Strona główna Grupy pl.rec.uroda Makijaż do sukienki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Makijaż do sukienki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-04-10 19:51:24

Temat: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

mam mały dylemat, dotyczący kolorystyki makijażu.
Mam świadkować na ślubie. Mam sukienkę bordo (lub nieco ciemniejszą), włosy
brązowe, ciemne. Oczy piwne, jasne, z dodatkiem zieleni i ciemnego
niebieskiego. Oprawa oczu ciemna.
Doradźcie, jakie kolory mogę rzucić na oczy? A co z ustami?
Nie chcę się postarzać, ale nie chcę też wyglądać jak uboga krewna. No i sa
jeszcze zdjęcia...

BTW, wiecie, że z włosów do ramion ja umiem sobie zrobić koka, ale jak
poszłam do fryzjera, to już profesjonalnie nie potrafią? Jeden mi zaśpiewał
ponad sto złotych, a drugi powiedział, że może mi co najwyżej loczki
nakręcić. Loczki to ja sobie za darmo w domu mogę nakręcić. Od jutra
zaczynam próbne fryzury :)

Pozdrawiam
--
Czarnulka, przedślubnie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-04-11 09:19:22

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora



Czarnulka wrote:

> brązowe, ciemne. Oczy piwne, jasne, z dodatkiem zieleni i ciemnego
> niebieskiego.

Do zielonych oczu bordo - wbrew pozorom - pasuje super, moze do Twoich
tez ? Moj hit to podwojny cien rimmela "orchid".

>
> BTW, wiecie, że z włosów do ramion ja umiem sobie zrobić koka, ale jak
> poszłam do fryzjera, to już profesjonalnie nie potrafią?

Potrafia, potrafia. :) Przerabialam. Kosztowalo cos w okolicach 60 zl,
trzy lata temu (Wroclaw).

D.
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-11 12:51:52

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czarnulka napisał(a):

> mam mały dylemat, dotyczący kolorystyki makijażu.
> Mam świadkować na ślubie. Mam sukienkę bordo (lub nieco ciemniejszą), włosy
> brązowe, ciemne. Oczy piwne, jasne, z dodatkiem zieleni i ciemnego
> niebieskiego. Oprawa oczu ciemna.
> Doradźcie, jakie kolory mogę rzucić na oczy? A co z ustami?
> Nie chcę się postarzać, ale nie chcę też wyglądać jak uboga krewna. No i sa
> jeszcze zdjęcia...

Siostro w kolorach :) Ja też mam kiecę bordo, choć raczej zmierza ona w
stronę soczystego czerwonego. Mam oczy podobne do Twoich i muszę
powiedzieć, że o ile cień bordowy, tak jak proponowała Dunia,
rzeczywiście ciekawie wygląda, to ja bym postawiła na inną kombinację.
Mianowicie podkreśliłabym usta (bordową szminką) a na oczy dała coś w
rodzaju neutralnego beżu, niekoniecznie super jasnego, ale też nie brąz.
Beż. Oczy wytuszowane maskarą. Jeśli miałabyś mieć koka, to ja tak to
widzę. Bordowe usta przy koku wyglądają moim zdaniem świetnie.

Jeślibyś zdecydowała się "postawić" na oczy, to hmmm, ciemne brązy,
śliwka (jeśli nieco ciemniejsza niż bordo kieca wpada w śliwkę), bordo
(owszem, owszem), brązy w ogóle. Tak, postawiłabym na brązy. Nie wiem,
czy kieca jest połyskująca, ale cienie to ja bym zaproponowała matowe.
Można więcej z takich wyczarować. Skoro kolorystycznie, jak wnoszę,
jesteśmy podobne, to ja bym tak zrobiła. Na oczy wzięłabym brązy (lepiej
się w nich czuję niż w bordowym, choć i taki noszę), mocno wytuszowała
rzęsy, a usta machnęła błyszczykiem lub bardzo delikatną, beżową
szminką. Lub też tak jak wyżej, zaakcentowała usta soczyście, a cień
beżowy i maskara.
Jeszcze jeden argument za brązami. Zakładam, że idziesz z nastawieniem,
żeby się dobrze bawić i potańczyć oraz nie pójść sobie po godzinie czy
dwóch. Na zmęczonych balowaniem oczach znacznie lepiej wyglądają brązy
niż bordo. Sprawdziłam na sobie. Oczy w bordowym cieniu wyglądają na
bardziej zmęczone niż w brązowym.
Dobra, kończę, bo zaczynam ględzić.

Krusz.
za ewentualne wpadki newsowe przepraszam --> eksperymentuję z programem
pocztowym :)
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-12 08:55:27

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Anuryca" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Czarnulka" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:d3ctuu$ipt$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
> mam mały dylemat, dotyczący kolorystyki makijażu.
> Mam świadkować na ślubie. Mam sukienkę bordo (lub nieco ciemniejszą),
...
> Doradźcie, jakie kolory mogę rzucić na oczy? A co z ustami?
> Nie chcę się postarzać, ale nie chcę też wyglądać jak uboga krewna. No i
sa
> jeszcze zdjęcia...

Ja niedawno występowałam na weselu w bordowej sukience. Pięęęknie się w
takim kolorze wygląda na zdjęciach i pamiątkowym filmie :)

Na usta polecam coś w odcieniu bordo. Ja mam małą buzie i w bordowych
pomadkach wyglądam, że tak powiem, dość surowo. U mnie rewelacyjnie
sprawdziła się do bordowej kiecki kombinacja bordowej kredki do ust i na to
błyszczyk Vipery Diamonds Color - starł mu się numerek, ale o ile mnie
pamięć nie myli to nr 8. Na ustach wygląda bordowo, ale nie tak intensywnie
jak w opakowaniu, tylko raczej delikatnie - kolor stapia się z kolorem ust.
Jakbyś miała okazję to zerknij na niego w drogerii.

Co do oczu to polecam wycieniować powiekę delikatnymi janobeżowymi cieniami,
no i zrobić czarną kreskę na górnej powiece linerem i b. mocno wytuszować
rzęsy.

No i nie zapomnij musnąć policzki różem lub pudrem brązującym.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-12 19:48:53

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Dunia"

> > brązowe, ciemne. Oczy piwne, jasne, z dodatkiem zieleni i ciemnego
> > niebieskiego.
>
> Do zielonych oczu bordo - wbrew pozorom - pasuje super, moze do
> Twoich tez ? Moj hit to podwojny cien rimmela "orchid".

Obadam ;)

> > BTW, wiecie, że z włosów do ramion ja umiem sobie zrobić koka, ale jak
> > poszłam do fryzjera, to już profesjonalnie nie potrafią?
>
> Potrafia, potrafia. :) Przerabialam. Kosztowalo cos w okolicach 60 zl,
> trzy lata temu (Wroclaw).

Widać oddalenie od wrocławia źle działa na fryzjerów.
Na razie ceny oscylowały w okolicach 120 zł.

Pozdrawiam
--
Czarnulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-12 20:04:02

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kruszyzna"

> Siostro w kolorach :)

Cudo, jeszcze ktoś wygląda jak kamelon :)

> Ja też mam kiecę bordo, choć raczej zmierza ona
> w stronę soczystego czerwonego. Mam oczy podobne do Twoich i
> muszę powiedzieć, że o ile cień bordowy, tak jak proponowała Dunia,
> rzeczywiście ciekawie wygląda, to ja bym postawiła na inną kombinację.

Moja kiecka jest taka... naprawdę nasycony bordo, nie czerwień, nie
śliwka...
Zastanawiałam się nad dopasowanymi cieniami, tylko się zastanawiałam, czy
nie będę wyglądała, jak królik ;)

> Mianowicie podkreśliłabym usta (bordową szminką) a na oczy dała coś
> w rodzaju neutralnego beżu, niekoniecznie super jasnego, ale też nie brąz.

Nie cierpię stawiać na usta. Przy mnie Angelina Jolie to wąskowargowa :(
Lubię za to mój błyszyk AA :) Myślisz, że uda mi się go wyorzystać? :)

> Beż. Oczy wytuszowane maskarą. Jeśli miałabyś mieć koka, to ja tak to
> widzę. Bordowe usta przy koku wyglądają moim zdaniem świetnie.
> Jeślibyś zdecydowała się "postawić" na oczy, to hmmm, ciemne brązy,
> śliwka (jeśli nieco ciemniejsza niż bordo kieca wpada w śliwkę), bordo
> (owszem, owszem), brązy w ogóle. Tak, postawiłabym na brązy. Nie
> wiem, czy kieca jest połyskująca, ale cienie to ja bym zaproponowała
> matowe.

Połyskuje i też wolałabym matowe. Skoro próbowałaś jakieś bordo, to może coś
polecisz? Albo brązy? :)

> Można więcej z takich wyczarować. Skoro kolorystycznie, jak
> wnoszę, jesteśmy podobne, to ja bym tak zrobiła. Na oczy wzięłabym
> brązy (lepiej się w nich czuję niż w bordowym, choć i taki noszę), mocno
> wytuszowała rzęsy, a usta machnęła błyszczykiem lub bardzo delikatną,
> beżową szminką. Lub też tak jak wyżej, zaakcentowała usta soczyście, a
> cień beżowy i maskara.

Ha... :)

> Jeszcze jeden argument za brązami. Zakładam, że idziesz z nastawieniem,
> żeby się dobrze bawić i potańczyć oraz nie pójść sobie po godzinie czy
> dwóch. Na zmęczonych balowaniem oczach znacznie lepiej wyglądają
> brązy niż bordo.

Nie ma wesela, więc się długością i trwałością nie martwię ;]

> Sprawdziłam na sobie. Oczy w bordowym cieniu
> wyglądają na bardziej zmęczone niż w brązowym.
> Dobra, kończę, bo zaczynam ględzić.

Nieprawda ;)
Cieszę się, że wypróbowałaś wiecej kolorów, niż ja ;]

> Krusz.
> za ewentualne wpadki newsowe przepraszam --> eksperymentuję z
> programem pocztowym :)

Nie wchodzą cytaty.

Pozdrawiam
--
Czarnulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-14 06:19:33

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Anuryca" <

> > mam mały dylemat, dotyczący kolorystyki makijażu.
> > Mam świadkować na ślubie. Mam sukienkę bordo (lub nieco
> > ciemniejszą),
> ...
> > Doradźcie, jakie kolory mogę rzucić na oczy? A co z ustami?
> > Nie chcę się postarzać, ale nie chcę też wyglądać jak uboga krewna.
> > No i sa jeszcze zdjęcia...
>
> Ja niedawno występowałam na weselu w bordowej sukience. Pięęęknie
> się w takim kolorze wygląda na zdjęciach i pamiątkowym filmie :)

Liczę na to w cichości ducha ;)

> Na usta polecam coś w odcieniu bordo. Ja mam małą buzie i w
> bordowych pomadkach wyglądam, że tak powiem, dość surowo. U
> mnie rewelacyjnie sprawdziła się do bordowej kiecki kombinacja
> bordowej kredki do ust i na to błyszczyk Vipery Diamonds Color - starł
> mu się numerek, ale o ile mnie pamięć nie myli to nr 8. Na ustach
> wygląda bordowo, ale nie tak intensywnie jak w opakowaniu, tylko
> raczej delikatnie - kolor stapia się z kolorem ust.

To byłoby rozwiązanie. Mazianie się bordową szminką mnie przeraża, ale
błyszczyk...

> Jakbyś miała okazję to zerknij na niego w drogerii.
>
> Co do oczu to polecam wycieniować powiekę delikatnymi
> janobeżowymi cieniami, no i zrobić czarną kreskę na górnej powiece
> linerem i b. mocno wytuszować rzęsy.

Dobra, potraktuję Cię jako ekspertkę w sprawach kresek - jak się je robi,
żeby cała powieka nie była w przecinki? Mam dobrze zaostrzoną kredkę
Rimmela, ale jej użycie mnie przerasta :)

> No i nie zapomnij musnąć policzki różem lub pudrem brązującym.

Hehehe... a to już w ogóle... Mam okrągłą buzię (no, może nie jest to
księżyc w pełni, ale kości policzkowych też nie uświadczysz) - jak nałożyć
takie cudo, żeby nie wyglądać jak Maryna w remizie?

Pozdrawiam
--
Czarnulka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-14 12:56:24

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 4/12/2005 10:04 PM,Użytkownik Czarnulka usiadł wygodnie i napisał:


> Cudo, jeszcze ktoś wygląda jak kamelon :)

Kameleony łączcie się. Wcale nie jest nas tak mało :)

> Moja kiecka jest taka... naprawdę nasycony bordo, nie czerwień, nie
> śliwka...
> Zastanawiałam się nad dopasowanymi cieniami, tylko się zastanawiałam, czy
> nie będę wyglądała, jak królik ;)

Jak królik? Dlaczego królik? Ja mam dzisiaj wyłączone kumanie, więc
musisz albo wolniej albo dużymi literami :))
Jeśli nie chcesz podkreślać ust (czego ja, przyznam się nie rozumiem, bo
gdybym miała takie jak Ty [że Jolie przy Tobie wysiada], to nie
uznawałabym innego kosmetyku poza szminką i to we wszelkich odcieniach
czerwieni :)) ), to pokombinujemy z oczami. Nie wiem, jak wygląda ten
cień Rimmel, o którym pisała Dunia, ale może byłby wart zakupu. Ja,
gdybym była w Twojej skórze i chciała podkreślić oczy, mimo wszystko
wybrałabym brązy. Dopasowałabym pod tonację kolorystyczną włosów nie
sukienki. No, ale ja jestem kiepska, jeśli idzie o odważne ruchy, więc
może faktycznie warto postawić na bordo? Przy bordowych cieniach jest
takie niebezpieczeństwo, że gdyby miały się - odpukać - osypywać, to
będzie to kiepsko wyglądać. Osypujący się brąz też wygląda kiepsko, ale
mimo wszystko lepiej :)


> Lubię za to mój błyszyk AA :) Myślisz, że uda mi się go wyorzystać? :)
A jaki masz błyszczyk AA :) Myślę, że jeśli stawiasz na oczy, błyszczyk
na usta byłby w porządku :)


> Połyskuje i też wolałabym matowe. Skoro próbowałaś jakieś bordo, to może coś
> polecisz? Albo brązy? :)

No niestety, tu Ci niczego nie polecę. Brązy mam same perłowe, a matowe,
które miałam kiedyś jedne były Constace Caroll - czyli jakość nie teges,
a drugie z Avonu - jakość teges, ale w ofercie już ich dawno nie ma.
Natomiast dobre słowa słyszałam o cieniach Celii (do dostania w
drogeriach Natura) i Joko. No i Inglot na pewno ma matowe brązy.


> Nie ma wesela, więc się długością i trwałością nie martwię ;]

Skoro tak, to może rzeczywiście zagrać odważniej i dobrać cienie pod
kolor sukienki? Tu znowu pojawia się Inglot :)

> Cieszę się, że wypróbowałaś wiecej kolorów, niż ja ;]

O, ja przyznam się nieskromnie, że wypróbowałam mnóstwo kolorów.
Wszelkie brązy od zimnych po słoneczne, od jasnych po ciemne. Szarości
od prawie białych po grafitowe, zielenie i te trawiaste i butelkowe,
turkusowe, zgniłe jasne i ciemne, bordo i śliwki, czerwienie też, a
jakże, różne odcienie pomarańczowego, złoty, różne niebieskie (Ty wiesz,
w życiu bym nie wpadła na to, że do bladoniebieskiej, letniej kiecy
świetnie pasują bladoniebieskie cienie, choć kolor oczu zupełnie takich
cieni nie sugeruje), różne różowe, złote, srebrne, granatowy nawet i już
nie wiem, jakie jeszcze. Po przejściu przez te eksperymenty odrzuciłam
wszelkie skrajności i wybrałam coś, w czym czuję się dobrze i co mi pasuje

> Nie wchodzą cytaty.

Zarzuciłam eksperymentowanie i wróciłam do sprawdzonych staroci :)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-14 13:47:02

Temat: Re: Makijaż do sukienki - inny przypadek
Od: "Yaga" <y...@R...fm> szukaj wiadomości tego autora

A ja się podczepię pod wątek - żeby nie mnożyć, zwłaszcza, że mam podobny
problem - znaczy się makijaż do sukienki :)
A konkretnie nie do sukienki, a do szala. Bo idę szaleć na wesele w czarnej
sukni z czerwono-bordowym szalem.
I tak, swego czasu do takiego zestawu malowałam się tak: cienie perłowe
czarno-srebrne, czarna kreska, do tego dodatek cieni bardzo perłowych
bordowo-różowych (kiepska jestem w określaniu kolorów ;) Ale teraz w trakcie
śledzenia tego właśnie wątku tak się zastanawiam, że może powinnam
wypróbować coś innego?
Włosy mam ciemne - czarne z dodatkiem śliwki, oczy piwne, karnacja
generalnie jasna, bo na solarium nie chodze no i teraz właśnie myślę :)
Zawsze stawiam "na oczy" bo wole swoje oczy niż usta - ale może to błąd?
A może na przykład ciemno bordowe cienie i ciemnobordowa kredka do ust? Albo
może cos innego?
Hmmm :)
Czy ktoś ma jakieś pomysły?

Z góry dzięki za pomysły.

Pozdrawiam, Yaga

--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-04-15 05:29:05

Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Kruszyzna"

> > Cudo, jeszcze ktoś wygląda jak kamelon :)
>
> Kameleony łączcie się. Wcale nie jest nas tak mało :)

Hehe... na moim babskim wydziale, z osób, które używają cienia, to chyba
tylko ja ;)

> > Moja kiecka jest taka... naprawdę nasycony bordo, nie czerwień, nie
> > śliwka...
> > Zastanawiałam się nad dopasowanymi cieniami, tylko się
> > zastanawiałam, czy nie będę wyglądała, jak królik ;)
>
> Jak królik? Dlaczego królik? Ja mam dzisiaj wyłączone kumanie, więc
> musisz albo wolniej albo dużymi literami :))

Mimo wszystko bordo to bordo - jak nieumiejętnie nałożę, to katastrofa.

> Jeśli nie chcesz podkreślać ust (czego ja, przyznam się nie rozumiem, bo
> gdybym miała takie jak Ty [że Jolie przy Tobie wysiada], to nie
> uznawałabym innego kosmetyku poza szminką i to we wszelkich
> odcieniach czerwieni :)) ),

Nie mówiłabyś tak, gdybyś miała :)

> to pokombinujemy z oczami. Nie wiem, jak wygląda ten
> cień Rimmel, o którym pisała Dunia, ale może byłby wart zakupu. Ja,
> gdybym była w Twojej skórze i chciała podkreślić oczy, mimo wszystko
> wybrałabym brązy. Dopasowałabym pod tonację kolorystyczną włosów
> nie sukienki. No, ale ja jestem kiepska, jeśli idzie o odważne ruchy, więc
> może faktycznie warto postawić na bordo? Przy bordowych cieniach jest
> takie niebezpieczeństwo, że gdyby miały się - odpukać - osypywać, to
> będzie to kiepsko wyglądać. Osypujący się brąz też wygląda kiepsko,
> ale mimo wszystko lepiej :)

Na pewno jak już się na coś zdecyduję, to wcześniej przetestuję, czy się
osypują. Mam co prawda tylko tydzień, ale to w końcu święto lasu ;)
W najgorszym wypadku pójdę z moimi przetestowanymi szarościami ;)

> > Lubię za to mój błyszyk AA :) Myślisz, że uda mi się go wyorzystać? :)
> A jaki masz błyszczyk AA :)

Ten fruit kiss, co go mips polecała, a ja się dołączam do pień na jego
temat. Ma co prawda duży brokat, ale znowu nie tak strasznie, jak widziałam
ostatnio w... nie pomnę, ale takim zabawnym dwustronnym błyszczyku ;)

> Myślę, że jeśli stawiasz na oczy, błyszczyk
> na usta byłby w porządku :)

Właśnie mam zamiar obejrzeć ten Vipery, co go polecała Anuryca - a nuż mi
podpasuje?

> > Połyskuje i też wolałabym matowe. Skoro próbowałaś jakieś bordo,
> > to może coś polecisz? Albo brązy? :)
>
> No niestety, tu Ci niczego nie polecę. Brązy mam same perłowe, a
> matowe, które miałam kiedyś jedne były Constace Caroll - czyli jakość
> nie teges, a drugie z Avonu - jakość teges, ale w ofercie już ich dawno
> nie ma.

Taaa... pójdę po wypróbowany Inglot. Albo nie... może na jedne raz znajdę
jeszcze coś w Naturze (gdzie ja bym potem bordo nosiła) ;)

> Natomiast dobre słowa słyszałam o cieniach Celii (do dostania w
> drogeriach Natura) i Joko. No i Inglot na pewno ma matowe brązy.

O Celii mogę też powiedzieć kilka złych słów. Swego czasu (jeszcze nim
Inglot i właściwie wszystkie firmy poszły w szokujące kolory) szukałam
żółtego cienia. Znalazłam Celii i to był naprawdę cień, który mi spływał,
wałkował się i znikał z powieki sekundę po nałożeniu. Na bazie niewiele
lepiej to wygląda, choć przecież z innymi cieniami nie ma problemu.

> > Nie ma wesela, więc się długością i trwałością nie martwię ;]
>
> Skoro tak, to może rzeczywiście zagrać odważniej i dobrać cienie pod
> kolor sukienki? Tu znowu pojawia się Inglot :)

Czuję, że wzywa mnie stoisko ;)

> > Cieszę się, że wypróbowałaś wiecej kolorów, niż ja ;]
>
> O, ja przyznam się nieskromnie, że wypróbowałam mnóstwo kolorów.
> Wszelkie brązy od zimnych po słoneczne, od jasnych po ciemne.
> Szarości od prawie białych po grafitowe, zielenie i te trawiaste i
> butelkowe, turkusowe, zgniłe jasne i ciemne, bordo i śliwki, czerwienie
> też, a jakże, różne odcienie pomarańczowego, złoty, różne niebieskie
> (Ty wiesz, w życiu bym nie wpadła na to, że do bladoniebieskiej, letniej
> kiecy świetnie pasują bladoniebieskie cienie, choć kolor oczu zupełnie
> takich cieni nie sugeruje), różne różowe, złote, srebrne, granatowy nawet
> i już nie wiem, jakie jeszcze. Po przejściu przez te eksperymenty
> odrzuciłam wszelkie skrajności i wybrałam coś, w czym czuję się dobrze
> i co mi pasuje

Czuję przed sobą lata praktyki w tym zakresie ;)

> > Nie wchodzą cytaty.
>
> Zarzuciłam eksperymentowanie i wróciłam do sprawdzonych staroci :)

Słuszne to nad wyraz!

Pozdrawiam
--
Czarnulka, znad kawki (uzależnienie)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Konturówka a kredka do oczu
faceci w skorzanych spodniach
a może też spotkanie w Krakowie??
TRWAŁA NA RZĘSACH - uodpornione rzęsy!!???
Szampon z cynkiem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »