« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-10-29 13:13:16
Temat: Manipulatorzy......widzą w innych manipulatorów
gdy ich własne manipulacje
[uświadomione lub nie]
trafiają w próżnię...
Odbierają fiasko swoich zabiegów tak jakby trafili
na sprytniejszych od siebie, a wyjscia są dwa:
albo faktycznie na sprytniejszych albo na...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-10-29 14:02:49
Temat: Re: Manipulatorzy...Sky; <fg4mb1$fav$1@news.onet.pl> :
> ....widzą w innych manipulatorów
> gdy ich własne manipulacje
> [uświadomione lub nie]
> trafiają w próżnię...
Manipulacji obawiają się osoby lękliwe, nie dające sobie rady z
relacjami społecznymi i tłumaczące swoje
problemy/zachowania/niezrozumienie manipulacją innych, niekoniecznie
manipulatorzy.
> Odbierają fiasko swoich zabiegów tak jakby trafili
> na sprytniejszych od siebie, a wyjscia są dwa:
> albo faktycznie na sprytniejszych albo na...
J.w. Zgadzam się z Tobą, że ponosząc fiasko takie osoby są skłonne do
tłumaczenia w najprostszy sposób - "ktoś nimi manipuluje", zamiast "moje
dotychczasowe zachowanie zawsze przynosiło efekty, wszedłem w pewien
automatyzm zachowania i nagle spotkałem osobę, która wymaga
indywidualnego/nieprzedmiotowego podejścia".
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-10-29 19:58:16
Temat: Re: Manipulatorzy...
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fg4pfc$19g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky; <fg4mb1$fav$1@news.onet.pl> :
>
> > ....widzą w innych manipulatorów
> > gdy ich własne manipulacje
> > [uświadomione lub nie]
> > trafiają w próżnię...
>
> Manipulacji obawiają się osoby lękliwe, nie dające sobie rady z
> relacjami społecznymi i tłumaczące swoje
> problemy/zachowania/niezrozumienie manipulacją innych, niekoniecznie
> manipulatorzy.
manipulatorami jesteśmy właściwie wszyscy...tyle że jedni o tym nie wiedzą
[czasem niektórzy nie chcą wiedzieć] ot to zazwyczaj ci "słabi", drudzy
uważają że to normalne i konieczne do przeżycia [wyćkać kogo się da i nie
dać się przy okazji nabić w butelkę] a niektórzy mają czasem wrażenie że da
się inaczej, powiedziałbym...bardziej po ludzku...sprawy z innymi załatwiać
> > Odbierają fiasko swoich zabiegów tak jakby trafili
> > na sprytniejszych od siebie, a wyjscia są dwa:
> > albo faktycznie na sprytniejszych albo na...
>
> J.w. Zgadzam się z Tobą, że ponosząc fiasko takie osoby są skłonne do
> tłumaczenia w najprostszy sposób - "ktoś nimi manipuluje", zamiast "moje
> dotychczasowe zachowanie zawsze przynosiło efekty, wszedłem w pewien
> automatyzm zachowania i nagle spotkałem osobę, która wymaga
> indywidualnego/nieprzedmiotowego podejścia".
Ciekawe kto wziął to [powyższe] sobie [z manipulowanych] do serca ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-10-29 23:24:46
Temat: Re: Manipulatorzy...
Użytkownik "Sky" napisał w wiadomości:
[...]
> manipulatorami jesteśmy właściwie wszyscy...tyle że jedni o tym nie wiedzą
> [czasem niektórzy nie chcą wiedzieć] ot to zazwyczaj ci "słabi", drudzy
> uważają że to normalne i konieczne do przeżycia [wyćkać kogo się da i nie
> dać się przy okazji nabić w butelkę] a niektórzy mają czasem wrażenie że
> da
> się inaczej, powiedziałbym...bardziej po ludzku...sprawy z innymi
> załatwiać
Manipulacja nie może przebiegać bez wiedzy manipulatora. W pojęcie
"manipulacja" wpisane jest świadome działanie na niekorzyść manipulowanego.
Manipulacja mieści się w większym zbiorze działań ludzkich. Ten zbiór nazywa
się odziaływaniem. :)
>> > Odbierają fiasko swoich zabiegów tak jakby trafili
>> > na sprytniejszych od siebie, a wyjscia są dwa:
>> > albo faktycznie na sprytniejszych albo na...
>> J.w. Zgadzam się z Tobą, że ponosząc fiasko takie osoby są skłonne do
>> tłumaczenia w najprostszy sposób - "ktoś nimi manipuluje", zamiast "moje
>> dotychczasowe zachowanie zawsze przynosiło efekty, wszedłem w pewien
>> automatyzm zachowania i nagle spotkałem osobę, która wymaga
>> indywidualnego/nieprzedmiotowego podejścia".
> Ciekawe kto wziął to [powyższe] sobie [z manipulowanych] do serca ;)
Każdy, kto dobrze nastawiony jest do ludzi i nie czuje się przez nich
osaczony...
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-10-29 23:52:28
Temat: Re: Manipulatorzy...
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fg5qdq$51v$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Sky" napisał w wiadomości:
>
> [...]
> > manipulatorami jesteśmy właściwie wszyscy...tyle że jedni o tym nie
wiedzą
> > [czasem niektórzy nie chcą wiedzieć] ot to zazwyczaj ci "słabi", drudzy
> > uważają że to normalne i konieczne do przeżycia [wyćkać kogo się da i
nie
> > dać się przy okazji nabić w butelkę] a niektórzy mają czasem wrażenie że
> > da
> > się inaczej, powiedziałbym...bardziej po ludzku...sprawy z innymi
> > załatwiać
>
> Manipulacja nie może przebiegać bez wiedzy manipulatora. W pojęcie
> "manipulacja" wpisane jest świadome działanie na niekorzyść
manipulowanego.
Powiedz to krętkom kiły usadowionym w mózgu nosiciela/-lki i skłaniającym
go/ją swoimi toksynami do zintensyfikowanych działań na polu seksualnym...
m. inn. dzięki pustoszeniu ich tkanki mózgowej...
[Może ktoś doda inne przykłady sytuacji pasozytniczych z rodzaju takich
ewidentnych manipulacji zachowaniem ofiary które napedzają koło zależności]
> Manipulacja mieści się w większym zbiorze działań ludzkich. Ten zbiór
nazywa
> się odziaływaniem. :)
Dobre oddziaływania to takie które nie działają na niekożyść ich obiektu
a wręcz odwrotnie -ku jego dobru- [wzrostowi potencjału osobowego]
a sekciarze maja to do siebie że nierzadko "oddziałują" w dobrej własnej
wierze [nieświadomość] ale ze złym skutkiem...ot jak krętki kiły...
> >> > Odbierają fiasko swoich zabiegów tak jakby trafili
> >> > na sprytniejszych od siebie, a wyjscia są dwa:
> >> > albo faktycznie na sprytniejszych albo na...
>
> >> J.w. Zgadzam się z Tobą, że ponosząc fiasko takie osoby są skłonne do
> >> tłumaczenia w najprostszy sposób - "ktoś nimi manipuluje", zamiast
"moje
> >> dotychczasowe zachowanie zawsze przynosiło efekty, wszedłem w pewien
> >> automatyzm zachowania i nagle spotkałem osobę, która wymaga
> >> indywidualnego/nieprzedmiotowego podejścia".
>
> > Ciekawe kto wziął to [powyższe] sobie [z manipulowanych] do serca ;)
>
> Każdy, kto dobrze nastawiony jest do ludzi i nie czuje się przez nich
> osaczony...
Ten kto czuje się manipulowany [jak to już wykazaliśmy]
-nie jest zbyt dobrze do nich nastawiony -
między innymi dlatego że czuje się przez nich osaczony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-10-30 00:42:35
Temat: Re: Manipulatorzy...
Użytkownik "Sky":
> Dobre oddziaływania to takie które nie działają na niekożyść ich obiektu
> a wręcz odwrotnie -ku jego dobru- [wzrostowi potencjału osobowego]
> a sekciarze maja to do siebie że nierzadko "oddziałują" w dobrej własnej
> wierze [nieświadomość] ale ze złym skutkiem...ot jak krętki kiły...
Krętki kiły, powiadasz... Manipulują...
Jak się czujesz? Masz gorączkę może? ;)
>> > Ciekawe kto wziął to [powyższe] sobie [z manipulowanych] do serca ;)
>> Każdy, kto dobrze nastawiony jest do ludzi i nie czuje się przez nich
>> osaczony...
> Ten kto czuje się manipulowany [jak to już wykazaliśmy]
> -nie jest zbyt dobrze do nich nastawiony -
> między innymi dlatego że czuje się przez nich osaczony...
A co robić powinien czujący, że jest manipulowany i osaczony?
Ja odzruciłbym to uczucie, gdyby mnie to spotkało... :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-10-30 01:47:07
Temat: Re: Manipulatorzy...
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fg5um4$g8e$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Sky":
>
>
> > Dobre oddziaływania to takie które nie działają na niekożyść ich obiektu
> > a wręcz odwrotnie -ku jego dobru- [wzrostowi potencjału osobowego]
> > a sekciarze maja to do siebie że nierzadko "oddziałują" w dobrej własnej
> > wierze [nieświadomość] ale ze złym skutkiem...ot jak krętki kiły...
>
> Krętki kiły, powiadasz... Manipulują...
> Jak się czujesz? Masz gorączkę może? ;)
Brak jej [np u ciebie] myślisz świadczy
o braku krętków? A może dupsko cię świeżbi? ;)
Zwlaszcza tak wcześnie rano w półśnie
gdy brak pełnej kontroli odruchów?
Wskazywałoby to na owsiki, "prowokują" do
drapania się tam i ponownego wchłaniania
larw przez ręce do układu pokarmowego...
czyli zakażenia wtórnego następnym pomiotem
ot manipulacja ośrodkowym układem jak ta lala...
> >> > Ciekawe kto wziął to [powyższe] sobie [z manipulowanych] do serca ;)
> >> Każdy, kto dobrze nastawiony jest do ludzi i nie czuje się przez nich
> >> osaczony...
>
> > Ten kto czuje się manipulowany [jak to już wykazaliśmy]
> > -nie jest zbyt dobrze do nich nastawiony -
> > między innymi dlatego że czuje się przez nich osaczony...
>
> A co robić powinien czujący, że jest manipulowany i osaczony?
> Ja odzruciłbym to uczucie, gdyby mnie to spotkało... :)
Zrzut w podświadomość? A fe! Nie rób sobie krzywdy.
A co robić? Uznać zaistnienie uczucia, nauczyc się
je znosić...no i może ciut pogrzebać skąd to i co
z tym [na tym] jeszcze by się dało...zyskać ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-10-30 08:14:55
Temat: Re: Manipulatorzy...
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fg5qdq$51v$1@inews.gazeta.pl...
> Manipulacja nie może przebiegać bez wiedzy manipulatora. W pojęcie
> "manipulacja" wpisane jest świadome działanie na niekorzyść
> manipulowanego. Manipulacja mieści się w większym zbiorze działań
> ludzkich. Ten zbiór nazywa się odziaływaniem. :)
Właśnie to samo miałam napisać.
Więc podpisuję się pod kolegą. ;))
OT - fajny test znalazłam na dominującą półkulę mózgu.
W którą strone kręci się tancerka?
Jak to jest kurcze zrobione, ze różnym osobom różnie sie ona kręci?
http://www.news.com.au/heraldsun/story/0,21985,22556
281-661,00.html
pozdr
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-10-30 09:10:32
Temat: Re: Manipulatorzy...I z manipulacji się wyrasta.
Do prostoty ślicznej i mądrej.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-10-30 10:54:20
Temat: Re: Manipulatorzy...
Użytkownik "Sky" :
[...]
>> > Ten kto czuje się manipulowany [jak to już wykazaliśmy]
>> > -nie jest zbyt dobrze do nich nastawiony -
>> > między innymi dlatego że czuje się przez nich osaczony...
>> A co robić powinien czujący, że jest manipulowany i osaczony?
>> Ja odzruciłbym to uczucie, gdyby mnie to spotkało... :)
> Zrzut w podświadomość? A fe! Nie rób sobie krzywdy.
> A co robić? Uznać zaistnienie uczucia, nauczyc się
> je znosić...no i może ciut pogrzebać skąd to i co
> z tym [na tym] jeszcze by się dało...zyskać ;)
Zrzut w podświadomość, jak to nazywasz, nie jest robieniem sobie krzywdy, to
raczej mechanizm obronny.
Mylisz się jednak sądząc, że to jedyne wyjście. Lepszym rozwiązaniem jest
zrozumienie, że nie jesteś pępkiem świata i nikomu nie zależy na tym, żeby
Cię osaczać i manipulować Tobą. Chyba, że jesteś ważną osobą i zagrażasz
czyimś ineresom. Na przykład masz jeden stołek z kimś na spółę... ;D
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |