| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-25 23:24:33
Temat: Re: NLP - co to jest ?Użytkownik "Rafalski"
> Chodzi mi o to, jakie niebezpieczeństwa, według Ciebie niesie ze sobą
> stosowanie metody.
Przede wszystkim miej na uwadze, ze sa to opinie Piotra na podstawie jego
wiedzy, doswiadczen i poszukiwan.
Metoda Silvy jest tak samo niebezpieczna jak NLP, regresing, riberthing,
huna, joga, tantra czy chociazby jazda samochodem.
Jedynym niebezpieczenstwem jest tylko to, ze nie bedziesz mial efektow, ale
jak mowi stara zasada: jezeli jakas metoda nie dziala to zmien metode.
Nie znam przypadkow, zeby komus zaszkodzil rozwoj, ale moze Piotr cos
napisze....
> Najbardziej fascynujące w Metodzie Silvy jest dla mnie to, że pomimo tego,
> jak niezwykłe rezultaty można za jej pomocą w relatywnie łatwy sposób
> osiągnąć, nie jest powszechnie stosowana. Rozumiem, że ludziom nie chce
się
> ćwiczyć. Lenistwo jest dobrym wyjaśnieniem, ale niewystarczającym. I tu
> pojawia się drugie pytanie: dlaczego używa tego jedynie wąska grupa ludzi?
Lenistwo jest jedynym z wyjasniem. Drugim jest strach przed zmiana na
lepsze, czesto nieuswiadomiony. Innym jest sceptycyzm, ze cos takiego moze
dzialac.
--
pozdrawiam cieplo
poranna mgla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-26 14:13:18
Temat: Re: NLP - co to jest ?
=> > Chodzi mi o to, jakie niebezpieczeństwa, według Ciebie niesie ze sobą
=> > stosowanie metody.
=>
=> Przede wszystkim miej na uwadze, ze sa to opinie Piotra na podstawie jego
=> wiedzy, doswiadczen i poszukiwan.
wlasnie wszystko co pisze odnosi sie do moich doswiadczen i wiedzy i nawet
nie chce zeby ktos traktowal to co pisze jako "cos pewnego", powinien raczej
sam sie zmusic do wlasnych reflekscji na okreslony temat. To co pisze moze
tylko zasugerowac inny punkt widzenia, ale najlepiej do niektorych rzeczy
samem dojsc i je zrozumiec.
=> Metoda Silvy jest tak samo niebezpieczna jak NLP, regresing, riberthing,
=> huna, joga, tantra czy chociazby jazda samochodem.
=> Jedynym niebezpieczenstwem jest tylko to, ze nie bedziesz mial efektow,
akurat mozna miec efekty jakkolwiek nie takie jakich sie oczekuje, zreszta
brak efektu jest tez efektem tego ze robimy cos nie wlasciwie lub ze pewnych
rzeczy nie zrozumielismy :-)
ale
=> jak mowi stara zasada: jezeli jakas metoda nie dziala to zmien metode.
=> Nie znam przypadkow, zeby komus zaszkodzil rozwoj, ale moze Piotr cos
=> napisze....
=>
z mojego punktu widzenia ten tzw. rozwoj zaszkodzil pewnym ludziom(bo pewne
rzczy moga byc widzoczne z zewnatrz) jakkolwiek oni sa swiecie przekonani ze
im pomogl...ale taki to juz jest dysonans poznawczy i jego implikacje,
zreszta to sie nawet mnie tyczy dlatego bedac swiadomy tego zjawiska nikogo
do niczego nie przekonuje ze pewne techniki sa niby najlepsze, bo ja z nimi
mialem do czynienia
=> > Najbardziej fascynujące w Metodzie Silvy jest dla mnie to, że pomimo
tego,
=> > jak niezwykłe rezultaty można za jej pomocą w relatywnie łatwy sposób
=> > osiągnąć, nie jest powszechnie stosowana. Rozumiem, że ludziom nie chce
=> się
=> > ćwiczyć. Lenistwo jest dobrym wyjaśnieniem, ale niewystarczającym. I tu
=> > pojawia się drugie pytanie: dlaczego używa tego jedynie wąska grupa
ludzi?
=>
=> Lenistwo jest jedynym z wyjasniem. Drugim jest strach przed zmiana na
=> lepsze, czesto nieuswiadomiony. Innym jest sceptycyzm, ze cos takiego
moze
=> dzialac.
=>
bardzo madrze napisalas, ludzie najwiecej nieswiadomie boja sie zmian. I jak
pisal de Mello tu nie chodzi ze boja sie nieznanego, bo nie mozna sie bac
tego czego sie nie zna, boja sie po prostu utracic swoj wiedze jaka do tej
pory maja.
Zreszta Fromm kiedys pieknie to ujal mowiac, ze ludzie aby funkcjonowac w
swiecie musza miec zbudowana jakas mape ktora umozliwila by im orintacje w
roznych rzeczach. Jedni maja dokladniejsza mape inni mniej dokladna(np.
jezeli chodzi o wyobrazenie sobie Istoty Boga i jej wplywu na wlasne zycie).
Tutaj nie chodzi o jej dokladnosc(bo nidgy sie chyba takiej nie zbuduje,no
chyba ze bylo by sie oswieconym na rowni z Jezusem), tylko wogole o jej
posiadanie, ktore zapewnia pewien poziom "egzystencjalnego bezpeczenstwa"
dajac czlowiekowi odpowiedzi na jego pytania i sens zycia lub tego co go
spotyka. Bez wlasnych odpowiedzi na takie pytania czlowiek czylby sie
strasznie zagubiony. I dlatego ludzie boja utracic sie swoja dotychczasowa
mape jakby mialo sie okazac ze to co do tej pory wierzyli nie mialo by sensu
i odbieraja tonieswiadomie w kategoriach psychoanalitycznych jak pewnien
poziom zagrozenia ich osoby, poniewaz na wewnetrzym poziomie kazdy utozsamia
sie ze swoim wyobrazeniam jak ma na swoj temat. Jak zostaje w naszych oczach
zagrozony wizerunek samego siebie to traktujemy to jako atak na nas samych i
tytaj jest wlasnie czesta przyczyna wszelkich klotni i sporow, bo ludzie
sprzeczaja sie nie po to zeby dosiwedziec sie Prawdy tylko po to zeby nie
stracic swojej "wewnetrzej Prawdy" i jej wlanie poprzez spory bronie.
Zreszta ciekawie to zagadnienie opisal de Mello w "Przebudzeniu"
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-26 14:18:38
Temat: Re: NLP - co to jest ?
> Parę dni się znajdzie.. :)
> Chodzi mi o to, jakie niebezpieczeństwa, według Ciebie niesie ze sobą
> stosowanie metody.
ktos zauwazylem rozpoczal nowy topic Silva wiec w nim odpowiem
> Najbardziej fascynujące w Metodzie Silvy jest dla mnie to, że pomimo tego,
> jak niezwykłe rezultaty można za jej pomocą w relatywnie łatwy sposób
> osiągnąć, nie jest powszechnie stosowana. Rozumiem, że ludziom nie chce
się
> ćwiczyć. Lenistwo jest dobrym wyjaśnieniem, ale niewystarczającym.
odpowiedzialem na to w mailu ponizej 'porannej mgly'
= I tu
=> pojawia się drugie pytanie: dlaczego używa tego jedynie wąska grupa
ludzi?
=>
akurat to na to mozna sobie samemu odpowiedziec, a najprosciej ze ludziom
nie chce sie poznawac nowych rzeczy i sie uczyc, poza tym koszt bodajze 400
zlotych za pierwszy stopien jest dla niektorych wydatkiem nie do
"przezycia", zwlaszcza ze moga te pieniadze "przejesc, przepic lub wydac na
inne rozrywki"...ale nikt nikogo do niczego nie zmusza, kazdy pozniej zbiera
efekty swojej pracy i postepowania.
Mimir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-26 14:36:22
Temat: Re: NLP - co to jest ?Witold <B...@i...pl> w artykule
news:353-1006756691@as2-65.opole.dialup.inetia.pl pisze...
>
> Użytkownik "Daga" <d...@a...net.pl> napisał w wiadomości
> news:3c0106cf@news.vogel.pl...
> > <b...@p...onet.pl> w artykule
> > news:2f49.00000abf.3c00f6ff@newsgate.onet.pl pisze..
> >
> > > Mam więc pytanie: czy NLP jest skuteczne? Czy ma jekieś
podparcie w
> > > statystykach? Czy jest to może nie zwykłe naciąganie ludzi?
>
> Trochę to sensowniejsze niż takie na przykład "Twoje prawo do
bogactwa", ale
> ma jedną wadę. Podobnie jak asertywności (także jogi i tai chi) nie
można
> się tego nauczyć z książki. Dowiedzieć się co to jest, o co w tym
chodzi, to
> i owszem, ale żeby miało sens, bez trenera się nie obejdzie.
Witoldzie, nie ja to napisałam, odnosisz się do słów Birkovva. Proszę o
uważniejsze cytowanie i zaznaczenie tego w poście.
Maila cytuję w całości gwoli jasności. :)
Pozdrawiam,
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-27 16:36:41
Temat: Re: NLP - co to jest ?"EvaTMKGSM"
<...>
> To tylko efekt własnych poszukiwań i prób poprawy sposobu
myślenia/własnego
> życia oraz chęć wskazania innym,
>że można szukać niekonwencjonalnych dróg,
owszem, tak :)
> jeśli tylko prowadzą ku dobrym celom.:)
dokąd prowadza to nie wiemy dopoki jej nie przejdziemy do końca niestety,
kazda droga która jasno pokazuje cel jest dla mnie podejrzana, moze dlatego
blądze...brak mi wiary.
no nie wiem kurka, bo skad, ale coś mi sie zdaje ze wszystkie te drogi
polegają na tym, ze tak łatwo niektórym ludziom (wiekszości?) ulec
sugestii; sęk w tym ze kazdym z nas ulega czemus innemu, gorzej z tymi co
sie nie moga zdecydować... choć moze jeszcze gorzej maja ci co łykaja
wszsystko jak leci.. stad te ciągłe przemiany duchowe i częste punkty
zwrotne w zyciu... co rok, co tydzień odkrywaja cos niesamowitego...
zajbiście waznego...normalnie przełomomowego!
Czy zauważyliście, ze często ludzie poszukujący zawsze coś znajdują, a
potem w końcu odnajdują siebie i okazuje sie ze to coś to nie było to,
szukaja czegos innego bo to sie nie sprawdziło, ciagle szukają jakiej
brakującej części?Najwyrażniej są wybrakowani i to umysłowo rzekłbym
ułomni.
Czy ci co szukaja przyznają sie do tego? bo ja tak :)
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 11:19:47
Temat: Re: NLP - co to jest ?
Użytkownik "marsel":
> Czy zauważyliście, ze często ludzie poszukujący zawsze coś znajdują, a
> potem w końcu odnajdują siebie i okazuje sie ze to coś to nie było to,
> szukaja czegos innego bo to sie nie sprawdziło, ciagle szukają jakiej
> brakującej części?Najwyrażniej są wybrakowani i to umysłowo rzekłbym
> ułomni.
> Czy ci co szukaja przyznają sie do tego? bo ja tak :)
Nie o to chodzi by złowić króliczka, ale by gonić go;) ?
I cóż że ułomni, Marselu..
Każda rzecz przydarza się nam we właściwym momencie..
Długo myślałam dlaczego tak jest ale tak właśnie jest.
A największą iluminację przeżywam, gdy ciągle potwierdza się ta buddyjska mądrość o
nauczycielu,
który pojawia się dopiero wtedy gdy uczeń jest gotów...
go zrozumieć;)))
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 11:56:41
Temat: Re: NLP - co to jest ?"EvaTMKGSM" <...>
> który pojawia się dopiero wtedy gdy uczeń jest gotów...
phi... nauczyciel, tez mi cooś... byle kto moze byc nim, jezeli jesteśmy
wystarczająco 'gotowi'...
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 12:06:45
Temat: Re: NLP - co to jest ?Użytkownik "Marsel" :
<i...@w...pl> napisał w wiadomości news:9u2jfc$fq$1@news.tpi.pl...
> "EvaTMKGSM" <...>
>
> > który pojawia się dopiero wtedy gdy uczeń jest gotów...
>
> phi... nauczyciel, tez mi cooś... byle kto moze byc nim, jezeli jesteśmy
> wystarczająco 'gotowi'...
Jeśli uczeń jest na byle jakim poziomie;), to nauczyciel też "byle jaki", a może
właśnie odpowiedni
?
Marsel, chciałbyś mnie może dotknąć;))), muszę zająć się czym innym, więc na razie
tylko
pozdrawiam:)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 12:24:47
Temat: Re: NLP - co to jest ?"EvaTMKGSM" <...>
> Marsel, chciałbyś mnie może dotknąć;))),
to juz predzej uszczypnąc ;-)
a dotknac.. owszem, tego o czym mówisz, bo jakieś takie mgliste.
MArsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-28 12:33:14
Temat: Re: NLP - co to jest ?Użytkownik "Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9u2l41$ddt$1@news.tpi.pl...
> "EvaTMKGSM" <...>
>
> > Marsel, chciałbyś mnie może dotknąć;))),
>
> to juz predzej uszczypnąc ;-)
> a dotknac.. owszem, tego o czym mówisz, bo jakieś takie mgliste.
>
> MArsel
Nie mgliste, nie mgliste;) to tylko Ty być może masz lepszych nauczycieli;) a ja
jeszcze do nich nie
dorosłam:)
Tylko nie szczyp zbyt mocno!:)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |