Data: 2011-03-24 21:22:30
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:imgard$m56$...@i...gazeta.pl...
"Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:66b155db-549a-4e37-9fa2-f31c5a2b4ef9@r13g2000yq
k.googlegroups.com...
> On 24 Mar, 19:31, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
>> cinews:1oxkpryf4rw1z$.1k3ujm0kl6m1c$.dlg@40tude.net.
..> Zdaje si , ze
>> zbaczasz z tematu.
>>
>> By taki rysunek Mleczki: w. Piotr m wi: w niebie wszyscy szcz liwi, tylko
>> Polacy narzekaj .
>> A widz e narzekasz na zbyt du y dobrobyt
>
> Akurat tutaj o co innego chodzi (chociaż w rzeczy samej może brzmieć
> trochę niespójnie z narzekaniem na unię z innego wątku).
>
> My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
>
> Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
> niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
>
> Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
> przypadku dzieci),
> rozleniwia itd. itp.
dzieci wychowuja rodzice. I to oni, bez wzgledu na zasob portfela, wychowaja
dziecko albo pozbawione wyobrazni i checi albo z wyzej wymienionymi cechami.
Dobrobyt nie oznacza bynajmniej "patologii" psychicznej kogokolwiek.
Szczegolnie dzieci.
i.
====================================================
===============
Masz rację. Jeśli wychowują. Jeśli. Bo tak naprawdę- przekazać mogą tylko
to, co sami potrafią.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|