Czesc!

Mojego starego papirusa obsiadla chmara przedziorow (siedza w rozetkach,
stad nie zauwazylam do razu - troche wysoko). Znajmoma mowila niedawno,
ze jej znajoma szwedka traktuje to plynem do mycia naczyn zmieszanym z
woda. Niestety nie potrafila mi zadnych proporcji podac. Nie podala tez
statyski - ile roslin uratolwala, a ile tym zmarnowala. Moze ktos cos na
ten temat wie? Bo mam w tym roku naprawde plage przedziorow i juz mnie
to zaczyna w silna depresje wpedzac.

Pozdrawiam,
robal.