: dlaczego niektórzy psychiatrzy, mimo, że
wiedzą, że w danym przypadku skuteczniejsza jest psychoterapia (a do
farmakoterapii nie ma wręcz wskazań), to jednak przepisują receptę?
A jak nie wiedzą, to czemu nie wiedzą?

Pozdrawiam...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-24 09:11:00

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kis Smis <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> Prosze o zebranie w tym watku argumentów wyjaśniających dlaczego
psychiatrzy
> zapisują pacjentom leki a nie proponuja psychoterapii.
>
> Na dobry początek kilka moich propozycji
>
> 1. Studia medyczne oraz specjalizacja psychiatryczna nie mają w programie
> psychoterapii.

To, że na studiach medycznych nie ma psychoterapii (ba, nawet sama
psychologia jest bardzo okrojona) to wiem. Ale zaskoczona jestem, że na
specjalizacji psychiatrycznej nie ma zajęć poświęconych psychoterapii. Zawsze
wydawało mi się, że są.

> 2. Psychoterapia zalatuje humanizmem a psychiatrzy mają porządne
biologiczne
> wykształcenie.

Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni. Ale coraz więcej lekarzy uwzglęnia
model biopsychospołeczny.

> 3. Nauczenie sie psychoterapii kosztuje wiecej niz roczny dochód psychiatry.

Fakt. Koszta są ogromne.

> 4. Psychiatrzy nie potrafią prowadzić psychoterapii ale potrafią wystawiac
> recepty.

Niektórzy nie potrafią, ale czemu nie skierują do kogoś kto potrafi, jeśli
wiedzą, że to może skuteczniej w tym przypadku pomóc? Kwestia etyki zawodowej?

> 5. Firmy farmaceutyczne sponsoruja wyjazdy psychiatrow na konferencje
> zagraniczne oraz stosują bonusy uzaleznione od ilości wypisanych recept.

Miałam okazję być na paru imprezach organizowanych przez firmy
farmaceutyczne. Nawet zajęłam III miejsce w turnieju bowlingowym o puchar
Polfy :). No, ale ja nie mogę wypisywać recept, także nie miałam jak ulec
wpływom. Ale wpływy są, niestety :(

> 6. Stosowanie psychoterapii wymaga przejścia własnej psychoterapii a to
> mogłoby człowieka skonfrontować z niechcianą wiedza na temat siebie samego.

Wymaga, a owszem. Ale wielu osobom to odpowiada nawet.

> 7. Osiaganie szybkich efektów poprawia humor, a psychoterapia z reguły jest
> długotrwała.

Mi osobiście podobają się konkretne techniki, które nie są długotrwałe.
Dlatego najbardziej lubię terapię poznawczo-behawioralną.

> 8. W psychoterapii pojawiają się takie niepokojące zjawiska jak
> przeciwprzeniesienie, które burza spokój ducha.

W psychodynamiecznej tak jest. Ale wyszkolony w tej konwecji terapeuta
nauczony jest (przynajmniej powinien) radzić sobie z tym.

> 9. Psychiatrzy z reguły pracują w szpitalach psychiatrycznych, gdzie bez
> leków ani rusz, stąd naturalna tendencja do zastosowania sprawdzonych metod
w
> nieco lżejszych przypadkach.

Czyli rutyna?

> 10. Psychoterapia wymaga zajęcia się duszą pacjenta a psychiatrzy nie
wierza
> w duszę.

Bardzo uzależnione jest to od konwecji, w której pracuje terapeuta. W jednych
bez duszy ani rusz :).

Pozdrawiam....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-24 09:23:16

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: "Wojciech Wypler" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:b888ue$1uc$1@inews.gazeta.pl...
> A może pytanie mogłoby by brzmieć: dlaczego niektórzy psychiatrzy, mimo,
że
> wiedzą, że w danym przypadku skuteczniejsza jest psychoterapia (a do
> farmakoterapii nie ma wręcz wskazań), to jednak przepisują receptę?
> A jak nie wiedzą, to czemu nie wiedzą?

Ten jeden z psychiatrów, którego znam i który nie wierzy w psychoterapię
studiował równoczesnie z medycyną psychologię.
Myślę, że on wie. Może próbował leczyć słowem, ale jego wysiłki nie
przynosiły efektów? Może nie miał smykałki? A może cierpliwości? A może
"robi" w dużej psychiatrii i pacjenci wracają mu na oddział co by nie robił?
I nie zna pozytywnych przykładów, albo w nie nie wierzy?

Proponuję do listy Kisa Smisa dodać jeszcze jeden punkt:

Psychiatrzy, który wiedzą co to psychoterapia, którzy próbowali
psychoterapii, ale nie wierzą w jej skuteczność. Zostają wtedy leki.

--
Wojciech Wypler ][ http://wwypler.w.interia.pl ][ w...@i...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-24 09:27:42

Temat: Re: Leki czy psychoterapia
Od: "Wojciech Wypler" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> pyta "dlaczego psychiatrzy
zapisują pacjentom leki a nie proponuja psychoterapii?"

Znam trzech psychiatrów.
Jeden jest licencjonowanym psychoterapeutą Polskiego Towarzystwa
Psychiatrycznego.
Drugi przepisuje leki ale ma dużo uznania dla terapii i ordynuje ją
pacjentom.
Trzeci przepisuje leki i śmieje się z psychoterapii.

Pytanie "dlaczego psychiatrzy zapisują pacjentom leki a nie proponuja
psychoterapii?" zawiera presupozycję, że wszyscy psychiatrzy tak czynią.
To nieprawda.
--
Wojciech Wypler ][ http://wwypler.w.interia.pl ][ w...@i...pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

trojkat relacji spolecznych
Schizofrenia
praca magisterska
Problemy ze snem
Jak budować silną rodzinę - zaproszenie na spotkanie ze Stephenem R. Covey

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »