« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-29 13:40:36
Temat: Muzyka pod miłość :-)Witam
Więc chcę zbudować nastrój na romantyczny wieczór we dwoje. Czemu by nie
wykorzystać muzyki? Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia? Zastanawiam się czy
muzyka ma być cały czas w tym samym klimacie... Ale, ale! Przecież w pewnym
momencie atmosfera stanie się na tyle gorąca, że zapragniemy oboje zrzucić z
siebie ciuchy. I co? W głośnikach nadal, żewne, romantyczne kawałki! Myślałem
czy nie skorzystać by z "muzyki natury". Szemrania strumienia, szelestu liści na
wietrze, do tego z nie przeszkadzającym i spokojnym motywem gdzieś z tyłu,
ewentualnie z "lekkimi" dźwiękami wyznaczającymi rytm. To mogłoby zadziałać!!!
:-) Jestem jednak za kiepskim muzykiem, żeby coś takiego samemu zmajstrować więc
może ktoś mi powie o jakiej muzyce własnie mówiłem, żebym wiedział czego
szukać - czy był to ambient? No dobrze. A teraz dla odmiany chciałbym posłuchać
nieco o waszych doświadczeniach z układaniem playlisty :-)
pozdrawiam
| kyokpae
| k...@p...onet.pl
| http://kyokpae.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-29 15:33:05
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)"kyokpae" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:9p4j5t$fpl$2@news.tpi.pl...
> Witam
>
> Więc chcę zbudować nastrój na romantyczny wieczór we dwoje. Czemu by nie
> wykorzystać muzyki? Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia? Zastanawiam się
czy
> muzyka ma być cały czas w tym samym klimacie... Ale, ale! Przecież w
pewnym
> momencie atmosfera stanie się na tyle gorąca, że zapragniemy oboje zrzucić
z
> siebie ciuchy. I co? W głośnikach nadal, żewne, romantyczne kawałki!
Myślałem
> czy nie skorzystać by z "muzyki natury". Szemrania strumienia, szelestu
liści na
> wietrze, do tego z nie przeszkadzającym i spokojnym motywem gdzieś z tyłu,
> ewentualnie z "lekkimi" dźwiękami wyznaczającymi rytm. To mogłoby
zadziałać!!!
> :-) Jestem jednak za kiepskim muzykiem, żeby coś takiego samemu
zmajstrować więc
> może ktoś mi powie o jakiej muzyce własnie mówiłem, żebym wiedział czego
> szukać - czy był to ambient? No dobrze. A teraz dla odmiany chciałbym
posłuchać
> nieco o waszych doświadczeniach z układaniem playlisty :-)
>
> pozdrawiam
>
> | kyokpae
> | k...@p...onet.pl
> | http://kyokpae.prv.pl
Nie wiem jak Ty, ale ja slysze muzyke tylko przed i po, nigdy w trakcie :-),
wiec...
No dobrze, dobrze - dla mnie muzyka par excellence erotyczna jest jazz
(wersja meska - chlopaki dma w saksy az wszystko, co bylo nisko, jest
wysoko; wersja kobieca - starzejace sie Murzynki wiecznie przywoluja
Odyseusza - b. duze uproszczenie).
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 15:47:46
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)
Użytkownik "Saulo"
>
<.>
> No dobrze, dobrze - dla mnie muzyka par excellence erotyczna jest jazz
> (wersja meska - chlopaki dma w saksy az wszystko, co bylo nisko, jest
> wysoko; wersja kobieca - starzejace sie Murzynki wiecznie przywoluja
> Odyseusza - b. duze uproszczenie).
klasyczny błąd - muzyka ma byc dla dziewuszki nie dla Ciebie
(dla Ciebie jest ona ;-)))
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 17:05:06
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)kyokpae <k...@p...onet.pl> pisze:
> Więc chcę zbudować nastrój na romantyczny wieczór we dwoje. Czemu by nie
> wykorzystać muzyki? Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia? Zastanawiam się czy
> muzyka ma być cały czas w tym samym klimacie... Ale, ale! Przecież w pewnym
> momencie atmosfera stanie się na tyle gorąca, że zapragniemy oboje zrzucić z
> siebie ciuchy. I co? W głośnikach nadal, żewne, romantyczne kawałki! Myślałem
> czy nie skorzystać by z "muzyki natury". Szemrania strumienia, szelestu liści na
> wietrze, do tego z nie przeszkadzającym i spokojnym motywem gdzieś z tyłu,
> ewentualnie z "lekkimi" dźwiękami wyznaczającymi rytm. To mogłoby zadziałać!!!
Bleeeeee... nie wiem, co ona lubi, ale na mnie takie "podróbki natury"
nie działają. Podobnie jak muzyka "nastrojowa". Nie ma jak hard rock
& metal :).
Dowiedz się, jaką muzykę ona lubi i po prostu taką przygotuj.
--
+-------------------------+----------------------+ ^(>o<)^
| /^ ) ( /^\ (\ ( ( | Under construction: | ( * * )
| \_ )~( )~( ) \) ) | http://www.chani.org | ((*))
+-------------------------+----------------------+ .()( )().
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 19:35:07
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)CHANI wrote:
kyokpae <k...@p...onet.pl> pisze:
> Bleeeeee... nie wiem, co ona lubi, ale na mnie takie "podróbki natury"
> nie działają. Podobnie jak muzyka "nastrojowa". Nie ma jak hard rock
> & metal :).
Są kapele łączące metal z jazzem. ;-)
--
Jakub Jan Szczerbowski
mailto:1...@s...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 20:13:49
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)Jakub Jan Szczerbowski <1...@s...pl> pisze:
> > Bleeeeee... nie wiem, co ona lubi, ale na mnie takie "podróbki natury"
> > nie działają. Podobnie jak muzyka "nastrojowa". Nie ma jak hard rock
> > & metal :).
> Są kapele łączące metal z jazzem. ;-)
Tylko po co ten jazz :). Ty lubisz? Bo ja nie :).
--
+-------------------------+----------------------+ ^(>o<)^
| /^ ) ( /^\ (\ ( ( | Under construction: | ( * * )
| \_ )~( )~( ) \) ) | http://www.chani.org | ((*))
+-------------------------+----------------------+ .()( )().
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 20:41:45
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)Jakub Jan Szczerbowski napisał:
>
> Są kapele łączące metal z jazzem. ;-)
> --
A kogo wujenka ma na myśli ?
Metalu z dżezem połączyć się nie da, bo metal jest grany na 4/4, a dżez swinguje :)
G
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 22:30:12
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)
Użytkownik "CHANI"
>
> Tylko po co ten jazz :). Ty lubisz? Bo ja nie :).
>
a słyszałas?
Mars.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-30 07:56:12
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)
Użytkownik "kyokpae" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9p4j5t$fpl$2@news.tpi.pl...
> Witam
>
> Więc chcę zbudować nastrój na romantyczny wieczór we dwoje. Czemu by nie
> wykorzystać muzyki? Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia? Zastanawiam się
czy
> muzyka ma być cały czas w tym samym klimacie... Ale, ale! Przecież w
pewnym
> momencie atmosfera stanie się na tyle gorąca, że zapragniemy oboje zrzucić
z
> siebie ciuchy. I co? W głośnikach nadal, żewne, romantyczne kawałki!
Myślałem
> czy nie skorzystać by z "muzyki natury". Szemrania strumienia, szelestu
liści na
> wietrze, do tego z nie przeszkadzającym i spokojnym motywem gdzieś z tyłu,
> ewentualnie z "lekkimi" dźwiękami wyznaczającymi rytm. To mogłoby
zadziałać!!!
> :-) Jestem jednak za kiepskim muzykiem, żeby coś takiego samemu
zmajstrować więc
> może ktoś mi powie o jakiej muzyce własnie mówiłem, żebym wiedział czego
> szukać - czy był to ambient? No dobrze. A teraz dla odmiany chciałbym
posłuchać
> nieco o waszych doświadczeniach z układaniem playlisty :-)
Proponuje jakiś afrodyzjak:)
Chcesz wzbudzić w kobiecie chcicę to nie licz na muzykę:)
Jamnik
>
> pozdrawiam
>
> | kyokpae
> | k...@p...onet.pl
> | http://kyokpae.prv.pl
>
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-30 21:18:37
Temat: Re: Muzyka pod miłość :-)Jamnik wrote:
> Proponuje jakiś afrodyzjak:)
> Chcesz wzbudzić w kobiecie chcicę to nie licz na muzykę:)
> Jamnik
Nieźle też działają pocałunki (podobno) ;-)
--
Jakub Jan Szczerbowski
mailto:1...@s...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |