Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia Moj przyjaciel zginal przez NARKOTYKI

Grupy

Szukaj w grupach

 

Moj przyjaciel zginal przez NARKOTYKI

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 54


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2001-09-14 03:02:46

Temat: Re: Moj przyjaciel zginal przez NARKOTYKI
Od: "ts duke" <t...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

no moze - jesli tak, to jak mozna wytlumaczyc mocniejsze dzialanie przy
nizszej zawartosci thc?
jednak czesto przeciez zdaza sie haszysz, ktory jest tragicznie slaby, tak
samo jak zdaza sie ziele, ktore jest niezwykle mocne. najmocniejsza rzecz,
jaka palilem to bylo ziele - wychodowane przez mojego kolege.

ts duke


"emes" <e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl> wrote in message
news:slrn9pvfia.s9.emes@localhost.localdomain...
> On Tue, 11 Sep 2001 18:19:45 -0600, ts duke wrote:
>
> >ponadto po prostu nie jest to prawda - bardzo czesto zwykle ziele jest
duzo
> >mocniejsze od haszyszu.
>
> jeśli brać pod uwagę procentową zawartość THC, raczej rzadko.
> a jeśli chodzi o działanie, to różnie bywa :) haszyk poza tm działa
dyskretniej
> ;)
>
> --
> ja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2001-09-14 04:23:07

Temat: Re: Moj przyjaciel zginal przez NARKOTYKI
Od: "tek" <n...@n...domnie.pisal> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Miros/law 'Jubal' Baran" <b...@h...pl> napisał w wiadomości
news:9ljbhl$dr$2@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> PT Ryh pisze:
> > zdaje sie, ze kolega byl uzalezniony najprawdopodobniej od heroiny...
> > marihuana nie uzaleznia...
>
> Uzależnia (potencjalnie), podobnie jak wiele innych używek.
>
potencjalnie to sobie mozna konia zwalic. wiesz? przez taka polemike jak
przed chwila - tylko prowadzona na wysokich szczeblach urzedniczych powstala
m.in. kampania antynarkotykowa i ze zwyklych palaczy trawki zrobiono cpunow
i kryminalistow. pozdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2002-04-19 09:06:48

Temat: Re: Moj przyjaciel zginal przez NARKOTYKI
Od: Miros/law 'Jubal' Baran <b...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

PT emes pisze:

> od ponad stu, dla ścisłości. dłużej niż większość lekarstw, których
> tony zalegają w naszych aptekach.

Aha, a gdzie tego ślady?

> a uznanie w medycynie zyskała już tysiące lat temu.

Gdzie?

>>> póki co, nie ma dowodów, a więc nie ma winy.
>>
>>Tu nie sąd, tu mówi się o badaniach.

> i co? oczekujesz, że będę udowadniał nieszkodliwość?

>>> więc ile mają trwać? 300 lat w europie i parę tysięcy w azji nie
>>> wystarczą?? przez ten czas dokładnie poznano jej działanie.
>>
>>Kiedy dowiedziono toksyczności i kancerogennych właściwości dymu
>>tytoniowego? Jak ma się to do okresu powszechnego stosowania tytoniu
>>jako używki?

> 45 lat temu? 50? w tym samym czasie amerykanie przeprowadzili szereg badań,
> których jedynym celem było _udowodnienie_ _szkodliwości_ marihuany. i jakoś nie
> widać by wiele udowodnili. za to przy okazji odkryli kilka zastosowań medycznych
> (np. przeciw jaskrze i nowotworom), co zostało utajnione i dopiero od niedawna
> mamy okazję się o tym dowiadywać.

>>> a aspiryny nie boisz sie brać? przecież znamy ją ledwo kilkadziesiąt lat!
>>
>>Bać się aspiryny? Zależy, kiedy. Przeciwwskazania do jej stosowania i
>>leki, z którymi wchodzi w interakcje są znane. Jesteś w stanie
>>powiedzieć, jak stosowanie marihuany (THC w ogólności) wpływa na
>>metabolizm innych leków? ;-)

> nie jestem w stanie - nie biorę żadnych lekarstw i nigdy takich informacji nie
> potrzebowałem. na pewno można je bez większego problemu znaleźć, w końcu THC
> jest sprzedawane w aptekach, więc informacja o interakcjach musi być.

>>> a mnie to nie dziwi. powszechnie wiadomo, że haszysz jest zdrowszy, bo dym z
>>> niego zawiera o wiele mniej substancji smolistych. poza tym duże stężenie
>>> THC dobrze wpływa na zdrowie, bo pali się mniej dla tego samego efektu.
>>
>>You don't get it. Podobnie można byłoby powiedzieć o alkoholach
>>wysokoprocentowych ['pije się mniej dla tego samego efektu'], ale: (1)
>>kancerogenne działanie alkoholu na nabłonek nosogardła jest silniejsze
>>w przypadku wysokich stężeń; (2) fakt, że efekt działania jest
>>silniejszy nie powstrzymuje od picia ponad miarę. Czy masz dane
>>świadczące o tym, że w przypadku haszyszu nie zachodzą np. (1) i (2)?

> owszem:
> (1) THC w odróżnieniu od alkoholu nie działa kancerogennie.
> (2) efekty alkoholu są wprost proporcjonalne do spożytej ilości (do zgonu
> włącznie). palenie haszyszu wzmaga efekty do pewnego progu, którego przekroczyć
> się nie da - dalsze palenie nie ma sensu, więc mało kto to robi.

>>> nie bezkrytycznie. po prostu mam dla niego uznanie, bo jest pierwszym
>>> od dawna i najświeższym, w miarę obiektywnym spojrzeniem na sprawę.
>>
>>Ale jest to typowa praca przeglądowa. Mnie osobiście brakuje
>>szczegółów, szczegółów i jeszcze odrobiny szczegółów.

> więc zajrzyj do źródeł, na których opiera się ten raport. lista jest spora, więc
> masz w czym wybierać :->

> --
> ja

--
[ Miros/law L Baran, baran-at-knm-org-pl, neg IQ, cert AI ] [ 0101010 is ]
[ BOF2510053411, makabra.knm.org.pl/~baran/, alchemy pany ] [ The Answer ]

Next Friday will not be your lucky day. As a matter of fact,
you don't have a lucky day this year.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2002-04-20 06:03:03

Temat: Re: Moj przyjaciel zginal przez NARKOTYKI
Od: "JAca" <g...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Miros/law 'Jubal' Baran" <b...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a9omn8$4sg$3@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> PT emes pisze:
>
> > od ponad stu, dla ścisłości. dłużej niż większość lekarstw, których
> > tony zalegają w naszych aptekach.
>
> Aha, a gdzie tego ślady?

slady nawet w literaturze, np. w Panu Tadeuszu jest o rzuciu konopii.

>
> > a uznanie w medycynie zyskała już tysiące lat temu.
>
> Gdzie?
>
> >>> póki co, nie ma dowodów, a więc nie ma winy.
> >>
> >>Tu nie sąd, tu mówi się o badaniach.
>
> > i co? oczekujesz, że będę udowadniał nieszkodliwość?
>
> >>> więc ile mają trwać? 300 lat w europie i parę tysięcy w azji nie
> >>> wystarczą?? przez ten czas dokładnie poznano jej działanie.
> >>
> >>Kiedy dowiedziono toksyczności i kancerogennych właściwości dymu
> >>tytoniowego? Jak ma się to do okresu powszechnego stosowania tytoniu
> >>jako używki?
>
> > 45 lat temu? 50? w tym samym czasie amerykanie przeprowadzili szereg
badań,
> > których jedynym celem było _udowodnienie_ _szkodliwości_ marihuany. i
jakoś nie
> > widać by wiele udowodnili. za to przy okazji odkryli kilka zastosowań
medycznych
> > (np. przeciw jaskrze i nowotworom), co zostało utajnione i dopiero od
niedawna
> > mamy okazję się o tym dowiadywać.
>
> >>> a aspiryny nie boisz sie brać? przecież znamy ją ledwo kilkadziesiąt
lat!
> >>
> >>Bać się aspiryny? Zależy, kiedy. Przeciwwskazania do jej stosowania i
> >>leki, z którymi wchodzi w interakcje są znane. Jesteś w stanie
> >>powiedzieć, jak stosowanie marihuany (THC w ogólności) wpływa na
> >>metabolizm innych leków? ;-)
>
> > nie jestem w stanie - nie biorę żadnych lekarstw i nigdy takich
informacji nie
> > potrzebowałem. na pewno można je bez większego problemu znaleźć, w końcu
THC
> > jest sprzedawane w aptekach, więc informacja o interakcjach musi być.
>
> >>> a mnie to nie dziwi. powszechnie wiadomo, że haszysz jest zdrowszy, bo
dym z
> >>> niego zawiera o wiele mniej substancji smolistych. poza tym duże
stężenie
> >>> THC dobrze wpływa na zdrowie, bo pali się mniej dla tego samego
efektu.
> >>
> >>You don't get it. Podobnie można byłoby powiedzieć o alkoholach
> >>wysokoprocentowych ['pije się mniej dla tego samego efektu'], ale: (1)
> >>kancerogenne działanie alkoholu na nabłonek nosogardła jest silniejsze
> >>w przypadku wysokich stężeń; (2) fakt, że efekt działania jest
> >>silniejszy nie powstrzymuje od picia ponad miarę. Czy masz dane
> >>świadczące o tym, że w przypadku haszyszu nie zachodzą np. (1) i (2)?
>
> > owszem:
> > (1) THC w odróżnieniu od alkoholu nie działa kancerogennie.
> > (2) efekty alkoholu są wprost proporcjonalne do spożytej ilości (do
zgonu
> > włącznie). palenie haszyszu wzmaga efekty do pewnego progu, którego
przekroczyć
> > się nie da - dalsze palenie nie ma sensu, więc mało kto to robi.
>
> >>> nie bezkrytycznie. po prostu mam dla niego uznanie, bo jest pierwszym
> >>> od dawna i najświeższym, w miarę obiektywnym spojrzeniem na sprawę.
> >>
> >>Ale jest to typowa praca przeglądowa. Mnie osobiście brakuje
> >>szczegółów, szczegółów i jeszcze odrobiny szczegółów.
>
> > więc zajrzyj do źródeł, na których opiera się ten raport. lista jest
spora, więc
> > masz w czym wybierać :->
>
> > --
> > ja
>
> --
> [ Miros/law L Baran, baran-at-knm-org-pl, neg IQ, cert AI ] [ 0101010 is ]
> [ BOF2510053411, makabra.knm.org.pl/~baran/, alchemy pany ] [ The Answer ]
>
> Next Friday will not be your lucky day. As a matter of fact,
> you don't have a lucky day this year.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

speed i koks
Uzależniłem się... :-(
uzalezniony od palenia i jedzenia
Wlasnie rzucilam!
pytanieo narkotyki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »