| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-27 20:34:30
Temat: Re: Mistycyzm vel myślenie _ABSTRAKCYJNE_
Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afat44$ehf$1@news.tpi.pl...
>
> > Znalazłem w "Przebudzeniu" takie słowa Mistrza:
> >
> > "Zawsze chcemy, by dla naszego dobrego samopoczucia zmienił
> > się ktoś inny. Ale czy nigdy nie pomyśleliście, co by się stało,
> > gdyby rzeczywiście twój mąż, twoja żona się zmienili? Byłbyś
> > równie bezradny jak przedtem, równie nie przebudzony jak
> > dotąd. Ty jesteś tym, który ma się zmieniać, który musi zażyć
> > lekarstwa. Twierdzisz: 'Czuję się dobrze, bo świat jest w porządku.'
> > Błąd! Świat jest w porządku, ponieważ ja czuję się dobrze.
> > Tak twierdzą wszyscy mistycy."
>
> Coś mi tutaj nie gra -ostatnie 4 słowa mieszają wszystko. Brakuje
szerszego
> spojrzenia. Należy rozgraniczyć to czym jest świat i czym nam się zdaje
być
> (po etykietowaniu).
>
> ('Oświeceni') mistycy mówią: "Świat jest w porządku, ponieważ ja czuję się
> dobrze". (filozofia, która dopuszcza to, że myśli wpływają na samą
> rzeczywistość).
>
> Obiektywiści mówią: "Świat jest (w znaczeniu wydaje mi się, jawi mi się,
> etykietuję go) w porządku, ponieważ ja czuję się dobrze". (filozofia,
która
> NIE_DOPUSZCZA tego, że myśli wpływają na rzeczywistość, a jedynie na jej
> percepcję. Myśli mogą wpływać na rzeczywistość powodując faktyczne
działanie
> człowieka a nie poprzez jego różne postrzeganie).
>
> Niby to samo, ale pomylenie realiów z wyobrażeniami o realiach decyduje o
> różnicy pomiędzy mistykiem a niemistykiem.
>
Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji.
IMHO raczej nie zrozumiałeś przesłania tego tekstu. Ale nic dziwnego,
bo jest to wyrwany z kontekstu fragment. Czytałem "Przebudzenie"
i według mnie De Mello ma na myśli to, że świat rządzi się swoimi
własnymi prawami, niezależnymi od naszego widzimisię a my
nie możemy ich zmienić. Jedyne co nam pozostaje to starać się poznawać
reguły gry oraz zaakceptować je. To wystarcza aby stać się szczęśliwym...
Oczywiście zawsze jest jakiś haczyk. Według De Mello tym co nie pozwala
nam patrzeć obiektywnie na rzeczywistość jest nasz własny uwarunkowany
umysł. I teraz najważniejsze: mistyk to taki ktoś, kto umie patrzeć na
rzeczywistość nie przez pryzmat uwarunkowania własnego mózgu,
ale w sposób obiektywny... i nie ma tu ani słowa o religii czy wpływaniu
na rzeczywistość poprzez myśli;) "Wyobrażenia o realiach" to tylko
złudzenia i trzeba zawsze o tym pamiętać, a wtedy jest szansa, że
"przejrzymy na oczy" czyli przebudzimy się;)
Takie jest przesłanie "Przebudzenia", w każdym bądź razie ja tak to
odbieram. I wydaje mi się, że ta filozofia jest w pewnym stopniu
zgodna z tym co powiedziałeś tzn.
> Obiektywiści mówią: "Świat jest (w znaczeniu wydaje mi się, jawi mi się,
> etykietuję go) w porządku, ponieważ ja czuję się dobrze". (filozofia,
która
> NIE_DOPUSZCZA tego, że myśli wpływają na rzeczywistość, a jedynie na jej
> percepcję. Myśli mogą wpływać na rzeczywistość powodując faktyczne
działanie
> człowieka a nie poprzez jego różne postrzeganie).
Pozdrawiam
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-28 00:50:58
Temat: Re: Mistycyzm vel myślenie _ABSTRAKCYJNE_> Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji.
> IMHO raczej nie zrozumiałeś przesłania tego tekstu. Ale nic dziwnego,
> bo jest to wyrwany z kontekstu fragment. Czytałem "Przebudzenie"
- dzięX za wyjaśnienia, bo faktycznie przyznam, że nie czytałem
"Przebudzenia".
> i według mnie De Mello ma na myśli to, że świat rządzi się swoimi
> własnymi prawami, niezależnymi od naszego widzimisię a my
> nie możemy ich zmienić. Jedyne co nam pozostaje to starać się poznawać
> reguły gry oraz zaakceptować je. To wystarcza aby stać się szczęśliwym...
> Oczywiście zawsze jest jakiś haczyk. Według De Mello tym co nie pozwala
> nam patrzeć obiektywnie na rzeczywistość jest nasz własny uwarunkowany
> umysł.
- no to idealnie jest zgodne z teorią obiektywistów...
I teraz najważniejsze: mistyk to taki ktoś, kto umie patrzeć na
> rzeczywistość nie przez pryzmat uwarunkowania własnego mózgu,
> ale w sposób obiektywny...
- - ja do tej pory posługiwałem się odwrotną definicją mistyka, tzn kogoś,
kto ulega uwarunkowaniom umysłu, dopuszcza potworne zniekształcenia i
posługuje się niezmysłowymi sposobami poznania. Nie ma to jak uściślić
definicje i wszystko wyjaśnić.
> i nie ma tu ani słowa o religii czy wpływaniu
> na rzeczywistość poprzez myśli;) "Wyobrażenia o realiach" to tylko
> złudzenia i trzeba zawsze o tym pamiętać, a wtedy jest szansa, że
> "przejrzymy na oczy" czyli przebudzimy się;)
- czego wszystkim słuchaczom i sobie życzymy :)
> Takie jest przesłanie "Przebudzenia", w każdym bądź razie ja tak to
> odbieram. I wydaje mi się, że ta filozofia jest w pewnym stopniu
> zgodna z tym co powiedziałeś tzn.
- no to "jesteśmy w domu".
Pozdrowienia...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-28 13:53:48
Temat: Re: Mistycyzm vel myślenie _ABSTRAKCYJNE_Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afgbql$8po$1@news.tpi.pl...
> > Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji.
> > IMHO raczej nie zrozumiałeś przesłania tego tekstu. Ale nic dziwnego,
> > bo jest to wyrwany z kontekstu fragment. Czytałem "Przebudzenie"
/.../
> > "przejrzymy na oczy" czyli przebudzimy się;)
>
> - czego wszystkim słuchaczom i sobie życzymy :)
>
> > Takie jest przesłanie "Przebudzenia", w każdym bądź razie ja tak to
> > odbieram. I wydaje mi się, że ta filozofia jest w pewnym stopniu
> > zgodna z tym co powiedziałeś tzn.
>
> - no to "jesteśmy w domu".
Przypomina mi to jakiś film.. wszyscy siedzą twarzami do Sciany, poprzedzielani
przegródkami i gadają sobie coś.
Każdy do kawałka ściany przed sobą.
Czasami doleci do ucha jakiś fragment spoza innych ścianek.. wbudowuje się w pamięć i
pojawia w innym zdaniu, bez związku z poprzednim. Ale gadają wszyscy zawzięcie;)
Tak wyglądała chyba Wieża Babel...
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-28 16:56:04
Temat: Re: Mistycyzm vel myślenie _ABSTRAKCYJNE_> Przypomina mi to jakiś film.. wszyscy siedzą twarzami do Sciany,
poprzedzielani
> przegródkami i gadają sobie coś.
> Każdy do kawałka ściany przed sobą.
> Czasami doleci do ucha jakiś fragment spoza innych ścianek.. wbudowuje się
w pamięć i
> pojawia w innym zdaniu, bez związku z poprzednim. Ale gadają wszyscy
zawzięcie;)
- czasami zdania i myśli się zazębiają i z tych maleńkich przejawów kumania
można coś dla siebie wywnioskować.
Nawiasem mówiąc w codziennym życiu w zdecydowanej większości wypadków ludzie
posługują się niepasującymi do siebie definicjami pojęć -tak jak było w tym
przypadku. Każdy ma swoje indywidualne zdanie na to, co to jest miłość,
dobro, przyjaźń, punktualność, mistycyzm, myślenie, itd. Wystarczy zapytać
rozmówcę co ma na swojej mapie pod dowolnym pojęciem i doświadczać
niejednokrotnie wielkich różnic w indywidualnym odwzorowaniu terenu.
Tymczasem teren sobie po prostu jest...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |