Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Mayra czy Invacare

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mayra czy Invacare

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-08-18 12:50:13

Temat: Mayra czy Invacare
Od: "M..." <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

dostałam dofinansowanie do zakupu wozka inwalidzkiego o napedzie
elektrycznym i mam dylemat miedzy wyborem dwoch wozkow - Invace Spectra
blitz (dzieciecy, ale malych rozmiarow jestem, wiec wydaje sie dopasowany) w
cenie 14.300 oraz Compact 905 Meyry, ktorego cena miesci sie w ramach
dofinansowania.
Ma byc to wozek maly, zwrotny, raczej pokojowy, ale by nie bal sie tez
czasem drog na zewnatrz.

Mam pytanie do uzytkownikow ewentualnych tych wozkow, jakie maja
doswidczenia.
Jak z wykonaniem i uzytkowaniem wozka. Czy aby na pewno warto doplacac do
Invacera?
Mam wozek tej firmy i w ciagu 6 lat poszly jakies lozyska, wymienilam
akumulatory, padly gumy.
Jak sie to ma do eksploatacji wozkow Mayry?

pozdrawiam
Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-08-20 07:03:31

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: Jacek Sztajnke <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

M... pisze:
> Witam,
>
> dostałam dofinansowanie do zakupu wozka inwalidzkiego o napedzie
> elektrycznym i mam dylemat miedzy wyborem dwoch wozkow - Invace Spectra
> blitz (dzieciecy, ale malych rozmiarow jestem, wiec wydaje sie dopasowany) w
> cenie 14.300 oraz Compact 905 Meyry, ktorego cena miesci sie w ramach
> dofinansowania.
> Ma byc to wozek maly, zwrotny, raczej pokojowy, ale by nie bal sie tez
> czasem drog na zewnatrz.
>
> Mam pytanie do uzytkownikow ewentualnych tych wozkow, jakie maja
> doswidczenia.
> Jak z wykonaniem i uzytkowaniem wozka. Czy aby na pewno warto doplacac do
> Invacera?
> Mam wozek tej firmy i w ciagu 6 lat poszly jakies lozyska, wymienilam
> akumulatory, padly gumy.
> Jak sie to ma do eksploatacji wozkow Mayry?
>
> pozdrawiam
> Monika
>
>

Meyra jest równie awaryjna jak Invacare.
6 lat użytkowania, to jest czas, przez który pewne awarie miały
prawo wystąpić. Jednak w tych wózkach często zdarzają się awarie jeszcze
w okresie gwarancyjnym. Mój syn jeździł przez 2 lata na Invacarze
Twister Junior (wózek dziecięcy, już dzisiaj nieprodukowany), a od 3
lat używa Meyry Optimusa.
W pierwszym zdarzały się problemy z napędem i hamulcami oraz z belką
mocującą fotel. Serwis (firma Akson w Katowicach) miał problem ze
znalezieniem właściwej części zamiennej w katalogu. Chciałem naprawić
wózek u konkurencji (firma Pofam w Poznaniu), ale usłyszałem, że nie
robią napraw pogwarancyjnych. Czyli jak się u nich kupi wózek, to tylko
naprawy gwarancyjne, a potem zostaje się samemu z problemem.
Meyra Optimus 2 kupiona była w Meyrze w W-wie. Najwięcej awarii było
w 1-szym roku użytkowania. Wózek zdążył być w fabryce w Niemczech, bo
podobno jakiś element sterujący był zamontowany ze starego modelu. 2x
wymieniałem akumulatory. W wózku tym oryginalnie były akumulatory
kwasowe, wykańczały się co 0,5 roku. Wreszcie kupiłem akumulatory
żelowe. Działają już 1,5 roku i nie widać zużycia. Teraz jest problem
z elektrycznym podnoszeniem jednego podnóżka.
Znam jeszcze kilku użytkowników Meyry i wszyscy mają podobne doświadczenia.
Dziwi mnie taka sytuacja. Wydaje się, że obie firmy to wiodące firmy na
rynku. Ceny wózków moim zdaniem są bardzo wysokie, a ich niezawodność
jest bardzo niska.

pozdrowienia
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-08-20 07:03:31

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: Jacek Sztajnke <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

M... pisze:
> Witam,
>
> dostałam dofinansowanie do zakupu wozka inwalidzkiego o napedzie
> elektrycznym i mam dylemat miedzy wyborem dwoch wozkow - Invace Spectra
> blitz (dzieciecy, ale malych rozmiarow jestem, wiec wydaje sie dopasowany) w
> cenie 14.300 oraz Compact 905 Meyry, ktorego cena miesci sie w ramach
> dofinansowania.
> Ma byc to wozek maly, zwrotny, raczej pokojowy, ale by nie bal sie tez
> czasem drog na zewnatrz.
>
> Mam pytanie do uzytkownikow ewentualnych tych wozkow, jakie maja
> doswidczenia.
> Jak z wykonaniem i uzytkowaniem wozka. Czy aby na pewno warto doplacac do
> Invacera?
> Mam wozek tej firmy i w ciagu 6 lat poszly jakies lozyska, wymienilam
> akumulatory, padly gumy.
> Jak sie to ma do eksploatacji wozkow Mayry?
>
> pozdrawiam
> Monika
>
>

Meyra jest równie awaryjna jak Invacare.
6 lat użytkowania, to jest czas, przez który pewne awarie miały
prawo wystąpić. Jednak w tych wózkach często zdarzają się awarie jeszcze
w okresie gwarancyjnym. Mój syn jeździł przez 2 lata na Invacarze
Twister Junior (wózek dziecięcy, już dzisiaj nieprodukowany), a od 3
lat używa Meyry Optimusa.
W pierwszym zdarzały się problemy z napędem i hamulcami oraz z belką
mocującą fotel. Serwis (firma Akson w Katowicach) miał problem ze
znalezieniem właściwej części zamiennej w katalogu. Chciałem naprawić
wózek u konkurencji (firma Pofam w Poznaniu), ale usłyszałem, że nie
robią napraw pogwarancyjnych. Czyli jak się u nich kupi wózek, to tylko
naprawy gwarancyjne, a potem zostaje się samemu z problemem.
Meyra Optimus 2 kupiona była w Meyrze w W-wie. Najwięcej awarii było
w 1-szym roku użytkowania. Wózek zdążył być w fabryce w Niemczech, bo
podobno jakiś element sterujący był zamontowany ze starego modelu. 2x
wymieniałem akumulatory. W wózku tym oryginalnie były akumulatory
kwasowe, wykańczały się co 0,5 roku. Wreszcie kupiłem akumulatory
żelowe. Działają już 1,5 roku i nie widać zużycia. Teraz jest problem
z elektrycznym podnoszeniem jednego podnóżka.
Znam jeszcze kilku użytkowników Meyry i wszyscy mają podobne doświadczenia.
Dziwi mnie taka sytuacja. Wydaje się, że obie firmy to wiodące firmy na
rynku. Ceny wózków moim zdaniem są bardzo wysokie, a ich niezawodność
jest bardzo niska.

pozdrowienia
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-08-21 12:48:56

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: "M..." <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jacek Sztajnke" <s...@N...wp.pl> napisał:

> Meyra jest równie awaryjna jak Invacare.

[...]

> Dziwi mnie taka sytuacja. Wydaje się, że obie firmy to wiodące firmy na
> rynku. Ceny wózków moim zdaniem są bardzo wysokie, a ich niezawodność
> jest bardzo niska.

To rzeczywiście przykre, bo jednak cena powinna równać się jakości, a płaci
się prawie jak za najtańsze modele samochodów.
W efekcie jednak stwierdziłam, że nie wezmę droższego Invacera, bo nie chcę
dopłacać, ze względu na powyższe stwierdzenie też. Wzięłam wózek trzeciej
firmy Otto Bocka A 200 - zobaczymy, jak będzie z awaryjnością, ale
przynajmniej nie będę się martwić, że za dużo dopłaciłam do interesu. No i
to będzie coś nowego, firma nie tak popularna, ma siedzibę w Poznaniu, może
będzie ok. Okaże się.

pozdrawiam i dziękuję za obszerny opis
M...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-08-21 13:20:55

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: "Lech Dubrowski" <3...@3...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> To rzeczywiście przykre, bo jednak cena powinna równać się jakości, a
> płaci się prawie jak za najtańsze modele samochodów.

Wymiana akumulatorow po 4 latach to raczej norma. Reszta awarii mojego
INVACARE wynikala z mojego braku umiejetnosci jezdzenia wozkiem elektrycznym
lub z nieuciwosci firmy, w ktorej go kupilem

Leszek

> M..


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-08-21 15:43:03

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: belfer <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

M... pisze:
> "Jacek Sztajnke" <s...@N...wp.pl> napisał:
>
>> Meyra jest równie awaryjna jak Invacare.
>
> [...]
>
>> Dziwi mnie taka sytuacja. Wydaje się, że obie firmy to wiodące firmy na
>> rynku. Ceny wózków moim zdaniem są bardzo wysokie, a ich niezawodność
>> jest bardzo niska.
>
> To rzeczywiście przykre, bo jednak cena powinna równać się jakości, a płaci
> się prawie jak za najtańsze modele samochodów.
> W efekcie jednak stwierdziłam, że nie wezmę droższego Invacera, bo nie chcę
> dopłacać, ze względu na powyższe stwierdzenie też. Wzięłam wózek trzeciej
> firmy Otto Bocka A 200 - zobaczymy, jak będzie z awaryjnością, ale
> przynajmniej nie będę się martwić, że za dużo dopłaciłam do interesu. No i
> to będzie coś nowego, firma nie tak popularna, ma siedzibę w Poznaniu, może
> będzie ok. Okaże się.
>
> pozdrawiam i dziękuję za obszerny opis
> M...
>
>
>
Ja używam tego wózka już od roku i jest bez zarzutu. Fakt, że tylko po
domu, bo nie mam jeszcze możliwości wydostania się nim na ulicę (z braku
platformy schodowej). Jedną z jego zalet jest możliwość demontażu.
http://www.ottobock.com/cps/rde/xbcr/ob_com_en/wmv_a
200_646DV11_480.wmv
Fakt, że tego demontażu dokonuje młoda silna dziewczyna (część z kołami
napędowymi waży chyba prawie 30 kg), a takiej obsługi firma nie dodaje
gratis do wyposażenia wózka ;).
Z poduszką Pneumata i z łamanym pantografem do joysticka jest nawet
wygodny i łatwo się manewruje i dojeżdza do stołu, czy biurka. Nie jest
to co prawda Mercedes typu ibot 4000 (za 30 000 $), ale ...
belfer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-08-23 14:26:53

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: "Inwalida" <i...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "M..." <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g8jo7r$i2c$1@inews.gazeta.pl...
> To rzeczywiście przykre, bo jednak cena powinna równać się jakości, a
> płaci się prawie jak za najtańsze modele samochodów.

Zależy od wózka. Bywają takie które mogą konkurować cenowo,
z samochodami z wyższych półek. Cały sprzęt inwalidzki, jest
traktowany jak produkcja niszowa. To daje kopa cenie.
Niestety sprzęt jest niezbędny i musimy becelować.
Jak kupowałem rękawiczki, wściekła mnie cena.
Zmieniłem sklep z rehabilitacyjnego, na rowerowi i kupiłem
identyczne. Zapłaciłem 1/4 ceny :-(
Co do tanich wózków. Meyra psuła mi się notorycznie.
W końcu oddałem do naprawy, w zwykłym zakładzie
samochodowym. Elektronik stwierdził że gniazdo ładowania
to jakiś dowcip. Zaproponował nowe gniazdo, z wejściem
bezpośrednim, na akumulator. Zapomniałem co to naprawy.

Pozdrawiam
Inwalida


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-08-28 03:57:23

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: Jacek Sztajnke <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Inwalida pisze:
> Użytkownik "M..." <v...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:g8jo7r$i2c$1@inews.gazeta.pl...
>> To rzeczywiście przykre, bo jednak cena powinna równać się jakości, a
>> płaci się prawie jak za najtańsze modele samochodów.
>
> Zależy od wózka. Bywają takie które mogą konkurować cenowo,
> z samochodami z wyższych półek. Cały sprzęt inwalidzki, jest
> traktowany jak produkcja niszowa. To daje kopa cenie.
> Niestety sprzęt jest niezbędny i musimy becelować.
> Jak kupowałem rękawiczki, wściekła mnie cena.
> Zmieniłem sklep z rehabilitacyjnego, na rowerowi i kupiłem
> identyczne. Zapłaciłem 1/4 ceny :-(
> Co do tanich wózków. Meyra psuła mi się notorycznie.
> W końcu oddałem do naprawy, w zwykłym zakładzie
> samochodowym. Elektronik stwierdził że gniazdo ładowania
> to jakiś dowcip. Zaproponował nowe gniazdo, z wejściem
> bezpośrednim, na akumulator. Zapomniałem co to naprawy.
>
> Pozdrawiam
> Inwalida
>
>
Prosty przykład:
Folia p-deszczowa na wózek inwalidzki - 150 zł.
Folia p-deszczowa na wózek niemowlęcy (bardziej skomplikowany kształt)
15 zł.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-08-28 12:34:30

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: "RS/S" <xxxxxxxx@neostrada..pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek Sztajnke" <s...@N...wp.pl> napisał w wiadomości
news:3akho5-sl8.ln1@kaczorek.jackinia.homedns.org...
> Inwalida pisze:
> > Użytkownik "M..." <v...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:g8jo7r$i2c$1@inews.gazeta.pl...
> >> To rzeczywiście przykre, bo jednak cena powinna równać się jakości, a
> >> płaci się prawie jak za najtańsze modele samochodów.
> >
> > Zależy od wózka. Bywają takie które mogą konkurować cenowo,
> > z samochodami z wyższych półek. Cały sprzęt inwalidzki, jest
> > traktowany jak produkcja niszowa. To daje kopa cenie.
> > Niestety sprzęt jest niezbędny i musimy becelować.
> > Jak kupowałem rękawiczki, wściekła mnie cena.
> > Zmieniłem sklep z rehabilitacyjnego, na rowerowi i kupiłem
> > identyczne. Zapłaciłem 1/4 ceny :-(
> > Co do tanich wózków. Meyra psuła mi się notorycznie.
> > W końcu oddałem do naprawy, w zwykłym zakładzie
> > samochodowym. Elektronik stwierdził że gniazdo ładowania
> > to jakiś dowcip. Zaproponował nowe gniazdo, z wejściem
> > bezpośrednim, na akumulator. Zapomniałem co to naprawy.
> >
> > Pozdrawiam
> > Inwalida
> >
> >
> Prosty przykład:
> Folia p-deszczowa na wózek inwalidzki - 150 zł.
> Folia p-deszczowa na wózek niemowlęcy (bardziej skomplikowany kształt)
> 15 zł.
> >>>>>>>>>

Kiedyś pewien gościu zapytał mnie czy wiem ''na kim robi się najlepsze
interesy?''
zdziwiony odpowiedziałem ''że nie wiem''
a on na to : '' na cudzym nieszczęściu''
No i maiał gościu racje :-(

Pozdr. RS

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-08-30 20:53:01

Temat: Re: Mayra czy Invacare
Od: "Inwalida" <i...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "RS/S" <xxxxxxxx@neostrada..pl> napisał w wiadomości
news:g9660o$7as$1@news.onet.pl...
> Kiedyś pewien gościu zapytał mnie czy wiem ''na kim robi się najlepsze
> interesy?''
> zdziwiony odpowiedziałem ''że nie wiem''
> a on na to : '' na cudzym nieszczęściu''
> No i maiał gościu racje :-(

Zobacz afery PFRON, "Łowcy Skór" oszczędności w
budownictwie (nieistniejące przystosowania dla ON),
wciskanie promocji osobom starszym i upośledzonym,
afery w domach opieki i ośrodkach zdrowia.
Niestety, ale najłatwiej okraść kogoś, kto się nie może
bronić. Czy wcisnąć usługę, towar, komuś kto nie jest
w stanie ocenic co dostaje, albo kupić musi.

Pozdrawiam
Inwalida


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

'wychodzone' rany, pomocy
Ulgi przejazdowe dla przewodnika
akumulatory muszę kupić
Mass-Market Your Website 81646
Niebezpieczne picie ....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »