« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-29 15:39:50
Temat: LudekCzy psychiatra może pomóc wyleczyć nieśmiałość ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-03-29 18:51:47
Temat: Re: Ludek
rafik <r...@b...com> wrote in message news:99vkic$iul$1@news.tpi.pl...
> [...]
Plonk.
--
Jaku-b.
"Nie zadawaj sie ze mna. Jestem samotnikiem, buntownikiem." (Pee-Wee Herman)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-29 21:42:40
Temat: Re: LudekWitam,
samotnikiem się staje, nie rodzi. Tylko dlaczego rafik pisze do Jaku-b'a?
Pozdrawiam Karol -> optymista
Użytkownik Jaku-b <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a002e$sg3$...@n...tpi.pl...
>
> rafik <r...@b...com> wrote in message
news:99vkic$iul$1@news.tpi.pl...
> > [...]
>
>
> Plonk.
>
>
> --
> Jaku-b.
>
> "Nie zadawaj sie ze mna. Jestem samotnikiem, buntownikiem." (Pee-Wee
Herman)
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-29 23:07:36
Temat: Re: Ludek Nieśmiałość to chyba bardziej kwestia charakteru, osobowości człowieka
(niż choroba). Nie wiem czy można się z niej wyleczyć, nie wiem czy warto...
może po prostu trzeba zaakceptować siebie samego. Zastanawiasz się czasem,
czy jako inny człowiek, człowiek, którym zapewne jesteś w swoich
wyobrażeniach, byłbyś szczęśliwy w realnym życiu? Nie wiem kogo chcesz
zadowolić tą zmianą osobowości - samego siebie, czy może społeczeństwo (choć
to troszkę szeroko brzmiące słowo). Być może nieśmiałość to tylko pretekst,
o ileż łatwiej znaleźć sobie wymówkę (np. od życia)? Moim zdaniem, szukasz
raczej akceptacji, chciałbyś pokazać jaki jesteś i kim jesteś, a nie
pozwalają Ci w tym jakieś wewnętrzne bariery. Nie musisz nie być nieśmiałym
aby Cię doceniono, to również pewnie nie zmieni drastycznie twojego życia,
po prostu doceń siebie, zauważ siebie, a inni zrobią to samo.... nieśmiałość
towarzyszy wielu ludziom, większości dodaje uroku :)
trzymaj się pa
Cichutka (jak na ironię)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |