Data: 2011-03-24 17:21:33
Temat: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"(...)Pana bohater ma wszystko, czego może sobie życzyć nastolatek, ale
wciąż jest straszliwie zagubiony.
Rzeczywiście, to dziko spragniony buntu chłopak, który nie ma się przeciw
czemu buntować. Szofer wozi go ze świetnej szkoły do wygodnego domu,
chłopak spędza czas, z kim chce i jak chce. Paradoksalnie, pragnie
cierpieć, aby odzyskać kontakt z rzeczywistością. Myślę, że to
charakteryzuje całe jego pokolenie.
Mówi pan o jego generacji, ale Dominik jest ledwie 10, 11 lat młodszy od
pana.
To wystarczy. Urodził się w wolnej Polsce, wśród pełnych półek w sklepach.
Ja wychowałem się w czasach, w których świętem było przyjście paczki z
RFN-u. Rzucałem się na słodycze, a potem ich nie zjadałem, żeby się od razu
nie skończyły. Chodziłem do Pewexu i błagałem rodziców o lizaka
chupa-chups. Pocieszałem się, że przyjdzie jeszcze czas na słodycze.
Dzisiaj on nadszedł. Często łapię się na robieniu dwukrotnie za dużych
zakupów, bo cieszę się, że wszystko jest dostępne. Czekoladę zawsze
wtryniam do końca. A moja dziesięcioletnia córka staje w sklepie przed
ścianą słodyczy i niczego nie chce. Może mieć wszystko, więc nic jej nie
kręci.
Dzisiejszych młodych ludzi paraliżują przesyt i nuda?
Skrajnym tego przykładem była masakra w Colombine. Jedna z dziewczyn z
klasy chłopaka, który wparował do szkoły z karabinem, zapytana, czemu to
zrobił, odpowiedziała: 'Chyba po prostu z braku wrażeń'. Do Polski ta nuda
dopiero dociera. Widziałem ją już w gimnazjach i liceach. Normalnie, kiedy
mówię, że studiowałem w Filmówce, ludzie dopytują o moje zainteresowania,
wizję kina albo o znanych twórców, których spotkałem. Dlatego w czasie
dokumentacji wolę się nie obnosić ze swoim zapleczem. Ale jak byliśmy z
moim operatorem na studniówce renomowanej warszawskiej szkoły społecznej,
nie stanowiło to żadnego problemu. Ludzie wzruszali ramionami i szli po
kolejne piwo. Zrozumieliśmy, że na tych dzieciakach mało co jest w stanie
zrobić wrażenie. Zalała ich fala nudy.(...)"
|