Data: 2011-03-25 08:59:18
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:10c83a06-a415-436a-b138-5c175789f8af@k9g2000yqi
.googlegroups.com...
On 24 Mar, 21:24, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dok adnie.
> Jest jak napisałeś , "zwłaszcza w przypadku dzieci": pozbawionych
> wyobraźni i inwencji, leniwych i zapasionych dzieci, które nie sż
> przyzwyczajone do użycia mózgu ani nie wiedzą , co to cel ani idea, nie
> wyrosną twórczy ani odkrywczy dorośli. Wyrośnie z nich pokolenie
> KONSUMENTÓW najniższego rzędu.
Pokolenie ODTWÓRCÓW, a a nie TWÓRCÓW.
Ludzi, wg których pieniądze biorą się z bankomatów, a matematykę
wzięły i wynalazły komputery :-)
Mnie w tym kontekście strasznie ubawił wiersz, który tu był zamieścił
Panslavista:
Andrzej Kotański pisał w wierszu "Canto":
Człowiek nie powinien spędzać życia w pracy
bo to grzech
Bóg dał nam Paryż, Wenecję
architekturę secesyjną, zegarki
i zegary art déco
dał nam poziomki
zamglone świty za oknem kawiarni
sklepy
dał nam Tomasza Manna oraz Prousta
a także wrzosowiska Irlandii
oraz wymyślił bilard i nastolatki
i tysiąc innych rzeczy
jak wodospady, "Boską Komedię",
fajki, wiersze Rilkego,
ulice wysadzane platanami na południu,
amerykańskie samochody z lat czterdziestych,
pióra Mont Blanc, przewodnik
po Grenadzie oraz
Koniaki Giny Whisky i Bordeaux
na pewno nie w tym celu
żebym siedział
przez osiem godzin dziennie
w pracy
jak jakiś ch..j
Rzeczy nie biorą się z ciężkiej pracy i ludzkiego geniuszu, tylko dał
je Bóg :-)
(nie wdaję się w dyskusję teologiczną, chodzi o mechanizm)
> I o to (komu ) tutaj chodzi. Polacy
> zach ysn li si dost pno ci d br, kto to umiej tnie
> wykorzystuje/wykorzysta przeciwko nim. To taki nowy, podst pny rodzaj...
> wojny!
To sobie ciachnę, bo odniosę się do powyższego w odpowiedzi dla
Iwonki :-)
Stalker
______
Korzystania z wolności też się człowiek musi nauczyć.....
Pozwolenia sobie na radość życia....
A jeśli rodzice byli pierwszym pokoleniem, które musiało tyrać od świtu do
nocy, a potem już nie potrafiło inaczej? Nie oskarżałabym ludzi tak łatwo.
A jeśli tyrali, to potrafili tylko "karmić pisklaki (czyli wkładać tłuste
robaczki do ich wiecznie głodnych gardzieli).
A kto nauczy dzieciaki latać?
Przypisałabym to kosztom transformacji i trudom z nią związanym.
(piszę ogólnie Stalkerze, wiem, że jesteś mądry facet. Ale wycieło mi już
część wątków.)
MK
|