Data: 2011-03-25 10:53:12
Temat: Re: "Moze miec wszystko, wiec nic jej nie kreci."
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Mar, 11:22, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal
> > On 25 Mar, 10:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> WARA byle ghostkowi od moich dzieci. Tyle.
> > Sama je tu wprowadzilas.
> > Nie pyszcz wiec teraz, ze ktos nimi szarpie.
> No wypraszam sobie, szarpie iksela,
Alesz, spokojnie.
Dla mnie Iksela moze byc nawet meskim singlem,
ktory zbudowal sobie Awatara na potrzeby swej
psyche.
Wszelako, konsekwencje pewnych ruchow sa do
przewidzenia. A wiec: jesli w swoich postach
"wprowadzam kogos na salony psp", to czynie to
z pelna swiadomoscia wszystkich tego konsekwencji.
Wiec, jesli jakiekolwiek pretensje, to tylko do siebie.
> ja uwazam, ze jej dzieci nie sa wzorcem
> wspolczesnie wzrastajacego pokolenia.
Mysle podobnie, choc nie chce wchodzic w glebsze
szczegoly, bo nie o to chodzi.
Jeden genialny cytat z artykulu (ktory to artykul jest
dla mnie mocno naciagniety, w jedna strone):
/o mlodych/
<< Ale oni reagują na rzeczywistość z sekundową precyzją. >>
Tak wlasnie. Bo tego wymaga wspolczesny real.
Oczywiscie, mozemy uksztaltowac potomstwo na obraz
zupelnie odmienny niz ten, ktory pokazuje Komasa.
Wszelako
(kurcze, znowu te konsekwencje...)
z pelna swiadomoscia konsekwencji ponoszonych przez
fakt bycia innym niz wspolczesne Stado. I z omowieniem
owych konsekwencji z dorastajacymi dziecmi, poki jeszcze
maja mozliwosc wyboru.
|